Dowody na istnienie

Dowody na istnienie
Informacje o sortowaniu:

sortowanie wg Popularności:
Produkty są sortowane według popularności na podstawie kilku czynników: liczby zakupów, ilości i wartości wystawionych ocen, zainteresowania użytkowników mierzonych dodaniem produktu do koszyka lub ulubionych.

sortowanie wg Cena - od najniższej:
Produkty są sortowane po aktualnej cenie sprzedaży, od najniższej do najwyższej.

sortowanie wg Cena - od najwyższej:
Produkty są sortowane po aktualnej cenie sprzedaży, od najwyższej do najniższej.

sortowanie wg Od najnowszych:
Produkty są sortowane według daty premiery. Na początku wyświetlane są najnowsze tytuły, które dopiero trafiły do sprzedaży lub będą dostępne w najbliższym czasie

sortowanie wg Od najstarszych:
Produkty są sortowane według daty premiery. Na początku wyświetlane są najstarsze tytuły.
Po Szwejku i piwoszach u Hrabala pochylonych nad stołem nadchodzi nowy czeski bohater – człowiek czynu. Prawomił albo Niedawne przedawnienie to kolejna wydana w Polsce książka popularnego czeskiego autora. Podobnie jak w kryminalnej powieści Bezrożec Petr Stančík proponuje nam znów historię pełną suspensów. W poprzedniej tłem akcji była współczesna Praga, w tej mamy panoramę całego XX wieku z jego historycznymi zawirowaniami. Prawomił to czechosłowacki żołnierz, więzień polityczny, a przede wszystkim człowiek honoru. Bywa, że człowiek honoru zmuszony jest wziąć sprawiedliwość we własne ręce, zwłaszcza jeśli zawiódł go sąd. Prawomił pod koniec życia planuje więc zemstę. Nie wie jednak, że najbardziej zniszczy ona jego samego… Powieść Petra Stančíka jest inspirowana prawdziwą historią bohatera wojennego, który – jak piszą czescy wydawcy – doświadczył więcej niewoli niż miłości. Prawomił… to dla Czechów przejmująca, poetycka kronika ubiegłego wieku przesiąknięta rozterkami wynikającymi z rozważań na temat zbrodni i kary, dobra i zła, a także pytaniami o sens życia. Pierwowzorem głównej postaci był dla pisarza czeski bojownik antyfaszystowski i antykomunistyczny Pravomil Raichl, a pierwowzorem jego wroga – stalinowski prokurator Karel Vaš. Jak jednak zaznacza autor, rzeczywiste wydarzenia stanowiły jedynie luźną inspirację do napisania książki. Niektóre nazwiska bohaterów literackich brzmią tak samo jak nazwiska osób realnie żyjących, ale „ma to podobną naturę jak plama wilgoci na ścianie, gdy przypomina ludzką twarz”.
Na terenie Czech wyprodukowano Boga. Nastała na świecie nieograniczona obfitość wszystkiego. Ale okazało się, że ludziom potrzeba wszystkiego, tylko nie nieograniczonej obfitości.
Ścierka, piasek, szczur, talerz, pąk, kiełbasa, wiśnia, kurz – egzystencjalny konkret to podstawa rozważań Jolanty Brach-Czainy w książce Szczeliny istnienia. Wydany po raz pierwszy w 1992 roku esej był wielkim wydarzeniem literackim. Zyskał miano książki kultowej, „biblii feminizmu”. Przede wszystkim jednak czytelnicy odbierali te niewielkie objętościowo teksty bardzo osobiście, ponieważ pada w nich pytanie nawet nie o to, jak powinniśmy istnieć, ale o to, jak rzeczywiście istniejemy. Filozofia codzienności Jolanty Brach-Czainy bierze się z zadumy na tym, co blisko, dookoła nas, czego doświadcza każdy człowiek. „Podstawę naszego istnienia stanowi codzienność. A że fakt istnienia przeżywamy jako niezwykle ważny, więc ogarnia nas zdumienie, ilekroć uświadamiamy sobie, że upływa ono na drobiazgach”. Obcinanie paznokci, wynoszenie śmieci, ścielenie łóżka, zmywanie naczyń, obieranie ziemniaków – każda z tych czynności ma w oczach filozofki wymiar egzystencjalny i metafizyczny. Brach-Czaina dopatruje się egzystencjalnego sensu zarówno w rodzeniu się czy umieraniu, jak i w jedzeniu czy codziennym krzątaniu się po domu. Podobnie można go dostrzec w każdej z otaczających nas rzeczy, o ile tylko zechcemy zamilknąć i pozwolić tym przedmiotom codziennego użytku, zdarzeniom potocznym, sytuacjom oczywistym i swojskim drobiazgom przemówić. O ile tylko pozwolimy sobie na myślenie o nich i ich analizę. Szczeliny istnienia pokazują nam, że „codzienność jest nie tylko bezpieczną, płytką laguną nieruchomej nudy, lecz także samym środkiem bytowania, miejscem podstępnej, głębinowej, nieprzejednanej walki sił istnienia i unicestwiania”. Zapytałam kiedyś profesor Brach-Czainę, o co chodzi z tym krzątactwem. Odpowiedziała, że to, co wypełniało jej czas, skłoniło ją do namysłu: „gdybym się nie krzątała, nie mogłabym napisać takiej książki. Ale gdybym krzątała się za dużo, też nie mogłabym napisać takiej książki. A ona opowiada właśnie o tym, jak istniejemy w codzienności”. I dodała, że ukryty sens można znaleźć nawet przy kuchennym zlewie. Bo na co dzień czytamy dużo więcej rzeczy niż tylko książki – Monika Tutak-Goll Szczeliny istnienia Jolanty Brach-Czainy to jedna z najważniejszych polskich książek filozoficznych lat dziewięćdziesiątych, czy raczej jednak z najważniejszych książek filozoficznych w ogóle – Tomasz Stawiszyński Do dzisiaj mam w domu dwa egzemplarze wcześniejszego wydania Szczelin istnienia na wypadek, gdyby ktoś jeden ukradł. A teraz jeszcze namówiłem wydawnictwo Dowody na Istnienie do ich wznowienia. Bo to jedna z najbardziej niezapomnianych książek, jakie przeczytałem – Mariusz Szczygieł
„Guerriero niezbicie dowodzi, że dziennikarstwo może być również jedną ze sztuk pięknych i tworzyć dzieła o wysokiej wartości, nie rezygnując przy tym z podstawowego obowiązku, jakim jest informowanie” – napisał Mario Vargas Llosa. Twórczość Leili Guerriero – najlepszej reporterki w Ameryce Łacińskiej – charakteryzuje się gracją stylu, dziennikarskim profesjonalizmem i pokorą. Nitrogliceryna niepokoju to wybór jej tekstów przygotowany specjalnie dla polskiego czytelnika. Są tu portrety oddanych żon Borgesa i Onettiego, które po ich śmierci zarządzają narracją o słynnych pisarzach, a także najsłynniejszej tancerki tanga („Tango jest jak akt miłości. Podchodzisz, muskasz nogi mężczyzny, a potem agresywnie zahaczasz i blokujesz. I to jest orgazm”). Reportaże o przyjaźni niemożliwej, o antropologach identyfikujących szczątki ofiar dyktatury argentyńskiej, o cmentarzu na Malwinach (Falklandach), o którym przez lata Argentyńczycy nic nie wiedzieli. Eseje i felietony o perwersyjnym sposobie poznawania świata na city tours, o zawodowych pokusach dziennikarzy czy wreszcie o biznesie strachu, który polega na kontrolowaniu nitrogliceryny niepokoju tak, żeby nie wysadziła piszącego w powietrze. Jak zauważa dziennikarka w jednym z esejów, warto dostrzec różnicę między pisaniem „poprawnym” a „obrzydliwie dobrym” – i urzeczywistniać to drugie. Leila Guerriero pisze obrzydliwie dobrze.
To powieść o tym, że najtrudniejsze walki toczymy we własnej głowie. Marie lubi dotykać nieznajomych. Intencjonalnie. „Kiedy kasjer daje mi resztę – wyznaje – przywieram palcami do jego dłoni, jakbym chciała się do niej przykleić”. Pcha się w kolejkach, siada w ścisku. Staje wśród czekających na metro lub tramwaj. „A kiedy jesteśmy już w środku, opieram się o nich, chwytam poręcz kilka centymetrów od cudzej dłoni, a potem pomału, pomalutku, po-ma-lu-sień-ku przysuwam swoją coraz bliżej i bliżej”. Obawia się, że chyba nigdy nie była w pełni sobą. „Zawsze tylko pomieszkiwałam w światach innych ludzi. Wprowadzałam się do nich jak do cudzych domów”. Czuje się jak „rama bez obrazu. Szczotka bez szufelki. Półprosta. Nieskończone zda…”. Środki lokomocji dają jej szansę na bliskość, zaś podróż koleją – możliwość rozmowy z samą sobą. Do wtóru stukotu kół wagonów, przy akompaniamencie rytmicznych dźwięków pociągu Marie snuje opowieść – o sobie, o rodzinie i słodko-gorzkim dzieciństwie, o poszukiwaniu sensu na warsztatach medytacji i kursach reiki, o siostrze, która niespodziewanie odeszła, i pustce, której nie sposób zasypać. O strachu przed nieistnieniem. A także o wszystkich, którzy dobrowolnie zdecydowali się na śmierć. W myślach Marie wciąż powraca dziewczyna, która na miejsce ostatnich chwil swojego życia wybrała tory praskiego metra. To konsekwentnie rytmiczna proza jak konsekwentny jest rytm jadącego pociągu. Pisarz Jáchym Topol powiedział, że jest pod wielkim wrażeniem książki – tego rytmu właśnie, jej dialogów i konstrukcji. W 2021 roku Śmierteńka zdobyła Nagrodę Literacką Unii Europejskiej. Czescy krytycy są zgodni: to jedna z najciekawszych czeskich powieści ostatnich lat.
„Wszystkie rzeczy na drogę. Dzieje worka Ashley, dziedzictwa jej czarnych potomkiń” - Tiya Miles Worek jest pojemny: pomieścił kilka sukienek, trzy garści orzechów pekan oraz pukiel włosów Rose. Dzięki niemu dziewięcioletnia Ashley wiedziała, że chociaż sprzedali ją handlarze niewolników, nigdy nie zostanie sama, bo matka sercem będzie przy niej. Służył kolejnym pokoleniom kobiet: najpierw zniewolonej Rose, potem jej zniewolonej córce Ashley, aż w końcu jej wnuczce Ruth. Ta ostatnia wyszyła na worku tę rodzinną historię, kończąc ją słowami swojej prababci: "Moja Miłość jest w nim na zawsze". Wyhaftowany worek - świadek historii czarnych kobiet - jest jednak dowodem nie tylko ich cierpienia, ale przede wszystkim siły i triumfu. Piekło niewolnictwa Karoliny Południowej, rozdzielanie rodzin przez dopisywanie ich członków do listy mebli i odbieranie im godności - to nie wystarczyło, by zatrzymać słowa miłości, by zniszczyć rodzinne więzy podtrzymywane wbrew przeciwnościom losu. Tiya Miles snuje opowieść o życiu Rose, Ashley i Ruth, szukając ich śladów w źródłach nierzadko rażąco niekompletnych ze względu na systemowe pomijanie w nich czarnych. Autorka wypełnia luki w dokumentach, odwołując się do przedmiotów czy sztuki, i opowiada w ten sposób wielowymiarową historię niewolnictwa i późniejszej niepewnej wolności w Stanach Zjednoczonych. Dzięki temu pokazuje, czym dla zniewolonej czy zniewolonego była garść orzechów, jak niebezpieczne i wyzwalające mogło być posiadanie sukienki oraz jaka otucha płynęła z możliwości okrycia się, kiedy stało się na podeście aukcyjnym. Nawet jeśli tym okryciem był tylko worek. Tiya Miles Książka Wszystkie rzeczy na drogę zdobyła wiele nagród, między innymi National Book Award w kategorii non-fiction. Została też ogłoszona jedną z najlepszych książek 2021 roku według krytyków z "Washington Post", "New York Times" i "Kirkus Reviews".
