Sprawa nacjonalistycznej legitymizacji, która zdominowała lata 60. i naznaczyła dekady następne, nie dotyczy jedynie władzy komunistycznej i nie można jej redukować do instrumentalnego użycia narodowej symboliki, do „rozgrywania tego motywu”. Zjawisko to ma charakter o wiele poważniejszy i polega na umowowaniu w obrazie narodu realnych społecznych pragnień, samorozpoznań, przechwyceń, gier o pozycję symboliczną i legitymizację własnego miejsca w nowym społeczeństwie. Marzec oznacza zderzenie z tą fantazją tożsamościową, która daje siłę nie tylko reakcji Moczarowskiej. Bezsilność w starciu z tym obrazem i stojącą zań formacją – oto niewypowiedziana i przysłonięta treść opozycyjnej traumy. Odtąd żaden projekt, żadna próba społecznej zmiany nie może obejść się bez odwołania do narodowej legitymizacji. Patriotyzm i naród stają się niepodważalnym horyzontem wspólnoty politycznej. Trauma pozostała niema.