Menu

Sylwia Galij-Skarbińska

To nie była wojna jak inne. Od samego początku nie miała polegać na walce z polską armią, ale głównie na masowym terrorze ludności cywilnej. Pierwsze bomby w Wieluniu nie spadły na żaden obiekt militarny, ale na prywatne domy, szpital, kościoły. Niemcy w latach 1939–1945 wymordowali, najczęściej bestialsko, ponad 6 milionów obywateli II Rzeczypospolitej. Naszych rodziców i dziadków, wujków i ciotki wywozili masowo na roboty przymusowe w głąb Rzeszy; była to praca niewolnicza. Terroryzowali i poniżali Polaków, więzili, torturowali i zabijali ich w obozach koncentracyjnych, a także w gestapowskich kazamatach. Zniszczyli setki polskich miast i tysiące wsi, które nie były żadnymi celami wojskowymi. Zrabowali i wywieźli do Rzeszy nasze skarby narodowe, dzieła sztuki, aktywa bankowe, zakłady przemysłowe, wyposażenia kościołów i domów prywatnych. Grabili wszystko, co się dało. Uprowadzili do Rzeszy w celu zniemczenia 200 tysięcy polskich dzieci. Wiele bezcennych polskich zabytków, skarbów kultury, największe archiwa i biblioteki spalili celowo, nie w wyniku żołnierskich walk. Te niemieckie zbrodnie nigdy nie zostały odpowiednio ukarane, a tylko nielicznych sprawców dosięgła ręka sprawiedliwości. O tym opowiada ta rozliczeniowa książka. Autorzy nie kończą jednak narracji na II wojnie światowej. Opisują też dzisiejsze relacje polsko-niemieckie, które są zakłamane i to głównie z winy naszego sąsiada zza Odry, choć nie bez udziału funkcjonującego w Polsce obozu zdrady. Prezydent Niemiec Frank-Walter Steinmeier 1 września 2019 r. powiedział: „Proszę o wybaczenie historycznej winy Niemiec, biorę na siebie za to pełną odpowiedzialność”. I zaraz dodał: „Chcemy zachować ducha pojednania, zachować drogę wspólnego rozwoju i iść nią dalej”. Polacy są wdzięczni za te słowa, ale odpowiedzialność nie może kończyć się na słowach. Niemcy są od wielu lat wyjątkowo bogatym krajem, a stały się takie głównie dzięki grabieżom dokonanym podczas II wojny światowej na terenie całej Europy, a w Polsce w szczególności. Życia ludzkiego nie da się zwrócić, ale sprawiedliwość nakazuje w pełni zadośćuczynić przynajmniej za zagrabione lub zdewastowane mienie – tego nie zrobiono do dziś. W ostatnich trzech dziesięcioleciach polityka Republiki Federalnej Niemiec wobec wolnej już Polski była tyleż bezwzględna, co cyniczna. Prezydent prosi, co prawda, o wybaczenie, ale niemieckie mass media od dawna szydzą z Polaków, zakłamują prawdę o wojnie, relatywizują winę albo w ogóle zwalają ją na ofiary swej agresji. Książka prof. Wojciecha Polaka i dr hab. Sylwii Galij-Skarbińskiej „Zbrodnia i grabież. Jak Niemcy tuszują prawdę o sobie” jest dramatyczną, miejscami aż wstrząsającą, panoramą trudnych relacji polsko-niemieckich po 1939 r. – aż do dziś. Na końcu znajdziemy rozważania na temat perspektyw naszych sąsiedzkich relacji, które powinniśmy ułożyć na zasadach partnerskich. W tym jednak celu konieczne są rozmowy i rokowania w sprawach gospodarczych, politycznych i kulturalnych, w tym także kwestii reparacji wojennych, szerzenia w Niemczech nastrojów antypolskich, zabierania przez organy państwa niemieckiego dzieci polskim rodzicom, dyskryminacji polskich firm i przedsiębiorstw, sytuacji ludności polskiej za Odrą, w tym nieustannej odmowy nadania jej statusu mniejszości narodowej. Punktem wyjścia do uczciwego dialogu musi być jednak stan realny, a nie zakłamana iluzja. Ten punkt wyjścia znajdziemy właśnie w tej książce.
Implozja systemu komunistycznego sprawiła, że państwa funkcjonujące dotychczas w układzie satelickim Związku Socjalistycznych Republik Radzieckich stanęły przed zadaniem ukonstytuowania na nowo swoich podstaw ustrojowych. Wymagało to szeregu reform we wszystkich obszarach działania państwa, poczynając od tych przeprowadzanych na gruncie instytucji politycznych (m.in. nowego określenia roli organów władzy państwowej, wprowadzania zasady pluralizmu politycznego), reform kierunków polityki wewnętrznej rządu i nowego określenia interesów oraz celów w obszarze polityki zagranicznej. Państwa byłego „bloku wschodniego” musiały wejść również na drogę reform gospodarczych, ekonomicznych [...], a także społecznych i kulturowych [...]. Proces realizacji tych reform (a także ich przebieg) uzależniony był od wielu czynników, do których można zaliczyć m.in.: stopień represyjności ancien régime i erozji struktur komunistycznych, sposób odchodzenia od komunizmu, stopień przygotowania (skonsolidowania) nowych elit politycznych do sprawowania władzy, a także kanon uznanych przez nie priorytetów w przyszłych decyzjach i działaniach politycznych [...]. Przedmiotem badań niniejszej książki jest analiza modelu zmiany polskich cywilnych służb specjalnych, która ostatecznie dokonała się w 1990 roku, doprowadzając do zniesienia komunistycznej struktury i utworzenia Urzędu Ochrony Państwa. Fragment Wstępu
W okresie stanu wojennego utworzono 52 obozy internowania, najczęściej wydzielając bloki więzienne, czasem budynki na terenach wojskowych. Panowały tam zazwyczaj spartańskie warunki. Jedzenie było marne, cele zimne i zapluskwione. Przez obozy przeszło ok. 10 tys. osób, głównie opozycjonistów związanych z „Solidarnością”. Dzięki swojej postawie internowani szybko wywalczyli polepszenie warunków bytowania, prawo do kontaktu z kapelanem, organizowania prelekcji i wykładów, widzeń z rodzinami i prowadzenia z bliskimi korespondencji. Aby to osiągnąć, w niektórych obozach internowani musieli jednak uciekać się do głodówek i innych akcji protestacyjnych. Pomocy internowanym i ich rodzinom udzielały podziemne struktury „Solidarności” i Kościół katolicki. Sylwia Galij-Skarbińska i Wojciech Polak, w oparciu o szeroką bazę źródłową, opisują dzieje obozu internowania utworzonego w więzieniu w Potulicach niedaleko Nakła (w dawnym obozie przesiedleńczym, w którym Niemcy zamordowali lub zagłodzili 1297 osób, w tym 797 dzieci). Autorzy omawiają okoliczności internowania działaczy „Solidarności”, warunki panujące w obozie, życie codzienne internowanych i organizowane przez nich akcje protestacyjne, życie religijne i działalność edukacyjną. Osobny rozdział dotyczy działań wobec internowanych prowadzonych przez Służbę Bezpieczeństwa. Książkę uzupełniają wykazy osób internowanych i obsady cel w obozie, a także fotografie i fotokopie dokumentów.