To, co najistotniejsze o panu Moritzu Vlastimil Třešňák „To jest najlepsza czeska książka, o której (chyba) nigdy nie słyszeliście” – napisał Wojciech Szot, recenzent znany z wybredności. Podzielił się z czytelnikami fantazją, że wspaniale byłoby ją zobaczyć wydaną w serii Stehlík. Dlaczego? „Dlatego że książka Třešňáka to niezwykle sprawne (i niezbyt obszerne) połączenie Mrożka z Kafką, Beckettem i czeskim humorem”. Pan Moritz jest czeskim malarzem. Utrzymuje się z malowania żółtych obrazów dla Chińczyków mieszkających w Niemczech. Jest przekonany, że uwielbiają żółty kolor. Wynajmuje mieszkanie wspólnie ze swoim przyjacielem, również czeskim emigrantem. Każdy dzień rozpoczynają od rytuału jajka: „Pan Moritz podszedł do stołu, siadł na jednym z dwóch krzeseł i, jak co rano, obtłukł swe jajko o kant biurka. – Niech pan nie obtłukuje co rano swego jajka o moje biurko! – zaprotestował pan Prag, jak co rano”. Nad ich rutynowym życiem wisi tajemnica zniknięcia rodziców pana Moritza, któremu jest ona najzupełniej obojętna, za to intryguje jego przyjaciela i staje się w konsekwencji katalizatorem festiwalu słodko-gorzkich znajomości. Powieść Třešňáka może być uzupełnieniem losów Czechów opisywanych przez Mariusza Szczygła w Gottlandzie. „Pewien komik – pisał Szczygieł – występuje dla żołnierzy pogranicza i ucieka z rodziną do Niemiec podczas przerwy w występie. Akurat nikt nie pilnuje granicy, bo wszyscy czekają na drugą część programu. (…) Były ambasador w Bułgarii ucieka ukryty w dużej skrzyni na książki, którą ambasador Meksyku zgłasza jako bagaż osobisty”. Tak wyglądały ucieczki z Czechosłowacji po zwycięstwie komunistów w 1948 roku i zamknięciu kraju. Rodzice tytułowego pana Moritza także zbiegli za granicę. W dniu ucieczki – 16 kwietnia 1950 roku – zrobili sobie wspólne zdjęcie. Pan Moritz miał wtedy dziewięć miesięcy. „Już przed fotografowaniem ojciec napoił mnie odwarem z maku i wlał we mnie jeszcze pół setki rumu. Potem owinęli mnie w koce i śpiącego położyli w bagażniku starego forda stanowiącego własność mojego stryja. Położyli mnie w przegródce na zapasowa oponę i przykryli skrzynką z narzędziami” – opowiada główny bohater. Po przebudzeniu nigdy już rodziców nie zobaczył. To zdjęcie staje się dla Třešňáka, który w powieści przyjmuje pseudonim pan Prag (po niemiecku Praga), inspiracją do śledztwa, co naprawdę przydarzyło się rodzicom Moritza. Mikropowieść Vlastimila Třešňáka inspirowana jest emigracyjnym życiem – jego własnym i Václava Martínka, przyjaciela pisarza. Akcja nie ma w sobie krztyny patosu. Cechują ją raczej lekkość i sarkazm Kurta Vonneguta.
Rzeczywistość komponowana Jolanta Brach-Czaina Rzeczywistość komponowana to wybór najważniejszych esejów i wywiadów prasowych Jolanty Brach-Czainy, autorki wybitnych książek filozoficznych Szczeliny istnienia i Błony umysłu. Jolanta, córka Ireny, wnuczka Bronisławy, prawnuczka Ludwiki – jak sama o sobie napisała – na początku kariery naukowej zajmowała się estetyką i teatrologią, w kolejnych dziesięcioleciach jej zainteresowania kierowały się w stronę etyki i literaturoznawstwa. W latach 90. dała się poznać jako zaangażowana feministka, obrończyni praw kobiet do decydowania o sobie. Na początku XXI wieku pisała artykuły poświęcone „radykalnej sztuce kobiecej” czy odezwy w obronie wolności artystycznej. Niniejszy zbiór – poprzedzony wstępem Elizy Kąckiej – pokazuje tę ewolucję zainteresowań filozofki. W Lubiewie Brach-Czaina odnajdywała nadzieję, że przed „zniewoleniem i terrorem monolitycznych zasad” ochroni nas „przegięcie”. W czasach, gdy jeszcze nie mówiono o niebinarności, filozofkę fascynowały momenty, w których „ujawniają się inne niż znane dotychczas formy człowieka”. W artykule dla „Rzeczpospolitej” nazwała Radio Maryja „nieszczęściem polskiej kultury”. Proponowała, by ostrzeżenie przed możliwością „obrazy uczuć religijnych” umieszczano na wystawach niezależnie od tego, co prezentują. W tekście Progi polskiego feminizmu opublikowanym w 1995 roku podkreślała, że „wartości głoszone w obu systemach, komunistycznym i katolickim, były na ogół sprzeczne, ale skutki nakazów często się sumowały”. Dla Jolanty Brach-Czainy esej filozoficzny to „próba wyjścia z intelektualnej pułapki”, „ryzykowna przygoda”, która „wymaga niekonwencjonalnych rozwiązań”. W Rzeczywistości komponowanej odnajdziemy wiele niekonwencjonalnych rozwiązań i przeżyjemy niejedną ryzykowną przygodę intelektualną. Będą też pułapki.
„– Ty tak pieszo? Dokąd? – W Bieszczady. Właśnie ruszam. Nie wiem, ile mi to zajmie. Może trzy miesiące, może więcej. Chcę przejść tysiąc kilometrów. Obserwowałam, czy to robi na nim wystarczająco duże wrażenie. – Dziewczyno, chyba cię popierdoliło, szkoda nóg na Polskę”. Od trójstyku w Bolciach do trójstyku na Krzemieńcu. Z Suwalszczyzny w Bieszczady. Sto dni w terenie. Pieszo – powoli i wzdłuż wschodniej granicy Polski chwilę przed tym, gdy skupił się na niej wzrok całej Europy. To ta linia – rubież Unii Europejskiej – jest bohaterką książki Ewy Pluty. Kreska na mapie, która komplikuje biografie i zaplata historie. Autorce mówią o tym rolniczka z Sankur, batiuszka z Mostowlan, wróżka z Opaki Dużej, emerytowana nauczycielka z Chomontowiec, inżynier z Lublina, antykwariuszka z Krynek, gnomik z Krzyczewa czy emerytka z kolonii wsi Bobinka. „Gdyby chcieć wyruszyć przed siebie – bez mapy, planu i celu – szybko się okaże, że to niemożliwe. Na drodze staną granice. Nie tylko te państwowe. Także: płoty, żywopłoty, tujopłoty, mury i murki, parkany, palisady, siatki, zapory. Codzienne granice, tak mocno wtopione w krajobraz, że niewidzialne. Przechodziłam przez cudze podwórka: goniły mnie psy i krzyki ludzi. Szłam przez górskie pastwiska: elektryczny pastuch delikatnie wstrząsnął moją cielesną powłoką. Wspinałam się na ogrodzenia, aż na jednym zawisłam na dłużej. Za każdym razem dochodziłam do jakiegoś muru”. To reportaż wędrowny. Perspektywa pieszej reporterki łączy się z uniwersalną refleksją nad granicami, murami i zasiekami, które dzielą ludzi.
Reporter wsiada do autobusu pełnego ludzi, którzy chcą uciec od życia, jakie oferuje im zdziadziała Ameryka – tak w 1968 roku powstaje powieść Próba kwasu w elektrycznej oranżadzie i staje się jedną z najgłośniejszych książek non-fiction w USA. Zarówno z powodu tematu, jak i „stylistycznej pirotechniki” autora. To opowieść o sławnym pisarzu Kenie Keseyu, autorze powieści Lot nad kukułczym gniazdem (na jej podstawie powstał nagrodzony pięcioma Oscarami film Miloša Formana), oraz grupie hipisów i niedostosowanych do wymogów kapitalizmu freaków, którym Kesey przewodził. Byli młodymi ludźmi i „wpadli w pułapkę kwasu”. Wpadli – pisze Wolfe – „do tego stopnia, że nie mogli odnaleźć życia”. Nazywani Merry Pranksters – Wesołymi Zgrywusami – wyruszyli kolorowym autobusem w podróż po Stanach. W Historii literatury amerykańskiej czytamy, że w Próbie kwasu... zwolenników poszerzania świadomości halucynogenami obserwujemy z zewnątrz, a jednocześnie możemy zwiedzać ich mózgi w chwili tego poszerzenia. Ta książka w równym stopniu może kogoś zachwycić i zbrzydzić. Przez wielu czytelników została odebrana jako apoteoza ruchu hipisowskiego i ucieczki od dominującej kultury. Przez innych – jako krytyka nadmiernej wolności i grozy, które niesie narkotyk. Wydana w Polsce po raz pierwszy 27 lat temu w ostatnich latach osiągała na portalach aukcyjnych trzycyfrowe ceny. Tom Wolfe był jednym z czołowych autorów Nowego Dziennikarstwa i nurtu Gonzo, które wzbogaciły amerykańską i światową literaturę o prawdę, jakiej nie umieli przekazać pisarze i pisarki fikcji. Przesuwał granice tego, co w dziennikarstwie jest dopuszczalne. Rozpasanie językowe i ekspresja Wolfe’a stały się wręcz nieokiełznane. Próba kwasu… jest festiwalem niepoprawności politycznej. A dziś, kiedy słowa mają być wyważone i niewykluczające, staje się też historycznym dokumentem językowym. O swoim głównym bohaterze Kenie Keseyu Wolfe pisze, że miał wyryte na czole słowa „ambitny wieśniak”. „Pochodził z Oregonu – czy słyszeliście kiedy, żeby ktoś był z Oregonu? – i cedził słowa jak na wsi w Oregonie”. A kiedy Kesey przy kolacji usiłował coś powiedzieć, jego interlokutor zwracał się do gości: „Z rozkoszą wysłucham wszystkiego, co pan Kesey ma do powiedzenia – gdy tylko nauczy się jeść z talerza, nie przytrzymując mięsa kciukiem”. Wolfe nie oszczędza w tej książce nikogo. Po jej lekturze Norman Mailer napisał w „The New York Review of Books”: „Trzeba wreszcie rozważyć tę możliwość, że Tom Wolfe to nasz najlepszy pisarz”.
Latem 1992 roku w lasach w okolicach Kuźni Raciborskiej paliło się kilkadziesiąt razy, a pod koniec sierpnia z powodu ekstremalnej suszy wybuchało po kilka pożarów dziennie. Strażacy nie mieli nawet czasu zjeść, bo gdy tylko ugasili jeden ogień, za chwilę jechali do kolejnego. Gdyby nie to, że w upał mundury schły w ciągu godziny, nie nadążyliby z ich praniem. Wczesnym popołudniem 26 sierpnia iskry spod kół pociągu towarowego jadącego z Pawłowic Górniczych do Huty Częstochowa wywołały katastrofę, w której spłonęło ponad dziewięć tysięcy hektarów lasu. Z żywiołem walczyło cztery tysiące siedmiuset strażaków z trzydziestu czterech województw, trzy tysiące dwustu żołnierzy, sześciuset pięćdziesięciu policjantów, tysiąc dwustu dwudziestu członków formacji obrony cywilnej oraz tysiąc stu pięćdziesięciu leśników. Pierwsi strażacy zjawili się na miejscu pożaru w niespełna dziesięć minut, lecz byli bezradni. Silny wiatr na ich oczach wpychał płomienie coraz głębiej w las. Ogień był przebiegły. Zanim zbliżył się na tyle, że mogła wreszcie dosięgnąć go woda z węży i armatek, strażacy usłyszeli dochodzące spomiędzy drzew fuknięcia. Zajęte ogniem korony drzew eksplodowały, wyrzucając w powietrze płonące szyszki i kawałki gałęzi, które przeleciały nad ich głowami. Kiedy się odwrócili, zobaczyli, jak deszcz żarzących się pocisków ląduje po drugiej stronie drogi, co najmniej kilkadziesiąt metrów od jej krawędzi. Tam, gdzie upadły, natychmiast strzelały w górę płomienie, które podsycał wiatr. „– Ty tchórzliwy skurwysynu! – Strażacy pękają jeden po drugim. Ci, którzy są bardziej opanowani, rzucają sprzęt, łapią tych kolegów, którym puściły nerwy, i przytrzymują, żeby któryś nie wbiegł w amoku między drzewa. Jednak oni wyrywają się, złorzecząc w kierunku ściany ognia: – Takiś odważny, że palisz żywcem ludzi i zwierzęta?! Wyjdź z lasu i walcz z nami tutaj! Chwilę wcześniej z zarośli wyłoniła się sarna. Szła przed siebie, nie zważając na gromadę ludzi i wyjące pompy w wozach strażackich. Szła, ale była już martwa. Miała spalone do kości nogi, resztki sierści i mięśni jeszcze na nich dymiły”. Książka Dawida Iwańca to reporterska rekonstrukcja wydarzeń niemal minuta po minucie. Ukazuje się w 30. rocznicę największego pożaru lasu w Polsce. Jest też ostrzeżeniem, bo świat nękany konsekwencjami kryzysu klimatycznego coraz częściej staje w ogniu.
