Odium Katarzyna Grzegrzółka Książka
Wydawnictwo: | Zysk i S-ka |
Rodzaj oprawy: | Okładka broszurowa ze skrzydełkami |
Wydanie: | pierwsze |
Liczba stron: | 320 |
Format: | 13.5x20.5cm |
Rok wydania: | 2018 |
Szczegółowe informacje na temat książki Odium
Wydawnictwo: | Zysk i S-ka |
EAN: | 9788381164733 |
Autor: | Katarzyna Grzegrzółka |
Rodzaj oprawy: | Okładka broszurowa ze skrzydełkami |
Wydanie: | pierwsze |
Liczba stron: | 320 |
Format: | 13.5x20.5cm |
Rok wydania: | 2018 |
Data premiery: | 2019-01-09 |
Język wydania: | polski |
Podmiot odpowiedzialny: | Zysk i S-ka Wydawnictwo S.J Wielka 10 61-774 Poznań PL e-mail: [email protected] |
Zainspiruj się podobnymi wyborami
Podobne do Odium
Inne książki Katarzyna Grzegrzółka
Inne książki z kategorii Kryminał
Oceny i recenzje książki Odium
Ten rok rozpoczęłam falą książek, które wyszły spod pióra polskich autorów, i szczerze mówiąc wcale tego nie żałuję. "Odium" to bardzo dobry kryminał, który kryje w swoim wnętrzu całą gamę tajemnic i sekretów, które stopniowo poznajemy wraz z upływem stron.Jan Bury to filar tej powieści, komisarz, który za wszelką cenę chce odnaleźć zabójcę młodej kobiety, brutalnie zamordowanej, przy której zwłokach znaleziono tajemniczą karteczkę, na której widniał wyraz odium. Tajemnicza śmierć, która ujawnia bardzo okrutny charakter człowieka, który popełnił zbrodnię, ale jest to również metafora, która dotyczy każdego z nas. Uczucia takie jak nienawiść, zemsta, ukryty, mocno zakorzeniony żal, pielęgnowane przez lata mogą sprawić, że człowiek traci kontakt z rzeczywistością i staje się całkowicie inną osobą. Na jednej ofierze jednak się nie kończy, policja nie jest w stanie namierzyć zbrodniarza, czas ucieka, a sprawa staje się coraz bardziej poplątana. Autorka w sprytny sposób podstawia nam, jak na dłoni, podejrzanych, których sami musimy ocenić i przewidzieć, kto z nich jest zbrodniarzem. Jedyny minus, na który muszę zwrócić tu uwagę to zbyt sztuczne dialogi, które jak na kryminał były za bardzo "grzeczne" i bez wyrazu. Brakowało mi tu mocnego akcentu prawdziwego gliniarza, który nie bawi się w dzień dobry, do widzenia, tylko prosto z mostu uderza w czułe punkty osób, z którymi rozmawia, bo miałam wrażenie, że praktycznie każde przesłuchanie wyglądało podobnie, według opracowanego schematu. Jednak to nie zaważa mocno na mojej opinii i nie zmienia faktu, że jest to dobry kryminał. Szczegółowe opisy sekcji, które dają nam pełen obraz obrażeń jakie poniosły ofiary, skomplikowana akcja, to wszystko było dobrze przygotowane i dopracowane. Podobał mi się również sposób na prowadzenie fabuły, w której poznajemy nie tylko postępy prowadzonego śledztwa, ale i możemy przeczytać o tym, co działo się w życiu ofiary na długo przed wypadkiem. Całość wjeżdża na jeden tor, w punkcie kulminacyjnym, w którym poznajemy tajemnicę zabójstwa, a zagadka okazuje się brutalną rzeczywistością. Myślę, że kiedy skusicie się na ten kryminał, nie będziecie żałować.Autorka pokazuje nam jak nienawiść może zniszczyć życie. Mam nadzieję, że to początek mojej przygody z Janem Burym i może pojawią się kolejne śledztwa, które będzie prowadził. Jeśli szukacie kryminału na zimowy wieczór, to "Odium" z pewnością rozgrzeje Wasze umysły.
