Menu

Nick Webb

W kierunku Ziemi leci planeta w całości stworzona z antymaterii. Gdzieś w Galaktyce czai się okręt Roju z odległej przyszłości, wyposażony w zabójczą, wykradzioną technologię. Jakby tego było mało, wściekli Valarisi przejęli kontrolę nad flotą robotów i teraz polują na swojego dawnego przyjaciela, Grangera, który ich zdaniem posiadł sekret umożliwiający zniszczenie Roju.Jednak gdy Granger odzyskuje dawne wspomnienia, odkrywa, że intencje Roju mogą być jeszcze bardziej złowrogie, niż przypuszczał. Nadchodzi ostateczne starcie, ale niestety, jego przyjaciółka, admirał Shelby Proctor, nadal jest w śpiączce, a Ziemia pozostaje pod kontrolą przebiegłego Quiassi. Granger musi więc zebrać wszystkich pozostałych sprzymierzeńców i zaangażować wszelkie dostępne środki, żeby wprowadzić w życie plan, nad którym pracował od miliardów lat – aby raz na zawsze rozprawić się z Rojem. Albo zginąć, próbując. Znowu.
Zagrożenie. Stara Flota. Tom 8 Nick Webb Ziemia się poddała, a ruch oporu dowodzony przez admirał Shelby Proctor rozproszył się po Galaktyce i ukrył. Findiri, kiedy ścigali Grangera, swojego stwórcę, rozpętali szał destrukcji. Dowodzi nimi Quiassi, który każe nazywać się Abrahamem Hawsem, przyjacielem i pierwszym oficerem kapitana Grangera. Jednak dla życia w Galaktyce o wiele większe zagrożenie stanowi okręt Roju, jedyny, który ocalał z katastrofy Brytanii. Dlatego tak ważne jest, by jak najszybciej pokonać Findiri - albowiem jeżeli Rój przetrwa, zagrozi istnieniu całego wszechświata. Wszystkie rasy rozumne i zasiedlane przez nie planety - od ludzkich po Dolmasi, Skiohra, Valarisi, Eru i Itaran - muszą stanąć przeciwko Findiro, a potem pokonać swojego największego wroga - Rój, którego celem jest zniszczenie wszelkiego życia w każdym uniwersum.
Nadchodzą. Findiri – dziki, śmiercionośny gatunek, stworzony do walki z Rojem – wyruszyli na łowy. Jednak nie polują już na Rój. Zwrócili się przeciw ludziom. A dokładniej – szukają swojego stwórcy, kapitana Timothy’ego Grangera. Chcą go zniszczyć.Nie jesteśmy jednak sami. Wiele innych ras obcych, którzy przez tysiąclecia ukrywali się przed Rojem, teraz także poszukują Ziemi. Chcą poznać bohatera ze swoich legend, tego, który ich chronił – istotę imieniem Granger. Kiedy Ziemia znajduje się na rozdrożu, Granger, admirał Proctor i załoga „Niepodległości” ściga się z czasem. Muszą odkryć tajemnicę Findiri, zanim upadną światy zasiedlone przez ludzi i inne gatunki rozumne. Jednak życiu w Galaktyce nie zostało wiele czasu, a odliczanie już się zaczęło.
Wojna szaleje w przestrzeni Zjednoczonej Ziemi i niszczy miliony istnień. Rój powrócił, większy i bardziej zajadły, do tego z miażdżącą przewagą technologiczną. Z Tytana, księżyca Saturna, nadchodzi ostrzeżenie – podobno od samego Tima Grangera – że tym razem wróg może okazać się niepokonany. Admirał Shelby Proctor, podejrzana o zamordowanie prezydenta Zjednoczonej Ziemi, ucieka. Zmierza na Tytana, bo uważa, że jedyną nadzieją ludzkości jest bohater martwy od trzydziestu lat. Trzeba go odnaleźć, aby raz jeszcze uratował planetę ludzi. Okręty przygotowują się do walki, rasy jednoczą przeciwko potężnemu wrogowi z innego uniwersum. I potrzebny jest tylko legendarny dowódca, który tę flotę poprowadzi do zwycięstwa.
