Bez słów Mia Sheridan Książka
Wydawnictwo: | Otwarte |
Wydanie: | pierwsze |
Liczba stron: | 400 |
Format: | 136x205mm |
Rok wydania: | 2016 |
Szczegółowe informacje na temat książki Bez słów
Wydawnictwo: | Otwarte |
EAN: | 9788375153873 |
Autor: | Mia Sheridan |
Tłumaczenie: | Martyna Tomczak |
Wydanie: | pierwsze |
Liczba stron: | 400 |
Format: | 136x205mm |
Rok wydania: | 2016 |
Data premiery: | 23/03/2016 |
Oceny i recenzje książki Bez słów
Jest to fantastyczna powieść o dwóch zranionych, młodych osobach. Bree próbując podnieść się po stracie rodziców wyrusza do małego miasteczka Pelion w poszukiwaniu spokoju i szczęścia. Tak się składa, że na swojej drodze spotyka niemego Archera, który również ubolewa się ze stratą najbliższych ale jak i ‘wygnaniem' ze społeczeństwa.Historia skradła moje serce. Bree ‘ przywróciła' do życia Archera, nauczyła go od nowa czym jest miłość i zaufanie. Pokazała, że pomimo swojej niepełnosprawności jest wyjątkowym facetem i może żyć normalnie. W swoim towarzystwie zapominali o bólu i przykrej przeszłości.Fajne w książce jest to, że o historii Archera dowiadujemy się stopniowo. Kawałek po kawałku. Zabieg ten intryguje i wprowadza do całej opowieści odrobinę tajemniczości.Obowiązkowo pojawia się zły charakter w postaci ciotki Archera. Szczerze przyznam, że jej zachowanie i czyny naprawdę odrzucają i wręcz przerażają brakiem jakiejkolwiek empatii.Zakończenie, czyli " 5 lat później „cieszy i daje ogromną nadzieję no to, że wszystko w życiu może się ułożyć szczęśliwie.Bez bicia przyznam się, że łzy poleciały nie raz, nie dwa. Nie będę mówić na których momentach, gdyż nie chciałabym zaspoilerować Wam treści książki. Momenty te należą do Was i mam nadzieję, że zareagujecie podobnie.Żeby nie przesłodzić musiało znaleźć się coś na minus ( Jestem chyba za wybredna).Z racji tego, że całkowicie nie jestem fanką erotyków, gdzieś w połowie książki zaczęłam mieć wrażenie, że co moment czytam o stosunku Bree i Archera. Nie były to oczywiście nie wiadomo jakie opisy ale ich ilość strasznie mnie przytłoczyła. Co kilka stron miałam okropne deja vu.Nie jest to oczywiście sprawa, która przesądza o całości, bo całość uwielbiam.Po prostu jak to ja muszę trochę pomarudzić.
Czasem w życiu zdarzają się rzeczy, które zmieniają nas raz na zawszę. Często sprawiają, że nie potrafimy odnaleźć się we własnej skórze. Głęboko w sobie zakopujemy nasze tajemnice, pogrążając się w bezdennej ciszy. Czekając na ocalenie.
Temat uczuć i namiętności pojawia się w literaturze już od starożytności i na przestrzeni dziejów zawsze cieszył się dużym zainteresowaniem pisarzy. I trudno się temu dziwić, skoro miłość to jeden z najpiękniejszych darów, jaki możemy ofiarować drugiemu człowiekowi.
