Any Border Tom 1 Orione Gabriela L Książka
Wydawnictwo: | Novae Res |
Rodzaj oprawy: | Miękka ze skrzydełkami |
Liczba stron: | 330 |
Format: | 13.0x21.0cm |
Rok wydania: | 2022 |
Szczegółowe informacje na temat książki Any Border Tom 1
Wydawnictwo: | Novae Res |
EAN: | 9788382194944 |
Autor: | Orione Gabriela L |
Rodzaj oprawy: | Miękka ze skrzydełkami |
Liczba stron: | 330 |
Format: | 13.0x21.0cm |
Rok wydania: | 2022 |
Data premiery: | 14/09/2021 |
Oceny i recenzje książki Any Border Tom 1
Anastazji- główna bohaterka ( nie mylić z tą panią od Greya) to młoda, ambitna i pracowita matka dwóch uroczych bliźniaków. Dostaje szansę na wyjazd do pracy w Mediolanie i to mi wystarczyło żebym chciała sięgnąć po ten tytuł. Zapytanie dlaczego? Odpowiem zgodnie z prawdą, otóż w Any Border @gabrielalorione porusza kilka motywów które wprost uwielbiam.Pierwszy motyw to Włochy, Mediolan, Sycylia. Choć nie miałam okazji odwiedzić tych miejsc mam do wszystkiego co włoskie ogromną słabość i sentyment. Drugi motyw to samotne macierzyństwo młodej kobiety. I wreszcie trzeci motyw którym jest różnica wieku pomiędzy głównymi bohaterami. Giorgio- dojrzały, starszy od Any mężczyzna zafascynował ją od ich pierwszego spotkania.Przyznam, że i mnie udzieliła się ta fascynacja Włochem. Troszkę dziwiło mnie zachowanie Any- nie spodziewałam się po niej takich zachowań. I w sumie się nie dziwię trochę krzywym spojrzeniom ludzi z zewnątrz na fakt ,że Ana pozwoliła sobie na rozwój intymnej relacji z gorącym Włochem. Jednak jak głosi napis na okładce włoski temperament i miłość nie znają granic. A swoją drogą świetny pomysł żeby imię i nazwisko bohaterki wyrażało dwuznaczność. Teraz już wiem skąd wziął się tytuł Any Border. Ta kobieta wprost nie zna granic w sferze seksu i uczuć. Czy relacja oparta wyłącznie na seksie wystarczy Anastazji i Giorgio? Gdzie w tym wszystkim miejsce na rodzące się uczucia?Na koniec nie mogę nie wspomnieć o poruszonej w książce relacji Andrei i Conrado. Bardzo sympatyczna para młodych ludzi których związek nie znajduje akceptacji wśród rodziny i przyjaciół. Jeśli chcecie dowiedzieć się dlaczego tak jest zachęcam by sięgnąć po Any Border.
Moja ocena to 7/10.Anastazja jest młodą matką bliźniaków, która stara się rozwijać swoją karierę w agencjach modelingowych. Podczas wyjazdu do Włoch poznaje dużo starszego Giorgia, który już od początku zdaje się ją czarować. Mężczyzna nigdy nie potrafił wyobrazić sobie życia bez pięknych kochanek, dlatego spotykając Any, wie, że ich spotkanie nie zakończy się na jednym. Poddając się pożądaniu, wpadają w wir namiętności, która najczęściej prowadzi do głębszych uczuć. Czy z tą dwójką będzie tak samo?RECENZJA Na samym początku chciałabym wspomnieć o tej wspaniałej narracji trzecioosobowej, naprawdę świetnie i co najważniejsze przyjemnie mi się ją czytało, więc gratulacje dla autorki, gdyż do tego typu narracji jestem naprawdę wymagająca. Opisy wydarzeń i sytuacji w książce były bardzo składne, nie było zbędnych szczegółów, to co powinno w nich być po prostu było. Co do emocji na początku zabrakło mi porządnego opisu, co ten bohater w całości czuje, takiej lekkości i uczuciowości, na szczęście z kolejnymi rozdziałami się to zmieniało.Any z początku naprawdę polubiłam, wydawała się zorganizowana i pewna czego chce, niestety z rozdziału na rozdział po prostu się upijała. Dopiero na końcu książki wróciła do normalności, po tym, jak Giorgio zdecydował się zmienić ich relację.Giorgio nie zachowywał się na swój wiek, momentami miałam wrażenie, że jest dziesięć lat starszy, ale wywarł na mnie lepsze wrażenie niż sama Anastazja. Wiedział, czego oczekuje, chociaż czasami się w tym gubił, brał sprawy w swoje ręce i kierował sytuację na właściwą stronę.Bardzo podoba mi się, że został podjęty temat akceptacji homoseksualizmu w rodzinie. Pierwsza reakcja ojca na tę informację mnie zdegustowała, ale na szczęście wszystko wracało na odpowiedni tor.Fabuła książki jest fajna, jest wiele plot twistów i uwierzcie, ale o wielu sytuacjach, które się wydarzyły, nawet bym nie pomyślała, dlatego wielki plus dla autorki!Moją ulubioną scena jest nieudana randka pary, która skończyła się w szpitalu. Bardzo fajnie podsumowała część, a ja z niecierpliwością czekam na kolejną!
Dziś przychodzę z recenzją pierwszego tomu serii "Any Border" autorstwa @gabrielalorione który otrzymałam od @wydawnictwo_novaeresAnastazji- główna bohaterka ( nie mylić z tą panią od Greya) to młoda, ambitna i pracowita matka dwóch uroczych bliźniaków. Dostaje szansę na wyjazd do pracy w Mediolanie i to mi wystarczyło żebym chciała sięgnąć po ten tytuł. Zapytanie dlaczego? Odpowiem zgodnie z prawdą, otóż w Any Border @gabrielalorione porusza kilka motywów które wprost uwielbiam.Pierwszy motyw to Włochy, Mediolan, Sycylia. Choć nie miałam okazji odwiedzić tych miejsc mam do wszystkiego co włoskie ogromną słabość i sentyment. Drugi motyw to samotne macierzyństwo młodej kobiety. I wreszcie trzeci motyw którym jest różnica wieku pomiędzy głównymi bohaterami. Giorgio- dojrzały, starszy od Any mężczyzna zafascynował ją od ich pierwszego spotkania.Przyznam, że i mnie udzieliła się ta fascynacja Włochem. Troszkę dziwiło mnie zachowanie Any- nie spodziewałam się po niej takich zachowań. I w sumie się nie dziwię trochę krzywym spojrzeniom ludzi z zewnątrz na fakt ,że Ana pozwoliła sobie na rozwój intymnej relacji z gorącym Włochem. Jednak jak głosi napis na okładce włoski temperament i miłość nie znają granic. A swoją drogą świetny pomysł żeby imię i nazwisko bohaterki wyrażało dwuznaczność. Teraz już wiem skąd wziął się tytuł Any Border. Ta kobieta wprost nie zna granic w sferze seksu i uczuć. Czy relacja oparta wyłącznie na seksie wystarczy Anastazji i Giorgio? Gdzie w tym wszystkim miejsce na rodzące się uczucia?Na koniec nie mogę nie wspomnieć o poruszonej w książce relacji Andrei i Conrado. Bardzo sympatyczna para młodych ludzi których związek nie znajduje akceptacji wśród rodziny i przyjaciół. Jeśli chcecie dowiedzieć się dlaczego tak jest zachęcam by sięgnąć po Any Border.