Menu

Piotr Sitkiewicz

Są pisarze, którzy tną piórem jak mieczem. Są tacy, którzy kłują celnie jak floretem. Antoni Słonimski chlastał brzytwą. Felietonistyczną. Majcher felietonowy był bronią, której obawiali się zarówno przyjaciele, jak i wrogowie Słonimskiego. Wielu chciało mu ją wytrącić z ręki, bo jego złośliwe żarty zrzucały z piedestału najbardziej surowych kapłanów wszelkich wyznań, poetyk i ideologii. Równie wielu chciało się na nią nadziać, bo napaści AS-a więcej dawały pisarzom popularności niż zdawkowe pochwały krytyków. Były zaproszeniem na ring, na którym walczą zawodnicy najcięższej kategorii. Bicz na grafomanów, szatan żydowskiej inteligencji, heretyk na ambonie. Lecz również sentymentalny poeta i utopijny marzyciel. Jedna z najważniejszych postaci polskiej literatury XX wieku, dziś nieco pokryta bibliotecznym kurzem. Człowiek-Brzytwa to portret Słonimskiego publicysty – pisarza, który wywarł ogromny wpływ na kilka pokoleń przekornej polskiej inteligencji, w którego życiu i twórczości odbijają się najtrudniejsze problemy polskiej historii, którego odwaga, styl i błyskotliwość także dzisiaj mogą służyć za drogowskaz.
Jak powstają bliźnięta?Dlaczego czasami są identyczne, a czasami zupełnie różne?Z jakiego powodu niektórzy się ich boją?Czy to prawda, że potrafią czytać w swoich myślach?Czego możemy się od nich nauczyć? Książka odpowiada na wszystkie pytania dotyczące bliźniąt, jakie tylko mogą przyjść do głowy.Opowiada o ich niezwykłym życiu. Szuka ich w książkach, filmach, pod mikroskopem, a nawet w kosmosie.Podpowiada, jak je odróżnić i jak się z nimi obchodzić. Każdego roku rodzi się coraz więcej bliźniąt. Pora więc lepiej je poznać, zanim na dobre opanują świat…Przedział wiekowy: 8+
Święte szukanie i rekord wcielonej poezji czy traktaty pięknoducha i literatura maligny? Arcydzieło zbudowane z odpadków czy przereklamowana książka? Wirtuoz słowa i mitolog czy ferdydurkista i choromaniak? Pierwsi czytelnicy prozy Brunona Schulza nie byli gotowi na przyjęcie objawienia. Jego opowiadania wydawały się niezrozumiałe, chore, dziwaczne, napisane zdeformowaną polszczyzną, a na dodatek pozbawione jakichkolwiek użytecznych treści. Byli jednak i tacy, którzy w skromnym tomiku opowiadań drohobyckiego nauczyciela rysunków dostrzegli największą rewelację polskiej literatury ostatnich lat, a w nim samym – niezrównanego mistrza słowa i odkrywcę nowych literackich lądów. Książka Bruno Schulz i krytycy zbiera wszystkie znane świadectwa recepcji dzieł plastycznych i literackich Schulza z lat 1921–1939, by odpowiedzieć na pytanie, jak go czytano i co pisano o nim w latach jego aktywności twórczej, a także w jaki sposób wyobrażenia i oczekiwania czytelników wpłynęły na jego życie i sztukę.