Menu

Andrzej Pilipiuk

Andrzej Pilipiuk urodził się 20 marca 1974 roku w Warszawie. Ukończył Liceum Ogólnokształcące i studiował w Instytucie archeologii Uniwersytetu Warszawskiego. Duży wpływ na dalszą twórczość Andrzeja Pilipiuka miały książki Nodara Dumbadze, Aleksandra Grina-Griniewskiego i Ferdynanda Ossendowskiego oraz muzyka litewskiego kompozytora Mikalojusa Konstantinasa Čiurlionisa.

Andrzej Pilipiuk – opowiadania fantastyczne i publicystyka

Debiut literacki Andrzej Pilipiuka rozpoczął się opowiadaniem „Hiena”, opublikowanym w czasopiśmie „Feniks” w numerze 2 w 1996 roku. Pilipiuk zdobył popularność po stworzeniu cyklu opowiadań o przygodach Jakuba Wędrowycza. W twórczości Pilipiuka odnaleźć można fascynację alchemią, filozofią, a także połączenie elementów fabularnych, opartych na wiedzy historycznej, z najnowszymi osiągnięciami z dziedziny nauki i technologii.

Laureat Nagrody im. J. A. Zajdla

Andrzej Pilipiuk w cyklu o Jakubie Wędrowyczu i „Trylogii o Kuzynkach Kruszewskich” porusza tajemnicę kamienia filozoficznego, a także nawiązuje do tematyki Polski Ludowej. W 2012 roku, w związku z wydaniem kolejnego tomu opowiadań o Jakubie Wędrowyczu pod tytułem „Trucizna”, nakręcony został 8 - odcinkowy serial – „Zatruty czwartek”. Andrzej Filipiuk został dziesięciokrotnie nominowany do nagrody imienia Janusza A. Zajdla, którą zdobył w 2002 roku. To laureat Pucharu Bachusa i Srebrnej Muszli za wybitne osiągnięcia literackie.
Czas wyjść ze świątyni i po łokcie zanurzyć ręce w brudzie, który niesie życie. Wyprawa wybrańców, poszukujących ratunku dla swego ludu została zdradzona. Tylko troje przeżyło, dzięki pomocy bogini Nefem. Troje dzieciaków, mierzących się w bezludnych lasach i dzikich górach z niebezpieczeństwami, jakich nawet kapłani nie są w stanie przewidzieć. Cała nadzieja w tym, że Tańcząca w Deszczu nigdy nie wysyła nikogo na śmierć. Oby wybrańcy pamiętali, że trzeba ufać w pomoc bogów, ale nie liczyć na cuda. Wytężać własne siły. Oby pamiętał o tym Ash, który nie może zrobić nic, by pomóc bratu i dziewczynie, którą pokochał. Może jednak zmierzyć się z własnym losem, który powoli odkrywa przed nim kolejne tajemnice. Nadchodzi czas decyzji, które rzucą swój cień daleko poza terytorium Tess.
Życie potrafi okaleczyć bardziej niż śmierć.Andrzej Pilipiuk po raz kolejny serwuje wyśmienitą ucztę wszystkim wielbicielom historii. Tej wielkiej i tej mniejszej, codziennej.Podążając tropami życia Doktora Skórzewskiego spotkacie skazanego na śmierć genialnego chemika, zrozumiecie, dlaczego romantyzm powinien być wciągnięty na listę zaburzeń umysłowych i dowiecie się, jak zmienić zapluskwioną norę w miejsce zdatne do życia.Z Robertem Stormem zbliżycie się do rozwiązania tajemnicy rządzącej jego życiem. Dotkniecie przeszłości zaklętej w spiżu i brązie. I spojrzycie w przyszłość prowadzącą do okrucieństwa tak wielkiego, że pozostanie tylko wznieść toast "Za przyszłe czasy, oby nigdy nie nadeszły".
