Menu

Krzysztof A. Zajas

Pisarz Wiktor Szczęsny dostaje od tajemniczego fana… dom. Ponieważ jego życie właśnie wali się w gruzy, postanawia wprowadzić się do posiadłości w Podborzu. Nie jest to jednak nieruchomość jak wszystkie. Nawiedzają ją na przemian goście z tego i tamtego świata. Za dnia para policjantów, która prowadzi śledztwo w sprawie zaginionych dzieci, nocami zaś duchy domagające się czegoś od pisarza. Aby dowiedzieć się, jaką tajemnicę skrywa budynek, Wiktor musi odkryć dobrze skrywane tajemnice Podborza. Odpowiedzi na swoje pytania znajduje w powieści sprzed lat. Na pobliskim stawie nocami tańczą szczury piżmowe, nikt nie wie dlaczego. Będą tańczyć, dopóki to, co schowane głęboko w ziemi, nie ujrzy światła dziennego… Autor znakomitej kryminalnej „Trylogii grobiańskiej” powraca z powieścią w stylu swojego ulubionego autora – Stephena Kinga.
W Krakowie i okolicach, w odstępie kilku godzin ktoś dokonuje dwóch brutalnych egzekucji. Ofiarami są ludzie podli, żyjący dotąd w poczuciu całkowitej bezkarności, wygląda więc na to, że motywem zbrodni mogła być zemsta. Sprawa jednak mocno się komplikuje, gdy w toku śledztwa wychodzi coraz więcej podobieństw do zbrodni sprzed trzech lat. Zdarzenia, które wciąż spędza sen z powiek komisarza Andrzeja Krzyckiego. Teraz, podążając za skrupulatnym, oddanym swej misji mścicielem, doświadczony życiem policjant musi zmierzyć się z własnymi demonami i odpowiedzieć sobie na pytanie o ostateczną granicę w walce o sprawiedliwość. Ludzie w nienawiści to gęsty od nastroju kryminał uwarzony z najlepszych gatunkowych składników i doprawiony dynamiczną sensacją. Mocne otwarcie trylogii, którego sceny na zawsze wpiszą się Wam w wizerunek miasta królów.
Seria Biblioteka Literatury Pogranicza, tom 27 Książka w sposób śmiały i nowatorski stara się uwolnić pojęcie patriotyzmu i przywiązania do rodzinnej ziemi od ideologii. Zwłaszcza ideologii narodowej, która wykorzystuje, zniekształca i zafałszowuje naszą prywatną, intymną lokalność. Sfera czułej dyskrecji, jaką każdy z nas otacza własną lokalną ojczyznę, zostaje użyta do ideowej reprezentacji, a jej ładunek emocjonalny staje się siłą nośną samej ideologii. To, co zwyczajnie ludzkie i autentyczne, zmienia się w ideologiczne i sztuczne. Jest to zatem również książka o przebijaniu się przez fałsz ku szczerości. A ponieważ jednym z najważniejszych nośników naszej patriotycznej afektywności jest literatura, to pisarze są rzecznikami tych prywatnych ojczyzn i oni reprezentują nas w próbach powrotu do utraconej autentyczności. W naszym imieniu poszukują języka, w którym na powrót można zdjąć cudzysłowy z takich słów, jak: prawda, rzeczywistość, natura – mimo ostrej świadomości ich fantazmatycznego charakteru. W najogólniejszym sensie jest to książka o człowieku odwracającym się od ideologii.
„Gerda” - Krzysztof A. Zajas Krakowski inspektor Andrzej Krzycki uwolnił wprawdzie swojego przyjaciela Lucka Bałysia z łap gangsterów, ale zostawił na Pomorzu jedną nierozwiązaną zagadkę. Heike Liebner z Hanoweru wciąż szuka śladów swojej starszej siostry Gerdy, zaginionej w styczniu 1945 roku podczas ucieczki przed Armią Czerwoną. A ponieważ Heike pomogła kiedyś Krzyckiemu, teraz on musi pomóc jej. Zwłaszcza że stara Niemka siedzi w słupskim areszcie podejrzana o morderstwo. Krzycki i Bałyś wracają na Pomorze, a wraz z nimi wracają wszystkie tamtejsze koszmary, które sięgają czasów wojny. Zima. Mróz. Zbliża się front. Gerda wraca do wsi po zostawionego przy budzie psa i przepada na zawsze. Kilkadziesiąt lat później Krzycki idzie tą samą drogą, uważnie wsłuchując się w szum pomorskich wiatraków. Już tylko one wiedzą, co naprawdę wydarzyło się przed laty. Finał trzymającej w napięciu trylogii pomorskiej.
