Menu

Remigiusz Piotrowski

W każdej miejskiej legendzie tkwi ziarno prawdyCzy wiecie, że w Łodzi żyją czarodzieje? Zresztą, żeby tylko oni…Gdzieś tam, na Zagubionych Ulicach, w oderwanej od miasta cząstce świata, kryją się duchy przeszłości i ścierają szemrane interesy. Gildia młodych szpiegów, parających się magią, od lat próbuje zapanować nad sytuacją. Ale sprawy mają się coraz gorzej. Ktoś porywa młodego członka gildii i sieje chaos, pogrążając Zagubione Ulice w coraz większym mroku.To wszystko spada na głowę szesnastoletniego Tadka. Nieśmiały chłopak przypadkiem trafia do tego niezwykłego świata i musi szybko nadrobić stracony czas. Już wkrótce, motywowany chęcią wytropienia porywaczy, natrafi na ślad groźnego spisku, spróbuje odkryć prawdę o przeszłości swojej rodziny, a także odpowiedzieć na pytanie: czy na pewno warto ratować coś, co dawno temu zostało skażone złem…
- Dlaczego kluby nie mogły płacić piłkarzom? - Ile kosztowało „ustawienie” meczu w II RP? - Jak wyglądał trening przedwojennej drużyny? - Dlaczego rabin przerwał mecz? „Na stadionie sportowym 20 000 ludzi wrzeszczy, denerwuje się, rzuca czapkami, demonstruje… Ze wszystkich stron Polski nerwowe telefony: wygrali czy skapitulowali?” Książka przybliża barwny świat przedwojennego futbolu. Świat pełen sprzeczności, w którym po boiskach biegali robotnicy i inteligenci, a choć żaden z nich nie mógł na piłce zarabiać, na boku dorabiało na niej wielu. To wtedy działacze świecili przykładem a po cichu część z nich snuła misterne intrygi; gwiazdy rozbudzały wyobraźnię tłumów, by po chwili okładać się pięściami po głowach, a eleganccy dżentelmeni w kapeluszach rozprawiali na trybunach o sztuce i… lżyli do utraty tchu sędziego-kalosza. To w końcu świat idealistów, romantyków i niepokornych pionierów. Pełen pasji, humoru. Dziwny i intrygujący. Autor opowiada nam historię o tym, co jedli przedwojenni piłkarze, jak podróżowali, co im spędzało sen z powiek. Wspomina o największych skandalach, zajadłych polemikach, klubowych animozjach, osobliwych przesądach, piłkarskich zwyczajach, nadziejach, radościach i rozczarowaniach. Odkrywa słodko-gorzkie realia tego, czym był futbol w II RP, a czym niekiedy bywał i czy nadal coś nas z nim łączy.
Kto zamierzał zamordować Piłsudskiego w 1921 roku? Czy atak na prezydenta Wojciechowskiego we Lwowie był zamachem, czy może tylko swoistą demonstracją? Dlaczego ukraińscy nacjonaliści atakowali orędowników porozumienia z mniejszościami narodowymi? Kto odpowiadał za zamachy bombowe w Krakowie i Warszawie? „Spiskują przeciw Polsce” – donosiła przedwojenna prasa. Miała rację! Nowa książka Remigiusza Piotrowskiego przybliża historie wybranych zamachów na ważnych urzędników państwowych przedwojennej Polski, również tych, które były wymierzone w same fundamenty II RP. Poza najgłośniejszym zamachem, czyli mordem w Zachęcie, przedstawia także wiele innych, mniej znanych. Ich celem stali się m.in. prezydent Stanisław Wojciechowski, minister Bronisław Pieracki, poseł Tadeusz Hołówko czy prezydent Łodzi Marian Cynarski, a także... sam Józef Piłsudski. Poznamy też okoliczności tajemniczego zaginięcia generała Włodzimierza Zagórskiego, napadu Adama Doboszyńskiego na Myślenice i śmierci Józefa Bułak-Bałachowicza. Każde przywołane tu wydarzenie mówi nam dużo o kondycji II Rzeczypospolitej, odkrywa prawdę o wrogach dybiących na jej suwerenność i ukazuje wiele zagrożeń, z jakimi musiały się mierzyć polskie władze i polskie społeczeństwo w trakcie tych trudnych dwudziestu lat wolności. Autor z pasją prowadzi nas ścieżkami międzywojennej Polski i pokazuje nam, jak krucha w gruncie rzeczy była wywalczona w 1918 roku niepodległość, jak wielką wartość stanowiła dla ówczesnych i w końcu – jak rozmaicie bywała rozumiana. Polityczne, społeczne i wojskowe symbole odrodzonego państwa przez niemal całe dwudziestolecie międzywojenne znajdowały się na celowniku tych, którzy spiskowali za plecami władz lub społeczeństwa. Zamachowcy wtapiali się w tłum, by uderzyć w najmniej spodziewanym momencie. Wielu z nich zapłaciło za to wysoką cenę. Zapłaciło ją przede wszystkim polskie państwo.
