Powiedz nam, co myślisz!
Pomóż innym i zostaw ocenę!
Zaloguj się, aby dodać opinię
Domowa Młodawska
09/03/2015
opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem
Dom z witrażem to opowieść o czterech kobietach, których życie w wyniku zawirowań i komplikacji historycznych, związane jest od kilku dekad ze Lwowem. Lwów został przedstawiony jako epicentrum wszystkich najważniejszych wydarzeń z historii narodu ukraińskiego. Szkopuł w tym, że tylko jedna z kobiet uważa się za Ukrainkę, pozostałe panie dokonały zgoła odmiennych wyborów...
Anna Karowicz
10/03/2015
opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem
Nie da się ukryć, iż Lwów jest miastem, które swoje przeszło... Liczne zmiany, wojny, napady, rewolucje czy rozbiory wpłynęły nie tylko na jego wygląd i historię, ale również na mieszkańców. Lwów jest więc miastem wielokulturowym, pełnym tajemnic i niespodzianek, które mogą odkryć tylko nieliczni. Do tych nielicznych zapewne należała Żanna Słoniowska, gdyż odkrywa przed czytelnikiem nieznane tajniki miasta.
Zofia Szewczyk
10/03/2015
opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem
„Dom z witrażem" Żanny Słoniowskiej przeczytałam w jedną noc - nie mogłam przerwać. To książka niesamowita, łącząca wiele wątków, podobnie jak cudowny, zabytkowy witraż zdobiący jedną z lwowskich kamienic łączy tysiące wielobarwnych szkiełek. Słoniowska na kartach swojej książki stworzyła magiczną atmosferę, w której toczy się życie kilku kobiet przynależących do czterech pokoleń.
Paula Klich
11/03/2015
opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem
Wiem, że nie powinno się oceniać książki po okładce, ale mnie właśnie ona przyciągnęła do tego utworu. Mam pewną słabość do drzwi i schodów, szczególnie tych uwiecznionych na fotografiach. Zwłaszcza te stare i trochę już zniszczone, ale ciągle jeszcze piękne, tak jak te okładkowe, rodzą myśli o tym, kto nimi podążał. Tysiące zapisanych w ich pamięci kroków, tych, którzy wychodzili do szkoły, do pracy czy zwyczajnie na zakupy, albo też tych, którzy szli poznawać siebie i swoje miasto. A także historię swojej ojczyzny.
Wiktoria Spychaj
12/03/2015
opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem
Ktoś, kto w książce Żanny Słoniowskiej spodziewa się szybkich zwrotów akcji, historii miłosnych rodem z amerykańskich filmów i przemówień, które w jedną chwilę zmieniają nasz światopogląd - może się mocno zawieść. „Dom z witrażem" do powieści tego typu nie należy.
Aleksandra Bernatek
13/03/2015
opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem
Żanna Słoniowska w swojej powieści zabiera czytelnika w jedyną w swoim rodzaju wędrówkę po Lwowie - mieście, którego dawna świetność gaśnie i tonie w szarości i stopniowej ruinie; mieście będącym świadkiem walk, przelewania krwi i narodowościowych antagonizmów; wreszcie po mieście, które stało się miejscem życia czterech kobiet walczących z demonami przeszłości, niezrozumieniem oraz własnym gniewem.
Aleksandra Witkowska
13/03/2015
opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem
Cztery pokolenia kobiet i cztery poziomy obrazu na tytułowym witrażu. „Ten witraż jest alegorią wspinaczki życiowej. Towarzyszy każdemu, kto wchodzi lub schodzi po krętych schodach."
Sywlia Jaracz
13/03/2015
opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem
Pamiętam, jak po raz pierwszy - i na razie niestety ostatni - byłam we Lwowie. Pamiętam Lwów od jego najlepszej, najpiękniejszej strony, która mnie urzekła i sprawiła, że ze zdziwieniem musiałam przyznać, iż to miasto ma w sobie coś magicznego. Skrzętnie chowam w zakamarkach głowy wielobarwne wspomnienia z tamtej wizyty - kolory uliczek, zapach cynamonu unoszący się na jednej z nich oraz przede wszystkich duch Lwowa, którego działanie wyraźnie czuć dookoła.
Laurencja Mijal
13/03/2015
opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem
"Szukałem wszędzie we Lwowie i za granicą, ale ten witraż jest niepowtarzalny. (...)- Ziemia, woda, niebo - obraz tematycznie rozwija się od dołu do góry. Brakuje najniższej części - podziemi, nie wiadomo, co się z nią stało. Ten witraż jest alegorią wspinaczki życiowej. Towarzyszy każdemu, kto wchodzi lub schodzi po krętych schodach."
Marta Błeszyńska
13/03/2015
opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem
Przyznaję, że z lękiem sięgam po współczesną prozę. Nie umiem się odnaleźć w opisywanych historiach, postaci są mi obce, język zaś tworzy mur nie do przebicia. Tymczasem już po pierwszych zdaniach "Domu z witrażem" odetchnęłam z ulgą. Urzekł mnie język tej powieści - piękny wieloznaczny.