Księga Prochu Tom 1 La Belle Sauvage Philip Pullman Książka
Wydawnictwo: | Mag |
Rodzaj oprawy: | Twarda |
Liczba stron: | 446 |
Format: | 14.0x22.5cm |
Rok wydania: | 2020 |
Szczegółowe informacje na temat książki Księga Prochu Tom 1 La Belle Sauvage
Wydawnictwo: | Mag |
EAN: | 9788366409514 |
Autor: | Philip Pullman |
Rodzaj oprawy: | Twarda |
Liczba stron: | 446 |
Format: | 14.0x22.5cm |
Rok wydania: | 2020 |
Data premiery: | 25/02/2020 |
Oceny i recenzje książki Księga Prochu Tom 1 La Belle Sauvage
Główny bohater Malcolm to postać zarówno magiczna i fascynująca, jak i dobra i inteligentna. To jest taka osoba, którą się kocha od zaraz – za autentyczną szczerość, pogodę ducha i determinację w dążeniu do celu. Podobnie kocha się całą tę historię. Utrzymana jest w dość mrocznym, tajemniczym wręcz klimacie, co sprawia, że nawet na chwilę trudno mi ją było odłożyć, wciąga już od pierwszych stron. I to za co duży plus – tempo akcji – w punkt. Na tyle powoli, aby nadążać za fabułą i na tyle szybkie, żeby dobrze się czytało.
Książki z cyklu Księgi Prochu opisują wydarzenia sprzed akcji w Mrocznych Materiach. Dostajemy tu kilka wyjaśnień na temat tego, co działo się z Lyrą zanim trafiła pod opiekę Kolegium Jordana. Bardzo przyjemne czytadło, idealne uzupełnienie serii. Jest tu dużo nowych bohaterów, dzieje się dużo nowych rzeczy, więc nie ma mowy o nudzie i powielaniu przez autora tego, co już wiemy. Ciekawe postaci, wciągająca akcja, czego chcieć więcej? Leżak do słońca i do czytania!
Autora Philipa Pullmana poznałam dzięki trylogii „Mroczne materie”, którą wprost kocham i czytałam już kilka razy. „La Belle Sauvage” to pierwszy tom nowej trylogii autora z cyklu Księga Prochu. Już wiem, że będzie to moje kolejne uzależnienie. Nikt, naprawdę nikt, nie pisze takiej fantastyki, jak Pullman. Mój mistrzu, dziękuję Ci za tę literacką ucztę!
Główny bohater Malcolm to postać zarówno magiczna i fascynująca, jak i dobra i inteligentna. To jest taka osoba, którą się kocha od zaraz – za autentyczną szczerość, pogodę ducha i determinację w dążeniu do celu. Podobnie kocha się całą tę historię. Utrzymana jest w dość mrocznym, tajemniczym wręcz klimacie, co sprawia, że nawet na chwilę trudno mi ją było odłożyć, wciąga już od pierwszych stron. I to za co duży plus – tempo akcji – w punkt. Na tyle powoli, aby nadążać za fabułą i na tyle szybkie, żeby dobrze się czytało.
Książki z cyklu Księgi Prochu opisują wydarzenia sprzed akcji w Mrocznych Materiach. Dostajemy tu kilka wyjaśnień na temat tego, co działo się z Lyrą zanim trafiła pod opiekę Kolegium Jordana. Bardzo przyjemne czytadło, idealne uzupełnienie serii. Jest tu dużo nowych bohaterów, dzieje się dużo nowych rzeczy, więc nie ma mowy o nudzie i powielaniu przez autora tego, co już wiemy. Ciekawe postaci, wciągająca akcja, czego chcieć więcej? Leżak do słońca i do czytania!
Autora Philipa Pullmana poznałam dzięki trylogii „Mroczne materie”, którą wprost kocham i czytałam już kilka razy. „La Belle Sauvage” to pierwszy tom nowej trylogii autora z cyklu Księga Prochu. Już wiem, że będzie to moje kolejne uzależnienie. Nikt, naprawdę nikt, nie pisze takiej fantastyki, jak Pullman. Mój mistrzu, dziękuję Ci za tę literacką ucztę!
Bardzo polecam, myślę, że każdy fan twórczości Philipa Pullmana będzie zachwycony, a jesli ktos jeszcze nie czytał "Mrocznych materii" to tym bardziej polecam sięgnąć najpierw po tamten cykl! Super!
Jestem wielkim fanem "Mrocznych Materii" i bardzo cieszyłem sie na wielki powrót jednego z moich ulubionych twórców. Mogę stwierdzić, że i tym razem Pullman nie rozczarował, a wręcz zaskoczył mnie jeszcze bardziej. Przede wszystkim bystrością umysłu, błyskotliwością, wyobraźnią i mocą słowa pisanego, które jak mało kto potrafi użyć, by porwać czytelników w swój świat. Rewelacja, jeśli ktoś jeszcze nie zaznajomił się z twórczością Pullmana, to teraz jest najlepszy moment, aby poznać!
Z wielkim entuzjazmem przyjęłam wiadomość, że autor tak wspaniałej serii jaką były "Mroczne Materie" powraca do stworzonego przez siebie uniwersum, tym razem w formie prequela. Miło bylo powrócić do bohaterów, których juz znam i lubię i z którymi tak zżyłam sie lata temu. Autor ponownie zachwyca niezwykłą kreatywnością, pomysłowością i umiejętnością do tworzenia świata tak magicznego, barwnego i kochanego przez rzesze czytelników. Jestem zachwycona tą książką, mimo że czasami nużyły mnie zbyt długie oposy to była to fenomenalna lektura i jestem zachwycona.
Dzięki Philipowi Pullmanowi odbyłam kolejną, ekscytującą przygodę po świecie równoległej rzeczywistości. Bardzo za nim tęskniłam, a moja przyjaciółka zgotowała mi najlepszy prezent, w postaci właśnie pierwszego tomu „Księgi prochu" i to w oryginalnej wersji. Prequel Mrocznych Materii jest boski, autor spisał się naprawdę na medal! Poznajemy wielu nowych bohaterów, a jak doskonale wiemy Pullman ma niesamowity dar kreowania zachwycających postaci - Malcolma po prostu uwielbiam.