Dlaczego bez szczegółu nie ma ogółu? Czym różni się fakt od faktu podanego czytelnikom? Czy na pewno Z zimną krwią Trumana Capote?a jest pierwszą powieścią non-fiction? Do czego może służyć reporterowi bardzo długi szalik? Dlaczego Hanna Krall jest Mondrianem reportażu, a nie Chagallem? Czego uczyła reporterki i reporterów ?Gazety Wyborczej? Małgorzata Szejnert? Jak Ryszard Kapuściński używał pisarskiej wolności? Czy reportaż gonzo to tylko Ameryka po narkotykach? Czy reporter może używać fantazji? A może reportaż to jedynie ?wiara, że coś się zdarzyło?? ?Słowo w reportażu ma rolę świadka. Niestety, świadek czasem mija się z prawdą, chociaż przysięgał, że nie skłamie ? pisze Szczygieł. ? My, reporterzy i reporterki, jesteśmy w potrójnym klinczu (taki raczej w sporcie nie istnieje, ale chcę podkreślić złożoność sytuacji). Z jednej strony jest świat, którego kołem zamachowym bywa kłamstwo, i są rozmówcy o niestabilnej pamięci. Z drugiej ? mamy tylko siebie: nasze oczy, nasze uszy i nasze mózgi, a więc bardzo ograniczony aparat postrzegania. Z trzeciej ? nieobiektywny, uznaniowy język, który nie umie być wiarygodnym świadkiem?. Nowa książka Mariusza Szczygła jest esejem napisanym z miłości do reportażu. To lektura dla wszystkich, którzy kochają ten gatunek oraz dla tych, którzy mają wątpliwości, czy jest wiarygodny, a także poradnik dla tych, którzy sami chcą pisać.
To może być dom z dwuskrzydłowymi drzwiami. Stoi na uboczu, kawałek na wschód od Pereł. W pokoju z drewnianą podłogą czerwonoarmiści trzymali konie. Z sypialni rodziców widać sad. Na prawo od wejścia był gabinet taty. A obok niego, tam, gdzie jest posadzka z betonu, jedli jeńcy. Może nie być w tym domu nic ważniejszego niż rozpadająca się szafa z koszulami ojca na wieszakach. To może być również ceglany czworak, dom wcale nie z wyboru, ale z przymusu, za który po wojnie otrzymało się odszkodowanie – i lalkę po córce bauera. To może być most w nie swoim kraju. Rzeka, której brzegi spinał, wciąż płynie, chociaż on istnieje już tylko na mapach – i niemieckich, i polskich. To może być jezioro, które zamieszkiwały kormorany, po nich gawrony, potem krzyczące mewy, a wreszcie - łabędzie nieme. I to właśnie tych ptaków mogło później być żal najbardziej, gdy przyszło uciekać przed nacierającym frontem. Zamalowane okna to książka o tym, że miejsce człowieka nie zawsze jest tam, gdzie się urodził i gdzie mieszka. Trudno wytłumaczyć, dlaczego go tu ciągnie, dlaczego chce to miejsce ocalić albo dlaczego tęskni za nim przez całe życie. W tych opowieściach z terenu dzisiejszych Mazur mieszają się losy: polskie, niemieckie, ukraińskie, ale nie ma w nich wielkiej polityki. Są ludzie obciążeni niedopowiedzianą przeszłością. Anna Liminowicz – laureatka pierwszej edycji Konkursu Fotograficznego im. Krzysztofa Millera za odwagę patrzenia i zdobywczyni grantu National Geographic Society, fotografuje dla takich tytułów, jak „The New York Times”, „The Globe and Mail”, „The Guardian” – buduje historie ze słów i z obrazów. Pisze, kiedy zdjęcia nie mogą pokazać wszystkiego. Sięga po aparat wtedy, gdy trzeba zamilknąć. Ta opowieść rozgrywa się między literaturą a fotografią.
7,5 (1524)
Dwa słowa są w tej pracy zakazane: powołanie i bohaterstwo. Jakub Sieczko, lekarz, specjalista anestezjologii i intensywnej terapii, przez sześć lat pracował w stołecznym pogotowiu ratunkowym. To osiem tysięcy godzin na dyżurach, tysiące twarzy, setki tragedii – raczej nie tych z pierwszych stron gazet. Kilka spektakularnych sukcesów i żadnego cudu, bo siły nadprzyrodzone mają na warszawskim Grochowie wolne. Ludzie jeżdżący karetką i nazywani czasem bogami – wcale nimi nie są. Próbują przetrwać w pogotowiu, nie popaść w obojętność lub samodestrukcję. Nie każdemu się to udaje. Obcują z miastem bez filtra i pudru – z Warszawą śmierci, klubów ekskluzywnych i podrzędnych, brudu, głupich porachunków, złamanych serc i przede wszystkim niewidowiskowego, cichego cierpienia. Robią w nieszczęściu, które przytrafia się starym i młodym, bogatym i biednym, sławnym i anonimowym. Wszyscy są równi. I pogo też nie wybiera – jeździ do każdego. Trzech ubranych na pomarańczowo trzydziestolatków musi patrzeć na rozpadające się cudze życia, choć często woleliby odwrócić wzrok. Taka praca, że patrzeć trzeba. Niekiedy udają przed sobą, że wcale nie chce im się płakać. Lekarzowi czasem „bandaż się rozwija”, a czasem maoverbookingnieszczęść. Jednak gdy trzylatek nie zostaje półsierotą, nieszczęście staje się szczęściem. I to jest piękna chwila – zdradliwa, ale najpiękniejsza.
Postęp ponad wszystko! Transformacja, innowacja, digitalizacja, automatyzacja, rewitalizacja, modernizacja, a do tego elastyczność, mobilność i funkcjonalność. Smart plus flex w wersji ultra. Koszty? Wyburzone historyczne serca miast, wioski widma, gigantyczne zręby pod centra logistyczne i serwerownie, turbiny wiatrowe, a ponad nimi zamiast zorzy polarnej niegasnąca, czerwona łuna... Witamy w Szwecji, kraju inżynierów, gdzie o ludziach związanych z kulturą mówi się „człowiek kardigan” i  „cioteczka kulturalna”. Dziennikarz Fredrik Kullberg przemierza swój kraj, aby pokazać, że racjonalizm i rozwój mogą mieć też ciemne strony. Rozmawia z politykami, historykami, deweloperami, architektami. Próbuje odpowiedzieć na pytanie,  kto jest odpowiedzialny za niszczenie naturalnego i kulturowego krajobrazu Szwecji. Kto toczy tę wojnę z pięknem? Kullberg odkrywa, że na kształt szwedzkich miast ciągle ma wpływ pewien manifest, który powstał prawie sto lat temu. Przy okazji reporter ustala, że tylko w latach sześćdziesiątych XX wieku wyburzono niemal połowę budynków mieszkalnych powstałych przed rokiem 1900 – jednocześnie siedemdziesiąt siedem procent architektów woli mieszkać w domach wybudowanych przed rokiem 1930. Jak to możliwe? W swoim reporterskim dochodzeniu autor dociera na sam koniec ślepej uliczki, w jaką zagonił Szwecję fetysz bezrefleksyjnie rozumianego postępu. Jeszcze niedawno niszczono tam krajobraz pod hasłem modernizacji, dziś tłumaczy się to walką ze zmianami klimatu. Przecież wielkoskalowe, rujnujące środowisko kopalnie wanadu są konieczne do realizacji zielonej wizji pierwszego na świecie państwa wolnego od paliw kopalnych… Wojna z pięknem jest ponurym rewersem pocztówki ze Szwecji. Dla nas w Polsce to pocztówka z przyszłości
Tę książkę Jakub Deml napisał w gorączce w ciągu kilku nocy w 1934 roku. Po wydaniu została skonfiskowana, a do sprzedaży wróciła dopiero po zaczernieniu „niemoralnych”, erotycznie drażniących fragmentów. To wściekły tekst! Spowiedź. Krwawe rozliczenie ze światem, który nie akceptował autora, zresztą z wzajemnością. A dziś – pomnik nowoczesnej prozy.   Deml był poetą i prozaikiem, jednym z najbardziej oryginalnych pisarzy czeskich XX wieku. Z woli rodziców i za namową znanego poety Otokara Březiny – Jakub zaprzyjaźnił się z nim jeszcze przed maturą – został rzymskokatolickim księdzem. W 1902 roku ukończył seminarium duchowne w Brnie. Jednak proboszcz, który twierdził, że ksiądz jest psem, a zadaniem psa – szczekać na Pana Boga, nie był do zaakceptowania przez hierarchię kościelną; zwłaszcza na katolickich Morawach, gdzie za karę przenoszono go z parafii do parafii. W wieku 34 lat został zmuszony do przejścia na emeryturę z nakazem zamieszkania w Pradze. Na jego życie silny wpływ miały cztery związki z kobietami, które stały się pożywką dla jego twórczości. „Pozorna sensacyjność jest tu jednak sprawą zewnętrzną: istota tych związków opierała się na bliskości myśli, poglądów i celów” – pisze w Historii literatury czeskiej prof. Zofia Tarajło-Lipowska. W 1935 roku Deml poznał 18-letnią Marię Rosę Junovą, która zrezygnowała dla niego ze studiów i przez dwadzieścia cztery lata prowadziła mu dom, pomagając w działalności wydawniczej. Jakub Deml większość swoich dzieł publikował własnym sumptem, w niewielkim nakładzie. Zapomniane światło jest książką gatunkowo trudną do określenia. Licealiści w Czechach uczą się, że to „bolesny strumień krzyku księdza i poety”. Całość jest rozmową Demla z poetą B.M. Ptáčkiem, a jednocześnie opowieścią o umieraniu na gruźlicę wiejskiej parafianki Demla oraz polemiką ze światem. Książkę bardzo cenił Bohumil Hrabal i uważał ją za idealny zapis strumienia świadomości. Pisano o Demlu, że był mściwy i histeryczny, a z przeciwnikami i sprawcami życiowych rozczarowań zawsze rozliczał się bezpardonowo. Skutkowało to izolacją pisarza i odwróceniem się od niego przyjaciół. Jedynym, który został przy nim do końca swych dni, był Březina. W 1931 roku Jakub Deml napisał głośną książkę Moje świadectwo o Otokarze Březinie, która wywołała wojnę między nim a czeskim światem literackim. Zrzucił bowiem metafizycznego poetę z piedestału, pokazując go z nie najlepszej strony, łącznie z jego antysemityzmem – zresztą o własnym też nie zapomniał. Zapomniane światło to również reakcja na antydemlowską kampanię wielbicieli Březiny. Do Zapomnianego światła, którego pierwsze polskie wydanie ukazało się w 2000 roku, dodajemy esej Jindřicha Chalupeckiego z książki o czeskich ekspresjonistach. „Przyjaźń Březiny z Demlem była tym mocniejsza, że ukryty był w niej także motyw miłosny – pisze Chalupecký. – W życiu Březiny pojawia się młodziutki Jakub Deml, ze swym niemal dziewczęcym wyglądem (Florian w swych dziennikach nazywa go ironicznie »hermafrodytą«), ze swym poetyckim geniuszem i z entuzjastycznym uwielbieniem. Z nikim Březina nie będzie się czuł tak blisko związany”. Uważał, że Deml był „jednym z tych wspaniałych ludzi, w bliskości których otwierają się ukryte źródła serca i wypowiedzenie wszystkiego – także tego, do czego się nawet przed sobą nie przyznaliśmy”. „Po co dziś czytać Demla? – zastanawia się Mariusz Szczygieł, autor serii literatury czeskiej Stehlík, w której ukazuje się książka. - Choćby po to, aby się przekonać, że wszystkie źle społecznie widziane cechy, takie jak nieustępliwość, wybujały egotyzm, kłótliwość, czy przekonanie o własnej nieomylności mogą być podłożem wybitnej literatury. A poza tym ksiądz, który szczeka na Pana Boga, jest zawsze ciekawy”.
