Gordian Tom I Grzech Melissa Darwood Książka
Wydawnictwo: | NieZwykłe |
Rodzaj oprawy: | Okładka broszurowa (miękka) |
Liczba stron: | 258 |
Format: | 140x205mm |
Rok wydania: | 2019 |
Szczegółowe informacje na temat książki Gordian Tom I Grzech
Wydawnictwo: | NieZwykłe |
EAN: | 9788378898351 |
Autor: | Melissa Darwood |
Rodzaj oprawy: | Okładka broszurowa (miękka) |
Liczba stron: | 258 |
Format: | 140x205mm |
Rok wydania: | 2019 |
Data premiery: | 2019-01-18 |
Podmiot odpowiedzialny: | Wydawnictwo NieZwykłe Beskidzka 91 32-615 Grojec PL |
Zainspiruj się podobnymi wyborami
Podobne do Gordian Tom I Grzech
Inne książki Melissa Darwood
Oceny i recenzje książki Gordian Tom I Grzech
Gordian to mężczyzna, który po traumatycznych wydarzeniach z młodości, żyje tak jak ma na to ochotę. Postawił sobie solidne cele i sukcesywnie do nich dąży. Tę batalię skutecznie uprzyjemniają mu kobiety, które bez większych oporów oddają mu się całkowicie. Jednak, gdy bohater poznaje niedostępną i odporną na jego flirt Kirę, ta staje się jego nowym celem. Czy kobieta złamie się pod wpływem jego częstych zalotów?Książka to niejako pamiętnik samca poturbowanego przez los. Jest napiętnowany przez przeżycia, które występowały podczas jego burzliwego dzieciństwa, kiedy to jego matka doświadczała regularnie przemocy fizycznej z rąk jej męża. Nikt nie wyszedłby z takiej sytuacji cało, bez najmniejszego urazu psychicznego. Tak też jest w przypadku Gordiana.Autorka stworzyła powieść, która nie jest schematyczna jak większość romansideł o znamieniu erotycznym. Historia Gordiana to niesamowity portret mężczyzny o złożonym charakterze, który codziennie walczy z samym sobą i przeszłością, która ukształtowała go na bezwzględnego dominanta. Nie zajdziemy tutaj cukierkowej miłości, nieskażonej cierpieniem i bólem. Bohaterowie nie zakochują się w sobie ze wzajemnością na pierwszej stronie. W tym wypadku na miłość trzeba zasłużyć i ciężko zapracować, a kluczem jest pokonanie drzemiących w bohaterach potworów, barier i żądz.Momentami język jest dość wulgarny i bezpośredni ale nie dziwota, gdyż takimi właśnie słowami można określić samego Gordiana. I to właśnie działa podniecająco i intrygująco na czytelniczki. Każda kobieta w głębi serca pragnie oddać się odrobinie niepohamowanej rozkoszy, a Gordian jest jej to w stanie zapewnić przynajmniej na kartach powieści.Melissa Darwood tworzy coraz lepsze historie, więc z niecierpliwością czekam na następny tom „Gordiana", a Wam życzę płomiennych i emocjonalnych doznań podczas lektury tej powieści, do czego gorąco Was zachęcam całą sobą!Recenzja pochodzi z mojego bloga: https://lifeisnotabook.blogspot.com/2019/01/gordian-melissa-darwood-recenzja.html
Gordian to przystojny, mega gorący mężczyzna, który na codzień jest trenerem sztuk walki. Studiuje inżynierię i właśnie z tym kierunkiem ma pomysł na własny biznes. Nie zamierza się z nikim wiązać, a seks traktuje jako dobrą zabawę. Kobiety nie mogą mu się oprzeć, co bardzo chętnie wykorzystuje. Do czasu, kiedy na jego drodze staje Kira. Silna, charakterna kobieta trenująca kickboxing. Dziewczyna wcale nie jest zainteresowana Gordianem i wyraźnie opiera się jego urokowi. Gordian jest nieco zdezorientowany takim obrotem spraw, a zdobycie Kiry stanowi dla niego wyzwanie. Żeby nie było zbyt kolorowo, przez zbrodnię której dopuścił się w przeszłości Gordian, dręczą go demony, nad którymi nie jest w stanie w pełni zapanować. Czy Kira będzie jego lekarstwem i pomoże mu się od nich uwolnić?