Anonimowy użytkownik
25/09/2024
opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem
Czwarty tom serii, która zawładnęła moim sercem! I patrząc na to z perspektywy czasu to dziwne, że tak bardzo podobają mi się książki z gatunku YA, bo zwykle nie są one dla mnie wciągające, a kiedy przeczytałam "Jedyne takie miejsce" wiedziałam już, że to będzie moja ulubiona seria i z każdą kolejną wydaną przez autorkę książką tak utwierdzam się w tym fakcie.Choć "Ocalało tylko serce" jest dla mnie mistrzowskie i do tej książki wracam najczęściej i to nią autorka postawiła sobie wysoko poprzeczkę, to "Więcej serca ni rozumu" zupełnie od niej nie odstaje.Zaczęło się z przytupem, wybuchowo i już na samym początku czułam się rozbawiona.Mam wrażenie, że autorka przed pisaniem pije jakiś sok z gumi-jagód dzięki czemu odkryła przepis na książki idealne(!).Jeśli szukacie historii lekkiej, ciekawej, która sprawi, że poczujesz motyle w brzuchu, wypieki na twarzy, a uśmiech nie będzie schodził ci z twarzy, to "Więcej serca niż rozumu" jest powieścią idealną. Dlaczego? Bo w tej książce jest dosłownie wszystko! Multum emocji, ciekawy wątek love-hate i choć wydawałoby się, że każda dobra książka posiada te cechy, to książki autorki zawsze owiane są tematem, który dostarcza multum informacji. Po prostu jest to książka z przesłaniem."Więcej serca niż rozumu" to powieść idealna na letnie wieczory, która wprawi cię w wakacyjny nastrój.Zdecydowanie polecam!