Menu

Jarosław Wojtczak

Tupak Amaru II (José Gabriel Túpac Amaru) był potomkiem ostatniego władcy Inków i przyjął jego imiona. Stanął na czele wielkiego powstania tubylców przeciwko hiszpańskim kolonizatorom w Peru w latach 1780-1783. Rozprzestrzeniło się ono na duże obszary Ameryki Południowej - od Kolumbii po Argentynę. Mimo początkowych sukcesów rebelia została krwawo stłumiona przez wojska hiszpańskie. Jej przywódca został schwytany i stracony podczas makabrycznej egzekucji 18 maja 1781 roku na głównym placu Cuzco. Po torturach i próbie rozerwania końmi kaci obcięli mu głowę i rozczłonkowali zwłoki. Tupak Amaru II stał się symbolem oporu przeciwko uciskowi kolonialnemu w Ameryce Łacińskiej. W niepodległym Peru został bohaterem narodowym i inspirował ruchy na rzecz sprawiedliwości społecznej i praw ludności indiańskiej. O powstaniu Tupaka Amaru II zajmująco pisze Jarosław Wojtczak, pisarz, podróżnik, indianista, popularyzator historii, m.in. autor książek z Bellonowskiej serii „Historyczne Bitwy” oraz podkastu „Indianie i blade twarze” na Youtube.
Latem 1918 roku nad Marną załamało się natarcie Niemców na Paryż – jak się okazało, była to ich ostatnia operacja ofensywna na froncie zachodnim podczas pierwszej wojny światowej. Alianci przejęli inicjatywę strategiczną i ruszyli na wschód. Ważną rolę w tym przełomie odegrały oddziały amerykańskie dowodzone przez gen. Johna Pershinga. 26 września amerykańska 1. Armia przystąpiła do ofensywy na linii Moza–Argony. Na 40-kilometrowym odcinku frontu, zwłaszcza w rejonie Lasu Argońskiego, rozgorzały krwawe walki. Była to druga w dziejach największa bitwa US Army (po walkach w Normandii w 1944 roku), w której łącznie wzięło udział 1,2 mln żołnierzy zza oceanu. Mimo sukcesów jankesów trwała aż do zawieszenia broni 11 listopada 1918 roku. Jarosław Wojtczak w swojej 25. książce w serii „Historyczne Bitwy” (absolutny rekord!) ze swadą opisuje zaangażowanie sił amerykańskich w wojnę w Europie i boje w Lesie Argońskim. Najgłośniejszym echem odbiła się walka w okrążeniu „zapomnianego batalionu” z 77. Dywizji Piechoty, który przez pięć dni bohatersko odpierał niemieckie ataki, zanim doczekał się odsieczy. Sprowadziła ją gołębica Cher Ami, która została ciężko ranna podczas lotu z meldunkiem nad pozycjami wroga...
W 1652 roku Holendrzy założyli stację zaopatrzeniową dla swoich statków w Kapsztadzie na południowym krańcu Afryki, koło Przylądka Dobrej Nadziei. W niedługim czasie jej mieszkańcy, głównie mieszanina Europejczyków uzupełniona miejscową ludnością afrykańską oraz kolorowymi niewolnikami sprowadzonymi z Malajów, zasiedlili nie tylko sam Kapsztad. Wielu z nich, mając nadzieję znaleźć więcej swobody, powędrowało w głąb lądu w poszukiwaniu nowego terytorium, bogactwa i perspektyw rozwoju. Ta heterogeniczna populacja przeszła do historii pod nazwą Burów – białej społeczności, stopniowo wkraczającej na północ i wschód południowej Afryki. Tereny te jednak zamieszkiwały miejscowe ludy, które potrafiły zażarcie bronić swojej ziemi, dlatego Burowie musieli toczyć z nimi ciężkie, nie zawsze zwycięskie walki. W 1806 roku władzę nad Przylądkiem i ziemiami leżącymi poza nim przejęła Wielka Brytania. Z czasem Brytyjczycy zaczęli wprowadzać przepisy, które Burowie uznali za godzące w ich wartości i tradycję, dlatego od 1835 roku zaczęli tysiącami opuszczać Przylądek, a potem udali się w tak zwaną Wielką Wędrówkę. Kiedy powędrowali dalej na północ i wschód, weszli z kolei w konflikt z różnymi żyjącymi na szlaku ich wędrówki ludami, które okazały się groźnym przeciwnikiem. Niniejsza książka przedstawia historię tych konfliktów, migracji i wojen. JAROSŁAW WOJTCZAK prawnik, podróżnik, pisarz historyczny, autor wielu monografii poświęconych historii Ameryce Północnej i Południowej. W 2013 roku za pracę twórczą otrzymał Brązowy Krzyż Zasługi, a w 2015 odznakę Ministra Kultury „Zasłużony dla Kultury Polskiej”. W Wydawnictwie Napoleon V opublikował jak dotąd książki Apacze. Tygrysy rasy ludzkiej, 40 najsłynniejszych bitew z Indianami na Zachodzie oraz Seminole. Węże z bagien Florydy.