„Gordian" to moje pierwsze spotkanie z autorką. Książkę czytało się błyskawicznie, nie jest to grube tomisko bo ma niecałe 300 stron. Ale szczerze, nawet gdyby było ich więcej, to byłabym w stanie zarwać noc byle tylko ją dokończyć, bo naprawdę nie sposób było się od niej oderwać. Fabuła niby nie wyróżnia się niczym specjalnym, bo już czytałam erotyki w podobnym schemacie. Jednak książka miała na tyle unikalnego stylu, że nie czułam żeby to była historia jaką już czytałam. Oprócz tego, że jest drapieżnie, lekko, dialogi i opisy są na tyle zrównoważone, że nie możemy mówić o przesadzeniu w żadnym kierunku. Do tego idealne tempo i przede wszystkim nie brakuje w niej humoru! Temperament i testosteron Gordiana wylewał się z każdej strony, nie zabrakło przekleństw i ostrego języka. Ale wybór takiej formy był idealnym dostosowaniem się do tła powieści, dzięki czemu brzmiało to bardzo realistycznie ale nie tandetnie.Dzięki tym wszystkim zabiegom naprawdę świetnie się ją czyta.Postacie były wiarygodne, inteligentne i w pełni zabawne. Uwielbiałam przekomarzanie się Kiry i Gordiana. Podobała mi się bezczelność i upór Gordiana, a także siła i odpieranie ataków przez Kirę. Na przykładzie Gordiana widzimy, że zawsze jest coś więcej w czyjejś historii, niż może nam się wydawać na pierwszy rzut oka. Nawet z całą tą swoją pewnością siebie u Gordiana istnieją ukryte problemy, które negatywnie na niego wpływają i tajemnice, w które wplecione zostały zjawiska paranormalne. No a koniec? Dramatyczny cliffhanger, przez który miałam ochotę udusić autorkę! Teraz z pewnością będę mieć problemy nie mogąc zaspokoić ciekawości dalszymi losami Kiry i Gordiana.Pierwsze spotkanie z autorką uważam za bardzo udane! Jeśli macie ochotę rozgrzać się w zimny wieczor, to „Gordian" jest dla was idealnym rozwiązaniem.
Pełna opinia: http://arystokratkispodksiegarni.blogspot.com/2019/02/goracy-hit-melissy-darwood-czyli-gordian.htmlMrok, który do dosięgnął głównego bohatera sprawia, że nie potrafi zamknąć swojej przeszłości. Przeszłości, która chodzi za nim jak cień. Sumienie nie daje o sobie zapomnieć. To kara, jakiej dopuścił się Gordian. Jedyne, co jest w stanie anulować jego cierpienie, to wybaczenie, rachunek sumienia i wyznanie grzechu, wówczas może liczyć na odkupienie. Nienawiść nie jest dobrą emocją, wręcz mawia się, że między nienawiścią a miłością jest cienka granica. I oczywiście to stwierdzenie to w dużym stopniu prawda, o czym przekonuje się sam tytułowy bohater.Książka oprócz elementów typowych dla literatury erotycznej zawiera w sobie tematykę psychologiczną. Melissa świetnie połączyła oba wątki w jedną całość. Czytając „Gordiana" czułam ogromną ilość negatywnych emocji, które buzowały w mężczyźnie, nie dając mu spokoju. Do czego zdolna jest przeszłość, gdy nie potrafi się jej zamknąć? Oczyma wyobraźni chodziłam wraz z bohaterami ich ścieżkami jako obserwator. Śmiało mogę powiedzieć, że postać Gordiana jest wcieleniem tajemniczości z domieszką mroku, a także samcem Alfa, któremu jeszcze żadna kobieta nie odmówiła z wyjątkiem jego przybranej siostry Kiry. Zdobycie jej będzie stanowiło dla niego nie lada wyzwanie, ale czymże bardziej opierające się kobieta tym jest lepszą zdobyczą dla łowcy.To jedna z tych ekscytujących książek, które trzymają czytelnika do samego końca. „Gordian" sprawił, że lały się łzy, a i strach zdążył się zasiać pod sam koniec powieści. Czekam z niecierpliwością na ciąg dalszy losów Gordiana i Kiry.