Zło przyciąga zło. Jeden grzech przeciera szlak kolejnym. Każdy czas niesie własne wyzwania a każde miejsce ma swoje tajemnice - jedne fascynujące, inne groźne, niektóre niebezpieczne. A także takie, których nie warto badać, jeśli nie chce się przekroczyć granicy, za którą człowieczeństwo rozpada się niczym rozbita szklanka. Kolejny zbiór opowiadań Andrzeja Pilipiuka zabiera nas w podróż przez czas, przestrzeń i rozmaite odcienie ludzkich dusz i sumień. Od odległych krzyków umierających na arenach gladiatorów, przez magię wciąż tętniącą w wiecznej zmarzlinie Syberii, po enklawy dawnych tajemnic we współczesnej Warszawie. Zmieniają się dekoracje, ludzie, technologie. Jedna prawda pozostaje jednak niezmienna: nie ma ludzi jednoznacznie dobrych lub złych. Ale zawsze warto szukać tych, w których zwycięża dobro.
Superbohater ze ściany wschodniej powraca. Nieświeża onuca upchnięta w filcowo-gumowym kamaszu odciśnie swe piętno na obliczu świata (i na niejednej bardackiej gębie). Bagnet wyciągnięty zza cholewy utoczy znów wrażej juchy, a aparatura w piwniczce radośnie wybulgocze melodię do taktu. Czas rozgarnąć ziemniaki w kopcu i powybierać granaty. Strzeżcie się, pekaesem z Chełma nadjeżdża on: pocieszyciel strapionych, bat na namolnych, mistrz kołka i linki hamulcowej - Jakub "Mroczna uszanka" Wędrowycz!
Zagadka gumofilców. Na wojsławickiej komendzie zostały po nim tylko protokół zatrzymania i gumofilce. Choć zarzuty wobec poszukiwanego Jakuba W. mogą szokować, ma on szacowne grono obrońców. - To filozof oscylujący w stronę menela, dziwaka, geniusza, rycerza i dowcipnisia, Polaka-Który-Potrafi i Polaka, któremu się chce, szlachetny altruista, który za trudy dla świata chce tylko dobrego słowa. I dobrego trunku. Z przewagą mocnego trunku - grzmi Eugeniusz Dębski... Polscy autorzy raczej unikają tematyki polskiej, a nawet scenografii kraju ojczystego. Jeśli już popełnią utwór fantastyczny, którego akcja rozgrywa się w Polsce, to po pierwszej próbie z ulgą odskakują od niewygodnego tematu. Po „Weselu w Atomicach” Mrożka niełatwo jest ulokować się na serio, a i na wesoło w Tu i Teraz. Andrzej Pilipiuk jest chlubnym wyjątkiem, który nie przestraszył się starcia ze skrzeczącą rzeczywistością. Stworzył postać filozofa, chwilami oscylującego w stronę menela, dziwaka i geniusza, rycerza i dowcipnisia, Polaka-Który-Potrafi, i Polaka, któremu się chce. Do tego szlachetnego altruisty, który za trudy dla świata chce tylko dobrego słowa. I dobrego trunku. Z przewagą mocnego. Trunku. Eugeniusz Dębski Masz problemy z duchami przodków? Coś stuka w Twoim domu? Sąsiad jest wampirem? Udaj się do Jakuba Wędrowycza, najlepszego Cywilnego Egzorcysty w Kraju! Być może mieszka na zapadłej wsi na Ścianie Wschodniej, być może odżywia się własnoręcznie pędzonymi trunkami i wygląda na starego kłusownika, ale nie daj się zwieść pozorom! Jeszcze nie pojawił się wampir, kosmita, wilkołak czy upiór, który dałby radę nieustraszonemu egzorcyście w gumofilcach. Jarosław Grzędowicz Odlotowa książka! Od śmiechu brzuch bolał mnie coś ze trzy dni. Eryk Vort Taki pijak tu nigdy nie mieszkał. Wójt Wojsławic
Mo´zg jest jak piec – z˙eby zacza?ł dobrze buzowac´, trzeba sypac´ opał. Podtrzymywac´ płomien´. W moim piecu przez cała? młodos´c´ tlił sie? zawilgły torf. Ale dmuchałem na niego z całej siły." Tym razem nie będzie przygód Jakuba Wędrowycza, ale dowiecie się wiele o śladach przeszłości pozostawionych w wojsławickiej szopie. Zamiast kolejnej zagadki dla Roberta Storma będzie wspomnienia Michaela Jacksona na warszawskim Kole. Doktor Skórzewski będzie musiał ustąpić miejsca opowieści o Muminku, który poszedł do pracy w fabryce luster. W tej książce znajdziecie wspomnienia o szarości komuny, snach, które przyniosły nowe pomysły, mapach, które nie wyglądają jak mapy. Słowem - znajdziecie tu wszystko, co kiedykolwiek chcieliście wiedzieć o Andrzeju Pilipiuku, ale nie wiedzieliście jak zapytać.