David, dobrze sytuowany mężczyzna, po tragicznej śmierci żony zostaje sam z ośmioletnim synem. Nagle jest wolny, czuje, że nic go już nie trzyma w Pradze i wreszcie ma okazję zbliżyć się do własnego dziecka, o którym nic nie wie. Dlatego wpada na pomysł, że wyruszą razem „zagubić się w Nieznane”. Dla chłopca to wspaniała przygoda, dla ojca próba odnalezienia sensu życia. Jadą przed siebie, coraz dalej i dalej, ale wakacje się kończą, a chłopiec nie stawia się na rozpoczęcie roku szkolnego. Ojciec przestaje interesować się swoją firmą. Obaj przekraczają nie tylko kolejne granice państw, ale i granice własne – między ojcem i synem. Nie znają celu swojej podróży, nie podążają w żadnym określonym kierunku, chcą tylko być razem, zagubieni tak, żeby nikt nie wiedział, gdzie są, a rzucone bez zastanowienia słowa o „zagubieniu się w Nieznanym”, niczym w greckiej tragedii, tylko czekają, żeby się wypełnić…
To historie ludzi, którzy wydają się do nas bardzo podobni, ale w pewnej chwili robią coś zupełnie nieoczekiwanego. Ludzi, którzy są uwięzieni w swoim życiu jak… biały jeleń w starej oponie. Ludzi, którzy stają nago w oknie, nie znoszą świąt, kroją galasy, wyprowadzają żaby na smyczy, budują urządzenia do łapania czasu… Ludzi, którzy zmagają się z otaczającym ich światem, ale wszystkie nieszczęścia sprowadzają na siebie sami. Swoją bezmyślnością, niedbalstwem, egoizmem, a czasami zbyt wielką gorliwością. Wszyscy szukają czegoś bardzo ważnego, ale nie potrafią tego znaleźć. Każde opowiadanie Autorka poprzedza cytatem z klasyka XX-wiecznej literatury, co – jak zauważył jeden z czeskich krytyków – sugeruje z czyją twórczością czuje powinowactwo. Jej opowiadania otwierają między innymi: Musil, Gombrowicz, Mann czy Bernhardt. Jedna z najciekawszych czeskich pisarek młodego pokolenia mówi nam, że zostaliśmy więźniami swojego życia i że to nasza wina. Jesteśmy uwięzieni jak... jeleń w starej oponie. Pozostaje nam stawać nago w oknie lub wyprowadzać żabę na smyczy. Odjechane? Tak, przecież to proza czeska. Michał Szczygieł
Krahelska. Krahelskie. Halina, Wanda, Krystyna. Trzy kobiety, jedno nazwisko, zbliżone lata aktywności, ta sama klasa społeczna. Często je mylono, dopisywano im nieistniejące pseudonimy, litery w nazwisku, przypisywano nie ich intencje, mieszano szczegóły biografii, jeden życiorys rozpisywano na trzy albo – częściej – trzy zlepiano w jeden. Tylko jak to opowiedzieć? – zastanawia się Olga Gitkiewicz. Halina Krahelska, legendarna inspektorka pracy, działaczka społeczna i komunistka. Kwestionowała każdy system, a na obiad podawała pogadankę o zatrudnianiu dzieci w łódzkich fabrykach włókienniczych, choć przecież gotowała podobno znakomicie, goście chwalili zwłaszcza jej pieczyste, i piekła mazurki. Nikomu się nie kłaniała. Wanda Krahelska, zamachowczyni z dobrego domu, stała na balkonie w peruce, gdy ulicą jechał powóz carskiego namiestnika. Krystyna Krahelska użyczyła twarzy i ciała pomnikowi warszawskiej Syrenki i jak syrena była dzielna i jasna, a żaden dom nie był jej domem. Klisze, klisze. Więc jak to opowiedzieć? Może usunąć nietrafione epitety, spróbować znaleźć nowe, poddać się, spróbować raz jeszcze. Starać się o obiektywizm i dystans, a potem jednak oceniać. Przykładać współczesną miarę do niewspółczesnych zamiarów, bez pozwolenia czytać cudze listy, rewidować pamięć, tropić błędy, popełniać własne, wpadać w pułapki, gubić się w ślepych zaułkach pomylonych życiorysów, opowiadać. To jest książka o Halinie Krahelskiej i innych kobietach z rodziny Krahelskich. To jest książka o kliszach. Niektóre są prześwietlone.
Trzęsienie ziemi jest dla Włochów kataklizmem znacznie częstszym i złowrogim niż dla Polaków powódź. Trzęsienia, które nawiedziły w drugiej połowie zeszłego roku Umbrię, Marche i, w mniejszym stopniu, Toskanię i Lacjum, dotknęły samego serca Włoch i Europy. Do rangi symbolu urósł widok zburzonej Nursji ? ojczyzny św. Benedykta i św. Scholastyki. Zwłaszcza bazylika, po której pozostała tylko frontowa ściana. I widok ludzi modlących się na placu, klęczących jak przed widmem odchodzącego świata, zwiastunem Apokalipsy. Ale kataklizm wyzwala również braterstwo. Nie tylko ludzi. Również ludzi i zapomnianego Boga. Ludzi i zwierząt. Ludzi i ich dziedziczonego pejzażu. Reporter-poeta wędruje do miejsc nawiedzonych przez trzęsienia ziemi. Oto Nursja ? zburzone serce naszego świata. Oto ludzie, których świat się zawalił, oto ból odwiecznych pytań o sens, o przemijanie, o zło i o Boga. Kiedy miasta powstaną z ruin, a wczorajsze trzęsienia ziemi przejdą do historii, ta opowieść nadal będzie żyła nie jako „stop-klatka” chwili, ale krwawiąca rana - jako to, co wieczne jest w człowieku. ks. Adam Boniecki
Krzysztof Jacek Hinz rozpoczyna swoją opowieść o Kubie w dniu, w którym obudził go telewizyjny komunikat, że oto został wrogiem rewolucji. Paszkwilancki wstępniak o polskim dyplomacie napisał w „Granmie” sam Fidel… Kuba. Syndrom wyspy to reporterska książka o wyspie Fidela Castro: o rewolucji i dysydentach, o Kubankach próbujących zdobyć podpaski i o Kubańczykach, którzy obrażają rewolucyjną poprawność obyczajową szortami i sandałami. Jest tu dawna świetność Hawany, do której uciekali przed prohibicją amerykańcy mafiosi, są prosięta hodowane w wannach i jest krowa, która została bohaterką rewolucji.Syndrom wyspy ma smak Cuba Libre! Autor wrósł w kubańską rzeczywistość jeszcze w latach 70., kiedy pierwszy raz odwiedził wyspę w ramach studenckiej wymiany między bratnimi krajami. Wielokrotnie powracał na Perłę Antyli – najpierw jako korespondent, a później jako dyplomata ambasady RP. Jednak gdziekolwiek rzucił go los, zawsze towarzyszyło mu obsesyjne marzenie: żeby być świadkiem wielkich zmian na Kubie. I żeby być pierwszym, który ogłosi tę wiadomość światu. Wyspa to samotność, oderwanie, ułuda. Z wyspy świat wygląda inaczej, a sama wyspa jawi się sobie inaczej niż widzi ją świat. Syndrom wyspy to rzecz o Kubie, którą Autor, student, dziennikarz, dyplomata, poznał jak mało kto i spędził na niej znaczną, może najważniejszą, część swojego życia. „Do Hawany wracałem tyle razy, że trudno byłoby mi to zliczyć. Los powiązał mnie z Kubą na zawsze, nie mogę się od niej uwolnić”. Ale jest to także opowieść o smutku rewolucji. Bo nie ma chyba nic żałośniejszego niż rewolucja, która nie zdążyła umrzeć, nim się zestarzała – Wojciech Jagielski
Jest tutaj duch Złotego Chłopca, który lubi czerwoną fantę. Jest miasto Pattaya, które wyrosło na wojnie i seksie (Pięć dni miłości po pół roku śmierci!). Jest Voramai, która pierwszy raz ogoliła głowę, kiedy jej córka Chatsumarn miała jedenaście lat. I inne szafranowe mniszki, których oficjalnie nie ma, chociaż przecież są. Jest Poo, którą w jej kuchni w slumsie w Bangkoku odwiedził Jamie Oliver. Są i inne tajskie kobiety, które powinny być „jak porządnie złożony materiał”. Są też mężczyźni, którzy zaczęli znikać po tym, jak najpierw zniknęły ryby. Są kapitanowie, którzy smagają rybaków biczem z ogona jadowitej płaszczki. Jest Nong Toom, transseksualna zawodniczka muay thai, która już nie walczy. I są inni ladyboys, którzy taśmują sobie genitalia. Jest duch Starego Króla Stu Tysięcy Złotych Poduszek i są duchy wdowie, przez które mężczyźni malują paznokcie na czerwono. Są drobne białe kwiaty jaśminu nawleczone na sznurki (jedna kosztuje od dziesięciu do dwudziestu bahtów; ile trzeba sprzedać, żeby zarobić na curry dla całej rodziny?). Nie ma już J. Jej piękny, drewniany dom z ogrodem na północy Tajlandii, który nazwała Open Heart, stoi pusty i podupada. Tylko czasem odwiedza go wojsko, żeby sprawdzić, czy J. przypadkiem nie wróciła. Jest Urszula Jabłońska, która te wszystkie historie dla nas opisała, żebyśmy otworzyli szerzej oczy i zobaczyli coś więcej niż tylko Kraj Uśmiechu z folderów turystycznych.
Wznowienie książki, która rozpoczęła serię reporterską! Cudowna Piotra Nesterowicza została nominowana do do Nagrody Literackiej Nike 2015 oraz Nagrody im. Ryszarda Kapuścińskiego 2015, a także zdobyła Nagrodę Literacką Prezydenta Miasta Białegostoku im. Wiesława Kazaneckiego. Jadwiga miała czternaście lat, gdy ukazała jej się na łące Matka Boska. Był 1965 rok, władze walczyły z ludową religijnością pod hasłem: Kościół do kruchty. Na łąkę przybywali pielgrzymi z całej Polski, a milicja siłą rozganiała nielegalne zgromadzenie. Wierni pili „cudowną” wodę ze źródełka, a sanepid ich przymusowo hospitalizował z powodu podejrzenia duru brzusznego. Wkrótce mieszkańcy Zabłudowa zwątpili w objawienie dziewczynki. Mieli jej za złe, że zabłudowski cud jest za mało cudowny, że nie postawiono na łące kościoła, że w czasie innych objawień Matka Boska powiedziała więcej niż u nich. Dzięki zachowanym raportom SB Piotr Nesterowicz relacjonuje historię „cudu zabłudowskiego” minuta po minucie. Rozmawia również z ponad sześćdziesięcioletnią Jadwigą. Kobieta do dzisiaj powtarza zdanie, które usłyszała od Maryi, gdy miała czternaście lat. Niesamowita historia. Z Matką Boską, szczególnie jeśli stoją za nią Polacy, żadna władza nie wygra – Krzysztof Varga Dlaczego nie ja napisałem tę książkę? – Mariusz Szczygieł
Bartosz Gardocki po pięciu latach rzucił pracę w agencji public relations, żeby spełnić swoje marzenie – zostać taksówkarzem. Jego pasażerami są między innymi: Hanna Krall, Tomasz Stańko, Zbigniew Wodecki, Rafał Trzaskowski, ale i sprzedawca skarpet spod Dworca Centralnego, powstaniec warszawski, lewicowy baron, pan Marek, który odwiedza prostytutki, niewidomy o nazwisku Drakula, sfrustrowana matka... W książce „Kurs na ulicę Szczęśliwą” taksówka jest jak konfesjonał, a jej kierowca jak spowiednik. Tych kilkanaście minut intymności przypomina jazdę windą z obcym człowiekiem. Kierowca i pasażer są skazani na swoje towarzystwo, czują nawzajem swój zapach. Niektórzy nie patrzą taksówkarzowi w oczy, traktują go jak maszynę, do której wrzucili monetę, nic nie mówią. Inni mówią bez przerwy. „Wiem dużo. Czasami wiem rzeczy, których wolałbym nie wiedzieć. Wiem kto z kim, kiedy, za ile, kto kogo, kto komu, czy było dobrze, czy źle, czy będzie jeszcze raz. Słucham ludzi. Jezu, tylu ludzi... Przez tych pięć lat w najlepszym zawodzie świata w mojej taksówce siedziało z piętnaście tysięcy osób”. Taylor z Wielkiej Brytanii wsiadł do taksówki bez majtek, informatyk z Gdyni uwierzył w duchy, emerytka w zielonym kapeluszu poleca masaże, a żona komunistycznego ministra zwierza się z samotności… Kiedy Bartosz Gardocki usiadł za kierownicą, poczuł się szczęśliwy. Szybko się okazało, że jego pasażerowie też szukają szczęścia.
1 2
z 2
skocz do z 2

Bestsellery

Bestseller
Według WHO, zaburzenia psychiczne są poważnym problemem, a depresja jest 20. przyczyną niepełnosprawności. Autor książki, ceniony lekarz i psychiatra, postrzega choroby umysłu jako choroby mózgu. Depresja, ADHD, zaburzenia lękowe i kompulsywne, choroby neurodegeneracyjne jak Alzheimer czy Parkinson, są objawami chorób mózgu. Książka określa 11 stopni ryzyka, które należy wyeliminować, by ustrzec się przed uszkodzeniami mózgu. A dziesięciopunktowy plan aktywuje neuroplastyczne zdolności komórek mózgowych. O skuteczności zaleceń zdrowego odżywiania, przyjmowaniu suplementów diety, technikach relaksacyjnych i walce ze stresem przekonują obrazy mózgu SPECT przed i po.