Ten rok rozpoczęłam falą książek, które wyszły spod pióra polskich autorów, i szczerze mówiąc wcale tego nie żałuję. "Odium" to bardzo dobry kryminał, który kryje w swoim wnętrzu całą gamę tajemnic i sekretów, które stopniowo poznajemy wraz z upływem stron.Jan Bury to filar tej powieści, komisarz, który za wszelką cenę chce odnaleźć zabójcę młodej kobiety, brutalnie zamordowanej, przy której zwłokach znaleziono tajemniczą karteczkę, na której widniał wyraz odium. Tajemnicza śmierć, która ujawnia bardzo okrutny charakter człowieka, który popełnił zbrodnię, ale jest to również metafora, która dotyczy każdego z nas. Uczucia takie jak nienawiść, zemsta, ukryty, mocno zakorzeniony żal, pielęgnowane przez lata mogą sprawić, że człowiek traci kontakt z rzeczywistością i staje się całkowicie inną osobą. Na jednej ofierze jednak się nie kończy, policja nie jest w stanie namierzyć zbrodniarza, czas ucieka, a sprawa staje się coraz bardziej poplątana. Autorka w sprytny sposób podstawia nam, jak na dłoni, podejrzanych, których sami musimy ocenić i przewidzieć, kto z nich jest zbrodniarzem. Jedyny minus, na który muszę zwrócić tu uwagę to zbyt sztuczne dialogi, które jak na kryminał były za bardzo "grzeczne" i bez wyrazu. Brakowało mi tu mocnego akcentu prawdziwego gliniarza, który nie bawi się w dzień dobry, do widzenia, tylko prosto z mostu uderza w czułe punkty osób, z którymi rozmawia, bo miałam wrażenie, że praktycznie każde przesłuchanie wyglądało podobnie, według opracowanego schematu. Jednak to nie zaważa mocno na mojej opinii i nie zmienia faktu, że jest to dobry kryminał. Szczegółowe opisy sekcji, które dają nam pełen obraz obrażeń jakie poniosły ofiary, skomplikowana akcja, to wszystko było dobrze przygotowane i dopracowane. Podobał mi się również sposób na prowadzenie fabuły, w której poznajemy nie tylko postępy prowadzonego śledztwa, ale i możemy przeczytać o tym, co działo się w życiu ofiary na długo przed wypadkiem. Całość wjeżdża na jeden tor, w punkcie kulminacyjnym, w którym poznajemy tajemnicę zabójstwa, a zagadka okazuje się brutalną rzeczywistością. Myślę, że kiedy skusicie się na ten kryminał, nie będziecie żałować.Autorka pokazuje nam jak nienawiść może zniszczyć życie. Mam nadzieję, że to początek mojej przygody z Janem Burym i może pojawią się kolejne śledztwa, które będzie prowadził. Jeśli szukacie kryminału na zimowy wieczór, to "Odium" z pewnością rozgrzeje Wasze umysły.
Ten rok rozpoczęłam falą książek, które wyszły spod pióra polskich autorów, i szczerze mówiąc wcale tego nie żałuję. "Odium" to bardzo dobry kryminał, który kryje w swoim wnętrzu całą gamę tajemnic i sekretów, które stopniowo poznajemy wraz z upływem stron.Jan Bury to filar tej powieści, komisarz, który za wszelką cenę chce odnaleźć zabójcę młodej kobiety, brutalnie zamordowanej, przy której zwłokach znaleziono tajemniczą karteczkę, na której widniał wyraz odium. Tajemnicza śmierć, która ujawnia bardzo okrutny charakter człowieka, który popełnił zbrodnię, ale jest to również metafora, która dotyczy każdego z nas. Uczucia takie jak nienawiść, zemsta, ukryty, mocno zakorzeniony żal, pielęgnowane przez lata mogą sprawić, że człowiek traci kontakt z rzeczywistością i staje się całkowicie inną osobą. Na jednej ofierze jednak się nie kończy, policja nie jest w stanie namierzyć zbrodniarza, czas ucieka, a sprawa staje się coraz bardziej poplątana. Autorka w sprytny sposób podstawia nam, jak na dłoni, podejrzanych, których sami musimy ocenić i przewidzieć, kto z nich jest zbrodniarzem. Jedyny minus, na który muszę zwrócić tu uwagę to zbyt sztuczne dialogi, które jak na kryminał były za bardzo "grzeczne" i