Powiedz nam, co myślisz!
Pomóż innym i zostaw ocenę!
Zaloguj się, aby dodać opinię
Karolina Marek
29/01/2019
opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem
Powiedzmy sobie szczerze, że jak ktoś zna mnie lub moje półki z książkami to wie w czym gustuję. Tym sposobem kryminały i thrillery zajmują u mnie pierwsze miejsce, a ta pozycja swoim opisem skradła moje serce praktycznie od razu. Kapsułka mroku i tabletka gotyku polana syropem z medycyny. Jak tego nie przeczytać? Ja odmówić sobie nie mogłam. Szczególnie, że czasami na upartego mogła bym znaleźć się w sytuacji głównej bohaterki. Wcale wiele nie potrzeba by i mnie zamknęli w takim domku... A na poważnie to właśnie są klimaty jakie kocham i tego się będę trzymać.Przenieśmy się do XIX w. do Bostonu. To czasy, gdy kobiety miały nie wiele do powiedzenia, a mężczyźni do woli korzystali z przewagi jaką nad nimi mieli.Nastoletnia Grace Mae za sprawą ojca trafia do przytułku dla obłąkanych. Będąc w ciąży jest tam poniżana, głodzona i bita. Dziewczyna niknie w oczach, a to co daje jej chwilę oddechu i schronienie to milczenie. Jednak to nie pozwala jej zapomnieć o doznanej krzywdzie. Tyle, że ona nie myśli o sobie. W jej sercu pojawia się tylko siostra, a myśli krążą wokół tego jak jej pomóc i co zrobić by uniknęła jej losu.W tym samym czasie dostrzega ją jeden z lekarzy z przytułku. Wyszkolony frenolog i amator psychologii kryminalnej. To właśnie on zauważa potencjał w genialnym choć skrytym umyśle dziewczyny. Postanawia jej pomóc i podstępem zabiera ją z jednego przytułku i zabiera do innego gdzie pracuje na stałe.Ten szalony duet w dość krótkim czasie wplątuje się w sprawę poszukiwania seryjnego mordercy młodych kobiet. Zarówno doktor Thornhollow jak i nastolatka wczuwają się w swoja rolę i próbują swych sił żeby odkryć zarówno samego zabójcę jak i jego motywy. Problemem okazuje się to, że Grace wciąż skrywa swoje demony, o których nie jest w stanie zapomnieć i mimo iż chce skupić się na tropieniu szaleńca to zadanie staje się nie lada wyzwaniem." - W pana ustach brzmi to tak, jakby w gruncie rzeczy nikt nie był chory psychicznie.- Wprost przeciwnie, moja definicja jest zbyt rozległa. Uważam, że wszyscy jesteśmy szaleni. Niektórzy z nas zachowują jedynie w tej kwestii większą dyskrecję." *Muszę przyznać, że autorka świetnie przedstawiła szpital psychiatryczny tamtych czasów oraz metody leczenia osób z zaburzeniami psychicznymi. Jednak mam mały niedosyt. Niby są tam szaleństwo, gotycki thriller i straszne historie, ale jak by były w zbyt skromnym stopniu. Nie, że jest ich mało, ale zbyt delikatne? No nie wiem może faktycznie jak mówi tytuł nie tylko szaleństwo jest tu dyskretne, ale i cała historia. Jednak parę rzeczy robi ogromne wrażenie i chciała bym żeby autorka porwała się na napisanie jeszcze czegoś.* - Cytat z "Dyskretne szaleństwo" Mindy McGinnysWięcej na:www.swiatmiedzystronami.blogspot.com
Patrycja Łazowska
31/01/2019
opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem
Nigdy nie miałam przyjemności czytać książki Mindy McGinnis. Jednak, gdy w propozycjach Wydawnictwa Kobiecego pojawiło się "Dyskretne szaleństwo" od razu o nią poprosiłam. Powodów, by po nią sięgnąć bez uprzedniego czytania opinii osób, które miały ją już za sobą było wiele. Po pierwsze okładka zapowiadająca tajemniczą opowieść o równie dyskretnej dziewczynie, a także opis, który po lekturze okazuje się zdradzać zbyt wiele. Po rozpoczęciu czytania wiedziałam, że tutaj nie będę się nudzić i to zdanie podtrzymywałam aż do końca. To jedna z tych książek, którą czyta się długo nie dlatego, że jest nudna tylko temu, że zawiera w sobie wiele ciekawych wydarzeń i genialnie wykreowanych bohaterów, którzy dopełniają się wzajemnie, wprowadzają urozmaicenie. Koniec końców Mindy McGinnis dołączyła do grona ulubionych autorów, a sama książka do zestawienia molinkowych ulubieńców bieżącego roku."