Bestseller
Nowożeńcy Tricia i Ethan w poszukiwaniu idealnego miejsca do życia trafiają do położonego na odludziu domu. Dawniej należał do doktor Adrienne Hale – znanej psychiatrki, która zniknęła bez śladu cztery lata temu. Gdy nadciąga gwałtowna śnieżyca i odcina im drogę powrotu, para zostaje uwięziona w posiadłości. Znudzona Tricia zaczyna badać zakamarki budynku i przypadkiem odkrywa ukryty pokój. W środku znajduje kasety z nagraniami sesji terapeutycznych doktor Hale. Każda kolejna taśma ukazuje szokujące szczegóły, a sieć kłamstw zaczyna się rozpadać. W końcu Tricia dociera do ostatniej kasety. Kasety, która zmienia wszystko.
Bestseller
Wytrop seryjnego mordercę, podążając ulicami Kensington, gdzie niemal na każdej rodzinie piętno odcisnęły narkotyki. Mickey i Kacey – nierozłączne siostry. Troszczyły się o siebie nawzajem, odkąd ich matka przedawkowała. Ale to było kiedyś. Teraz dzieli je pięć lat milczenia i Kensington Avenue. Policjantka Mickey patroluje tę ulicę. Uzależniona Kacey prostytuuje się, żeby zarobić na narkotyki. W pogrążonej w kryzysie opioidowym Filadelfii giną młode kobiety. Media i policja nie interesują się ich losem – bo to tylko narkomanki. Jednak Mickey zauważa, że pierwsza z ofiar została zamordowana. I paraliżuje ją strach. Jej siostry nikt nie widział od ponad miesiąca. Jej siostra może być następna. Mickey – wbrew swoim przełożonym i ryzykując karierą – zaczyna działać. Czy ustali, kim jest morderca, zanim dla Kacey będzie za późno? Liz Moore, autorka bestsellerowych i wielokrotnie nagradzanych thrillerów, stworzyła poruszającą, wielowątkową kryminalną opowieść. Liz Moore jest autorką literatury pięknej i literatury faktu, laureatką wielu nagród, m.in. Medici Book Club Prize, Athenaeum Literary Award, Rome Prize. Na podstawie „Rzeki odchodzących dusz” nakręcono serial, trwają prace nad ekranizacjami powieści „The Unseen World” i „The God of the Woods”. Ta ostatnia znalazła się w szesnastu zestawieniach najlepszych książek 2024 roku. Liz Moore mieszka i pracuje w Filadelfii, kieruje studiami z zakresu kreatywnego pisania i wykłada na Temple University. Znakomita książka. Trzymająca w napięciu, mocna i przemyślana. Autorka głęboko współczuje swoim bohaterom. „Rzeka odchodzących dusz” to wybitna powieść, przywodząca na myśl najlepsze dzieła Dennisa Lehane'a czy Davida Simona. Odwlekałam czytanie ostatnich stron, bo nie chciałam, żeby się skończyła. Uwielbiam ją. Paula Hawkins, autorka „Dziewczyny z pociągu” Opowieść o wędrówce po opioidowym piekle, w które zmieniły się niektóre amerykańskie dzielnice. Przejmujący thriller, wstrząsający, ale równocześnie wzruszający. Bo nawet na dnie piekła można znaleźć promyk nadziei. Wojciech Chmielarz, autor kryminałów, w tym cykli z Bezimiennym i komisarzem Jakubem Mortką Narkotyki, prostytucja i seryjny zabójca. Żonglując narzędziami literatury gatunkowej, Liz Moore snuje wielowarstwową opowieść o demonach współczesnej Ameryki – prowadzi czytelnika ulicami pogrążonej w kryzysie opioidowym dzielnicy Kensington i zagląda do domów, gdzie nałóg odbiera życie całym rodzinom, a uzależnione matki rodzą uzależnione dzieci. Ten obraz poraża, ale też skłania do refleksji, bo „Rzeka odchodzących dusz” to przede wszystkim powieść o siostrzeństwie, odkupieniu i prawie do godności. Historia, od której trudno się oderwać. Katarzyna Zyskowska, autorka „Nocami krzyczą sarny” Ta mocna i aktualna historia zaczyna się od znalezienia ciała zamordowanej młodej kobiety na torowisku w Kensigton, dzielnicy Filadelfii. Idąca na miejsce zbrodni policjantka Mickey boi się, że to ciało jej siostry Kacey. To, co było nastoletnim buntem Kacey, przerodziło się w ćpanie, lekomanię, alkoholizm i… ciągły lęk Mickey, że znajdzie siostrę martwą. W mieście giną kolejne młode narkomanki i Mickey w trosce o Kacey musi rozpocząć własne śledztwo. To opowieść nie tylko kryminalna – to historia o tym, jak nałogi niszczą rodziny, jak zabijają, jak coraz bardziej nie chcemy zauważać tragedii, jak powoli zaczynamy normalizować to, że ludzie umierają, i jak niewiele z tym robimy. Bo to przecież „tylko” kolejny narkoman znaleziony martwy. Mickey wie, że to kolejny człowiek i chce wiedzieć, dlaczego zginął. Karolina Korwin-Piotrowska, dziennikarka i pisarka  
Bestseller
Jaka przyszłość czeka największą europejską gospodarkę   Do niedawna Niemcy jawiły się jako wzór sukcesu gospodarczego i politycznego. Wydawało się, że napędzany eksportem niemiecki model gospodarczy zapewnia pomyślność i dobrobyt, a Angela Merkel jest „prawdziwym przywódcą wolnego świata”. Zmiany geopolityczne z ostatnich lat pokazały jednak, że za wieloletnie uzależnienie od taniego rosyjskiego gazu czy niemożność dotrzymania kroku firmom motoryzacyjnym z USA i Chin w wyścigu do elektromobilności Niemcy muszą zapłacić wysoką cenę. Wolfgang Münchau dowodzi, że słabości niemieckiej gospodarki narastały od dekad Neomerkantylistyczna polityka państwa, napędzana bliskimi relacjami między elitami przemysłowymi, finansowymi i politycznymi, sprawiła, że Niemcy – nadmiernie polegające na autorytarnej Rosji i Chinach – pozostały w tyle i nie były w stanie dostosować się do cyfrowej rzeczywistości XXI wieku. Ta książka wyjaśnia , dlaczego okres propserity w Niemczech dobiegł końca.     Wolfgang Münchau nie pozostawia suchej nitki na przyczynach klęski niemieckiego korporacyjnego neomerkantylizmu w przygotowaniach do dzisiejszych i przyszłych wyzwań ekonomicznych. - TIMOTHY GARTON ASH, autor m.in. książek Homelands. Historia osobista Europy,Obrona liberalizmu,Wiosna obywateli czyWolny świat Wolfgang Münchau opowiada fascynującą historię niemieckiego cudu gospodarczego, który się nie powiódł – przynajmniej na razie. Tym z nas, którzy zawsze wysoko cenili niemiecką pomysłowość i konkurencyjność, książka otwiera oczy, w przystępny sposób przedstawia problemy, lecz także wskazuje potencjał największej gospodarki europejskiej. - GAVIN ESLER, dziennikarz i pisarz, autor książek How Britain Ends i Britain is Better Than This   Jeszcze kilka lat temu Niemcy uważano za gospodarczy wzór dla niemal całego świata. W Polsce całe pokolenia dorastały w przekonaniu, że jest to doskonale urządzony kraj, w którym wszystko jest przemyślane i dopięte na ostatni guzik. Mówiło się o niemieckiej solidności, a firmy z tego kraju uchodziły za synonim jakości. Dziś są już raczej wzorem tego, czego nie powinno się robić. Popadły bowiem w degrengoladę, a jej historia jest niezwykle pouczająca. Właśnie o niej opowiada ta książka. Polecam tę opowieść o niemieckim festiwalu głupich kroków. - Tomasz Borejza, dziennikarz naukowy, autor książki Odwołać katastrofę   Kaput Wolfganga Münchaua czyta się jednym tchem, co w przypadku książek dotyczących zagadnień ekonomicznych zdarza się nieczęsto. Autor jednak jest dziennikarzem – do tego nie byle jakim: przez lata kierował niemieckim wydaniem renomowanej gazety „Financial Times”. Jest wytrawnym znawcą problematyki gospodarczej swego kraju, a jego książka stanowi – jak sam zapowiada - „opowieść o wzroście i upadku giganta przemysłowego, który w swoim czasie osiągnął wielki sukces”. Pisze w niej otwarcie o „przemysłowym upadku Niemiec” i dodaje, że „niemiecki model gospodarczy wyczerpał się”. Uzasadnia to obszernie i ze swadą, chociaż w niektórych miejscach wywołuje niedowierzanie i chęć zweryfikowania swych twierdzeń. Dla polskiego czytelnika będzie to książka zaskakująca. Malo który bowiem naród tak bardzo uległ fascynacji gospodarczym sukcesem Republiki Federalnej, jak my. Niemcy miały być modelem. Autor tymczasem przekonuje, że polityka gospodarcza ostatnich kanclerzy Niemiec – od Helmuta Kohla po Olafa Scholza – to w dużym stopniu ciąg nietrafionych decyzji. Osobnym pytaniem pozostaje, w jakim stopniu „kaput” niemieckiej gospodarki wpłynie na Polskę, powiązaną z Republiką Federalną licznymi więzami. - prof. dr hab. Stanisław Żerko, niemcoznawca, główny analityk w Instytucie Zachodnim w Poznaniu, wykładowca Akademii Marynarki Wojennej w Gdyni   Tę książkę po prostu trzeba przeczytać. Choćby po to, żeby zrozumieć, że słowa „deutsche Wirtschaft” nie powinny kojarzyć się nam z bezprzykładnym sukcesem gospodarczym, lecz z kryzysem o wymiarze systemowym. Trzeba ją przeczytać, aby dowiedzieć się, w jaki sposób gospodarka niemiecka, do niedawna przodująca w świecie, popadła w niewyobrażalne tarapaty. „Kaputt” po niemiecku znaczy popsuty, rozwalony, wykończony. Deutschland kaputt!? - Krzysztof Rak, analityk Instytutu Zachodniego w Poznaniu   Niemiecka gospodarka nie urosła od czasu pandemii. Od dekady rozwija się też ponad dwa razy wolniej niż USA i prawie pięć razy wolniej niż Polska. Niemiecka stagnacja ma znaczenie, bo to największa gospodarka Europy, od której zależy, jak potoczą się gospodarcze losy krajów, takich jak Polska, które w dużym stopniu zależą od niemieckiej koniunktury, i całej Europy. Niemcy mają też znaczenie dla całego świata: to czy w przyszłości świat będzie wyglądał bardziej jak Europa, czego chciałaby większość jego mieszkańców, czy jak USA albo Chiny, w dużym stopniu zależeć będzie od tego co się stanie z niemiecką gospodarką. Znakomita książka Wolfganga Münchau pokazuje skąd się wzięła niemiecka stagnacja. Autor słusznie twierdzi, że Niemcy sami sobie zgotowali taki los. Ich gospodarka wpadła w tarapaty, bo niemieckie elity popełniły szereg fundamentalnych błędów: od uzależnienia się od taniego gazu od Putina, przez oddanie pola Chinom w nowych technologiach takich jak samochody elektryczne, roboty, wiatraki czy panele słoneczne, oraz bezsensowne wygaszanie elektrowni atomowych, po ekonomicznie absurdalną politykę fiskalnej anoreksji, permanentnego zaciskania budżetowego pasa, która spowodowała, że Niemcy przestały w siebie inwestować. W konsekwencji, wartość majątku publicznego w Niemczech w stosunku do PKB w ciągu ostatnich trzech dekad spadła o prawie połowę. Dekapitalizację Niemiec widać to nie tylko w statystykach, ale i gołym okiem: jak nigdy wcześniej w historii, Polacy są często zszokowani infrastrukturalnym zapóźnieniem Niemiec, od używania faksów, przez płacenie gotówką, po starzejące się autostrady. Co się stanie z Niemcami w przyszłości? Autor nie kusi się o gospodarcze prognozy, ale pokazuje co musi się zmienić, żeby niemiecka gospodarka odzyskała wigor. W naszym interesie jest, żeby tak się stało. - dr hab. Marcin Piątkowski, profesor Akademii Leona Koźmińskiego, autor książki Złoty wiek. Jak Polska została europejskim liderem wzrostu i jaka czeka ją przyszłość       Wolfgang Münchau– analityk gospodarczy, dziennikarz i publicysta koncentrujący się na zagadnieniach europejskiej gospodarki i Unii Europejskiej. W latach 2003–2020 związany z „Financial Timesem”. Współzałożyciel i dyrektor serwisu informacyjnego i analitycznego Eurointelligence i komentator tygodnika „New Statesman”.
