Powiedz nam, co myślisz!
                    Pomóż innym i zostaw ocenę!
                    Zaloguj się, aby dodać opinię
                             
         
        
                        
    
                
            Aleksandra Gładka
        
                24/01/2019
    
 
    
    opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem
    
        Moje zdanie na temat tej powieści, zacznę może od małego minusa. Otóż bardzo, ale to bardzo chciałabym żeby seria była rozciągnięta na choć jeden dodatkowy tom! Droga, od ucieczki Severa i Ariadny z Ravillonu, do objęcia przez Cesarza Gerharda tronu i powrotu jego ukochanej była długa. W ciągu tego czasu można bardzo dobrze przekonać się o tym, że miłość i zemsta mają ogromną moc w świecie Kontynentu i Wysp. Obietnica, którą Severo składa Białej Damie, prowadzi do dworskich intryg wykraczających poza świat śmiertelników. Z wypiekami na twarzy śledziłam kolejne zawirowania i pomysły postaci, z których wiele było inteligentnych i doświadczonych w knuciu.Moje serce zaczęło się w tej części kierować ku Tamirze, Venowi i Dijonowi. Z niecierpliwością czekałam na pojawienie się ich w historii i nie zawiodłam się! Dosyć istotną postacią, o której mało się mówiło była Karla. Jej czyny intensywnie przeszkadzały szczęściu, do którego dążyli Severo i Ariadna. Szczerze mówiąc, całą powieść liczyłam, że w jakiś sposób dojdzie do spotkania jej i Tahitanki, ale niestety tak się nie stało.Zakończenie, do którego doprowadziła ta historia było dla mnie słodko-gorzkie. Wydarzenia pokazały, że Przeznaczenia nie da się jednoznacznie interpretować. Myślę, że Severo był postacią, która najbardziej rozwinęła się podczas tej części serii. Wybory których dokonał sprawiły, że stał się zupełnie innym człowiekiem. Moc Mroku, której pozwolił na siebie wpłynąć, by ratować ukochaną, ukazała jego bezlitosne, nieokrzesane i porywcze oblicze, z którym wcześniej starał się walczyć. Jednak Tahitanka, mimo jego uczynków, zdecydowała się do niego wrócić, więc uszanuję jej wybór. Zwłaszcza, że pozwala mi to mieć nadzieję na kolejną serię dotyczącą świata Przeznaczenia.Jeśli chodzi o samo wydanie książki, to jest ono przepiękne! Wydawnictwo NieZwykłe postarało się nadać jej wygląd zmrożonej lodową mocą byłego Mistrza co wyszło fantastycznie. Dziękuję również za umieszczenie w środku mapy świata oraz słowniczka postaci, który wielokrotnie pomógł mi odnaleźć się w historii i przypomnieć co nieco z poprzedniej części. Podsumowując, jak najbardziej polecam tą powieść. Wciągnęłam się w nią bardziej niż w pierwszą część. Mam też nadzieję, że tak jak wcześniej pisałam, mogę liczyć na jeszcze choć jedną książkę z tego magicznego uniwersum... :)
    
             
    
                
            Anonimowy użytkownik
        
                25/09/2024
    
 
    
    opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem
    
        Moje zdanie na temat tej powieści, zacznę może od małego minusa. Otóż bardzo, ale to bardzo chciałabym żeby seria była rozciągnięta na choć jeden dodatkowy tom! Droga, od ucieczki Severa i Ariadny z Ravillonu, do objęcia przez Cesarza Gerharda tronu i powrotu jego ukochanej była długa. W ciągu tego czasu można bardzo dobrze przekonać się o tym, że miłość i zemsta mają ogromną moc w świecie Kontynentu i Wysp. Obietnica, którą Severo składa Białej Damie, prowadzi do dworskich intryg wykraczających poza świat śmiertelników. Z wypiekami na twarzy śledziłam kolejne zawirowania i pomysły postaci, z których wiele było inteligentnych i doświadczonych w knuciu.Moje serce zaczęło się w tej części kierować ku Tamirze, Venowi i Dijonowi. Z niecierpliwością czekałam na pojawienie się ich w historii i nie zawiodłam się! Dosyć istotną postacią, o której mało się mówiło była Karla. Jej czyny intensywnie przeszkadzały szczęściu, do którego dążyli Severo i Ariadna. Szczerze mówiąc, całą powieść liczyłam, że w jakiś sposób dojdzie do spotkania jej i Tahitanki, ale niestety tak się nie stało.Zakończenie, do którego doprowadziła ta historia było dla mnie słodko-gorzkie. Wydarzenia pokazały, że Przeznaczenia nie da się jednoznacznie interpretować. Myślę, że Severo był postacią, która najbardziej rozwinęła się podczas tej części serii. Wybory których dokonał sprawiły, że stał się zupełnie innym człowiekiem. Moc Mroku, której pozwolił na siebie wpłynąć, by ratować ukochaną, ukazała jego bezlitosne, nieokrzesane i porywcze oblicze, z którym wcześniej starał się walczyć. Jednak Tahitanka, mimo jego uczynków, zdecydowała się do niego wrócić, więc uszanuję jej wybór. Zwłaszcza, że pozwala mi to mieć nadzieję na kolejną serię dotyczącą świata Przeznaczenia.Jeśli chodzi o samo wydanie książki, to jest ono przepiękne! Wydawnictwo NieZwykłe postarało się nadać jej wygląd zmrożonej lodową mocą byłego Mistrza co wyszło fantastycznie. Dziękuję również za umieszczenie w środku mapy świata oraz słowniczka postaci, który wielokrotnie pomógł mi odnaleźć się w historii i przypomnieć co nieco z poprzedniej części. Podsumowując, jak najbardziej polecam tą powieść. Wciągnęłam się w nią bardziej niż w pierwszą część. Mam też nadzieję, że tak jak wcześniej pisałam, mogę liczyć na jeszcze choć jedną książkę z tego magicznego uniwersum... :)