Anonimowy użytkownik
25/09/2024
opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem
Po tym, jak o mało nie zginęła z rąk Chirurga, Jane Rizzoli nie czuje się bezpieczna. Choć Warren Hoyt siedzi za kratkami, ją wciąż dręczą koszmary. Stara się normalnie funkcjonować mimo iż wie, że nigdy nie uda jej się wymazać z pamięci traumy, jakiej doświadczyła. Tymczasem pod Bostonem zostaje popełniona nowa zbrodnia. Policja znajduje mężczyznę z poderżniętym gardłem. Podparty o ścianę, skrępowany taśmą, miał być widzem makabrycznego widowiska. Wkrótce odnalezione zostaje także ciało jego żony.Sposób działania nowego zabójcy jest zadziwiająco podobny do metod Hoyta. Zwłaszcza że zna szczegóły, których dotąd nie ujawniono. Detektywi zaczynają szukać sprawcy - naśladowcy lub ucznia Chirurga. W międzyczasie on sam ucieka z więzienia. Od tej pory Chirurg i Hegemon działają razem, tworząc krwawy duet. Ten pierwszy, ogarnięty obsesją na punkcie Jane, zrobi wszystko, by ją dopaść..."Skalpel", podobnie jak "Chirurga", przeczytałam jednym tchem. Mimo że kontynuacje zwykle ustępują jakością początkom wszelkich serii, ta książka zaciekawiła mnie w równym stopniu, co poprzednia. Wprawdzie rozwój wypadków można uznać za dość przewidywalny, ale muszę przyznać, że ostatnie zdania wywarły na mnie duże wrażenie. Moja przygoda z tą serią zdecydowanie jeszcze się nie kończy. Polecam.