Bestseller
„WYJĄTKOWE POD KAŻDYM WZGLĘDEM MARTWE ZWIERZĘTA TO SZOKUJĄCO PIĘKNY, RZADKI I ROZDZIERAJĄCY SERCE KLEJNOT. HISTORIA ZARÓWNO WSTRZĄSAJĄCA, JAK I ZNAKOMICIE OPOWIEDZIANA. NAPRAWDĘ NIE MOGĘ JEJ WYSTARCZAJĄCO POLECIĆ.” – CHRIS WHITAKER Ava Bonney obsesyjnie interesuje się rozkładem zwierzęcych zwłok. Droga, przy której mieszka, regularnie dostarcza jej materiałów do badań, a nocą uwielbia zaciągać najnowsze znaleziska do swojej kryjówki niedaleko jezdni i tam je opisywać. Pewnej nocy na swojej drodze odnajduje ciało kolegi, Mickey’a Granta. W obawie, że ktoś odkryje jej sekretny rytuał, wykonuje anonimowy telefon na policję. Gdy sprawa zostaje przekazana detektywowi Sethowi Delahayemu, Ava się nie wycofuje, bo z jej sennego miasteczka w południowym Birmingham znikają kolejni nastolatkowie. Jak trudno jest namierzyć zabójcę?
Bestseller
Autor bestsellerów Leniwy umysł i Buntownicy opowiada o tym, co możemy zrobić, aby wspiąć się na nieosiągalne dotąd wyżyny i pomóc w tym innym. Nasz świat ma obsesję na punkcie talentu. W szkołach chwalimy utalentowanych uczniów, w sporcie zachwycamy się naturalnymi zdolnościami, w muzyce szukamy cudownych dzieci. Podziwiamy ludzi, którzy mają wrodzoną przewagę nad innymi, i zapominamy zastanowić się nad tym, jaką kto pokonał drogę, aby coś osiągnąć. Tymczasem wszyscy możemy doskonalić się w sztuce doskonalenia się. Bazując na przełomowych wynikach badań, zaskakujących spostrzeżeniach i żywych opowieściach, Adam Grant przedstawia nowy schemat podsycania aspiracji i przekraczania oczekiwań. Prowadzi nas z sali lekcyjnej do sali posiedzeń zarządu, z placu zabaw na stadion olimpijskich, z wnętrza Ziemi w Kosmos. Udowadnia, że miarą postępu nie jest ciężka praca, lecz trwałość wniosków, a o rozwoju świadczy nie skala geniuszu człowieka, tylko charakter, który udało mu się zbudować. Grant pokazuje, jak doskonalić charakter i budować struktury motywacyjne sprzyjające uwalnianiu potencjału. Podpowiada, w jaki sposób projektować systemy, które zapewnią większe szanse ludziom dotychczas niedocenianym i lekceważonym. Wielokrotnie opisywano już nawyki supergwiazd, którym udało się dokonać nadzwyczajnych rzeczy. Ta książka dowodzi, że takie osiągnięcia są w zasięgu każdego człowieka – a prawdziwą miarą potencjału nie jest wysokość szczytu, który udało mu się zdobyć, lecz droga, którą musiał przejść. Ta błyskotliwa książka obala wszystkie nasze dotychczasowe założenia dotyczące doskonalenia się i sukcesu. Żałuję, że nie mogę cofnąć się w czasie, żeby ją sprezentować młodszej wersji samej siebie. Na pewno pomogłoby mi to kroczyć ścieżką postępu z większą radością. – Serena Williams, 23-krotna mistrzyni indywidualnego Wielkiego Szlema Tę książkę powinni przeczytać rodzice, liderzy, trenerzy i członkowie każdej rady pedagogicznej. Adam Grant wyjaśnia, jak bardzo myliliśmy się w kwestii doskonalenia potencjału. — Mark Cuban, inwestor w programie telewizyjnym Shark Tank, właściciel Dallas Mavericks, współzałożyciel Cost Plus Drugs [tylne skrzydełko] Adam Grant jest psychologiem organizacji na Wharton, gdzie przez siedem lat z rzędu plasował się na czele rankingu najlepszych wykładowców. Jego książki sprzedały się w milionach egzemplarzy, a wystąpienia TED mają ponad 30 milionów wyświetleń. Jest gospodarzem podcastu „Re:Thinking”. Jego pionierskie badania nad motywacją i sensem pozwalają ludziom realizować aspiracje i przekraczać oczekiwania, jakie formułują wobec nich inni. W 2021 roku artykuł o biernym usychaniu zaskarbił sobie uwagę największej liczby czytelników „New York Timesa”. Grant jest zaliczany do najbardziej wpływowych teoretyków zarządzania, znalazł się na liście 40 Under 40 magazynu „Fortune”. Amerykańskie Towarzystwo Psychologiczne (APA) oraz National Science Foundation uhonorowały go nagrodami za wybitne osiągniecia naukowe. Ukończył studia licencjackie na Harvardzie, a stopień doktora uzyskał na Uniwersytecie Michigan. W młodości startował w amerykańskich igrzyskach olimpijskich dla młodzieży w skokach do wody. Mieszka w Filadelfii z żoną i trojgiem dzieci.
Bestseller
Od wieków woda była wykorzystywana do określonych rytuałów. W tej książce najbardziej znana i ceniona szeptucha, Natalia Stepanova, dzieli się swoją wielopokoleniową wiedzą i opisuje wiele rytuałów, które wiążą się z zaklinaniem czy zamawianiem wody. To skarbnica syberyjskiej mądrości, magiczna książka, która pomoże Ci zamienić zwykłą wodę w potężne narzędzie do uzdrawiania i samoleczenia, pozbywania się lęków oraz zaklinania rzeczywistości. Dzięki nim pokonasz dolegliwości, ukoisz nerwy i pokonasz lęki. Odprawisz rytuały ochronne dla domu, rodziny, dzieci i siebie. Odwrócisz działanie każdej klątwy i uroku. Odczynisz działanie złego oka. Poznaj tajemne zaklęcia szeptuchy.
Bestseller
Czy miłość w prawdziwym życiu może przypominać tę opisywaną w bajkach?                                                      Nina jest literacką swatką; dobieranie książki do czytelnika to jej pasja i zawód. A przynajmniej tak było do poprzedniego dnia, w którym straciła pracę bibliotekarki w dużym mieście. Zdeterminowana, by rozpocząć nowe życie na własnych zasadach, Nina przeprowadza się do oddalonego o wiele kilometrów spokojnego miasteczka, gdzie wynajmuje vana i przekształca go w… objazdową księgarnię. Odwiedzając kolejne dzielnice, zmienia życie mieszkańców za pomocą siły opowieści.Gdy z czasem poznaje bliżej swoich nowych sąsiadów, między innymi uroczego konduktora-poetę, budzi się w niej nadzieja, że w tym pełnym magii miejscu będzie mogła napisać własne szczęśliwe zakończenie.
Bestseller
Przeszłość nie umiera. Czeka na odpowiedni moment. Marcin i Dominika prowadzą popularny kanał na YouTube poświęcony eksploracji opuszczonych miejsc. Gdy odkrywają kaplicę w głębi lasu, nie wiedzą jeszcze, że przedmiot, który stamtąd zabiorą, wciągnie ich w spiralę niepokojących wydarzeń. Kim był tajemniczy ksiądz Krystian? Co naprawdę stało się w dawno zamkniętym ośrodku? I jakie siły wciąż kryją się w jego murach? „Nie bierz nic z takich miejsc” to hipnotyzujący thriller grozy, w którym przeszłość i teraźniejszość splatają się w złowrogą opowieść o obsesji, klątwie i cienkiej granicy między wiarą a szaleństwem. Czy odważysz się wejść do środka?
Bestseller
8,2 (5)
BESTSELLER „NEW YORK TIMESA” WEDŁUG „THE WASHINGTON POST” JEDNA Z NAJLEPSZYCH KSIĄŻEK 2024 ROKU PRZECZYTAJ ZANIM ZOBACZYSZ – JUŻ WKRÓTCE EKRANIZACJA NA APPLE TV+ Wszechświat daje szansę na wybór dokładnie takiego męża i takiego życia, o jakich zawsze marzyłaś. Ile razy powiesz „następny”, zanim trafisz na tego jedynego? Lauren wraca do domu i odkrywa w swojej kuchni czarującego mężczyznę, który twierdzi, że… jest jej mężem. Wszystko – od zdjęć po dokumenty – zdaje się to potwierdzać. Jednak kiedy Michael znika na strychu, jego miejsce zajmuje kolejny mężczyzna, a wraz z nim nowa wersja życia kobiety. Mężowie to błyskotliwa, wymykająca się schematom opowieść o poszukiwaniu idealnego życia i o wyborach, które – choć nieskończone – nie przynoszą ukojenia. Holly Gramazio, pisarka i projektantka gier, z wyczuciem łączy literacką finezję z narracyjną świeżością. Jej doświadczenie w tworzeniu interaktywnych światów (m.in. gra Dicey Dungeons) znajduje odzwierciedlenie w powieści, która równie mocno bawi, co prowokuje do myślenia. Jeden z najzabawniejszych debiutów ostatnich lat. „The New York Times” Rozkosznie uzależniająca… Niczym lampka szampana bez dna. „The Washington Post” Urokliwa… Nieszablonowe podejście autorki do kwestii zaangażowania w związku jest tyleż inteligentne, co szczere. – „Publishers Weekly” Pełna ciekawych postaci, filozoficzna i zabawna. Polubiłam wszystkich mężów, nawet (w szczególności?) tych okropnych. – Gabrielle Zevin, autorka książki Jutro, jutro i znów jutro, bestsellera „New York Timesa” Dzięki zaskakującej fabule autorka ze świeżej perspektywy analizuje kwestie współczesnych zachowań i podejścia do randkowania oraz poszukiwań partnera… Zabawne spojrzenie na trudny temat. – „Kirkus Reviews”
Bestseller
Najnowsza książka Alicji Sinickiej! CO TAK NAPRAWDĘ STAŁO SIĘ Z MOJĄ SIOSTRĄ? Prawniczka Adela Janas wraca do rodzinnych Pętlic, aby zająć się matką i sprawami rodzinnymi po tragicznej śmierci swojej siostry Iny. Między młodymi kobietami od zawsze był pewien dystans i cień rywalizacji, jednak w obliczu śmierci wszystko to przestaje mieć znaczenie. Adeli trudno jest pogodzić się z myślą, że siostra targnęła się na swoje życie, zaczyna więc zanurzać się w jej pogmatwane sprawy, odkrywając coraz więcej tajemnic, słabości i zaskakujących wyborów. W desperackim dążeniu do poznania prawdy towarzyszy jej komisarz Michał Orłowski, funkcjonariusz lokalnej policji, z którym łączy ją trudna przeszłość. Czy Adeli uda się uzyskać odpowiedzi na wszystkie dręczące ją pytania? I czy na pewno jest na to gotowa? „Desperatka” to mroczny i duszny kryminał, od którego nie sposób się oderwać.
Bestseller
7,7 (4)
Odważna i przerażająco aktualna nowa powieść Richarda Powersa – zdobywcy Pulitzera. Rafi i Todd pochodzą z dwóch różnych światów, ale spotkali się w elitarnej szkole średniej, gdzie połączyła ich pasja do gry planszowej liczącej trzy tysiące lat. Ich młode umysły zatraciły się w niej bez pamięci i to ona zdefiniowała przyszłość: Rafi oddał się literaturze, a Todd dokonał przełomowego odkrycia w dziedzinie sztucznej inteligencji.  Choć męska przyjaźń nie przetrwała, wiele lat później ich drogi znów się przecinają. Tym razem na wyspie Makatea w Polinezji Francuskiej – miejscu wybranym do rewolucyjnego dla ludzkości projektu autonomicznych miast. Wśród mieszkańców wyspy jest Ina – ukochana Rafiego, wychowana na Pacyfiku, oraz Evie, pionierka w nurkowaniu, która najlepiej czuje się na dnie oceanu. Powers splata losy czworga bohaterów z tematami technologii, środowiska i ludzkich emocji. Tworzy w ten sposób fascynującą opowieść o świecie, w którym żyjemy, i tym, którego pragniemy. Richard Powers ze sprawnością zawodowego nurka zanurza się w niezwykłych światach i wydobywa literackie cuda z głębin. Nikt nie opisze lepiej niż on tego, jak bywamy groźni. I jak zdarza nam się być pięknymi.Łukasz Orbitowski
Bestseller
Nowa powieść autorski bestsellerowej trylogii „Saga o ludziach ziemi”! Fascynująca historia rodziny, która szukała swojego miejsca na ziemi. Ludka nigdy nie wie, gdzie będzie jutro jadła i spała. Józka, żona rybaka podróżującego od jeziora do jeziora, raz po raz ląduje z dziećmi w zrujnowanych chałupach. Ina, najmocniej z nich zakorzeniona, wkrótce będzie musiała ruszyć w drogę. Trzy kobiety z kolejnych pokoleń przemaszerowują przez powstania i wojny, usiłując utrzymać rodzinę w komplecie. Ich oczami obserwujemy rzeczywistość pierwszej połowy XX wieku – sławojki i szable, witaminy i zarazki, duchy i koniokradów, objawienia i wysiedlenia.