"Nie uciekaj ode mnie - zamigałem - Nie mog"Nie uciekaj ode mnie - zamigałem - Nie mogę cię zawołać. Proszę, nie uciekaj ode mnie."Bree to młoda kobieta. Ucieka z dużego miasta by zapomnieć o koszmarze i wspomnieniach z przeszłości. Trafia do małego miasteczka Pelion. Archer jest odludkiem. Po wypadku z dzieciństwa nie może mówić. Jego struny głosowe zostały zniszczone. Stracił oboje rodziców, chowany przez wujka wyrasta na osobę zamkniętą w sobie, odciętą od świata. Nikt z jego otoczenia nie chciał nawet z nim się kontaktowaćWszystko zmienia się, gdy poznaje Bree. Staję się jego opoką. Zaczynają się porozumiewać. Bree postrzega go, jako normalnego człowieka.Książka ta ukazuje jak trudna i piękna jest miłość. Kryje w sobie coś tajemniczego i wkręcasz się w ich historię. Pochłania cię, wywołuje lawinę emocji. Chusteczki muszą być pod ręką, bo nie da się przejść przez powieść nie wylewając łez."Co ty tu robisz? , spytałam.Wiem, że nie lubisz burzy, odpowiedział. Nic z tego nie rozumiałam. Przyszedłeś na piechotę w tej ulewie, bo wiesz, że nie lubię burzy?Zawahał się, odwrócił wzrok i zmarszczył brwi. Potem znów na mnie spojrzał i po prostu skinął głową.Wiem, że nie chcesz mnie widzieć, ale pomyślałem, że jeśli posiedzę u ciebie na ganku, będziesz się mniej bała. Bo będziesz wiedziała, że nie jesteś sama.Boże. " .Bohaterzy są świetnie wykreowani. Kobieta jest wzorem do naśladowania. Jej wrażliwość i w sposób, w jaki postrzega świat jest wartościowy. Ukazuje nam jak rzeczywistość może wyglądać z perspektywy osoby optymistycznej.Archer mimo przeszłości i tragedii pokazuje, że w wieku 23 lat można na nowo zacząć żyć, i uczyć się od początku.Książka opisana z perspektywy obu bohaterów. Dzięki temu możemy śledzić ich tok myślenia i wczuć się w to, co czują. Każda scena, szczegół jest realistyczny.Płakałam, kibicowałam, zachwycałam się nią. Nie sposób opisać swoje uczucia po przeczytaniu jej. Historia zapiera dech w piersiach. Pozbawia złudzeń. Książka bardzo mnie zaskoczyła, w pozytywnym znaczeniu.Autorka daje nam do myślenia, że mimo trudnej przeszłości, mimo krzywd zawsze jest nadzieja na lepsze życie. Wystarczy dać sobie pomóc i chcieć. Nie zapominajcie o tym!!!Polecam wszystkim."Moje serce należy do ciebie, Bree. I gdybyś przypadkiem się zastanawiała- nie, nie chcę go z powrotem." cię zawołać. Proszę, nie uciekaj ode mnie."
Atrakcyjna i towarzyska Bree Prescott skończyła studia i życie stało przed nią otworem, ale pewnego dnia wszystko uległo diametralnej zmianie. Jej ukochany ojciec został zamordowany, a ona została sierotą. Od tego tragicznego wydarzenia minęło już pół roku, ale dziewczyna wciąż nie potrafi się otrząsnąć z traumatycznych przeżyć, które pozostawiły w niej trwały ślad. Próbując zapomnieć o bolesnej przeszłości, Bree postanawia wyjechać z rodzinnego Cincinnati i zaszyć się w cichym, spokojnym miasteczku Pelion, gdzie zatrudnia się jako kelnerka. Tam spotyka 23-letniego Archera Hale'a - outsidera i odludka, który w wieku 7 lat stracił rodziców w wypadku samochodowym i od tamtej pory nie mówi. Po śmierci ekscentrycznego wujka, który się nim opiekował, Archer zostaje sam i nie może na nikogo liczyć. Chłopak trzyma wszystkich na dystans i nie pozwala się do siebie zbliżyć, ale Bree udaje się przedrzeć przez jego mury obronne i zaprzyjaźnić z nim. Nie wie jednak, że mężczyzna również skrywa mroczne sekrety...„Bez słów" to czwarta książka w dorobku pisarskim amerykańskiej autorki, Mii Sheridan, która zdobyła serca wielu czytelników i stała się bestsellerem. Pozycja ta automatycznie znalazła się na mojej liście must have, gdy tylko zobaczyłam ją na zagranicznym portalu goodreads i z niecierpliwością czekałam, aż wreszcie się z nią zapoznam. Trochę się obawiałam mojego pierwszego spotkania z twórczością Mii Sheridan, bo zwykle po tak entuzjastycznym nastawieniu przeżywam gorzkie rozczarowanie. New Adult to gatunek, po który często sięgam, ale do tej pory nie miałam do niego szczęścia i zwykle trafiałam na pozycje słabe albo przeciętne. „Bez słów" autorstwa Mii Sheridan okazało się być odkryciem roku i nie będzie przesadą stwierdzenie, że to najlepsze NA, z jakim miałam okazją się zapoznać. Amerykańska autorka stworzyła niesamowicie poruszającą i angażującą emocje historię, w której bezpowrotnie się zatraciłam i bohaterów, w których się zakochałam. Już dawno nie miałam w rękach tak unikatowej i zachwycającej pod każdym względem książki, która wywołałaby we mnie tyle uczuć. Dzieło autorstwa Mii Sheridan to jedna z tych pozycji, które zapadają w pamięć i nie pozwalają o sobie zapomnieć, pozostawiając po sobie niezatarty ślad. Na kartach tej powieści rozgrywa się piękna i bolesna historia o bliznach przeszłości, trudnej i nieustającej walce z własnymi demonami i uzdrawiającej sile miłości, dzięki której jesteśmy w stanie zacząć budować wszystko od nowa. „Bez słów" chwyta za serce i porusza czułe struny duszy, będąc jednocześnie próbą naszej wrażliwości. To książka, obok której nie można przejść obojętnie. Koniecznie po nią sięgnijcie!