W latach 1817-1858 Stany Zjednoczone stoczyły na Florydzie trzy wojny z Seminolami i ich sprzymierzeńcami. Ich historia jest ogólnie mało znana, nawet w samych Stanach. A przecież trwały one znacznie dłużej i miały dużo większą skalę niż wiele innych wojen indiańskich na Zachodzie, także tych najbardziej znanych na całym świecie. Druga z nich ciągnęła się siedem lat, zaangażowała większość ówczesnej armii USA i zepsuła reputację prawie wszystkich kolejnych dowódców amerykańskich.W związku z tym, że walki toczono nie tylko w celu zajęcia nowych ziem, ale i odzyskania zbiegłych niewolników, którzy zresztą stawiali temu zbrojny opór, wojny w dużym stopniu przyczyniły się do narodzin ruchu abolicyjnego. Rezultatem ich wszystkich było ostatecznie to, że na Florydzie pozostał tylko jeden na dziesięciu Indian, którzy mieszkali tam wcześniej, a ona sama stała się kolejnym stanem.JAROSŁAW WOJTCZAK prawnik, podróżnik, pisarz historyczny, autor wielu monografii poświęconych historii Ameryce Północnej i Południowej. W 2013 roku za pracę twórczą otrzymał Brązowy Krzyż Zasługi, a w 2015 odznakę Ministra Kultury „Zasłużony dla Kultury Polskiej”. W Wydawnictwie Napoleon V opublikował jak dotąd książki Apacze. Tygrysy rasy ludzkiej oraz 40 najsłynniejszych bitew z Indianami na Zachodzie.
W latach 1790–1791 rząd Stanów Zjednoczonych stanął w obliczu pierwszego wielkiego kryzysu związanego z atakami Indian zamieszkujących ziemie pomiędzy rzeką Ohio a Wielkimi Jeziorami. Bez uzyskania kontroli nad tymi obszarami trudno było myśleć o rozwoju osadnictwa na zachód od gór Appalachów. Wybór był prosty: rząd amerykański mógł je od Indian wykupić albo wydrzeć zbrojnie. Pierwsze kampanie zakończyły się jednak bolesnymi porażkami Amerykanów. Dotkliwa była zwłaszcza klęska gen. St. Claira nad rzeką Wabash w listopadzie 1791 roku. Na polu walki zostawił on 800 poległych, czyli więcej niż zginęło w którejkolwiek z bitew wojny o niepodległość. Tę wpadkę udało się zmazać dopiero w 1794 roku, gdy nową armię poprowadził przeciwko Indianom zdolny generał Anthony Wayne. 20 sierpnia pod Fallen Timbers (pol. Zapora z Pni) w dzisiejszym stanie Indiana rozbił on połączone siły Indian i brytyjskiej milicji. W następnym roku pokonani tubylcy w traktacie podpisanym w forcie Greenville oddali większość swoich ziem. W 1803 roku ta część kraju weszła pod nazwą Ohio w skład Stanów Zjednoczonych jako siedemnasty stan Unii. Pisze o tym Jarosław Wojtczak, znawca dziejów Indian północnoamerykańskich i jeden z najbardziej poczytnych autorów serii „Historyczne Bitwy”.