Bestseller
Zawsze lepiej radziłam sobie z roślinami niż z ludźmi. W zwyczajnej dzielnicy Londynu, na zwyczajnym dachu znajduje się absolutnie niezwykły ogród – samym swym istnieniem łamie tuzin paragrafów. Jego właścicielką jest toksykolożka botaniczna Eustacia Rose, jednak w ogrodzie trudno znaleźć róże. Wypełniają go rośliny przepiękne, niezwykle rzadkie i… niezwykle trujące. Profesor Rose prowadzi życie przewidywalne jak pory roku. Z nudów podgląda przez teleskop sąsiadów, a ulubionym obiektem obserwacji jest piękna kobieta i jej goście. Pewnego dnia dziewczyna znika – podobnie jak część zabójczej kolekcji Eustacii… Kiedy ktoś zostaje otruty toksyną bardzo rzadkiej rośliny, profesor Rose staje się główną podejrzaną. Wie, że jest niewinna. Wie, co się stało z jej sąsiadką. I wie, kto był ostatnim gościem dziewczyny. Ale jak przekonać śledczych o swojej niewinności, kiedy już złamało się prawo? I kiedy jest się wplątaną w zbrodnię bardziej, niż ktokolwiek podejrzewa – nawet policja…
Bestseller
Porywająca trzecia odsłona bestsellerowego cyklu Leszygród! Pozostawiona wśród obcych Wszebora stara się odnaleźć szczęście u boku męża. Ten, nękany nocami przez zmorę, próbuje na własną rękę poradzić sobie z urokiem topielicy. Zaślepiony czarem nie dostrzega zachodzących w żonie zmian i dokonuje złych wyborów, które mogą zaważyć na ich wspólnym życiu. W Leszygrodzie Nawoja nie rezygnuje ze swoich postanowień. Dziewczyna za wszelką cenę próbuje znaleźć sposób na ocalenie siostry przed okrutnym losem topielicy. O pomoc skłonna jest prosić leszego, który przed laty złożył obietnicę jej ojcu. Nie straszne są jej nauki w chatce leśnej baby, gdzie poznaje przyjaznego domowika oraz skore do pomocy ubożęta. Próby, którym Jaga poddaje podopieczną, pozwalają jej wkroczyć w dorosłe życie. Nawojka dostrzega przeznaczoną jej miłość, ale przy okazji zmuszona jest wejść w układ ze złośliwym demonem wiatru.
Bestseller
Międzynarodowa intryga. Młodzieńcza miłość. Starożytne tajemnice. Wizja zagłady.I czysta, mrożąca krew w żyłach groza.W mglisty zimowy poranek, na pustym o tej porze roku polu tulipanów na obrzeżach rodzinnego miasta, trzynastoletni Luca Wolf i jego koleżanka Emma Reich odkrywają XVIII-wieczny żaglowiec. Na pierwszy rzut oka widać, że okręt, na którego burcie widnieje nazwa Wyrocznia, jest mocno sfatygowany, jakby fale wyrzuciły go na brzeg po setkach lat dryfowania. Znalezisko wydaje się nierzeczywiste, właz do ładowni jest jednak otwarty i Emma nie może się oprzeć pokusie wejścia na pokład i zbadania statku.Gdy bije pokładowy dzwon, Emma znika w jego wnętrzu na zawsze. To samo dzieje się z kilkorgiem ich przyjaciół, ojcem Luki oraz policjantami, którzy wyruszają z ekspedycją poszukiwawczą w głąb okrętu. Kiedy bez wieści przepada jedenaście osób, śledztwo rozpoczyna tajna agencja rządowa. Wygląda na to, że międzynarodowe służby specjalne stanęły właśnie w obliczu najbardziej złowieszczej sprawy swoich czasów.Na miejsce zostaje sprowadzony Robert Grim, emerytowany specjalista od okultyzmu, który ustala ponad wszelką wątpliwość, że Wyrocznia jest zwiastunem wieszczonej od dawien dawna zagłady – mrocznej siły uśpionej dotąd w głębinach morza. Już wkrótce Luca odkrywa, że jest łącznikiem w starciu między starożytnymi siłami…Autor bestsellerowych powieści grozy „Echo” i „Hex” Thomas Olde Heuvelt powraca z nowym horrorem, w którym z mroków przeszłości wyłaniają się starożytne siły zdolne na zawsze odmienić nasz świat.Najbardziej wyraziste i przerażająco realistyczne działo autora jak do tej pory. Wyśmienita, budząca grozę rozrywka.„New York Times”
Bestseller
7,8 (11)
Czarująca opowieść o świecie, w którym magia pachnie jagodami, a każda strona jest jak ciepły koc w chłodny wieczór. I o odwadze, która rodzi się w najmniej spodziewanych momentach. Kiela, introwertyczna bibliotekarka z Wielkiej Biblioteki Alyssium, od lat ukrywa się wśród zakurzonych ksiąg i zaklęć, trzymając się z daleka od ludzi. Jej jedynym towarzyszem (i asystentem) jest Caz - Zielistka Sternberga – delikatna dusza o sercu pełnym roślinnych tajemnic. Gdy jednak wybucha rewolucja, a biblioteka staje w ogniu, Kiela zmuszona jest uciekać na wyspę, na której spędziła dzieciństwo. Żeby poradzić sobie z nową rzeczywistością (w czym nie pomaga obecność niepokojąco przystojnego i bardzo wścibskiego sąsiada!), Kiela postanawia zmienić branżę – zakłada sklep z dżemami własnej roboty. Dzięki starej, rodzinnej książce z przepisami oraz odrobinie nielegalnej magii w jej ogrodzie wkrótce pojawiają się krzaki z dojrzałymi jagodami. Ale szybko okazuje się, że magia może nie tylko osładzać gofry – może też leczyć serca i nieść nadzieję. Dlatego właśnie Kiela zaczyna nielegalną sprzedaż zaklęć. Pełna mitycznych stworzeń, cynamonowych bułeczek i małych codziennych cudów powieść, która zostaje z czytelnikiem jeszcze długo po przeczytaniu ostatniej strony.
Bestseller
PARYŻ – pomysł na idealne wakacje! Twój inspirator zaprowadzi cię w każdy zakamarek Paryża. Nic cię nie ominie! Z nami obejrzysz panoramę miasta ze wzgórza Montmartre lub wieży Montparnasse. Skosztujesz chrupiących bagietek oraz słodkich makaroników i znajdziesz prawdziwe skarby na najstarszym pchlim targu. Wybierzesz się na zakupy do klimatycznych pasaży i zwiedzisz dawną pracownię Yves’a Saint Laurenta oraz otwartą ponownie dla zwiedzających katedrę Notre Dame. Odnajdziesz ślady polskiej historii na Wyspie Świętego Ludwika, a wieczorem popłyniesz na romantyczny rejs po Sekwanie. Wspólnie z Karoliną Szczęsną opracowaliśmy przewodnik po europejskiej stolicy mody, kultury i miłości. Znajdziesz w nim rankingi atrakcji i rekomendacje autorki, knajpki polecane przez miejscowych, intuicyjną nawigację, a do wszystkich wyjątkowych miejsc doprowadzi cię rozkładana mapa. Karolina Szczęsna – miłośniczka Francji, podróży i fotografii. Od kilkunastu lat mieszka w Oksytanii na południu tego kraju i odkrywa jego najciekawsze zakątki. Na blogu polkawefrancji.com łączy praktyczne wskazówki z osobistymi wrażeniami, chcąc zainspirować innych do poznawania Francji z jej najpiękniejszej strony.
Bestseller
Florian Gaderla to kryminalny z krwi i kości – ponury, twardy, gruboskórny i w dodatku outsider. Życie stawia przed nim wyzwanie – sprawę, która będzie wymagać od niego empatii i delikatności. Giną dzieci – i to w sposób, który mrozi policjantom krew w żyłach. Pierwsza z ofiar, ośmiolatka, zostaje znaleziona w pustostanie w nowych ubraniach i w makijażu. Florian próbuje rozwikłać mroczną zagadkę, ale sprawa otwiera w jego duszy drzwi, które na zawsze miały pozostać zamknięte. Jego partnerka Zuzanna Macieszko jest świeżo upieczoną śledczą. Popełnia błędy, ale nie brakuje jej werwy i chęci do współpracy. Im bardziej policyjni partnerzy zagłębiają się w sprawę, tym mniej ją rozumieją. Macieszko chce poznać historię Gaderli i motywy jego działania, lecz wstrząsającej prawdy, z jaką przyjdzie jej się zmierzyć, nie mogła przewidzieć. „Przestań, proszę” to opowieść o przemocy domowej. O brutalnym świecie, w którym smutek i rozpacz są jedynymi towarzyszami dzieci. O krzywdzie bezbronnych i niewinnych, których nikt nie chce. To historia trudna, momentami makabryczna, ale do bólu prawdziwa. Zło jest wśród nas. Zainteresuj się swoim dzieckiem, zanim zrobi to ktoś zupełnie inny.   Krystian Stolarz – policjant, magister prawa, sportowiec amator i miłośnik książek. Prowadzi na Instagramie konto @policjant_czytaipisze, na którym promuje czytelnictwo i recenzuje książki. Stolarz dba o autentyzm języka, atmosfery panującej w policji i szczegółów śledztwa. Prawda o policyjnej robocie jest znakiem rozpoznawczym jego powieści.
Bestseller
Kapłan niezłomny i wizjoner – ks. Franciszek Blachnicki, twórca Ruchu Światło-Życie, zmienił oblicze polskiego Kościoła i wychował pokolenia młodych. Prześladowany przez SB, pozostał wierny prawdzie aż do śmierci, którą – jak ujawniło śledztwo IPN – zaplanowały komunistyczne służby. Jego historia to świadectwo nawrócenia i powołania, które narodziło się w celi śmierci. Autor, Czesław Ryszka, znający ks. Blachnickiego osobiście, ukazuje nie tylko jego dzieło, ale i kulisy tej duchowej rewolucji. To opowieść o wierze, odwadze i Kościele, w którym świeccy są prawdziwymi współtwórcami wspólnoty.
Bestseller
Powieść łotrzykowska o dziewczynce, która wzięła los w swoje ręce i zrobiła wszystko, by wyzwolić się z chłopskiej niedoli Historia zaczyna się w 1831 roku, pod koniec października, kiedy to Rozalka Balawender, obdarte chłopskie dziecko, z modlitwą na ustach i dobrze zeschniętym krukiem w dłoni poprzysięga zemstę paniczowi. Piętnaście lat później, już w kaszmirowych pantofelkach i sukni z jedwabiu szykuje się do ślubu z bogatym narzeczonym. Co umożliwiło ten awans społeczny? Jakie wiodły do niego zbrodnie i niecnoty? Perypetie nietuzinkowej dziewczyny to opowieść o wspinaniu się po szczeblach drabiny klasowej. Opowieść, w której standardowy „pański” język polski miesza się z gwarą wsi lubelskiej, a fikcyjni bohaterowie spotykają postaci znane z kart historii. Ubrany w kostium historyczny głos w dyskusji o współczesnych nierównościach społecznych i szansach na wyrwanie się z miejsca pochodzenia. To wreszcie opowieść o potędze odmienności i o sile, która pcha człowieka do rozwoju i zmiany.   W pierwszej połowie XIX wieku rzeczywistość Rozalki rozszerza się o nowe media i nowe języki. Obce słowa oraz nieludzkie byty stają się wehikułem jej (nie)zwykłego awansu. Bohaterka prześwietnej powieści Renaty Bożek – niesiona niepojętym – nie jest w stanie żyć naturalnie. Żąda niemożliwego, a więc tego właśnie, czego i my bezustannie pragniemy – wpierw dla siebie, a potem dla naszych dzieci. Karolina Felberg   To powieść o losach chłopskiej córki, która pragnie lepszego życia w niesłychanie brutalnym, nasyconym przemocą świecie. Historia opowiedziana ze swadą i językową brawurą, wciąga i fascynuje. Okrucieństwo i nędza dawnych czasów zostały pokazane przez autorkę z rzadko spotykaną w polskiej literaturze wiernością. Polecam! Adam Leszczyński
Bestseller
Społeczeństwo Proaktywne, organizacja, która stworzyła Cama z części rozszczepionych nastolatków, chce masowo produkować takich jak on do celów wojskowych. Jednak pod powierzchnią tego koszmaru, kryje się kolejny: SP postanowiło zniszczyć technologię, która mogłaby sprawić, że rozszczepianie stałoby się całkowicie niepotrzebne. Gdy Conner, Risa i Lev odkrywają te szokujące sekrety, postanawiają sprzeciwić się władzy. W tym samym czasie nastolatkowie z całego kraju zaczynają maszerować na Waszyngton, domagając się sprawiedliwości i lepszej przyszłości. Ale pojawiają się też inne kłopoty. Grupa boćków Starkeya, która atakuje i niszczy ośrodki transplantacyjne, staje się coraz silniejsza i bardziej radykalna. Wierzą, że jedynie przemocą, podpaleniami i egzekucjami, można zwalczyć system. I zdobywają coraz więcej zwolenników. Tylko czy w ten sposób można zbudować przyszłość, w której wszyscy chcieliby żyć?