Inspektor Andrzej Krzycki leży w szpitalu. Ledwie uszedł z życiem po zatruciu cyjanowodorem. Nie mówi i nie chodzi. W zasięgu wzroku nie ma nikogo, komu mógłby zaufać. Jego przyjaciel został porwany przez bossa pomorskiej mafii, szalonego miłośnika rekonstrukcji historycznych, a zdradzona żona wróciła do Krakowa. Miejscowa policja ma za dużo własnych problemów, by go wspierać lub choćby zorganizować sensowną akcję poszukiwawczą. Sytuacja Krzyckiego nie wygląda najlepiej, a właściwie – w ogóle nie rokuje. To powinien być koniec jego działań na Pomorzu. Właśnie w tym miejscu jednak zaczyna się pasjonująca historia. Krzycki ucieka. Brnie przez pomorską ciemność tropem zaginionego przyjaciela, czując na karku oddech prześladowców. Towarzyszy mu jedyna wierna partnerka – suka Lala. Inspektor ściga i jest ścigany. Piekielną drogę oświetlają pulsujące czerwone światła turbin wiatrowych, a za muzyczne tło robi przeraźliwy psi skowyt. W takiej scenerii może się wydarzyć w zasadzie wszystko. W drugim tomie trylogii pomorskiej Krzysztof Zajas znowu podnosi poprzeczkę. Brawurowe działania bohaterów i skomplikowane relacje między nimi rozkręcają akcję aż do szalonego finału, w którym każdy na swój sposób dąży do wyrównania rachunków. Te jednak mają to do siebie, że nigdy nie wychodzą na zero.
Sympatyczny duet krakowskich policjantów tym razem działa na Pomorzu. Podkomisarz Lucek Bałyś, wysłany na pozornie niewinną konferencję, zostaje beznadziejnie wmieszany w porachunki miejscowej gangsterki. Z początku uznaje to za szczęśliwy traf – po kłopotach w małżeństwie porządna dawka adrenaliny na pewno dobrze mu zrobi. Po chwili jednak zdarzenia nabierają szalonego tempa, zwłaszcza że szefem gangu jest dawny szef tamtejszej komendy, w dodatku były przyjaciel inspektora Krzyckiego. Krzycki i Bałyś wplątują się w lokalne układy, przy okazji wywołując cienie ponurej przeszłości tamtych ziem. Co było dawno i wydawało się nieważne, dzieje się również dzisiaj i okazuje się najważniejsze dla rozwiązania kryminalnej zagadki. Kilku okropnych zagadek, zasnuwających serię brutalnych morderstw jak pomorska mgła. Bo ktoś w sposób bezwzględny i krwawy morduje trzech miejscowych mężczyzn. Krzyckiego ściga również brudna przeszłość własna. Lucka – brudna teraźniejszość, która każe mu wreszcie wydorośleć. A nad tym wszystkim niesie się upiorny szum skrzydeł pomorskich wiatraków... Krzysztof A. Zajas, autor znakomitej trylogii grobiańskiej, niezwykle efektownie wraca do swych ulubionych bohaterów, rozpoczynając trylogię pomorską od szeregu zaskoczeń. Krzysztof A. Zajas – literaturoznawca, kulturoznawca, tłumacz, profesor polonistyki na Uniwersytecie Jagiellońskim. Autor znakomitej kryminalnej „trylogii grobiańskiej”: Ludzie w nienawiści (2014), Mroczny krąg (2015) oraz Z otchłani (2016) oraz doskonale przyjętej powieści Oszpicyn (Marginesy 2017), nominowanej do Nagrody Wielkiego Kalibru. Jego ulubionym pisarzem jest Stephen King i podobnie jak jego mistrzowi przyświeca mu zasada: książka ma być do czytania.
Andrzej Krzycki powraca. Po przejściach z pierwszego tomu trylogii grobiańskiej trafia na oddział w szpitalu psychiatrycznym, zdecydowany, by pozostawić pracę w policji za sobą. Bezradność wobec kolejnych morderstw naśladowców mściciela zmusza go jednak do zmiany zdania i wciąga w spiralę zła. Mroczny krąg to opowieść o demonicznej zemście i wielkiej miłości, ale także o autodestrukcji. Okolice Krakowa po raz kolejny stają się nieosobowym bohaterem i świadkiem straszliwych zbrodni, które pozostawiają czytelnika z szeregiem pytań, a odpowiedzi musi poszukać w sobie.