Historia odnotowuje niewiele bardziej dramatycznych wydarzeń niż starcia białych z Indianami na zachód od Missisipi w XIX stuleciu, zwłaszcza w okresie rozpoczętym sławną „gorączką złota” w Kalifornii w 1849 roku, a zakończonym tragedią nad Wounded Knee w 1890. Teatr działań wojennych był ogromny i niezwykle zróżnicowany – walki toczyły się na obszarach od Minnesoty do wybrzeży Oceanu Spokojnego i od Kanady po granice Meksyku. Największe ich nasilenie miało miejsce w latach 60. i 70. Okres ten naznaczyły także próby pokojowego rozwiązania narastających konfliktów za pomocą traktatów. Biali uznali, że da się przekonać Indian, by pogodzili się z nieuchronnym, oddali większość swojej ziemi i pozwolili zamknąć się w wyznaczonych im rezerwatach pod kontrolą rządu i na jego utrzymaniu. Jednak wiele plemion nie było przygotowanych do zmiany tradycyjnego trybu życia i odmawiało przejścia do rezerwatów. Starano się je wobec tego zmusić do uległości siłą, co skutkowało wysyłaniem przeciwko nim wojska i nakręcało spiralę konfliktu.
Apacze – jeden z najdzielniejszych i najbardziej znanych narodów indiańskich Ameryki Północnej. Lud legendarnych i nieposkromionych wojowników, ostatnich wolnych Indian, jacy ulegli cywilizacji białego człowieka, i słynnych wodzów, takich jak Mangas Coloradas, Cochise, Juha, Victorio i Geronimo, których imiona znają wszyscy miłośnicy Indian. Będąc ludem bardzo wojowniczym, Apacze rodzili się i żyli do walki. Ich legendarne umiejętności i wytrzymałość są potwierdzone zeznaniami białych żołnierzy – ich przeciwników. Określenie „tygrysy rasy ludzkiej” (human tigers), którym amerykański generał George Crook obdarzył Apaczów, idealnie pasuje do sposobu prowadzenia wojny w ich surowej ojczyźnie. Ich nieustępliwa walka o wolność uczyniła z nich ikonę wszystkich Indian i zaprzątnęła umysły oraz wyobraźnię wielu amerykańskich i europejskich twórców, czyniąc z Apaczów bohaterów niezliczonej liczby książek i filmów opowiadających historię Dzikiego Zachodu. JAROSŁAW WOJTCZAK – prawnik, podróżnik, pisarz historyczny, autor wielu monografii w słynnej serii wydawnictwa Bellona „Historyczne Bitwy”, m.in. Quebec 1759, Vicksburg 1862-1863, Sand Creek 1864, Wojna meksykańska 1861-1867, Wojna paragwajska 1865-1870, Minnesota 1862. Ostatnio opublikował syntezy Jak zdobyto Dziki Zachód (2016) oraz Indianie i Blade Twarze (2017), a także monografię W pogoni za Pancho Villą (2017). W 2013 roku za pracę twórczą otrzymał Brązowy Krzyż Zasługi, a w 2015 odznakę Ministra Kultury „Zasłużony dla Kultury Polskiej”. Opis pochodzi od wydawcy
Wojna narzucona przez Hiszpanię Peru i jego sąsiadom w roku 1865 nie była dziełem przypadku. Podczas walk o niepodległość państw Ameryki Łacińskiej (1810-1825), ta najbogatsza ze wszystkich kolonii hiszpańskich do końca pozostała bastionem rojalistów w Ameryce, a jej legendarne bogactwa były oczkiem w głowie Madrytu, który nie chciał ich stracić. Peruwiańczyków wsparły Chile (militarnie), Boliwia oraz Ekwador (politycznie). Po bitwie pod Abtao (7 lutego 1866) admirał hiszpański Casto Mendez Nunez rozpoczął blokadę wybrzeży Chile, a 31 marca 1866 zbombardował Valparaiso. 25 kwietnia 1866 hiszpańska eskadra w sile 11 okrętów podpłynęła pod peruwiańską twierdzę Callao, rozpoczynając ostrzał miasta, który spowodował śmierć około 2 tysięcy ludzi i wielkie zniszczenia. W odpowiedzi działa fortowe zadały Hiszpanom także znaczne straty (300 zabitych i rannych, w tym ranny został admirał Mendez). Po wyczerpaniu się amunicji Hiszpanie naprawili swoje zniszczone jednostki i odpłynęli do Hiszpanii.