Stanisława z pomocą przyjaciół próbuje odbudować rodową siedzibę w Kruszewicach, zasadzić drzewo i odnaleźć własne miejsce na ziemi.Sielsko-anielską atmosferę burzy powrót Bractwa Drugiej Drogi. Tym razem niebezpieczeństwo grożące Michałowi wydaje się nie do pokonania. Przeciwko dziedziczkom stają również mieszkańcy Kruszewic, a z Moniką dzieją się rzeczy tyle niepokojące, co niebezpieczne.
Gdzieś w dziczy u stóp Uralu umiera były katorżnik. Jego samotna śmierć staje się początkiem drogi dla dwóch ludzi. Wiekowego zesłańca i kilkunastoletniego chłopaka. Każdy ruszy w inną stronę, a jeden z nich rzuci prawdziwe wyzwanie śmierci. Mistrz Opowiadań odkrywa kolejne tajemnice swoich bohaterów. Tym razem wyjątkowo przewrotnie! Jeśli zastanawialiście się kiedyś, kim był Paweł Skórzewski, zanim został Doktorem Skórzewskim, teraz się tego dowiecie. Dowiecie się także do czego może się przydać pobyt w szpitalu psychiatrycznym, ile może człowieka kosztować imperatyw moralny (w przeliczeniu na złotówki) oraz co łączy Roberta z Marszałkiem Piłsudskim. Dla wyjątkowo zainteresowanych: relacja z ocalenia carewicza Aleksandra z pomocą...polskiej bomby atomowej.
Na aukcji dzieł sztuki i starodruków spotykają się trzy niezwykłe kobiety. Każda z nich pragnie tylko jednego - kreślonej na pergaminie XIX-wiecznej kopii starej mapy północnego Atlantyku. Do czego może prowadzić znajdujący się na koziej skórze plan Friesland? Nikt tak naprawdę nie wie, czy wyśniona wyspa istnieje naprawdę, a jeśli tak - jakie kryje w sobie niebezpieczeństwa.
Katarzyna, Stanisława, Monika i Michał mieszkają razem i starają się prowadzić normalne życie. Trudno jednak o normalność, gdy tylko jedna osoba z całej czwórki jest zwyczajnym człowiekiem. Kłopoty pchają się drzwiami i oknami. Jeśli nie golem, to członkowie Bractwa Drugiej Drogi. Tuż za rogiem czają się dwaj pogromcy wampirów, którzy najpierw strzelają, a potem zadają pytania. To za dużo nawet jak na dwoje alchemików, wampirzycę i agentkę służb specjalnych.
Jaki może być finał przygody, w której udział biorą trzy mało rozgarnięte dziewczęta i armata Pradziadunia? Wystrzałowo - to oczywiste! Ale prawdziwy ambaras dopiero się zaczyna... Relatywnie proste jest przejście ze stanu ciała do stanu czystego ducha, okazuje się to jednak problematyczne, gdy za życia grzeszne ciało na czystym duchu pozostawi pewne zabrudzenia. Czyż dusza nie powinna tego odpokutować? Powinna, ale jest to potwornie męczące. Co nie znaczy, że nie będzie zabawnie. Pałac w Liszkowie został tak przebudowany na potrzeby pokutowania, że stał się najprawdziwszym Strasznym Dworem, a co za tym idzie - to arena zdarzeń nieprawdopodobnych, przerażających i wielce zabawnych. Ale wszystko zależy, którego uczestnika zapytanie o zdanie.
