Choinka cała w śniegu Joanna Szarańska Książka
Wydawnictwo: | Czwarta Strona |
Rodzaj oprawy: | Miękka ze skrzydełkami |
Liczba stron: | 368 |
Format: | 13.5x20.5cm |
Rok wydania: | 2019 |
Szczegółowe informacje na temat książki Choinka cała w śniegu
Wydawnictwo: | Czwarta Strona |
EAN: | 9788366431478 |
Autor: | Joanna Szarańska |
Rodzaj oprawy: | Miękka ze skrzydełkami |
Liczba stron: | 368 |
Format: | 13.5x20.5cm |
Rok wydania: | 2019 |
Data premiery: | 30/10/2019 |
Oceny i recenzje książki Choinka cała w śniegu
Bardzo tęskniłam za mieszkańcami bloku przy Weissa i o to są! Jak zwykle się nie zawiodłam i oczywiście cieszyłam się jak dziecko czytając o moim ulubionym Waldemarze. Mam nadzieję, że to nie koniec świątecznych przygód moich ulubieńców.
Idealny prezent na święta! Osobiście bardzo bym się z takiego ucieszyła. Święta coraz bliżej, więc może warto wprowadzać powoli ten nastrój? Ja już zaczęłam :D Książka o zwykłych ludziach, w codziennych sytuacjach, o których bardzo przyjemnie się czyta. Można tę książkę przeczytać bez znajomości poprzednich części, ale polecam całość.
Miła lekka i przyjemna opowieść o kobiecie, która ma wielkie serce i prawdziwej magii świąt. Jest to trzeci tom tej świątecznej serii - równie dobry jak pozostałe. Od początku do końca czytałam książkę z uśmiechem na twarzy. Napisana z humorem, przez cały czas utrzymuje czytelnika w dobrym, świątecznym nastroju. Rozdziały są krótkie, dzięki czemu książkę szybko się czyta. Gorąco polecam, myślę że przypadnie każdemu do gustu.
Bardzo tęskniłam za mieszkańcami bloku przy Weissa i o to są! Jak zwykle się nie zawiodłam i oczywiście cieszyłam się jak dziecko czytając o moim ulubionym Waldemarze. Mam nadzieję, że to nie koniec świątecznych przygód moich ulubieńców.
Idealny prezent na święta! Osobiście bardzo bym się z takiego ucieszyła. Święta coraz bliżej, więc może warto wprowadzać powoli ten nastrój? Ja już zaczęłam :D Książka o zwykłych ludziach, w codziennych sytuacjach, o których bardzo przyjemnie się czyta. Można tę książkę przeczytać bez znajomości poprzednich części, ale polecam całość.
Miła lekka i przyjemna opowieść o kobiecie, która ma wielkie serce i prawdziwej magii świąt. Jest to trzeci tom tej świątecznej serii - równie dobry jak pozostałe. Od początku do końca czytałam książkę z uśmiechem na twarzy. Napisana z humorem, przez cały czas utrzymuje czytelnika w dobrym, świątecznym nastroju. Rozdziały są krótkie, dzięki czemu książkę szybko się czyta. Gorąco polecam, myślę że przypadnie każdemu do gustu.
Niestety. Książkę odkładam i zgaduję, że bardzo szybko o niej zapomnę. W poprzednim roku przeczytałam "Krainę zeszłorocznych choinek" tej samej autorki i zakochałam się. Wszystko tam było idealne, humor wycelowany w punkt, historie prawdziwie świąteczne, a jak to zgrabnie się ze sobą połączyło na końcu i ile łez wycisnęło! Miałam wielką nadzieję, że "Choinka cała w śniegu" też będzie taka, ale niestety tutaj do perfekcji jeszcze daleko.Jest wielu bohaterów, których na początku ciężko zapamiętać i potem rozpoznawać, ale to już popularna klątwa wszystkich świątecznych powieści. Historie jakoś mi nie grały ze sobą. Czułam się, jakbym oglądała kompilację skeczów kabaretowych o tematyce świątecznej, w której co jakiś czas pojawiały się trochę lżejsze przejścia (a może tam też był humor, tylko go nie zrozumiałam?).Wątki komediowe wypadają bardzo słabo. W "Krainie..." zdarzało mi się śmiać w głos albo zaraz po lekturze opowiadać komuś, co wydarzyło się w książce. Przede wszystkim dochodziło do śmiesznych nieporozumień, to wszystko było jakieś takie ciepłe i miłe dla serca. Tutaj znudzona przewracałam strony i zerkałam, ile jeszcze do końca. Humor był wymuszony, wtórny, tak jakby wszystkie najlepsze pomysły zostały już gdzieś indziej użyte. Dla przykładu - jeden bohater nie może przeżyć, że jego nastoletnia córka ma swojego pierwszego chłopaka. Na zebraniu klasowym z nauczycielką, innymi rodzicami i uczniami, cierpiący katusze ojciec próbuje się wychylić na krześle, żeby obserwować swoją córkę z drugiego końca sali. Wierci się na tym krześle, szura po podłodze, a nauczycielka co chwilę przerywa swój wykład i patrzy na niego krzywo. Temu jest poświęcony cały rozdział.Myślę, że ta książka może się wielu czytelnikom spodobać. Na pewno czytałam już gorsze świąteczne tytuły, ale z drugiej strony znam też co najmniej dwa lepsze, więc...
Książka jest ok. Lubię takie historie
Książka wydawała się być kolejną opowieścią z serii tych świątecznych, ale jestem naprawdę pozytywnie zaskoczona. Ma w sobie coś wyjątkowego. Wprowadza w święteczny nastrój. Polecam poświęcich chwilę na jej przeczytanie
Magiczna historia. Czasem chciałoby się, aby i w naszym bloku była taka Pani Michalska. Świat byłby piękniejszy, brakuje ludzi, którzy inspirują do dobra i pomocy