Pełna opinia: http://arystokratkispodksiegarni.blogspot.com/2019/02/goracy-hit-melissy-darwood-czyli-gordian.htmlMrok, który do dosięgnął głównego bohatera sprawia, że nie potrafi zamknąć swojej przeszłości. Przeszłości, która chodzi za nim jak cień. Sumienie nie daje o sobie zapomnieć. To kara, jakiej dopuścił się Gordian. Jedyne, co jest w stanie anulować jego cierpienie, to wybaczenie, rachunek sumienia i wyznanie grzechu, wówczas może liczyć na odkupienie. Nienawiść nie jest dobrą emocją, wręcz mawia się, że między nienawiścią a miłością jest cienka granica. I oczywiście to stwierdzenie to w dużym stopniu prawda, o czym przekonuje się sam tytułowy bohater.Książka oprócz elementów typowych dla literatury erotycznej zawiera w sobie tematykę psychologiczną. Melissa świetnie połączyła oba wątki w jedną całość. Czytając „Gordiana" czułam ogromną ilość negatywnych emocji, które buzowały w mężczyźnie, nie dając mu spokoju. Do czego zdolna jest przeszłość, gdy nie potrafi się jej zamknąć? Oczyma wyobraźni chodziłam wraz z bohaterami ich ścieżkami jako obserwator. Śmiało mogę powiedzieć, że postać Gordiana jest wcieleniem tajemniczości z domieszką mroku, a także samcem Alfa, któremu jeszcze żadna kobieta nie odmówiła z wyjątkiem jego przybranej siostry Kiry. Zdobycie jej będzie stanowiło dla niego nie lada wyzwanie, ale czymże bardziej opierające się kobieta tym jest lepszą zdobyczą dla łowcy.To jedna z tych ekscytujących książek, które trzymają czytelnika do samego końca. „Gordian" sprawił, że lały się łzy, a i strach zdążył się zasiać pod sam koniec powieści. Czekam z niecierpliwością na ciąg dalszy losów Gordiana i Kiry.
Gordian to przystojny, mega gorący mężczyzna, który na codzień jest trenerem sztuk walki. Studiuje inżynierię i właśnie z tym kierunkiem ma pomysł na własny biznes. Nie zamierza się z nikim wiązać, a seks traktuje jako dobrą zabawę. Kobiety nie mogą mu się oprzeć, co bardzo chętnie wykorzystuje. Do czasu, kiedy na jego drodze staje Kira. Silna, charakterna kobieta trenująca kickboxing. Dziewczyna wcale nie jest zainteresowana Gordianem i wyraźnie opiera się jego urokowi. Gordian jest nieco zdezorientowany takim obrotem spraw, a zdobycie Kiry stanowi dla niego wyzwanie. Żeby nie było zbyt kolorowo, przez zbrodnię której dopuścił się w przeszłości Gordian, dręczą go demony, nad którymi nie jest w stanie w pełni zapanować. Czy Kira będzie jego lekarstwem i pomoże mu się od nich uwolnić?„Gordian" to moje pierwsze spotkanie z autorką. Książkę czytało się błyskawicznie, nie jest to grube tomisko bo ma niecałe 300 stron. Ale szczerze, nawet gdyby było ich więcej, to byłabym w stanie zarwać noc byle tylko ją dokończyć, bo naprawdę nie sposób było się od niej oderwać. Fabuła niby nie wyróżnia się niczym specjalnym, bo już czytałam erotyki w podobnym schemacie. Jednak książka miała na tyle unikalnego stylu, że nie czułam żeby to była historia jaką już czytałam. Oprócz tego, że jest drapieżnie, lekko, dialogi i opisy są na tyle zrównoważone, że nie możemy mówić o przesadzeniu w żadnym kierunku. Do tego idealne tempo i przede wszystkim nie brakuje w niej humoru! Temperament