Który z 4 jeźdźców apokalpisy to tytułowy "Przyjaciel człowieka"? Bądźcie czujni, nadciąga czterech jeźdźców apokalipsy. W czterech opowiadaniach Andrzej Pilipiuk przedstawia cztery portrety ludzkiej natury. Wojna, rozpoczyna się, gdy uniewinniony przez samego Hitlera doktor Skórzewski postanawia dołączyć do nazistowskiej ekspedycji naukowej. Zaraza będzie szeptać opowieść o tym, jak pozostawiła w zgliszczach stary świat, ale na gruzach którego wyrasta coś nowego, nieznanego. Głód pokarze swoje inne, nieznane oblicze. Czy głód wiedzy może, podobnie jak głód jedzenia, zmusić człowieka do niewyobrażalnych kroków? Śmierć kolejny raz będzie musiała przypomnieć, że świat żywych i martwych nie powinien się przenikać. Za przekroczenie granicy przyjdzie słono zapłacić. Najnowszy zbiór tzw. opowiadań bezjakubowych, „Przyjaciel człowieka” Andrzeja Pilipiuka to kolejny, świetny tom historii pełnych niedopowiedzeń, tajemnic i niezbadanej przeszłości. Sprawdź także inne książki autora: „Zły las”, „Rzeźnik drzew” czy „Litr ciekłego ołowiu”!
Andrzej Philipiuk w czterech historiach wprowadza czytelników w fascynujące podróże w głąb czasu i wyobraźni. Coś nieznanego, o niewyobrażalnej mocy i mrocznej desperacji czai się w ciemnościach, czeka na moment odpowiedni do uderzenia, a czekało już wystarczająco długo, od milleniów, lat, miesięcy… Kara może dosięgnąć każdego i z różnych powodów. Wyrok może paść na Roberta Storma za uczciwość, na Wnuka za winy dziadka czy nawet na Wojskowy Instytut Antropologii Historycznej za walkę o przetrwanie ludzkości. Dzięki atmosferze narastającego zagrożenia, które otacza czytelnika z każdą stroną coraz bardziej, wielu ciekawostkom i smaczkom historycznym otrzymujemy najlepsze opowiadania, w niepowtarzalnym stylu, właściwym tylko dla Andrzeja Philipiuka.
Aparatus. Twoja przepustka do świata ludzi i zdarzeń, których istnienia nawet nie podejrzewasz. To nie portal do fantastycznych krain. Kiedy nasz świat zdradza swoje sekrety, fantastyka nie jest już potrzebna. Poznaj ludzi którzy odkrywali nieznane prawa natury i stanęli oko w oko z nienazwanym. Znajdź nieistniejący świerk lutniczy, odkryj wynalazki, które mogły odmienić losy świata. Zanurz się w bezdenne stawy warszawskich Łazienek, by zmierzyć się z niepojętą grozą. Poczuj bicie serca Dzwonu Wolności. Wspomnij ideały, dla których we współczesnym świecie nie ma już miejsca. Aparatus. Curiosum. Unikat. Czy warto go w ogóle dotykać? Warto! Otwórz i wsłuchaj się w echo dawno minionych wydarzeń.
"Północne wiatry" odsłaniają rąbek prawdy o samym Andrzeju Pilipiuku. Są finałem pisanego przez 20 lat dziennika. Kresem 800-stronicowej włóczęgi autora po zakamarkach jego własnej duszy. Wietrzne tchnienia fiordów rozwiewają tajemnice wokół życia Tomka Paczenki. Odkrywamy sekrety jego rodziny i tajemnicę Łucji. Poznajemy też psychopatycznego naukowca i w końcu dowiadujemy się całej prawdy o Equoidae Edoni. Opowieść dla wszystkich, którzy szukają oderwania się od codzienności, którzy stracili wiarę w ideały i myślą, że nic w ich życiu już się nie uda. Oto lekarstwo!
Od A jak Anubis do W jak wilkołactwo.Zanurz się w świat opowieści, w których granica między tym co realne a tym co fikcyjne niebezpiecznie się zaciera...W życiu Roberta Storma nadchodzi wielka zmiana. Gdy na horyzoncie pojawi się dziewczyna, która ma szanse zostać kobietą jego życia, Robert pozna smak porażki i narazi się wpływowym przeciwnikom. A jedynym wyjściem będzie ucieczka...Doktor Skórzewski znów zetknie się z pytaniami bez odpowiedzi i stanie twarzą w twarz z faktami, których nie sposób ogarnąć rozumem...Zaś we Wrocławiu pewna pochodząca z Breslau mumia przysporzy inspektorowi Pawłowi Nowakowi sporo kłopotów.Umość się wygodnie w Wilczym Leżu i oczekuj niespodziewanego.
