Menu

Luba Winogradowa

Godziny wyczekiwania w napięciu, pierwszy zabity wróg, a potem kolejne „punkty na koncie”, śmierć koleżanek, ale też zabawa, zaloty i pierwsze miłości. Tak wyglądało życie Kławy, Marusi, Rozy i innych, znoszących trudy wojny, zahartowanych snajperek, bez wahania naciskających na spust. Jednocześnie bardzo młodych dziewcząt tęskniących za mamą, za domem, za normalnością. Co czuje młoda dziewczyna, gdy kolejna już przyjaciółka ginie na froncie? I gdy to kolega z własnego obozu okazuje się być najgroźniejszym wrogiem? Jak to jest być „frontową żoną”? Czy można wrócić z wojny do domu i znów gotować barszcz, jak mama i babcia? Luba Winogradowa przeszukując archiwa, studiując wspomnienia naocznych świadków udowadnia, że wojna tylko z pozoru jest męską sprawą. Oddaje sprawiedliwość bohaterkom, których zasługi nigdy nie zostały należycie docenione.
„Nawigacja w ciemnościach za pomocą tylko podstawowych instrumentów wymagała niezwykłego opanowania […]. Główne zadanie polegało na przelatywaniu nad terytorium wroga ze zgaszonymi silnikami. Zrzucano bomby z szybujących jak duchy samolotów. Gdy Niemcy dowiedzieli się, kto nimi steruje, nazwali kobiety Nocnymi Wiedźmami”. 16 października 1941 roku do pociągu towarowego w Moskwie wsiadła grupa radzieckich rekrutów. Na jej czele stała major Marina Raskowa – pierwsza kobieta w ZSRR, która zyskała uprawnienia nawigatora lotniczego. Oddział pod jej dowództwem różnił się jednak od innych wysłanych do walki z nazistami. Była to pierwsza na świecie jednostka bojowa złożona wyłącznie z kobiet. Wśród książek historycznych od dawna brakowało solidnej publikacji dotyczącej sowieckich pilotek. Nocne wiedźmy na wojnie z lotnikami Hitlera fantastycznie wypełniają tę lukę. Giles Whittell, „The Times” Dziesiątki wywiadów z weterankami i ogromna dociekliwość autorki sprawiły, że mamy przed sobą fascynującą opowieść o kobietach brawurowo walczących podczas II wojny światowej. Dominic Sandbrook, „Sunday Times” Winogradowa kapitalnie opowiada historię sowieckich pilotek wojskowych. Dzięki wielkiej pracy i wielu nieznanym materiałom źródłowym przedstawiła obraz bez wątpienia najodważniejszych kobiet w ZSRR […]. Leo McKinstry, „Literary Review”