Któż nie słyszał o legendarnym generale Pancho Villi? Ikonie rewolucji meksykańskiej, osieroconym wyrzutku i rozbójniku, który po wejściu Meksyku w 1910 roku w okres rewolucji, przestał być zwykłym bandytą, a stał się zadeklarowanym rewolucjonistą. Rewolucja potrzebowała takich ludzi jak on – twardych, odważnych, inteligentnych i charyzmatycznych „bandoleros”, naturalnych przywódców zahartowanych w trudnych warunkach i znających rzemiosło wojenne. Nic dziwnego, że ten "Centaur z Północy" stał się czołową postacią rewolucji, ulubieńcem mas i przekleństwem rodzimych obszarników i bogaczy oraz obcych kapitalistów wykorzystujących jego biedną ojczyznę. Dziś Pancho Villa uważany jest przez większość Meksykanów za ludowego bohatera, generała o wybitnych zdolnościach taktycznych oraz charyzmatycznego rewolucjonistę walczącego o sprawiedliwy podział dóbr, edukację i prawa kobiet. W Stanach Zjednoczonych zaś, mimo kontrowersji, stał się ulubieńcem filmowców, w którego postać wcielały się takie gwiazdy Hollywoodu, jak Yul Brynner, Telly Savalas i Antonio Banderas.
Podczas I wojny światowej Imperium Osmańskie było sprzymierzeńcem Niemiec i Austro-Węgier. W styczniu 1915 r. ponad 20 000 żołnierzy tureckich wyruszyło z pustynnego regionu Negew na południu Palestyny i przekroczyło pustynię Synaj, aby zaatakować Kanał Sueski, znajdujący się wtedy pod kontrolą Brytyjczyków. Ataki prowadzone 3 i 4 lutego zakończyły się niepowodzeniem. W kwietniu 1916 r. Turcy, wspomagani przez doradców niemieckich, zorganizowali nową ofensywę w kierunku Kanału Sueskiego. W decydującej bitwie pod Romani w sierpniu 1916 r. ponieśli klęskę i musieli się cofnąć. Po tym zwycięstwie dowództwo brytyjskie postanowiło przyjąć bardziej ofensywną strategię, by uniemożliwić Turkom dostęp do kanału. Misję tę powierzono specjalnej jednostce wojskowej utworzonej w grudniu 1916 r. Nazwano ją Kolumną Pustynną, w której ważną rolę odgrywała Australijsko-Nowozelandzka Dywizja Kawalerii (ANZAC). W czasie ofensywy brytyjskiej w Palestynie w 1917 r dywizje ANZAC dokonały udanego manewru flankowego w zachodniej części pustyni Negev, którego częścią była słynna szarża kawaleryjska 31 października na Beer Szewę, zakończona wydarciem miasta tureckim obrońcom.
„Atak federalny poprzedził ponad dwugodzinny ostrzał artyleryjski i zmasowany ogień strzelców wyborowych w całym pasie natarcia McClernanda. Około godziny 13.00 ruszyły do ataku dywizje A.J. Smitha i Carra. Gen. Stephen Lee opisał to natarcie w następujący sposób: Nagle (…), jak zaczarowane, wszystkie działa i karabiny wstrzymały ogień (…) przerwanie kanonady tak wielu dział polowych i grzechotu tysięcy karabinów strzelców wyborowych oszołomiło ciszą. Ale trwała ona tylko krótką chwilę. Niespodziewanie, jakby prosto z wnętrza ziemi, wyłoniły się gęste masy federalnej piechoty formujące liczne kolumny, które ? głośno krzycząc ? ruszyły biegiem do ataku z zatkniętymi bagnetami, bez jednego wystrzału, kierując się ku wysuniętym, milczącym pozycjom konfederackich linii (…).” Wnikliwa monografia jednej z najciekawszych, trwającej dziewięć miesięcy, kampanii wojny secesyjnej. W walkach o Vicksburg wykorzystano wszystkie sposoby prowadzenia nowoczesnej wojny, przy użyciu wszelkich rodzajów broni i ówcześnie dostępnych środków. Jednocześnie koordynowano przemarsze wojsk, działania floty, operacje desantowe, akcje dywersyjne, gwałtowne boje spotkaniowe i bitwy lądowe, nie szczędząc uporczywego, kilkutygodniowego oblężenia wygłodzonego miasta. Wygrana Północy pod Vicksburgiem miała ogromne znaczenie dla ostatecznego triumfu nad Południem. Niewątpliwą gratką dla czytelników będą przedstawione na łamach książki biogramy dowódców i ciekawostki z ich życia.