Paweł Koćko (lub jak kto woli Tomasz Paczenko) musi się ciągle ukrywać i nadal nie wie zbyt wiele o swojej tożsamości. Wciąż poszukuje odpowiedzi na pytania: kto podjął się pewnego szalonego eksperymentu genetycznego i jak rozumieć nawiedzające go niepokojące sny? I jakby tego jeszcze było mało, nie zawsze wiadomo, kto szpieg, a kto przyjaciel... Nad głową bohatera przetoczy się niejedna poważna burza, ale przecież bohaterowie są po to, by ich doświadczać na różne sposoby, ku uciesze czytelników. Lektura obowiązkowa o działaniu terapeutycznym. Skuteczna na tetryczenie. Zalecana nastolatkom w każdym wieku. bookhunter.pl
Pewien stary, przeznaczony do wyburzenia budynek skrywa w sobie tajemnicę. Robert Storm pragnie rozwikłać jedną z tych zagadek. Otóż na terenie ruin doszło do niewyjaśnionego zniknięcia. Tymczasem na horyzoncie pojawia się dziewczyna, która może zostanie kobietą jego życia. Niestety Robert naraża się przy okazji bardzo niebezpiecznym ludziom. Doktor Skórzewski powraca do nas w opowieści pełnej niezwykłego humoru. Stanie twarzą w twarz ze zjawiskami, których rozumem ogarnąć nie sposób. Natomiast inspektor Paweł Nowak ma spore kłopoty za sprawą pewnej wrocławskiej mumii. W opowiadaniu "Wilcze leże" przeniesiemy się w czasy II wojny światowej. Czasy dodajmy pełne brutalności i okrucieństwa, jednak fascynujące po dziś dzień. Dzięki tej książce możesz zanurzyć się w świat opowieści, w którym zupełnie zaciera się granica między tym, co realne a tym, co niezwykłe bądź nadprzyrodzone.
Zbiory opowiadań tzw. „bezjakubowych” to proza pisana bardziej na poważnie. Wśród krytyków uchodzą za najlepszą część twórczości Andrzeja Pilipiuka. Większość tekstów eksploruje tematykę historyczną. Jak w kalejdoskopie przewijają się mało znane epizody, artefakty innych epok, alternatywy historyczne, zapomniane wynalazki. Ten zbiór nie zawiedzie Czytelników. Zbierane skrzętnie okruchy przeszłości tworzą mozaikę, od której podziwiania nikt nie może się oderwać.
Wojna. Okaleczona, stojąca nad grobem Hanza jest jeszcze w stanie ująć i ukarać tego, kto złamał jej prawa. Maj, Anno Domini 1560. Gdańsk. Staszek czuwa nad śmiertelnie ranną Helą. Nie widzi zaciskającej się pętli. Niebawem kolejny wilczy ogon zaznaczy śmierć kolejnego przyjaciela. Pomoc nie nadejdzie - Marek strzeżony przez hanzeatyckich zabójców podejmuje desperacką decyzję... Już za późno na intrygi. Rozbitkowie z innych czasów są w tym świecie anomalią. Los się ich nie ima i nie będą mieli przyszłości. Uczepieni nadziei na przetrwanie desperacko poszukują mitycznego Oka Jelenia... Wstęgi ludzkich losów łączą się jak w sferze armilarnej: Ty trzymasz w ręce swój świat i ja trzymam świat w ręce. Jak mówi stare kozackie przysłowie – kto jest durniem, niech umrze jako niewolnik.
Książki Andrzeja Pilipiuka już ponad dziesięć lat cieszą się wyjątkową popularnością wśród czytelników i, jak się okazuje, wciąż zyskują kolejnych wielbicieli. Potwierdza to trzecie miejsce w rankingu na najbardziej oczekiwanych autorów podczas Warszawskich Targów Książki 2012 – po Stephenie Kingu i Jodi Picoult. Pisarz zdaje się pracować z niemal żelazną dyscypliną, skoro wydaje średnio dwie książki w roku. Najnowszy zbiór opowiadań Andrzeja Pilipiuka, to pasjonujące i pełne przygód historie, w których tajemnicza przeszłość miesza się z brutalną teraźniejszością.