„Dziś rozstrzelano na ul. Leszno trzydziestu pięciu zakładników. Procedura ta sama. Łapanki trwają, biorą w nich udział młodzi lotnicy, jako element pewny z Hitlerjugend. Ulice, tramwaje, sklepy pustoszeją. Poufne: Nasz odwet w toku – jaki wynik, damy znać.” /Armia Krajowa w dokumentach 1939-1945 t. 3, kwiecień 1943 - lipiec 1944, Zakład Narodowy im. Ossolińskich, Wrocław 1990, s. 185./ Książka przedstawia wybrane akcje polskiego podziemia w okupowanej przez Niemców Warszawie i Krakowie, a także na ziemiach zagarniętych po 1939 roku przez ZSRR. Zostały w niej opisane zamachy, akcje likwidacyjne, akcje odbicia więźniów – niektóre nieznane lub wręcz zapomniane. Każda z tych historii nadaje się na scenariusz dobrego kina sensacyjnego… Autor opisuje przygotowania to wybranych akcji i ich przebieg, ale zwraca także uwagę na motywację i pomysłowość uczestników, a także podłoże emocjonalne i konsekwencje.
Ślepy Maks – Łódzki Al Capone, Don Corleone z Bałut, żydowski Janosik… Maks Bornsztajn zwany Ślepym Maksem – jeden z największych polskich gangsterów. Przebiegły, sprytny i silny – król mrocznego półświatka Łodzi lat 20. i 30. dwudziestego wieku. Zaczynał jako kieszonkowiec, ale jego kariera błyskawicznie się rozwinęła. Dzięki korzystnym sojuszom z hersztami znaczących szajek szybko udało mu się zdystansować przestępczą konkurencję. Jego pomysłowość nie miała granic. Ten twardy gracz stanął na czele dintojry i otworzył Biuro Próśb i Podań, do którego zgłaszali się ubodzy mieszkańcy Łodzi. I tu zaczyna się historia prawdziwej miłości łodzian do Maksa, który - jak głosiła legenda - zabierał bogatym, pomagał biednym, wspierał oszukanych, a wyzyskiwaczy tępił. A jaka jest prawda?... W jego życiu było tak wiele zwrotów akcji, że w końcu legenda i fakty zlały się w jedną opowieść. Fenomen tej postaci jest nieodgadniony, a opowieści o niej - wciąż żywe. Ślepy Maks został między innymi bohaterem ballady, sztuki teatralnej i gier miejskich.
