Powiedz nam, co myślisz!
Pomóż innym i zostaw ocenę!
Zaloguj się, aby dodać opinię
@Amanda.Says
14/06/2024
opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem
MAGIA DOMOWA jest idealną definicją cozy fantasy. Urocza, ciepła, pełna humoru i poczucia przyjemnej lektury, która otula lepiej, niż kocyk. Wyobraź sobie dwór królestwa Daxarii, na którym pojawia się specyficzny kucharz. Mrukliwy i zdecydowanie brakuje mu ogłady w kontaktach towarzyskich, ale jak przygotuje jakiś posiłek... mmm, ślinka leci! Osoba autorska swym piórem porusza wszystkie zmysły i w czasie lektury ma się wrażenie, że czuje się zapachy potraw, unoszące się aromaty przypraw - gdy tylko Finlay zaczynał gotować robiłam się głodna! A do tego okazuje się, że Fin to czarownik domowy i jego moce skupiają się na zachowaniu bezpieczeństwa danego domostwa. Co jest takiego w tej powieści? Już tłumaczę.Daxaria jest u progu wojny i jej kontakty z innymi królestwami są jak taniec na rozżarzonych ogniach - szukanie sojuszy, delikatne obchodzenie się z wrogiem, kombinacje ze szpiegami. Pojawiają się polityczne intrygi, w które zostaje również wmieszany Fin. W jego kuchni pojawia się też niezwykły kot Kraken, wokół szaleją złośliwi rycerze, którym trzeba dać lekcje kultury, a do tego myśli kucharza coraz częściej zajmuje piękna wicehrabina Annika. Dzieje się sporo i chociaż tempo akcji jest spokojne, to lektura ani trochę się nie dłuży. Czytelnik wkręca się w historię i totalnie w niej przepada. Podobała mi się kreacja bohaterów, ich różnorodność, a także to, że obserwujemy ich rozwój wraz z biegiem akcji. Całość jest napisana prostym językiem z masą humoru - śmiałam się podczas lektury niezliczoną ilość razy. Pojawiał się humor sytuacyjny oraz zabawy słowne (nazwisko pewnego hrabiego zdecydowanie zapada w pamięć). Do tego genialny wątek siatki gangstersko-szpiegowskiej kotów, motyw kopciuszka-faceta, rodziny z wyboru oraz zakazanego związku z dużą dawką slow burn. Delemhach serwuje nam historię, którą czytamy z uśmiechem na ustach i chcemy więcej! Z tej powieści wybrzmiewa taki pozytywny wydźwięk i fajna lekcja szacunku do drugiej osoby. Jeśli lubicie zabawne cozy fantasy, z przytulnym klimatem, to z całego serca polecam Wam tę książkę!
Anonimowy użytkownik
25/09/2024
opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem
MAGIA DOMOWA jest idealną definicją cozy fantasy. Urocza, ciepła, pełna humoru i poczucia przyjemnej lektury, która otula lepiej, niż kocyk. Wyobraź sobie dwór królestwa Daxarii, na którym pojawia się specyficzny kucharz. Mrukliwy i zdecydowanie brakuje mu ogłady w kontaktach towarzyskich, ale jak przygotuje jakiś posiłek... mmm, ślinka leci! Osoba autorska swym piórem porusza wszystkie zmysły i w czasie lektury ma się wrażenie, że czuje się zapachy potraw, unoszące się aromaty przypraw - gdy tylko Finlay zaczynał gotować robiłam się głodna! A do tego okazuje się, że Fin to czarownik domowy i jego moce skupiają się na zachowaniu bezpieczeństwa danego domostwa. Co jest takiego w tej powieści? Już tłumaczę.Daxaria jest u progu wojny i jej kontakty z innymi królestwami są jak taniec na rozżarzonych ogniach - szukanie sojuszy, delikatne obchodzenie się z wrogiem, kombinacje ze szpiegami. Pojawiają się polityczne intrygi, w które zostaje również wmieszany Fin. W jego kuchni pojawia się też niezwykły kot Kraken, wokół szaleją złośliwi rycerze, którym trzeba dać lekcje kultury, a do tego myśli kucharza coraz częściej zajmuje piękna wicehrabina Annika. Dzieje się sporo i chociaż tempo akcji jest spokojne, to lektura ani trochę się nie dłuży. Czytelnik wkręca się w historię i totalnie w niej przepada. Podobała mi się kreacja bohaterów, ich różnorodność, a także to, że obserwujemy ich rozwój wraz z biegiem akcji. Całość jest napisana prostym językiem z masą humoru - śmiałam się podczas lektury niezliczoną ilość razy. Pojawiał się humor sytuacyjny oraz zabawy słowne (nazwisko pewnego hrabiego zdecydowanie zapada w pamięć). Do tego genialny wątek siatki gangstersko-szpiegowskiej kotów, motyw kopciuszka-faceta, rodziny z wyboru oraz zakazanego związku z dużą dawką slow burn. Delemhach serwuje nam historię, którą czytamy z uśmiechem na ustach i chcemy więcej! Z tej powieści wybrzmiewa taki pozytywny wydźwięk i fajna lekcja szacunku do drugiej osoby. Jeśli lubicie zabawne cozy fantasy, z przytulnym klimatem, to z całego serca polecam Wam tę książkę!