Anonimowy użytkownik
25/09/2024
opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem
Dzisiaj wpadamy do Was z książką Corinne Michaels pt.,, Windą do nieba ". Możliwość przeczytania książki dało nam oczywiście @wydawnictwomuza . Za co bardzo dziękujemy ,, WSZYSTKO MOŻE SIĘ WYDARZYĆ,JEŚLI UWIERZYSZ W MAGIĘ ŚWIĄT. "Holly - dziewczyna, dla której od pewnego czasu Święta Bożego Narodzenia są jakąś udręką. Cały ten magiczny czas kojarzy jej się jedynie z samotnością i smutkiem. Natomiast ostatnia upojna randka z Deanem, jej kolegą z pracy, nawala jej jakiś mały promyczek nadziei w tym wszystkim. Ale niestety nie jest pewna czy jednorazowa przygoda, na której się skończyło da jej coś więcej. Dlatego jest jej jeszcze bardziej smutno i czuje się po prostu zawiedziona. I gdy pomyśleć można, że wszystko po raz kolejny będzie do kitu, los spłata pewne figle, które powinni im obojgu wyjść na dobre. Ale czy tak będzie? Tego już Wam nie zdradzimy. Będziecie musieli dowiedzieć się sami czytając,, windą do nieba ".Hmmm... Same nie wiemy od czego zacząć. Nie zamierzamy ukrywać, że autorka swoją serią The Arrowood Brothers po prostu skradła nasze serce i pozostanie w nich na zawsze. Natomiast strasznie ciężko jest nam się wypowiedzieć odnośnie tej książki. Z jednej strony bardzoo nam się podobało to, że została możemy powiedzieć w swoim świecie. Chodzi o to , że pomimo tego z ilu stron składa się opowiadanie, a jest to dosłownie 100 stron, no to jednak zachowała swój styl pisania książek, czyli można powiedzieć dała nam dosłownie to czego oczekiwaliśmy. Natomiast my czujemy niedosyt. Wiemy, że taki był zamiar napisania tej książki, no ale jednak jak dla nas trochę za mało. Naszym zdaniem autorka osiągnęła to czego chciała, czyli krótkiego, bardzo słodkiego, na pełnionego miłością oraz magicznego opowiadania. Bardzo fajnie książka ta sprawdziła by się jako prezent na święta czy Mikołaja, ponieważ w ciepły sposób pokazuję magię świąt. Ciężko wypowiedzieć się nam co do samych bohaterów i to jest mały minus , ponieważ mamy mało czasu na poznanie każdego z osobna.Ale co do reszty, no po prostu ciężko się do czegoś tutaj przyczepić. Corinne po prostu tym krótkim opowiadaniem poprawi komuś dzień. Po przeczytaniu jej mamy ochotę już ubrać choinkę, przy stroić dom czy pokój, wypić zimową herbatkę i również uwierzyć w magię świąt. Sprawiła bynajmniej nam miły wstęp do nadchodzącego miesiąca, którym jest grudzień. Możemy z ręką na sercu polecić ją każdemu, kto równie mocno jak my kocha ten niezwykły czas oraz bardzo romantyczne historię.A teraz się z wami żegnamy.Dajcie koniecznie znać czy wy już mieliście okazję przeczytać to opowiadanie oraz jeżeli już czytaliście to jakie są wasze odczucia