Ścina z nóg Samo mięcho, dwanaście fachowo sprawionych opowiadań w trzeciej autorskiej antologii Wielkiego Grafomana. Przetrącony kręgosłup ziemskiej cywilizacji. Terroryści. Rewolucjoniści. Łowcy zombiaków. Pokrzyżowane szyki. Mroczne śledztwa. Ci wspaniali Kozacy. Widokówka z Petersburga. Szczypta PRL-u. Trochę po chińskiemu… Trzeszczące granice światów. I spotkanie ze starym znajomym, doktorem Skórzewskim. Jak to u Pilipiuka: zaskakujące koncepty, solidna porcja grozy i humoru. Słowem, wióry lecą. Książka nagrodzona przez Polską Izbę Książki oraz Holmen Paper Polska wyróżnieniem w konkursie NAJPIĘKNIEJSZA KSIĄŻKA WYDANA NA PAPIERZE ECCO-BOOK TYTUŁOWE OPOWIADANIE UHONOROWANE NAUTILUSEM
I znowu odliczamy 2586 kroków... Tylko tyle. I aż tyle. To już V wydanie antologii, w nowej okładce, bez Wędrowycza, za to ze znakiem firmowym Pilipiuka w postaci niepowtarzalnego humoru i zdumiewających pomysłów. Czternaście historii, z których wieje grozą i mrocznym nastrojem. Odliczmy więc 2586 kroków... I krok: To jedna z najlepszych polskich antologii. Bardzo dobrze, lekko napisana, pełna świetnych pomysłów, ciekawa i świeża. Obowiązkowa rzecz na każdej półce. (Tomasz Kleta, Avatarae) II krok: 14 opowiadań zebranych w 1 książce to 13 różnych bohaterów, 14 niesamowitych historii, 14świetnych pomysłów i kilka godzin ciekawej lektury. (Piotr 'Szarik' Iwanicki, Playback) III krok: Najlepsze ze zbioru - tytułowe 2586 kroków i Wieczorne dzwony - to najdojrzalsze i najlepiej dopracowane opowiadania grozy, urzekające mrocznym nastrojem, bazującym na lęku przed chorobą, godne porównań do klimatów twórczości E. A. Poe. (Małgorzata Koczańska, Fahrenheit) Dalej liczcie już sami..
Wyklęty powstań ludu ziemi, powstańcie których dręczy głód... A więc twierdzicie Obywatelu, że wampiry istnieją? Niby kraj socjalistyczny, ateizm w modzie, a tu taka wtopa. I jak tu się krzyżem odwijać? Jak wodą, tfu, święconą chlapać? A czosnek tylko granulowany i z importu z bratniej Czechosłowacji! Myśl nowa blaski promiennymi, dziś wiedzie nas na bój, na trud. Być wampirem w PRL to nie przelewki. W społeczeństwie bezklasowym trudno tytułować się hrabią. Płaszcz i smoking nosi albo kelner, albo iluzjonista, a krew obywateli Rzeczpospolitej Ludowej ma posmak deficytu i reglamentacji. Przeszłości ślad dłoń nasza zmiata, przed ciosem niechaj tyran drży... Ale nie czas, by kąsać zblazowanych arystokratów w zacisznych buduarach. Prawdziwy walor odżywczy ma krew opasłych badylarzy, cinkciarzy, partyjnych kacyków i córeczek UB-eków. Ruszymy z posad bryłę świata, dziś niczym, jutro wszystkim my! Bo my, wampiry z PRL mamy swoją godność! Nie wysysamy biednych sarenek i jagniątek. Nie nazywamy tego WEGETARIANIZMEM! Może nie pamiętamy już o wampirzych mocach, ale mamy spryt nasz narodowy! Pozyskamy dewizy, przekroczymy plan, a potem z dumą oznajmimy: To wszystko każe nam powiedzieć mocno. I stanowczo: Burżuazyjnym skrytopijcom mówimy - NIE!
1 2
z 2
skocz do z 2