„Czarny Kocioł wyciągnął amerykańską flagę i zatknął ją na długą tyczkę wraz z kawałkiem długiej materii. Stał pod namiotem z gwiaździstym sztandarem powiewającym na wietrze i wołając, że to nieporozumienie, wzywał ludzi do gromadzenia się wokół flagi i zachowania spokoju. Wokół niego zbierały się tymczasem tłumy kobiet, dzieci i starców wierząc, że tak długo ja będzie powiewać nad nimi flaga Stanów Zjednoczonych, wojsko nie będzie do nich strzelać. Od strony obozu Białej Antylopy i Wojennego Czepca (…) nadciągały nowe grupy Indian wystraszone strzałami żołnierzy. Biała Antylopa szedł na przedzie z wiarą w magiczną moc flagi (…). Gdy dotarł do namiotu Czarnego Kotła, dołączył do nich Stojący w Wodzie i wodzowie wyszli naprzeciw wojska, aby powiedzieć, że nie chcą walczyć. W ich stronę natychmiast posypały się kule. Zawrócili więc i pobiegli z powrotem do obozu.” Książka prezentuje najważniejszą bitwę okresu kolonizacji Wielkich Równin przez Amerykanów. Masakra Czejenów i Arapahów nad potokiem Sand Creek w Kolorado na zawsze pozostała symbolem krwawej eksterminacji i śmierci ludzi, których jedyną winą było to, że bronili tradycji i ziemi swych przodków.
Przez prawie dwa stulecia Hiszpanie, Meksykanie i Amerykanie utrzymywali kontakty z grupami Komanczów, Kiowów oraz Południowych Czejenów i Arapahów. Niektóre relacje były wzajemnie korzystne, jak choćby te związane z handlem. Ale od początku XIX wieku, kiedy coraz więcej białych wędrowało na Zachód, najeżdżając terytoria rodzimych plemion, przybrały na siłę gwałtowne konflikty. Apogeum osiągnęły one po zakończeniu wojny secesyjnej w 1865 roku, gdy migracja białych w kierunku Oceanu Spokojnego stała się masowa. Chociaż wojny z rdzennymi mieszkańcami Ameryki miały miejsce już wcześniej, żadna ze stron nie była przygotowana na intensywność i skalę walk, które miały być stoczone w ciągu następnych lat. W celu zakończenia zderzenia kultur, armia amerykańska postanowiła zmusić Indian do osiedlenia się w rezerwatach na Terytorium Indiańskim (obecnie Oklahoma). Wynikła z tego wojna nad Rzeką Czerwoną w latach 1874-1875 stała się burzliwym przełomem w historii amerykańskiego Pogranicza. JAROSŁAW WOJTCZAK prawnik, podróżnik, pisarz historyczny, autor wielu monografii poświęconych głównie historii obu Ameryk. W 2013 roku za pracę twórczą otrzymał Brązowy Krzyż Zasługi, a w 2015 odznakę Ministra Kultury Zasłużony dla Kultury Polskiej". W Wydawnictwie Napoleon V opublikował jak dotąd książki Apacze. Tygrysy rasy ludzkiej, 40 najsłynniejszych bitew z Indianami na Zachodzie, Seminole. Węże z bagien Florydy oraz Wielki Trek. Wędrówka Burów w Afryce Południowej