Ananasowy napój dla pięknej damy Wiktor Pielewin Książka
Wydawnictwo: | W.A.B. |
Rodzaj oprawy: | Okładka twarda |
Wydanie: | pierwsze |
Liczba stron: | 320 |
Format: | 123x195mm |
Rok wydania: | 2013 |
Szczegółowe informacje na temat książki Ananasowy napój dla pięknej damy
Wydawnictwo: | W.A.B. |
EAN: | 9788377479698 |
Autor: | Wiktor Pielewin |
Tłumaczenie: | Ewa Rojewska-Olejarczuk |
Rodzaj oprawy: | Okładka twarda |
Wydanie: | pierwsze |
Liczba stron: | 320 |
Format: | 123x195mm |
Rok wydania: | 2013 |
Podmiot odpowiedzialny: | Grupa Wydawnicza Foksal Sp. z o.o. Marszałkowska 116/122 00-017 Warszawa PL e-mail: [email protected] |
Podobne do Ananasowy napój dla pięknej damy
Oceny i recenzje książki Ananasowy napój dla pięknej damy
Pomóż innym i zostaw ocenę!
Już dawno moja papierowa biblioteczka ogranicza się tylko do wybranych autorów i pozycji, które otrzymały specjalny status WARTOŚCIOWE. Bo nie wystarczy, że mam je w zasięgu czytnika. Dobrze jest od czasu do czasu na nie popatrzeć, dotknąć, przerzucić i/lub przeczytać jeszcze raz. Jest tam rządek książek Wiktora Pielewina.Daruję sobie opis treści zbioru mikropowieści. Nie dla fabuły czyta się Pielewina. Robi się to dla jego inteligencji, błyskotliwości, ironii. Lekkość i dowcip maskuje poważne rozważania o absurdach otaczającej rzeczywistości, którą tworzymy, według zasad której żyjemy i całkowicie bezrefleksyjnie akceptujemy. Od polityki po życie codzienne.Pielewin to gwarancja tekstów wyrafinowanych. Jego pisarska finezja zbudowana jest przy tym na znanych, popkulturowych symbolach. Sprzeczność? Niekoniecznie. Bo mamy do czynienia z wyrażaniem opinii i treści na poziomie mistrzowskim. Chyba, że - jak zauważył kiedyś w swojej recenzji Piotr Kofta: „Skłaniałbym się zresztą ku przypuszczeniu, że w rzeczywistości Pielewin nie istnieje - a pod kamuflażem jego nazwiska działa jakaś wyspecjalizowana komórka kontrwywiadu i dezinformacji."https://cyganblog.wordpress.com/2016/12/29/napoj-ananasowy-dla-pieknej-damy/
Już dawno moja papierowa biblioteczka ogranicza się tylko do wybranych autorów i pozycji, które otrzymały specjalny status WARTOŚCIOWE. Bo nie wystarczy, że mam je w zasięgu czytnika. Dobrze jest od czasu do czasu na nie popatrzeć, dotknąć, przerzucić i/lub przeczytać jeszcze raz. Jest tam rządek książek Wiktora Pielewina.Daruję sobie opis treści zbioru mikropowieści. Nie dla fabuły czyta się Pielewina. Robi się to dla jego inteligencji, błyskotliwości, ironii. Lekkość i dowcip maskuje poważne rozważania o absurdach otaczającej rzeczywistości, którą tworzymy, według zasad której żyjemy i całkowicie bezrefleksyjnie akceptujemy. Od polityki po życie codzienne.Pielewin to gwarancja tekstów wyrafinowanych. Jego pisarska finezja zbudowana jest przy tym na znanych, popkulturowych symbolach. Sprzeczność? Niekoniecznie. Bo mamy do czynienia z wyrażaniem opinii i treści na poziomie mistrzowskim. Chyba, że - jak zauważył kiedyś w swojej recenzji Piotr Kofta: „Skłaniałbym się zresztą ku przypuszczeniu, że w rzeczywistości Pielewin nie istnieje - a pod kamuflażem jego nazwiska działa jakaś wyspecjalizowana komórka kontrwywiadu i dezinformacji."https://cyganblog.wordpress.com/2016/12/29/napoj-ananasowy-dla-pieknej-damy/