W mieście niedaleko Krakowa dzieją się niepokojące rzeczy. Ludzie zaczynają ginąć w makabrycznych okolicznościach, dzieci zamieniają się w morderców, szczury atakują mieszkańców, a wszyscy zajadle próbują odnaleźć pewien zakopany skarb. Coś opętało to miasteczko – coś, co dotąd było głęboko uśpione. To miasto znają wszyscy. To Oświęcim. Jest rok 1994. Nikt nie wie, co tak naprawdę się tu dzieje, nawet Wojtek, przenikliwy dziennikarz, który prowadzi własne śledztwo. Ludzie nagle przestają mówić, dziwnie się zachowują, widzą duchy, rośnie agresja, popełniają samobójstwa. Gdy mówi wszystkim swojej matce, ta szepcze: „Wszystko się łączy…” i nie chce powiedzieć nic więcej. Po dramatycznych wydarzeniach Wojtek wyjeżdża do Słupska. Jest rok 1999. Któregoś dnia odbiera telefon z Oświęcimia. Słyszy tylko: „Oni wrócili”. Następnego dnia dowiaduje się, że jego teść nie żyje. Wojtek musi zmierzyć się z prawdą: demony przeszłości potrafią ożyć w każdej chwili. I stanowić realne zagrożenie. Oszpicyn to trzymający w napięciu mroczny thriller opowiadający o świecie, w którym nic nie jest oczywiste, gdzie przyjaciel może okazać się najzacieklejszym wrogiem i gdzie za zbrodnie dziadków płacą dzieci. A za zbrodnie dzieci – rodzice. To świat, w którym nie ma niewinnych. Krzysztof Zajas – literaturoznawca, kulturoznawca, tłumacz. Wykłada na wyższej uczelni i interpretuje według założeń nowej humanistyki. Jego ulubionym autorem jest Stephen King i podobnie jak jego mistrzowi przyświeca mu zasada: książka ma być do czytania. Autor kryminalnej „trylogii grobiańskiej”: Ludzie w nienawiści (2014), Mroczny krąg (2015) i Z otchłani (2016).
Zwieńczenie znakomitej „Trylogii grobiańskiej”. To koniec historii o komisarzu Krzyckim, ale nie koniec jego upartej walki o przejrzyste reguły gry. Ta nie kończy się nigdy… Nadzieje krakowskiego komisarza Andrzeja Krzyckiego, że po krwawych wydarzeniach ostatniej wiosny świat wrócił na swoje tory i można wreszcie normalnie pracować, okazały się złudne. Zabójstwa księży, dokonane w krwawej inscenizacji, uwalniają kolejne demony, a opinia publiczna jest równie przerażona, co rozwścieczona. Krzycki musi stawić czoła nie tylko mordercy, ale również jego prześladowcom, hipokryzji w policji i w Kościele, instytucjonalnemu tuszowaniu prawdy i powszechnemu zakłamaniu. Jego partnerem zostaje ksiądz Adam – jedyny sprawiedliwy, który podobnie jak Krzycki usiłuje na własną rękę rozprawić się z wszechobecnym złem.
Drugi tom „Trylogii grobiańskiej”, z mrocznym obrzędem mścicieli, katastrofą duchową głównego bohatera i motoryzacyjnym szaleństwem na podkrakowskiej zakopiance. Po napięciach i perturbacjach ostatniej jesieni komisarz Andrzej Krzycki wylądował na oddziale zamkniętym szpitala psychiatrycznego. Teraz wychodzi z mocnym postanowieniem, że do pracy w policji nie wróci. Seria tragicznych morderstw zmusza go jednak do zmiany decyzji i Krzycki wplątuje się w najdziwniejsze śledztwo w swojej karierze. Nieliczne ślady prowadzą nie do podejrzanych, lecz do zbrodniczego obrzędu.... Jakby tego było mało, inne ślady wiodą do niezamkniętych spraw z jesieni. W pewnym momencie komisarz z tropiącego zmienia się w tropionego, a na horyzoncie pojawia się groźny cień Prezesa i jego syna. Sympatyczny Lucek Bałyś próbuje chronić swojego przyjaciela i mistrza, ale Krzycki brnie coraz głębiej w grobiańską ciemność…
Pierwszy tom „trylogii grobiańskiej”, której niesamowicie wciągająca, mroczna akcja rozgrywa się w Krakowie, pobliskich Grobianach i gdzieś w dzikich jarach pomiędzy nimi. W niejasnych okolicznościach na wycieczce w podkrakowskich Skałkach ginie kierowca quada. Po kilku godzinach podobny los spotyka jego kolegę, zadźganego nożem w gondoli balonu nad Wisłą naprzeciw Wawelu. Drugi z nich tuż przed śmiercią dzwoni do komisarza Andrzeja Krzyckiego z prośbą o pomoc, ten jednak spóźnia się o parę minut. Banalna z pozoru sprawa w toku śledztwa zaczyna mieć coraz więcej wspólnego z innym morderstwem, od trzech lat spędzającym sen z powiek Krzyckiego. Ofiary mają jeden wspólny mianownik: są bezkarnymi, stojącymi ponad prawem kanaliami, co ich śmierć czyni niepokojąco sprawiedliwą. Kim jest ich likwidator, samotny Mściciel, który nie pozostawia śladów? Gdzie przebiega granica między sprawiedliwością i zbrodnią? Między dobrem i złem? Ścigając zapamiętale Mściciela, komisarz krakowskiej policji ściga własny cień. To nie jedyny problem dla balansującego na cienkiej linie Krzyckiego. Pojawia się kobieta z Warszawy…