Nie mogę, trzymam dziecko. Rodzicielstwo bez instrukcji obsługi Ksenia Potępa Książka
Wydawnictwo: | Znak Literanova |
Rodzaj oprawy: | twarda |
Wydanie: | Pierwsze |
Liczba stron: | 240 |
Format: | 160x200 |
Rok wydania: | 2020 |
Szczegółowe informacje na temat książki Nie mogę, trzymam dziecko. Rodzicielstwo bez instrukcji obsługi
Wydawnictwo: | Znak Literanova |
EAN: | 9788324073078 |
Autor: | Ksenia Potępa |
Rodzaj oprawy: | twarda |
Wydanie: | Pierwsze |
Liczba stron: | 240 |
Format: | 160x200 |
Rok wydania: | 2020 |
Data premiery: | 25/11/2020 |
Oceny i recenzje książki Nie mogę, trzymam dziecko. Rodzicielstwo bez instrukcji obsługi
Świetna książka, która pokazuje, jak pisze sama Autorka, "że rodzicielstwo nie zawsze jest łatwe, (ale) potrafi być zabawne".Wspaniały odstresowywacz, poprawiacz nastroju i idealna lektura nie tylko dla rodziców. Nie jest to poradnik, ale raczej zbiór opowiadań z życia czteroosobowej rodziny z dwójką maleńkich dzieci. Bardzo zabawny i pokrzepiający. Autorka z niesamowitym dystansem opisuje uroki macierzyństwa i trudniejsze momenty. Robi to z niezwykłym wdziękiem, poczuciem humoru i ciepłem. Tytuły rozdziałów przywodzą na myśl poradniki dla młodych rodziców, ale ta książka jest milion razy lepsza, bo daje radość i wsparcie. Do tego dochodzą fantastyczne rysunki, które znamy z profilu Autorki na Instagramie.Książka jest ucztą dla duszy wszystkich rodziców, ale nie tylko. Ja też bawiłam się doskonale, chociaż nie mam dzieci. W czasie czytania rozdziału o ząbkowaniu tak chichotałam, że rozbolał mnie brzuch.Książka jest też przepięknie wydana (brawo Wydawnictwo Znak) - ma świetną czcionkę, w niektórych miejscach różową, doskonałe światło na stronie i wspomniane już cudowne ilustracje. Myślę, że jest wręcz idealnym prezentem dla młodych rodziców. Ale gorąco polecam wszystkim! Gwarantuję, że będziecie się świetnie bawić przy lekturze!
Od razu uprzedzam, że jeśli szukacie poradnika, w którym znajdziecie gotowe przepisy na pogodzenie rodzicielstwa z idealnie wysprzątanym mieszkaniem, ugotowanym na czas obiadem i chwilą dla siebie, to tu takich rad nie znajdziecie. „Nie mogę, trzymam dziecko" to książka zupełnie inna. Jej autorka, Ksenia Potępa postanowiła napisać o swoim rodzicielstwie bez lukrowania, uczciwie dzieląc się tymi lepszymi, ale i gorszymi wspomnieniami. I uważam, że był to fantastyczny pomysł! Muszę przyznać, że już dawno nie czytałam książki, która byłaby tak prawdziwa i tak zabawna jednocześnie! Co więcej, jestem przekonana, że w wielu opisywanych przez autorkę sytuacjach zobaczycie siebie. Bo choć każde dziecko jest inne, to jednak są pewne zachowania, które wydają się być wspólne dla większości maluchów.O czym przeczytacie w książce „Nie mogę, trzymam dziecko"? Znajdziecie tam wyjaśnienie niezwykłego paradoksu czasowego. Bo jak to jest, że w czasie zabawy z dzieckiem o 5 nad ranem każda minuta zdaje się ciągnąć tygodniami, ale gdy maluch zostaje sam w pokoju, to w ciągu 30 sekund jest w stanie doprowadzić do ruiny to, co sprzątaliśmy godzinami w czasie weekendu? Przeczytacie także o dobrych radach, dziecięcych zabawkach, luksusie samotnego wyjścia na zakupy do supermarketu i karkołomnym wyczynie, jakim jest praca zdalna!Książkę Kseni Potępy czytałam, czekając aż moje dziecko skończy zajęcia szachowe. Ludzie prawdopodobnie myśleli, że zwariowałam, bo co chwilę wybuchałam śmiechem. Naprawdę nie byłam w stanie powstrzymać chichotu, bo w wielu momentach miałam wrażenie, że autorka pisze o mojej rodzinie. Opis ząbkowania, pakowania walizek na wakacje czy rodzinnego chorowania to wypisz wymaluj moja codzienność.Pragnę także zwrócić Waszą uwagę na świetną oprawę graficzną tej książki. Tekst na każdej stronie został zamknięty w uroczych ramkach, gdzie w rogach tu i ówdzie pojawiają się drobne obrazki, cudnie kojarzące się z dziećmi. A co najważniejsze, co kilka stron pojawiają się absolutnie fenomenalne ilustracje w formie komiksów, na których znajdziecie scenki niezwykle trafnie puentujące opisywaną sytuację. Każda z nich jest tak zabawna, że naprawdę trudno powstrzymać uśmiech! Natraficie również na kilka rarytasów, które pomogą w czasie każdego kryzysu. Jednym z nich są „Kupony wielkiej miłości", które rodzic może wykorzystać w chwili słabości. Ja już planuję zrealizowanie swoich, a Wy?Gorąco polecam książkę „Nie mogę, trzymam dziecko" każdemu rodzicowi. Jest to najbardziej pocieszająca, zabawna i prawdziwa książka o rodzicielstwie, jaką miałam okazję przeczytać. Cieszę się, że Ksenia Potępa miała chęć i odwagę, by podzielić się swoimi refleksjami właśnie w tak bezpośredni i absolutnie dowcipny sposób. Dzięki temu każdy z nas ma szansę poczuć się podbudowany. Mnie po lekturze tej książki naszła jedna refleksja. Naprawdę warto czasem sobie odpuścić! Odpowiednio dawkowane lenistwo nie jest bowiem wadą, a sposobem na przetrwanie!