Menu

Tomasz Brewczyński

Julia Litwin nachyla się nad pobladłym, nieruchomym ciałem. Tonie w strugach deszczu. Zanosi się płaczem. Nawet w najmroczniejszych snach nie spodziewała się takiego obrotu wydarzeń…Przyjechała do opuszczonego ośrodka wczasowego, żeby uratować syna i raz na zawsze rozprawić się z kimś, kto zamienił jej życie w koszmar, odebrał poczucie godności, zniszczył ją jako kobietę i o mały włos zniszczył też jako człowieka. Zemsta miała być słodka, a przyniosła… ostrą, metaliczną gorycz. Smak krwi. Świeże rany. Czyje?Wcześniej zapragnęła szczęścia. Chciała wreszcie zrobić coś dla siebie. Wziąć od życia to, o co do tej pory bała się nawet poprosić. Dokonała wyboru. Podjęła jedną złą decyzję, która pociągnęła za sobą kolejne, uruchomiła domino nieszczęścia. Pchnęła ją w ramiona… fatalnego w skutkach zaślepienia.Czy kobieta stanie z nim twarzą w twarz? Czy wygra z mężczyzną, który w realizacji swych psychopatycznych planów nie cofnie się przed niczym? A może to, co ją trawi, bezpowrotnie odbierze jej wolność? Kim naprawdę jest? Kim jest Julia Litwin? Co jest dla niej ważne? I co widzi, kiedy… patrzy w lustro?
Maksymilian Czarny, trzydziestoletni barista, zostaje oddelegowany na weekendowe szkolenie do Malinowego Boru – zlokalizowanej z dala od miejskiego zgiełku, otoczonej lasem, leżącej nad pięknym jeziorem osady. Goście pensjonatu organizują imprezę, która dla jednej z uczestniczących w niej osób kończy się tragicznie. O świcie w jeziorze zostają znalezione zwłoki. Czy był to nieszczęśliwy wpadek, samobójstwo, czy być może zaplanowane morderstwo? Jakie tajemnice skrywają Malinowy Bór i jego mieszkańcy? Czy spokojny i malowniczy zakątek może w kilkanaście godzin zmienić się w mroczne, odcięte od świata miejsce, z którego nie ma ucieczki? Odpowiedzi na wszystkie pytania pozna Maksymilian Czarny, który wraz z nowym, niezwykle ekscentrycznym kolegą rzuci się w wir mrożących krew w żyłach i wywołujących dreszcze wydarzeń. „Kawa, zanim zginiesz” to pierwsza część kryminalno-detektywistycznej serii Burgund Café, w której każdy łyk mocnego, aromatycznego espresso zbliża Czytelnika do uzależnienia od zbrodni.
Dover, późny wieczór. Kamila Wagner spycha męża w przepaść. Zabija człowieka, który w ciągu kilkunastu lat zamienił jej życie w koszmar. Pozbawił ją marzeń, zabrał wiarę w ludzi, odarł z uczuć i resztek godności. Kobieta jest przerażona, ale nie żałuje morderstwa. Przeciwnie, nareszcie czuje się wolna, a do pełni szczęścia pozostaje jej tylko zatuszować zbrodnię i wyjechać z kraju. Czasu ma niewiele. Niespełna dwadzieścia cztery godziny, podczas których wiele się może wydarzyć, i rzecz jasna, wiele się wydarza. Co doprowadziło bohaterkę do ostateczności? Co jest w stanie zrobić, aby uciec przed konsekwencjami zabójstwa? Jak sobie poradzi w walce z czasem i przeciwnościami losu? Kto jej w tej walce pomoże? Komu zdradzi mroczną tajemnicę i kto, tak naprawdę, nie zasługuje na śmierć?
Nadchodzi apogeum furii! Jan Poniatowski i Anna Sass dokonują makabrycznego odkrycia. W jednym z pilskich mieszkań znajdują zwłoki młodego, znanego im osobiście mężczyzny. Wszystkie ślady wskazują na samobójstwo, które potwierdza policja. Do Poniatowskiego zgłasza się jednak osoba, która podaje w wątpliwość wynik pobieżnego śledztwa i prosi go o pomoc w dotarciu do prawdy. Czy Jan da się wciągnąć w ryzykowną grę? Czy dobrze przeczuwa, że to początek długiej, śmiercionośnej serii? „Tomasz Brewczyński serwuje czytelnikom mocny, bezkompromisowy kryminał, łącząc go umiejętnie z wątkami obyczajowymi. Świeży głos w literaturze gatunkowej” – Marta Matyszczak „Kolejne mocne uderzenie literackie wprost z kryminalnej Piły! Brewczyński ponownie nie daje odpocząć czytelnikom. Mocno, psychologicznie i interesująco! Kryminalna Piła to nie tylko festiwal literacki. Dzięki Retorsji to także literacka przygoda pomiędzy intrygą i psychologicznym zaplątaniem. Polecam!” – Leszek Koźmiński Retorsja to po Implikacji kolejna część kryminalnych przygód pilskiego bankowca.
Nadciąga fala psychopatycznego gniewu Z trudem szła w mroźnym styczniowym wietrze… brocząca krwią, coraz słabsza. Jej widok wstrząsnął Janem Poniatowskim, który z niedowierzaniem i zgrozą obserwował, jak kobieta powoli upada na chodnik. Nie wie jeszcze, że jest ona pierwszą ofiarą mordercy, który nie poprzestanie na jednej zbrodni. Tomasz Brewczyński - rodowity mieszkaniec Piły, bankowiec. W wolnych chwilach czyta, na Facebooku prowadzi swoją stronę autorską i po raz kolejny rozpoczął "walkę" z nauką języka angielskiego. Kocha wymyślać, tworzyć i kształtować inną rzeczywistość. Wierzy w sny, przeznaczenie oraz wyznaje zasadę, że nic nie dzieje się bez przyczyny.