...wszyscy jesteśmy szaleni. Niektórzy z nas zachowują jedynie w tej kwestii większą dyskrecję."O co chodzi ze zbyt mało dyskretnym opisem? Moim zdaniem osoba pisząca treść na tył okładki za mocno zdradza jej treść. Mnie osobiście to nie przeszkadzało, ale znam osoby, które od razu zniechęciły, by się do sięgnięcia po lekturę. Te kilka zdań mówi o tym, co dzieje się w pierwszej części powieści. Sama miałam problem, by napisać tylko tyle, abyście sami mogli odkryć, że to jedna z najlepszych książek, jakie dotychczas zostały wydane w Polsce dla młodzieży. Główną bohaterką książki jest młodziutka Grace Mae, którą poznajemy, gdy trafia do przytułku dla obłąkanych. Wówczas znajduje się w stanie błogosławionym z relacji kazirodczej. Umieszcza ją tam ojciec, który pragnie uniknąć skandalu i splamienia swojego imienia. Grace zamyka się w sobie, chowając emocje i przestaje mówić. Każdej nocy boryka się ze snami, które przypominają jej złe chwile. Dziewczyna nie chce wracać do domu, lecz pragnie uchronić swoją młodszą siostrę przed piekłem, które sama musiała przejść. Czy pojawienie się znanego doktora Thornhollowa zapowiada nowe życie dla Grace?Mindy McGinnis w swojej na pozór młodzieżowej książce ukazuje realia przytułków. Warunki oraz pracownicy takich miejsc wprowadzają w stan osłupienia i obrzydzenia. Każdy nawet obłąkany człowiek zasługuje na dogodne warunki, bo mimo choroby nadal jest człowiekiem. Wiek XIX i XX to naprawdę niedaleka przeszłość, a jednak nadal praktykowane są tak straszne zachowania. Człowiek człowiekowi potrafi wyrządzić ogromną krzywdę bez najmniejszych skrupułów. Przytułki powinny wspierać, pomagać i zapewniać w miarę możliwości normalne życie."Wszyscy jesteśmy sumą naszych doświadczeń życiowych..."Kontrowersyjnym tematem zawartym w książce jest umieszczenie zdrowych osób w takim miejscu. W tamtych czasach oskarżenie kogoś o niepoczytalność stało się normalnym działaniem. Najczęściej w taki sposób pozbywano się kobiet, które zostały zgwałcone lub miały zbyt wiele do powiedzenia co mogło zaszkodzić męskiej części rodziny. Autorka w książce posługuje się plastycznym językiem czytając, miałam wrażenie, że prowadzę płynną rozmowę z druga osobą. "Dyskretne szaleństwo" w swoim wnętrzu skrywa postacie tak odmienne i przyjazne, że miałabym problem, aby wskazać jedną ulubioną. Doktor, który sprawia wrażenie wstydliwego mężczyzny. Nell i jej sznurek komponując się razem, nadawali powieści humor i pozytywne brzmienie, czy Lizzie przełamująca to pozytywne nastawienie na lekką gorycz.Bardzo dobrze czytało mi się o psychice ludzkiej, odkrywaniu zabójców. Szkoda, że książka skończyła się tak szybko i w sposób, który zostawia czytelnika w wielkiej ciekawości. Chętnie poczytałabym o tym, co dalej stało się z Grace, czy jej relacja z jednym z policjantów stałaby się poważniejsza. Jaki los spotka jej ojca i czy doktor Thornhollow dołączyłby do grona wielbicieli Grace. Trochę przerażała mnie ewolucja Grace, która stała się dość mroczną postacią, pełną determinacji, by pomścić krzywdy swoje i innych."Dyskretne szaleństwo" to zdecydowanie najlepsza książka ubiegłego półrocza zaraz po "Zdrajca tronu". Ukryte w niej szaleństwo rozpatrywać możemy na różnych płaszczyznach. Zdecydowanie książka warta polecenia.
