Menu

Stosy

Stosy
Wspomnienia Jana Starościaka, któremu za męstwo na polu bitwy nadano przydomek „Waleczny”, stanowią zapis ucieczki z ogarniętej rewolucją bolszewicką Rosji i dalszej podróży przez azjatyckie bezdroża. Po kapitulacji 5 Dywizji Strzelców Polskich wiatry wojny rzuciły autora do miast zajętych przez rewolucjonistów, zapomnianych wsi polskich zesłańców, leśnych kryjówek, tymczasowych siedlisk nomadów i miasteczek mongolskich, by w końcu po tej stepowej odysei mógł wyruszyć z mandżurskiego portu w drogę powrotną do Polski. Na swojej drodze spotkał również wiele barwnych postaci: zaprzyjaźnił się z tajemniczym białym mścicielem polującym na bolszewików, Ferdynand Ossendowski poświęcił mu krótkie opowiadanie, był również gościem Krwawego Barona Romana von Ungern-Sternberga, obwołanego ostatnim chanem Mongolii. Niemal wszędzie jednak — po każdej stronie konfliktu, pod każdą flagą i w każdej nacji — spotkał się z okrucieństwem owładniętych żądzą krwi i władzy katów. Wydanie współczesne zostało uzupełnione o wspomnienia obejmujące czas służby w armii austro-węgierskiej, niewoli rosyjskiej i szlaku 5 Dywizji Strzelców Polskich. Pierwotnie ukazały się one na łamach lwowskiego dwutygodnika „Panteon Polski”. Kontrastują tonem z utrzymaną w nieco awanturniczym duchu książką, ewidentnie kierowaną do masowego odbiorcy okresu międzywojnia. Dużo więcej w nich dosadnych opisów wojny i gorzkich refleksji. Stanowią jednak doskonałe dopełnienie historii losów Jana Starościaka-Walecznego.