Anonimowy użytkownik
25/09/2024
opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem
Heartstopper pokochałam od pierwszych stron już w pierwszej części. Historia Nicka i Charliego jest przeurocza i przekochana. W czwartym tomie ten wspaniały klimat nadal jest wyczuwalny, jednak poruszone zostają niezwykle ważne tematy. Poza przejawiająca się również w poprzednich częściach homofobią, autorka pokazuje zaburzenia odżywiania. Bardzo ważne jest ukazanie zmagania się z problemem przez Charliego i wsparcie jego bliskich. Ogromnie doceniam, że Alice nie starała się wyleczyć choroby miłością i pokazała jej prawdziwy obraz.W tej części możemy również lepiej poznać rodzinę Nicka i Charliego. Od początku uwielbiałam Tori, ale w tej części stałam się jeszcze większą fanką dziewczyny. Jest to wspaniała i opiekuńcza osoba, która zawsze stanowi oparcie dla brata. Bardzo lubię całą rodzinę chłopaka. Nieco gorszą sytuację ma Nick, którego brat nie potrafi zaakceptować i utrudnia mu życie na każdym kroku.Znajdziemy tu też problem związany z wyznaniem miłości. Charlie chce wyznać Nickowi, że go kocha, jednak obawia się reakcji chłopaka. Alice świetnie ukazała obawy związane z tak ważnym krokiem w związku.Powiem jeszcze jedynie, że ten komiks, a właściwie całą serię, będę zawsze polecać wszystkim z całego serca. Są to idealne pozycje, które pomogą w gorszych chwilach. Do tego niesamowicie kocham w jaki sposób autorka potrafi wpłynąć na emocje czytelnika.Koniecznie czytajcie!