i testosteron Gordiana wylewał się z każdej strony, nie zabrakło przekleństw i ostrego języka. Ale wybór takiej formy był idealnym dostosowaniem się do tła powieści, dzięki czemu brzmiało to bardzo realistycznie ale nie tandetnie.Dzięki tym wszystkim zabiegom naprawdę świetnie się ją czyta.Postacie były wiarygodne, inteligentne i w pełni zabawne. Uwielbiałam przekomarzanie się Kiry i Gordiana. Podobała mi się bezczelność i upór Gordiana, a także siła i odpieranie ataków przez Kirę. Na przykładzie Gordiana widzimy, że zawsze jest coś więcej w czyjejś historii, niż może nam się wydawać na pierwszy rzut oka. Nawet z całą tą swoją pewnością siebie u Gordiana istnieją ukryte problemy, które negatywnie na niego wpływają i tajemnice, w które wplecione zostały zjawiska paranormalne. No a koniec? Dramatyczny cliffhanger, przez który miałam ochotę udusić autorkę! Teraz z pewnością będę mieć problemy nie mogąc zaspokoić ciekawości dalszymi losami Kiry i Gordiana.Pierwsze spotkanie z autorką uważam za bardzo udane! Jeśli macie ochotę rozgrzać się w zimny wieczor, to „Gordian" jest dla was idealnym rozwiązaniem.
Gordian to mężczyzna, który po traumatycznych wydarzeniach z młodości, żyje tak jak ma na to ochotę. Postawił sobie solidne cele i sukcesywnie do nich dąży. Tę batalię skutecznie uprzyjemniają mu kobiety, które bez większych oporów oddają mu się całkowicie. Jednak, gdy bohater poznaje niedostępną i odporną na jego flirt Kirę, ta staje się jego nowym celem. Czy kobieta złamie się pod wpływem jego częstych zalotów?Książka to niejako pamiętnik samca poturbowanego przez los. Jest napiętnowany przez przeżycia, które występowały podczas jego burzliwego dzieciństwa, kiedy to jego matka doświadczała regularnie przemocy fizycznej z rąk jej męża. Nikt nie wyszedłby z takiej sytuacji cało, bez najmniejszego urazu psychicznego. Tak też jest w przypadku Gordiana.Autorka stworzyła powieść, która nie jest schematyczna jak większość romansideł o znamieniu erotycznym. Historia Gordiana to niesamowity portret mężczyzny o złożonym charakterze, który codziennie walczy z samym sobą i przeszłością, która ukształtowała go na bezwzględnego dominanta. Nie zajdziemy tutaj cukierkowej miłości, nieskażonej cierpieniem i bólem. Bohaterowie nie zakochują się w sobie ze wzajemnością na pierwszej stronie. W tym wypadku na miłość trzeba zasłużyć i ciężko zapracować, a kluczem jest pokonanie drzemiących w bohaterach potworów, barier i żądz.Momentami język jest dość wulgarny i bezpośredni ale nie dziwota, gdyż takimi właśnie słowami można określić samego Gordiana. I to właśnie działa podniecająco i intrygująco na czytelniczki. Każda kobieta w głębi serca pragnie oddać się odrobinie niepohamowanej rozkoszy, a Gordian jest jej to w stanie zapewnić przynajmniej na kartach powieści.Melissa Darwood tworzy coraz lepsze historie, więc z niecierpliwością czekam na następny tom „Gordiana", a Wam życzę płomiennych i emocjonalnych doznań podczas lektury tej powieści, do czego gorąco Was zachęcam całą sobą!Recenzja pochodzi z mojego bloga: https://lifeisnotabook.blogspot.com/2019/01/gordian-melissa-darwood-recenzja.html