Jest płaszczyzna działania człowieka, na której chrześcijaństwo sprawdza się w sposób bezbłędny - to płaszczyzna spotkania z bliźnim, zwłaszcza dotkniętym biedą i cierpieniem. Uczciwie trzeba przyznać, że na tej płaszczyźnie chrześcijaństwo po wiekach wspaniałej Starożytności, kiedy miłością podbiło pogańskie imperium rzymskie dla Chrystusa, po epoce kwitnącego Średniowiecza, w czasach nowożytnych, od kilku stuleci nie odnosi sukcesów.
Tę prawdę rozumiał i głęboko przeżywał Wincenty Urban.
Fragment