Barwny świat literacki przedwojennej Polski. Wielkie nazwiska, kultowe miejsca, muzy artystów, alkohol, dym - nie tylko papierosowy. Jak świętowali, dokąd podróżowali i z czego co żyli ówcześni literaci? Książka Remigiusza Piotrowskiego, autora Ślepego Maksa, ukazuje mniej znane oblicze wybranych polskich pisarzy dwudziestolecia międzywojennego – twórców zarówno znanych i cenionych w szerokich kręgach, jak i tych, którzy dziś są już zapomniani, jednak w ówczesnych sferach towarzyskich świata artystyczno-literackiego święcili swoje triumfy.
To historia zapomnianego, a przecież słynnego przed wojną aktora uwięzionego w Auschwitz. Znanej pisarki, która – by związać koniec z końcem – otworzyła sklep z tytoniem. Artystów usługujących w kawiarniach lub występujących na jawnych, licencjonowanych przez Niemców scenach. Reżysera zaangażowanego w pracę wywiadowczą dla Armii Krajowej i piosenkarza śpiewającego na powstańczych barykadach. Książka przybliża wojenne losy Eugeniusza Bodo, Adolfa Dymszy, Stefana Jaracza, Miry Zimińskiej, Kazimierza Junoszy-Stępowskiego, Witolda Zacharewicza, Romana Niewiarowicza, Czesława Miłosza, Jerzego Andrzejewskiego, Zofii Nałkowskiej, Jarosława Iwaszkiewicza, Ferdynanda Goetla, Tadeusza Gajcego, Andrzeja Panufnika, Henryka Warsa czy Mieczysława Fogga. Przybliża też wojenną dolę wielu innych, dziś już kompletnie zapomnianych aktorów, pisarzy, poetów i muzyków. Opowiada o ich przeżyciach z września 1939 roku, a potem w trakcie Powstania Warszawskiego, o okupacyjnych latach w stolicy i na Kresach, rozmaitych zajęciach, sposobach zdobywania pieniędzy, spotkaniach towarzyskich, codziennych dylematach, troskach, małych radościach i prowadzonej w podziemiu walce. Żyjąc z dnia na dzień, artyści marzyli o końcu koszmaru lub przeciwnie – czerpali z życia pełnymi garściami. Ich pasje, przedwojenna sława i zawodowe ambicje w zderzeniu z bezwzględną polityką okupantów zeszły na plan dalszy, okazały się nierzadko przekleństwem, innym razem stawały się szansą na ułożenie sobie życia. Postawa wielu z nich do dziś budzi kontrowersje…
Co śmieszyło przeciętnego obywatela II RP? Po co rozkręcano afery robakowe w wykwintnych warszawskich lokalach? Kto był najgłupszym przestępcą przedwojennej Polski? Ile kosztowało zaaranżowanie małżeństwa z domatorką przy kości, a ile z panną szczupłą i lubiącą podróże? Jakie były najdziwaczniejsze sposoby zarobkowania i które zawody odeszły do lamusa? Pełna humoru, anegdotyczna opowieść o najbardziej absurdalnych historiach z życia przedwojennej Polski. Autor niezwykle barwnie, z erudycją i fantazją opowiada o niedorzecznych sytuacjach, których nie brakowało w codzienności obywatela II RP. A oryginałów i ekscentryków było w tamtej Polsce na pęczki! W niezliczonych przykładach autor pokazuje złożoność i bogactwo ówczesnej obyczajowości, a wszystko na tle realiów społecznych, sytuacji politycznej i gospodarczej kraju. Opowiadane historie rozśmieszają i zaskakują, ale też skłaniają do refleksji – zwłaszcza kiedy autor konfrontuje je ze współczesnością. Tekst ubarwiają ilustracje oraz wyimki mniej znanych wspomnień, a także dzienników i prasy z lat 20. i 30. Dziwactwa, skandale, przezabawne anonse matrymonialne, niecodzienne przyzwyczajenia, sensacyjne kolekcje, przerażające trupy teatralne, szaleni wizjonerzy. Idiotyczne włamania, nieudolne kradzieże, zabawne wpadki polityków, gwiazd kina, teatru, muzyki i sportu. O tych i wielu innych kuriozach jest ta książka. Remigiusz Piotrowski – dziennikarz i pisarz, absolwent filologii polskiej na Uniwersytecie Łódzkim. Autor bloga Tropy Historii (tropyhistorii.wordpress.com). Redaktor portali internetowych poświęconych piłce nożnej. Pasjonuje się historią Polski I połowy XX w. Zadebiutował w 2013 roku wydaną przez PWN książką Ślepy Maks. Historia łódzkiego Ala Capone. W tym samym roku ukazała się inna jego publikacja, Literaci w przedwojennej Polsce. Pasje, nałogi, romanse. Kolejna książka, Rozkaz: Trzaskać! Zapomniane akcje polskiego podziemia (2015) otrzymała nominację w kategorii Najlepsza Książka Historyczna Roku w konkursie TVP i Polskiego Radia. W 2015 r. autor opublikował tom Artyści w okupowanej Polsce.
