W latach osiemdziesiątych samym tylko riffem „Welcome To The Jungle” porozstawiał glammetalową konkurencję po kątach. Wstępem do „Sweet Child O’ Mine” zabił ćwieka tym, który gderali, że w rocku już wszystko zagrano. Niebawem, w „November Rain”, wyciął jedną z gitarowych solówek wszech czasów... W dłoniach Gibson Les Paul, w ustach Marlboro, pod ręką butla Jacka Daniel’sa, na głowie cylinder i burza czarnych sprężynek. To wiemy o Slashu od lat, a Slash się (prawie) nie zmienia. Dlaczego więc warto czytać jego biografię?
Aby dowiedzieć się, jak muzyk odkrywał swój talent i jak go doskonalił. Jak wdrapywał się na rockowy Olimp, przywracając hard’n’heavy właściwe, klasyczne proporcje. Jak stał się sercem i duszą Guns N’ Roses, jednego z największych zespołów w historii. Jak radził sobie z gigantycznym sukcesem i jeszcze większym ego niektórych kolegów. Jak wpadał w pułapki show businessu, najcięższe uzależnienia. Jak przeżył, choć był już uznany za martwego... I jak pozostał sympatycznym gościem, którego kunszt artystyczny się ceni, ale i którego po prostu nie sposób nie lubić.
Z książki Paula Stenninga dowiadujemy się, jaki ze Slasha mąż i ojciec, ale też dlaczego uwielbia Ala Pacino i Vincenta Price’a. Ile miał w domu kotów i węży – i co go w tych zwierzętach urzeka. Przede wszystkim jednak jest to opowieść o pasji do muzyki, o specyficznym, intuicyjnym podejściu do jej tworzenia i generalnie – do życia (Za cokolwiek się wezmę, angażuję się bez reszty – mawia Slash). A przy tym to wnikliwa analiza wkładu gitarzysty w dokonania Gunsów, omówienie wszystkich albumów tego zespołu, jak również – intrygujących projektów Slash’s Snakepit, Blues Ball, Velvet Revolver oraz płyt solowych.
„Slash. W jamie węża” to obowiązkowa lektura dla fana – tym bardziej, że bardziej aktualna biografia artysty nie istnieje! Dzięki uzupełnieniu ze strony wydawnictwa In Rock opowieść została doprowadzona do marca 2018 (z odnotowaniem polskich koncertów i – a jakże! – wątku Dodowego). Zamieszczono też zaktualizowaną dyskografię, wykaz używanych przez Slasha instrumentów i multum innych ciekawostek.