Anonimowy użytkownik
25/09/2024
opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem
Nigdy nie miałam przyjemności czytać książki Mindy McGinnis. Jednak, gdy w propozycjach Wydawnictwa Kobiecego pojawiło się "Dyskretne szaleństwo" od razu o nią poprosiłam. Powodów, by po nią sięgnąć bez uprzedniego czytania opinii osób, które miały ją już za sobą było wiele. Po pierwsze okładka zapowiadająca tajemniczą opowieść o równie dyskretnej dziewczynie, a także opis, który po lekturze okazuje się zdradzać zbyt wiele. Po rozpoczęciu czytania wiedziałam, że tutaj nie będę się nudzić i to zdanie podtrzymywałam aż do końca. To jedna z tych książek, którą czyta się długo nie dlatego, że jest nudna tylko temu, że zawiera w sobie wiele ciekawych wydarzeń i genialnie wykreowanych bohaterów, którzy dopełniają się wzajemnie, wprowadzają urozmaicenie. Koniec końców Mindy McGinnis dołączyła do grona ulubionych autorów, a sama książka do zestawienia molinkowych ulubieńców bieżącego roku."...wszyscy jesteśmy szaleni. Niektórzy z nas zachowują jedynie w tej kwestii większą dyskrecję."O co chodzi ze zbyt mało dyskretnym opisem? Moim zdaniem osoba pisząca treść na tył okładki za mocno zdradza jej treść. Mnie osobiście to nie przeszkadzało, ale znam osoby, które od razu zniechęciły, by się do sięgnięcia po lekturę. Te kilka zdań mówi o tym, co dzieje się w pierwszej części powieści. Sama miałam problem, by napisać tylko tyle, abyście sami mogli odkryć, że to jedna z najlepszych książek, jakie dotychczas zostały wydane w Polsce dla młodzieży. Główną bohaterką książki jest młodziutka Grace Mae, którą poznajemy, gdy trafia do przytułku dla obłąkanych. Wówczas znajduje się w stanie błogosławionym z relacji kazirodczej. Umieszcza ją tam ojciec, który pragnie uniknąć skandalu i splamienia swojego imienia. Grace zamyka się w sobie, chowając emocje i przestaje mówić. Każdej nocy boryka się ze snami, które przypominają jej złe chwile. Dziewczyna nie chce wracać do domu, lecz pragnie uchronić swoją młodszą siostrę przed piekłem, które sama musiała przejść. Czy pojawienie się znanego doktora Thornhollowa zapowiada nowe życie dla Grace?Mindy McGinnis w swojej na pozór młodzieżowej książce ukazuje realia przytułków. Warunki oraz pracownicy takich miejsc wprowadzają w stan osłupienia i obrzydzenia. Każdy nawet obłąkany człowiek zasługuje na dogodne warunki, bo mimo choroby nadal jest człowiekiem. Wiek XIX i XX to naprawdę niedaleka przeszłość, a jednak nadal praktykowane są tak straszne zachowania. Człowiek człowiekowi potrafi wyrządzić ogromną krzywdę bez najmniejszych skrupułów. Przytułki powinny wspierać, pomagać i zapewniać w miarę możliwości normalne życie."Wszyscy jesteśmy sumą naszych doświadczeń życiowych..."Kontrowersyjnym tematem zawartym w książce jest umieszczenie zdrowych osób w takim miejscu. W tamtych czasach oskarżenie kogoś o niepoczytalność stało się normalnym działaniem. Najczęściej w taki sposób pozbywano się kobiet, które zostały zgwałcone lub miały zbyt wiele do powiedzenia co mogło zaszkodzić męskiej części rodziny. Autorka w książce posługuje się plastycznym językiem czytając, miałam wrażenie, że prowadzę płynną rozmowę z druga osobą. "Dyskretne szaleństwo" w swoim wnętrzu skrywa postacie tak odmienne i przyjazne, że miałabym problem, aby wskazać jedną ulubioną. Doktor, który sprawia wrażenie wstydliwego mężczyzny. Nell i jej sznurek komponując się razem, nadawali powieści humor i pozytywne brzmienie, czy Lizzie przełamująca to pozytywne nastawienie na lekką gorycz.Bardzo dobrze czytało mi się o psychice ludzkiej, odkrywaniu zabójców. Szkoda, że książka skończyła się tak szybko i w sposób, który zostawia czytelnika w wielkiej ciekawości. Chętnie poczytałabym o tym, co dalej stało się z Grace, czy jej relacja z jednym z policjantów stałaby się poważniejsza. Jaki los spotka jej ojca i czy doktor Thornhollow dołączyłby do grona wielbicieli Grace. Trochę przerażała mnie ewolucja Grace, która stała się dość mroczną postacią, pełną determinacji, by pomścić krzywdy swoje i innych."Dyskretne szaleństwo" to zdecydowanie najlepsza książka ubiegłego półrocza zaraz po "Zdrajca tronu". Ukryte w niej szaleństwo rozpatrywać możemy na różnych płaszczyznach. Zdecydowanie książka warta polecenia.