Co śmieszyło przeciętnego obywatela II RP? Po co rozkręcano afery robakowe w wykwintnych warszawskich lokalach? Kto był najgłupszym przestępcą przedwojennej Polski? Ile kosztowało zaaranżowanie małżeństwa z domatorką przy kości, a ile z panną szczupłą i lubiącą podróże? Jakie były najdziwaczniejsze sposoby zarobkowania i które zawody odeszły do lamusa? Pełna humoru, anegdotyczna opowieść o najbardziej absurdalnych historiach z życia przedwojennej Polski. Autor niezwykle barwnie, z erudycją i fantazją opowiada o niedorzecznych sytuacjach, których nie brakowało w codzienności obywatela II RP. A oryginałów i ekscentryków było w tamtej Polsce na pęczki! W niezliczonych przykładach autor pokazuje złożoność i bogactwo ówczesnej obyczajowości, a wszystko na tle realiów społecznych, sytuacji politycznej i gospodarczej kraju. Opowiadane historie rozśmieszają i zaskakują, ale też skłaniają do refleksji – zwłaszcza kiedy autor konfrontuje je ze współczesnością. Tekst ubarwiają ilustracje oraz wyimki mniej znanych wspomnień, a także dzienników i prasy z lat 20. i 30. Dziwactwa, skandale, przezabawne anonse matrymonialne, niecodzienne przyzwyczajenia, sensacyjne kolekcje, przerażające trupy teatralne, szaleni wizjonerzy. Idiotyczne włamania, nieudolne kradzieże, zabawne wpadki polityków, gwiazd kina, teatru, muzyki i sportu. O tych i wielu innych kuriozach jest ta książka.
Ślepy Maks – Łódzki Al Capone, Don Corleone z Bałut, żydowski Janosik… Maks Bornsztajn zwany Ślepym Maksem – jeden z największych polskich gangsterów. Przebiegły, sprytny i silny – król mrocznego półświatka Łodzi lat 20. i 30. dwudziestego wieku. Zaczynał jako kieszonkowiec, ale jego kariera błyskawicznie się rozwinęła. Dzięki korzystnym sojuszom z hersztami znaczących szajek szybko udało mu się zdystansować przestępczą konkurencję. Jego pomysłowość nie miała granic. Ten twardy gracz stanął na czele dintojry i otworzył Biuro Próśb i Podań, do którego zgłaszali się ubodzy mieszkańcy Łodzi. I tu zaczyna się historia prawdziwej miłości łodzian do Maksa, który - jak głosiła legenda - zabierał bogatym, pomagał biednym, wspierał oszukanych, a wyzyskiwaczy tępił. A jaka jest prawda?... W jego życiu było tak wiele zwrotów akcji, że w końcu legenda i fakty zlały się w jedną opowieść. Fenomen tej postaci jest nieodgadniony, a opowieści o niej - wciąż żywe. Ślepy Maks został między innymi bohaterem ballady, sztuki teatralnej i gier miejskich.