Oficjalna księgarnia portali ciekawostkihistoryczne.pl oraz twojahistoria.pl

Vademecum lecznictwa domowego z roku 1563

Jan Szostak

Vademecum lecznictwa domowego z roku 1563

59,00

 

Niniejsza monografia, autorstwa Jana Szostaka, doktora nauk farmaceutycznych i zarazem magistra historii, jest kompleksowym opracowaniem tematyki lecznictwa domowego w XVI wieku, zawartej w pierwszym przewodniku tego rodzaju wydanym w języku polskim, tj. w dziele Marcina Siennika (ok. 1530–ok. 1590) pt. "Lekarstwa doświadczone".
W życiu staropolskiej wsi: na folwarku szlachcica, gospodarstwie kmiecia czy zagrodnika bardzo ważną rolę odgrywał koń. Stanowił on bowiem główną siłę pociągową w uprawie roli, był środkiem transportu i podróży, a nawet „towarzyszem broni” w pospolitym ruszeniu. Życie ówczesnej rodziny byłoby niemożliwe bez konia. Był więc on zwierzęciem niezwykle ważnym i cenionym – traktowano go niemal jak członka rodziny i w tym samym stopniu troszczono się o jego zdrowie. Trosce tej starał się zadośćuczynić Marcin Siennik, poświęcając temu zagadnieniu aż 65 podrozdziałów "Szóstej księgi", pt. "Nauka lekarstw końskich".
Autor prezentowanej monografii – na podstawie wieloletnich, wnikliwych badań książki Marcina Siennika – przedstawił w sposób syntetyczny (w 11 tabelach) stan wiedzy o znanych wówczas środkach leczniczych, uzyskiwanych z trzech królestw przyrody (Vegetabilia, Animalia, Mineralia).
Monografia jest bogato ilustrowana reprodukcjami drzeworytów roślin, zwierząt i ptaków. Na szczególne podkreślenie zasługuje zamieszczenie w książce 247 drzeworytów roślin leczniczych. Wyobrażają one morfologię rośliny wraz z korzeniem, co odzwierciedla precyzyjnie i wiernie całkowity jej wygląd, jej realizm. Dzięki temu ilustracje te stały się narzędziem poznania i identyfikacji żywych roślin na stanowiskach naturalnych – na łonie przyrody. Ich estetyczna i artystyczna prezentacja ozdabia ponadto książkę, uprzyjemniając jej lekturę.
Książka jest adresowana przede wszystkim do czytelników, których interesuje problematyka polskiego lecznictwa popularnego w zaraniu epoki nowożytnej, a więc in statu nascendi. Książka ta – będąca refleksją i dzisiejszą interpretacją dzieła Marcina Siennika (jednego z pierwszych druków polskich) – może także być ważnym przyczynkiem nie tylko do dziejów polskiego lecznictwa i lekoznawstwa, ale także historii nauk przyrodniczych w ogóle, a botaniki farmaceutycznej w szczególności.
Prezentowana monografia jest – poprzez pryzmat dzieła Marcina Siennika – obrazem przeszłości sprzed pięciu wieków, pozwalającym
wskrzesić troskę ówczesnych Polaków w dziedzinie zachowania zdrowia i walki z chorobami. Stanowi więc cenny wkład do dziedzictwa intelektualnego, przyczynek do pamięci narodowej w skarbnicy polskiej historii.
Jej urzekająca treść i przejrzysty styl – w jakim została napisana – sprawiają, że czyta się ją z przyjemnością i dużym zainteresowaniem.

Poligraf
Oprawa twarda

ISBN: 978-83-785-6432-4

Liczba stron: 336

Format: 17.1x24.0

Cena detaliczna: 59,00 zł

Nie wiesz co przeczytać?
Polecamy nasze najciekawsze artykuły

Zobacz wszystkie
10.04.2021

Nusret – sam przeciwko wszystkim

Sformułowana na początku XX wieku przez brytyjski Komitet Obrony Imperialnej opinia głosiła, że nawet wspólna akcja okrętów i wojsk lądowych przeciwko umocnieniom na półwyspie Gallipoli niesie za sobą „wielkie ryzyko i nie powinna być podejmowana dopóty, dopóki istnieją inne sposoby wywarcia wpływu na Turcję”. W styczniu 1915 roku tych innych powodów nawet nie szukano.
Czytaj dalej...
05.03.2019

5 najgorszych władców średniowiecznej Polski

Jeden był kastratem, pozbawionym korony i porzuconym przez żonę. Inny dał się zadźgać już w kilka miesięcy po objęciu władzy, a i tak na zawsze zmienił dzieje kraju. Był też największy z rozpustników i najgłupszy z dowódców…
Czytaj dalej...
06.03.2019

Karl Dönitz – ostatni Führer. Kim był człowiek, którego Hitler wyznaczył na swego następcę?

Nigdy nie poczuł się do winy i protestował, gdy nazywano go zbrodniarzem wojennym. Podczas procesu w Norymberdze bronił się: „Gdy zaczyna się wojna, oficer nie ma innego wyboru, jak wykonywanie swoich obowiązków”. Ale czy faktycznie Karl Dönitz tylko biernie realizował polecenia?
Czytaj dalej...
05.03.2019

Dlaczego władców Rosji nazywano carami?

Od XV wieku książęta moskiewscy konsekwentnie budowali swoją pozycję władców Wszechrusi. Powiększali obszar swojego państwa i szukali sposobu, by dodać sobie splendoru. Tytuł cesarski z pewnością im go przydał – ale jak uzasadnili ten awans?
Czytaj dalej...