Anonimowy użytkownik
25/09/2024
opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem
Wydaje Ci się, że jesteś zupełnie sam wśród tłumu. Anonimowy, niezauważalny, obojętny dla innych, obcych Tobie ludzi. Gdzieś wśród nich jest jednak ON... Obserwator, który nie spuszcza Cię z oczu i widzi każdy Twój ruch!Obserwator to książka nieoczywista i intrygująca już od pierwszych stron. Mamy tutaj dwoje głównych bohaterów: niestabilną emocjonalnie dziennikarkę oraz jej wiecznie zapracowanego ojca. Bez problemu wczułam się w sytuację każdego z nich, bo oboje są bardzo ludzcy - nieidealni, popełniający błędy i bardzo nieszczęśliwi, a przy tym poznajemy akcję właśnie z ich perspektywy. Najbardziej przerażała mnie oczywiście dziwna sytuacja życiowa Sophie. Dziewczyna ma zamiar napisać głośny artykuł, a jednocześnie nieustannie spotyka się z hejtem na swoim blogu. Na szczęście, ja jako blogerka, nigdy nie spotkałam się z żadnymi negatywnymi komentarzami, a już na pewno nie zostałam ofiarą stalkingu, ale Sophie nie miała już takiego szczęścia... W jej przypadku możecie sobie wyobrazić najczarniejszy scenariusz z możliwych. Nie opowiem Wam więcej, ale zdradzę, że niektóre sytuacje naprawdę są przerażające. W życiu zarówno ojca jak i jego córki już nigdy nic nie będzie takie samo, a książka wiele namiesza w Waszych głowach.Obserwator jest napisany prostym językiem, przez co czyta się błyskawicznie. Jeżeli miałabym się czepiać, to wprowadziłabym tu więcej dynamiki i elementów zaskoczenia. Sama bowiem wielu rzeczy się domyśliłam, co trochę zniszczyło radość z lektury. Wydaje mi się, że nie wszystkie wątki były przez autora przemyślane i stąd drobne nielogiczności, które dostrzeże tylko wnikliwy czytelnik. Pomysł na fabułę jest jednak świetny i czytałam Obserwatora z prawdziwą przyjemnością. Wzbudził mnie przy tym do paru intrygujących refleksji na temat cyberprzemocy i tego, jak łatwo zniszczyć człowieka, nawet go nie dotykając...