Bestseller
CO BYŚCIE ZROBILI, WIEDZĄC, KIEDY I JAK UMRZECIE? To miał być zwykły, krótki lot. Jednak gdy na pokładzie opóźnionego samolotu do Sydney niepozorna staruszka zaczęła przepowiadać pasażerom, kiedy i z jakiej przyczyny umrą, wszyscy byli w szoku. Paula dowiaduje się, że jej synek nie dożyje ósmych urodzin. Ethan, który nie skrzywdziłby muchy, za parę miesięcy ma jednak zginąć w bójce. Piękna stewardesa Allegra podobno sama odbierze sobie życie. A Eve wyrusza w podróż poślubną ze świadomością, że zostanie zamordowana przez mężczyznę, któremu właśnie przysięgała miłość aż po grób. Jak pasażerowie zareagują na przepowiednie? Czy będą w stanie żyć ze świadomością, że ich dni są policzone? Poddadzą się losowi, czy spróbują oszukać przeznaczenie? No i kim jest ta dziwna kobieta, która wywróciła ich życie do góry nogami? * Liane Moriarty, autorka bestsellerowych „Wielkich kłamstewek”, jest prawdziwą znawczynią ludzkich słabości i w mistrzowski sposób prowadzi wielogłosową narrację. Zaledwie moment to nie tylko trzymająca w napięciu powieść psychologiczna, ale także mądra, pełna humoru i dodająca otuchy historia o tym, jak każdy z nas mierzy się z tym, co nieuniknione.
Bestseller
Kasandra Lit ceni swoją pracę w jednym z największych portali informacyjnych w kraju. Głównie dlatego, że nie musi za często opuszczać mieszkania. Poza jego bezpiecznymi murami czai się ktoś, kto już raz zrobił jej krzywdę. Jednak kiedy Lit otrzymuje zlecenie napisania artykułu o pensjonacie Uroczysko, leżącym w samym sercu mazurskich lasów, postanawia zmierzyć się z własnymi demonami. Miejsce, do którego dociera z fotoreporterką Moniką Wawrzyniak, budzi w niej wiele złych wspomnień. Kasandra czuje, że z Uroczyskiem coś jest nie tak, a opowieści o zaginionych mieszkańcach okolicznych osad potęgują to wrażenie. Ludzie, którzy bezpowrotnie zniknęli, zostawili po sobie przestrogę. NIE WCHODŹ DO LASU PO ZMROKU Gdy zapada noc, nikt nie jest bezpieczny. Kasandra przekonuje się o tym na własnej skórze, gdy znika bliska jej osoba. Dziennikarka wie, że tylko ona może rozwikłać tajemnicę skrywaną przez całe pokolenia. Nie ma tylko pewności, czy powinna…
Bestseller
Blythe Hawthorne nigdy nie dawała sobie w kaszę dmuchać – ani ojcu, który traktuje ją jak porcelanową lalkę, ani społeczeństwu próbującemu narzucić jej, co wypada, a co nie. A już na pewno nie pozwoli sobą rządzić mężczyźnie, którego poślubiła, niezależnie od tego, jak bardzo będzie perfidny i nieznośny. Skoro już łączy ich magiczna więź, która nie pozwoli jej się uwolnić od męża do końca swych dni, zdecydowana jest zostać... cierniem u jego boku. On nie pozostanie jej dłużny i zrobi wszystko, by życie z nim nie przypominało bajki. Los Blythe odmieni się jednak, gdy zacznie odkrywać, co kryje się za magią spowijającą Wisterię. I jaka moc drzemie w niej samej, jeśli tylko się dowie, kim naprawdę jest.
Bestseller
„Kto dobrze poznał Włochy, a zwłaszcza Rzym, ten już nigdy nie będzie całkiem nieszczęśliwy”. Podróż w podróży, przygoda w przygodzie. Pasjonująca wyprawa przez Włochy w czasie i przestrzeni. Johann Wolfgang Goethe w roku 1786 wyruszył w dwuletnią podróż po Włoszech i zjeździł ten kraj od Tyrolu po Sycylię. Swoje przeżycia opisał i opublikował jako Podróż włoska. Jacek Cygan przez prawie dwadzieścia lat podążał wraz z żoną śladami niemieckiego poety. Oglądał te same kościoły, pałace, ruiny, kolumny, stał przed tymi samymi dziełami sztuki, podziwiał te same krajobrazy, wdychał nieświeże powietrze Wenecji i zachwycał się zachodem słońca, stojąc na szczycie Schodów Hiszpańskich w Rzymie. Z obserwacji, doświadczeń, porywów serca i refleksji powstała fascynująca opowieść. W ciągu tych lat Jacek Cygan zaprzyjaźnił się z Goethem, poznał jego pasje i sposób patrzenia na świat, dlatego postać twórcy Fausta pokazuje w szerszym kontekście, sięga do wątków osobistych, bez których nie sposób zrozumieć nie tylko podróżnych motywacji Goethego, ale także jego wierszy, dramatów i prozy.
Bestseller
Autorka bestsellerowej Sagi Księżycowej powraca z zachwycającą opowieścią o miłości, przeznaczeniu i wyborach, które zmieniają wszystko. W tej mrocznej i urzekającej historii poznasz nieznaną stronę jednej z najbardziej ikonicznych bohaterek literatury. Magia, szaleństwo i zakazana miłość — oto droga, która prowadzi do narodzin Królowej Kier.   Catherine jest ulubienicą dworu i obiektem zainteresowania niezamężnego Króla Kier. Jej przyszłość wydaje się być przesądzona — ma zostać Królową. Ale Cath pragnie czegoś innego. Z pasją oddaje się swojej wielkiej miłości: pieczeniu. Marzy o otwarciu własnej piekarni, gdzie razem z przyjaciółką mogłaby serwować najwspanialsze desery w całej krainie. Jednak los ma wobec niej inne plany. Podczas królewskiego balu, na którym wszyscy oczekują, że król poprosi ją o rękę, Cath poznaje Jestera — tajemniczego, charyzmatycznego nadwornego błazna. To spotkanie wywróci jej świat do góry nogami. Między nimi rodzi się zakazane uczucie, które jest niebezpieczne i ekscytujące zarazem. Cath po raz pierwszy próbuje przejąć kontrolę nad własnym losem i zakochać się na własnych zasadach. Ale w świecie, gdzie magia przenika rzeczywistość, szaleństwo czai się za każdym rogiem, a potwory są bardziej realne, niż mogłoby się wydawać, los bywa bezwzględny. Miłość. Pasja. Bunt. Historia, która opowie, jak dziewczyna o dobrym sercu stała się niesławną Królową Kier.
Bestseller
Czy droga do miłości może prowadzić przez koszmar? Theo Tate mimo trudów dorastania w biedzie zawsze mógł liczyć na swojego starszego brata. Teraz jednak po raz pierwszy sam musi stawić czoła wszystkim problemom. Po wizycie opieki społecznej w jego domu rodzinnym zostaje umieszczony w placówce opiekuńczo-wychowawczej, gdzie trafia na grupę brutalnych nastolatków, którym przewodzi James Harris. Theo od razu wchodzi z nim w konflikt, nie potrafi zejść mu z drogi. Z każdym dniem sytuacja między chłopakami staje się coraz bardziej napięta. Tymczasem do Tate’a dociera informacja, że jego młodsza siostra Melanie ma kłopoty w rodzinie zastępczej, do której trafiła. Wie, że nie cofnie się przed niczym, by jej pomóc, nawet jeśli będzie musiał poprosić o pomoc swojego największego wroga. Theo zdaje sobie sprawę z ryzyka. I jednocześnie nie ma pojęcia, że może zyskać coś wyjątkowego.
Bestseller
Najnowsza książka twórcy haseł „państwo z kartonu” i „patodeweloperka” Co jest nie tak z Polską? Jakie są źródła patologii życia publicznego? Takie pytania zadaje sobie wielu z nas, obserwując polską rzeczywistość. Jan Śpiewak zabiera nas w podróż po Patopaństwie. To opowieści o kraju, w którym feudalizm i dziki kapitalizm podają sobie ręce nad głowami obywateli. O januszexie, który przebrał się za europejskie państwo. O szlacheckim folwarku, który nigdy nie umarł, a w III RP wręcz się odrodził. Dlaczego polskie osiedla mieszkaniowe przypominają chów klatkowy, zamiast być dobrymi miejscami do życia? Dlaczego pijemy więcej alkoholu niż w czasach PRL-u? Dlaczego pracujemy dłużej i w gorszych warunkach niż większość Europy? Czemu media tradycyjne i społecznościowe promują patologie? Dlaczego Polacy spłacają najdroższe kredyty hipoteczne w Unii? Dlaczego miliony Polaków nie mają dostępu do transportu publicznego? Czemu polskie instytucje przypominają folwarki? Dlaczego w polityce od 35 lat są te same twarze? Dziesiątki trudnych pytań, setki niewesołych odpowiedzi. Autor przypomina, że państwo może zrobić dla obywateli wiele dobrego, jeśli tylko realizuje interesy wspólnoty, a nie najsilniejszych. Razem możemy niemal wszystko, osobno niewiele. Tymczasem – witajcie w Patopaństwie. „Janek Śpiewak bywa ostry, radykalny, niektórzy zarzucają mu nawet swego rodzaju fanatyzm. I być może tak jest, ale gdy idziemy przez dżunglę, na przodzie musi iść ktoś, kto ma maczetę. Janek wycina nam drogę do trochę lepszego świata, niż ten, który mamy” Jakub Żulczyk
Bestseller
7,7 (37)
Dystopijna powieść XX wieku o koszmarze bez drogi ucieczki. Surrealistyczna i bizarna. Piąta odsłona serii „Inne Konstelacje” z kultową węgierską prozą. Językoznawca Budai wyrusza na konferencję naukową do Helsinek. Nieoczekiwanie ląduje w zupełnie nieznanym kraju. W wielkim mieście, którego mieszkańcy mówią dziwnym językiem, niepodobnym do żadnego znanego bohaterowi. Wyobcowany Budai na próżno usiłuje zrozumieć lokalną mowę. Na nic zdaje się tu wiedza i rozum. Próby wyjazdu z miasta kończą się klęską, a każdy dzień przypomina senny koszmar, z którego nie ma ucieczki… Epepe w błyskotliwy sposób obnaża granice języka oraz komunikacji, jaką znamy. To wizja pytań odbijających się od ściany. Wchłanianych przez bełkot. Pęd z jakim nieznana metropolia pochłania Budaia każe nam pytać: czy dziś jesteśmy w stanie się porozumieć? Kolejny tom serii „Inne Konstelacje” Olgi Tokarczuk jest dziś – w dobie wszechobecnego szumu informacji – aktualny bardziej niż kiedykolwiek. „Epepe Ferenca Karinthyego, napisana w 1970 roku, to książka zwiastująca koniec pewnej epoki. W przygodach lingwisty B. dwa najpotężniejsze narzędzia człowieka – język i logiczne myślenie – kompletnie zawodzą i tracą swoją moc pod naporem nieprzewidywalnej, organicznej tkanki miasta. Porównałabym ją do Procesu Franza Kafki.” Olga Tokarczuk „Powieść Ferenca Karinthyego to czysta fikcja, jeśli coś takiego istnieje: fikcja stworzona z zegarmistrzowską precyzją, zabawna, zapętlająca się w swoim własnym zakończeniu. Ale ona również jest zakorzeniona w tym, co Georges Perec nazwał «historią z wielką siekierą».” Emmanuel Carrère „Zachwycająca powieść. Pełna humoru, zarazem przerażająca i radosna.” Libération