Anonimowy użytkownik
25/09/2024
opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem
Powiedzmy sobie szczerze, że jak ktoś zna mnie lub moje półki z książkami to wie w czym gustuję. Tym sposobem kryminały i thrillery zajmują u mnie pierwsze miejsce, a ta pozycja swoim opisem skradła moje serce praktycznie od razu. Kapsułka mroku i tabletka gotyku polana syropem z medycyny. Jak tego nie przeczytać? Ja odmówić sobie nie mogłam. Szczególnie, że czasami na upartego mogła bym znaleźć się w sytuacji głównej bohaterki. Wcale wiele nie potrzeba by i mnie zamknęli w takim domku... A na poważnie to właśnie są klimaty jakie kocham i tego się będę trzymać.Przenieśmy się do XIX w. do Bostonu. To czasy, gdy kobiety miały nie wiele do powiedzenia, a mężczyźni do woli korzystali z przewagi jaką nad nimi mieli.Nastoletnia Grace Mae za sprawą ojca trafia do przytułku dla obłąkanych. Będąc w ciąży jest tam poniżana, głodzona i bita. Dziewczyna niknie w oczach, a to co daje jej chwilę oddechu i schronienie to milczenie. Jednak to nie pozwala jej zapomnieć o doznanej krzywdzie. Tyle, że ona nie myśli o sobie. W jej sercu pojawia się tylko siostra, a myśli krążą wokół tego jak jej pomóc i co zrobić by uniknęła jej losu.W tym samym czasie dostrzega ją jeden z lekarzy z przytułku. Wyszkolony frenolog i amator psychologii kryminalnej. To właśnie on zauważa potencjał w genialnym choć skrytym umyśle dziewczyny. Postanawia jej pomóc i podstępem zabiera ją z jednego przytułku i zabiera do innego gdzie pracuje na stałe.Ten szalony duet w dość krótkim czasie wplątuje się w sprawę poszukiwania seryjnego mordercy młodych kobiet. Zarówno doktor Thornhollow jak i nastolatka wczuwają się w swoja rolę i próbują swych sił żeby odkryć zarówno samego zabójcę jak i jego motywy. Problemem okazuje się to, że Grace wciąż skrywa swoje demony, o których nie jest w stanie zapomnieć i mimo iż chce skupić się na tropieniu szaleńca to zadanie staje się nie lada wyzwaniem." - W pana ustach brzmi to tak, jakby w gruncie rzeczy nikt nie był chory psychicznie.- Wprost przeciwnie, moja definicja jest zbyt rozległa. Uważam, że wszyscy jesteśmy szaleni. Niektórzy z nas zachowują jedynie w tej kwestii większą dyskrecję." *Muszę przyznać, że autorka świetnie przedstawiła szpital psychiatryczny tamtych czasów oraz metody leczenia osób z zaburzeniami psychicznymi. Jednak mam mały niedosyt. Niby są tam szaleństwo, gotycki thriller i straszne historie, ale jak by były w zbyt skromnym stopniu. Nie, że jest ich mało, ale zbyt delikatne? No nie wiem może faktycznie jak mówi tytuł nie tylko szaleństwo jest tu dyskretne, ale i cała historia. Jednak parę rzeczy robi ogromne wrażenie i chciała bym żeby autorka porwała się na napisanie jeszcze czegoś.* - Cytat z "Dyskretne szaleństwo" Mindy McGinnysWięcej na:www.swiatmiedzystronami.blogspot.com