Anonimowy użytkownik
25/09/2024
opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem
Miałam wielkie oczekiwania wobec tej książki i taką niepewność jak autor napisze ciąg dalszy, czy zalej będzie starał się opisać symbolicznie dzieje Europy, bo uważam, że powieści te są taką próbą podsumowania naszego zachodniego świata. Jak się to udało?Treściowo powieść jest ciekawsza niż część pierwsza, bo jej fabuła się nie urywa co rusz, jak to było w części pierwszej. Mamy tu 4 krwiste i namiętne kobiety, z fortuną, która umożliwia im podróżowanie i robienie z życiem co im się podoba oraz interesujących czterech barci Romero.Postacie kobiece są zdecydowanie ciekawsze i pełniej ukazane. Mężczyźni są jedynie wspomniani, w sumie. Światy obu rodzin z 'Wieczornego wiatru', arystokratycznych przodków dziewcząt oraz imigrancko-róznorodnie przodków chłopców połączyły pieniądze i nowe czasy po zakończeniu pierwszej wojny światowej. Ich kontakty umożliwia podobny status majątkowy i kompletny upadek świata arystokratycznego. Niańka z jednej rodziny przechodzi do drugiej i bardziej niż tytuły oburzają ją skandale obyczajowe, a wszystko przykrywają pieniądze. Dziewczyny są symbolem nowych czasów, bo każda z nich angażuje się w jakiś nurt polityczny Europy: w nazizm, w komunizm i w świat celebrytów. Żyją namiętnie i na krawędzi. Spaja i opowiada o nich ten sam narrator co w części pierwszej. Tutaj ujawniający swoje imię Jean oraz będący już częścią świata przedstawionego, jest przyjacielem obu domów i częścią paczki.Pod względem akcji, ta część jest ciekawsza, bo przyczynowo-skutkowa, ale te wszystkie warstwy interpretacyjne, postmodernizm i literackość książki, podkreślanie fikcyjności świata przedstawionego, tak widoczne w części pierwszej, w zasadzie tutaj nie istnieją. Jedyne co jest, to wtrącenia filozoficzne podsumowujące akcję.Nie jestem jednak książką rozczarowana. Autor ma talent pisarski i chyba świadomie napisał taką nietypową trylogię. Ciekawi mnie część trzecia i nadal liczę na 'wielkie bum ' i alegorię Europy XX wieku.