Mgła wojny przesłania wszystko. Wrogowie czyhają w ciemności, czają się w sercu floty, która przysięgła bronić Zjednoczonej Ziemi. Wszędzie tylko spiski i morderstwa, a w tle… czekają siły inwazyjne obcych. Szczątki okrętu Golgotów zostały pogrzebane głęboko pod powierzchnią największego księżyca Saturna. Masa Tytana powoli, lecz nieuchronnie wzrasta. Dolmasi, podczas drugiej wojny z Rojem sojusznicy Zjednoczonej Ziemi, atakują ludzi bez powodu. A tymczasem admirał Shelby Proctor stara się znaleźć odpowiedź na najbardziej palące pytania: Jak szczątki „Wiktorii”, jednostki Starej Floty, znalazły się wewnątrz tajemniczego okrętu Golgotów? I czy na pewno to kapitan Tim Granger przesłał wiadomość: „Shelby, oni nadchodzą”? I czy „oni” to Rój? Jeżeli tak, niechaj Bóg ma Ziemian w opiece…
Siedemdziesiąt pięć lat temu Ziemię zaatakowali obcy. Ludzkość odparła ich i ocaliła Ziemię przed zagładą, a potem zaczęła się zbroić w oczekiwaniu na następne starcie. Jednak wróg nie wrócił, a w czasach pokoju poczucie zagrożenia malało. Zbudowano nową broń i nowe okręty, a stare zmieniono w pomniki i muzea. Ten sam los czekał również „Konstytucję”, najstarszą jednostkę ludzkiej floty kosmicznej. Jednak nieznany wróg zaatakował ponownie – o wiele silniejszy i lepiej uzbrojony. Żaden nowoczesny okręt nie zdołał stawić oporu najeźdźcom. Żaden oprócz przestarzałej, niezdarnej „Konstytucji”…
Odparliśmy inwazję Roju. Na razie. Ale obcy nie przestaną nas atakować. To nie ludzie. Nie mają oporów. Nie mają sumienia. Nie znają litości. Jednak w ogniu wojny narodził się bohater. Kapitan Timothy Granger na mostku starego okrętu, który dawno temu sprawdził się na polu bitwy, stawił opór wrogom. Tylko Granger może odkryć tajemnicę Roju. Tylko on znajdzie planetę, skąd pochodzą obcy. I zniszczy ich, zanim oni zniszczą nas. Ocali nas. Musi. Inaczej czeka nas zagłada.
Ziemia płonie. Rój przemierza kosmos i podbija światy na swojej drodze. Opłakujemy miliony towarzyszy broni, którzy polegli na tysiącach zniszczonych okrętów. Wszyscy zginęli – miliony ojców, matek, sióstr i braci. Już czas, abyśmy zakończyli tę walkę. Pora na nasz ruch. Nie ma zwycięstwa bez ofiar. Nie ma szkoleń ani nauki, jak zostać bohaterem. Tacy jak on powstają z krwi, ruin i zgliszczy. Podręczniki do historii naszych wnuków opowiedzą jego legendę i będą głosić chwalę poległych.
Mieliśmy nadzieję – rozpaczliwą – że przybywają w pokoju. Myliliśmy się. Trzydzieści lat po drugiej wojnie z Rojem w przestrzeń zdewastowanej Ziemi i jej kolonii wdarł się tajemniczy i potężny statek obcych. Pustoszył całe planety, rozbijał w pył księżyce, niszczył jednostki. Admirał Proctor, bohaterka ostatniego starcia w poprzedniej wojnie, została odwołana z emerytury, aby przejąć dowództwo nad najnowszym okrętem ludzkości. OZF „Niepodległość” to ostatni bastion, jedyny okręt zdolny do obrony Ziemi. I chociaż z pozoru nie ma żadnych szans, jednak musi nas ocalić, mimo że wróg to nie tylko statek obcych, którego nie można powstrzymać, lecz także duch z przeszłości ludzi, który pragnie ich całkowitej zagłady. Jeżeli admirał Proctor i jej załoga poniosą porażkę, my także będziemy straceni. Na zawsze.