bez wyrazu. Brakowało mi tu mocnego akcentu prawdziwego gliniarza, który nie bawi się w dzień dobry, do widzenia, tylko prosto z mostu uderza w czułe punkty osób, z którymi rozmawia, bo miałam wrażenie, że praktycznie każde przesłuchanie wyglądało podobnie, według opracowanego schematu. Jednak to nie zaważa mocno na mojej opinii i nie zmienia faktu, że jest to dobry kryminał. Szczegółowe opisy sekcji, które dają nam pełen obraz obrażeń jakie poniosły ofiary, skomplikowana akcja, to wszystko było dobrze przygotowane i dopracowane. Podobał mi się również sposób na prowadzenie fabuły, w której poznajemy nie tylko postępy prowadzonego śledztwa, ale i możemy przeczytać o tym, co działo się w życiu ofiary na długo przed wypadkiem. Całość wjeżdża na jeden tor, w punkcie kulminacyjnym, w którym poznajemy tajemnicę zabójstwa, a zagadka okazuje się brutalną rzeczywistością. Myślę, że kiedy skusicie się na ten kryminał, nie będziecie żałować.Autorka pokazuje nam jak nienawiść może zniszczyć życie. Mam nadzieję, że to początek mojej przygody z Janem Burym i może pojawią się kolejne śledztwa, które będzie prowadził. Jeśli szukacie kryminału na zimowy wieczór, to "Odium" z pewnością rozgrzeje Wasze umysły.
Ten rok rozpoczęłam falą książek, które wyszły spod pióra polskich autorów, i szczerze mówiąc wcale tego nie żałuję. "Odium" to bardzo dobry kryminał, który kryje w swoim wnętrzu całą gamę tajemnic i sekretów, które stopniowo poznajemy wraz z upływem stron.Jan Bury to filar tej powieści, komisarz, który za wszelką cenę chce odnaleźć zabójcę młodej kobiety, brutalnie zamordowanej, przy której zwłokach znaleziono tajemniczą karteczkę, na której widniał wyraz odium. Tajemnicza śmierć, która ujawnia bardzo okrutny charakter człowieka, który popełnił zbrodnię, ale jest to również metafora, która dotyczy każdego z nas. Uczucia takie jak nienawiść, zemsta, ukryty, mocno zakorzeniony żal, pielęgnowane przez lata mogą sprawić, że człowiek traci kontakt z rzeczywistością i staje się całkowicie inną osobą. Na jednej ofierze jednak się nie kończy, policja nie jest w stanie namierzyć zbrodniarza, czas ucieka, a sprawa staje się coraz bardziej poplątana. Autorka w sprytny sposób podstawia nam, jak na dłoni, podejrzanych, których sami musimy ocenić i przewidzieć, kto z nich jest zbrodniarzem. Jedyny minus, na który muszę zwrócić tu uwagę to zbyt sztuczne dialogi, które jak na kryminał były za bardzo "grzeczne" i bez wyrazu. Brakowało mi tu mocnego akcentu prawdziwego gliniarza, który nie bawi się w dzień dobry, do widzenia, tylko prosto z mostu uderza w czułe punkty osób, z którymi rozmawia, bo miałam wrażenie, że praktycznie każde przesłuchanie wyglądało podobnie, według opracowanego schematu. Jednak to nie zaważa mocno na mojej opinii i nie zmienia faktu, że jest to dobry kryminał. Szczegółowe opisy sekcji, które dają nam pełen obraz obrażeń jakie poniosły ofiary, skomplikowana akcja, to wszystko było dobrze przygotowane i dopracowane. Podobał mi się również sposób na prowadzenie fabuły, w której poznajemy nie tylko postępy prowadzonego śledztwa, ale i możemy przeczytać o tym, co działo się w życiu ofiary na długo przed wypadkiem. Całość wjeżdża na jeden tor, w punkcie kulminacyjnym, w którym poznajemy tajemnicę zabójstwa, a zagadka okazuje się brutalną rzeczywistością. Myślę, że kiedy skusicie się na ten kryminał, nie będziecie żałować.Autorka pokazuje nam jak nienawiść może zniszczyć życie. Mam nadzieję, że to początek mojej przygody z Janem Burym i może pojawią się kolejne śledztwa, które będzie prowadził. Jeśli szukacie kryminału na zimowy wieczór, to "Odium" z pewnością rozgrzeje Wasze umysły.