Mój dom Tomasz Sablik Książka
Wydawnictwo: | Czarna Owca |
Rodzaj oprawy: | Okładka twarda |
Wydanie: | 1 |
Liczba stron: | 594 |
Format: | 13.5x21.5cm |
Rok wydania: | 2024 |
Szczegółowe informacje na temat książki Mój dom
Wydawnictwo: | Czarna Owca |
EAN: | 9788382529203 |
Autor: | Tomasz Sablik |
Rodzaj oprawy: | Okładka twarda |
Wydanie: | 1 |
Liczba stron: | 594 |
Format: | 13.5x21.5cm |
Rok wydania: | 2024 |
Data premiery: | 2024-03-27 |
Język wydania: | polski |
Podmiot odpowiedzialny: | Wydawnictwo Czarna Owca Wspólna 35/5 00-519 Warszawa PL e-mail: [email protected] |
Zainspiruj się podobnymi wyborami
Podobne do Mój dom
Inne książki Tomasz Sablik
Oceny i recenzje książki Mój dom
"Kimże jesteśmy bez wspomnień? Pustymi naczyniami, drzewami bez gałęzi, korytem strumyka bez wody. Nie godzę się na utratę wspomnień, więc próbuję je jakoś utrwalić..."."Zapamiętaj to, co ci teraz powiem na całe życie. Nie daj sobie odebrać prawa do wolności. Jeśli czegoś nie chcesz, nie musisz tego robić. Jeśli zaś chcesz, zrób to. Nie oglądaj się na nic. Masz być szczęśliwy i robić wszystko, by tak było. Miej odwagę przeciwstawiać. Rób nie to, czego chcą inni, a to, czego chcesz ty. I nie bój się".Czy wasz ulubiony autor potrafi was jeszcze zaskoczyć?Moja odpowiedź brzmi Tak!I takim świetnym przykładem jest właśnie sam - Tomasz Sablik.~Autor w swojej najnowszej powieści pt. "Mój dom" stworzył dla nas historię nieoczywistą, nieprzewidywalną, momentami kontrowersyjną która niejednokrotnie zjeży włos na głowie niejednemu z nas!~Dlatego też będąc już jakiś czas po lekturze, mając doświadczenie z innymi tytułami autora, muszę stwierdzić że "Mój dom" to opowieść "intymna", która zbiera nas w najgłębiej skrywane, zakamarki, zagmatwanej ludzkiej psychiki.~I tak dzięki zastosowaniu formy pamiętnika w akompaniamencie perfekcyjnie utkanej fabuły oraz bohaterów drugoplanowych w pełni wnikamy do świata Edwarda Municha.Co pozwala nam mieć szczegółowy i stopniowy wgląd w całe jego całe życie, od momentu dzieciństwa (tego co go kształtowało) do teraz, czyli dorosłości w której właśnie przebywa.Przeszłość miesza się z teraźniejszą, dawkując nam pełną paletę emocji, okraszoną bólem, smutkiem, brakiem zrozumienia, traumą, niesprawiedliwością i manipulacją...~"Mój dom" to powieść pełna tajemnic, czarnej magii, rytuałów, iluzji i pytań, na które często nie ma dobrych odpowiedzi...Fenomenalnie połączenie kilku gatunków z nieprzewidywalnym zakończeniem, które wraz z elementami grozy, fantastyki tworzy niezwykle klimatyczną powieść psychologiczną która zmusza nas do głębszych refleksji.~Ten tytuł zapisuję w topce tego roku!
Przeczytałam wszystkie książki Tomasza Sablika i każda z nich niepokoi elementem nadnaturalnym, zgłębia mroczne zakamarki ludzkiej psychiki i wręcz hipnotyzuje. Nie inaczej jest z najnowszą powieścią „Mój dom", która, choć napisana w zupełnie innej formie przyciągała mnie niczym magnes i z każdą stroną coraz łapczywiej chciałam poznać nie tylko historię Edwarda, ale i tajemnicę skrywaną przez jego ekscentrycznego dziadka. I nie ukrywam, że obie namieszały mi w głowie!Podążamy za Edwardem dwiema ścieżkami. Jedną usnutą z jego wspomnień od czasów dzieciństwa do dorosłości. Przez trudną sytuację rodzinną, odejście matki, przeprowadzkę do domu dziadków. Tego domu, w którym teraz spisuje dla nas swoją historię, szczerą spowiedź i który wydaje się stawać miejscem jego obłędu.Kolejne kartki z pamiętnika przenoszą nas do wydarzeń z przeszłości, które wydają się być kluczem do zrozumienia obecnej sytuacji. Ale czy na pewno jesteśmy w stanie pojąć, co jest prawdą, a co iluzją? To, co Edward opisuje wydaje się tak zwyczajne i prawdziwe przywodząc na myśl nasze własne dzieciństwo - babcia Wanda zawsze dbająca o jego pełny brzuch, dziadek robiący magiczne sztuczki, tata biorący go zawsze na ręce po powrocie z pracy. Ale też trudne początki w szkole, koledzy, pierwsza miłość i pierwsze upokorzenie. To podróż do cudownych lat okraszonych wzlotami i upadkami, przez którą przepływamy czasem z uśmiechem, innym razem ze smutkiem czy żalem.Natomiast to, co Edward robi budzi obawy o jego zdrowie psychiczne. Okna pozaklejane kartkami, przerażony wzrok jego żony, odgłosy dobiegające z piwnicy, która ma dla niego specjalne znaczenie i z każdym dniem przybliża go ku przerażającemu finałowi. Czy dowiemy się, co nim kieruje? Dlaczego zachowuje się jak szaleniec? Co jest jego celem?Autor doskonale balansuje między budowaniem napięcia, wręcz grozy i rozwijaniem wielowymiarowych, niepokojących postaci co sprawia, że mimo niekiedy zbyt rozbudowanych opisów przyciąga nas ku finałowi chęć poznania przyczyn, uzyskania odpowiedzi, odkrycia tajemnic. Te Autor zdradza nam stopniowo pobudzając ciekawość, by na końcu solidnie wstrząsnąć podstawami naszego pojmowania rzeczywistości i wyryć uporczywie powracający obraz w naszej pamięci.„Mój dom" to hipnotyzująca i niespieszna opowieść nie tylko o strachu przed utratą ukochanej osoby, czy demonach przeszłości kształtujących nasze jestestwo, ale też o ludzkich słabościach, moralności, manipulacji i dążeniu do celu bez względu na wszystko. To kolejna wyjątkowa powieść Autora, której sceny będą do mnie powracać, a myśli kłębić się w głowie długo po jej odłożeniu. I kolejna, którą oceniam bardzo wysoko za ogrom emocji, które we mnie wzbudziła.
Tomasz Sablik aktualnie ma swoim koncie ma pięć powieści, z czego cztery zaliczane są do horrorów, czy szerzej - literatury grozy. Sama ich nie czytałam, ale na pewno mogę powiedzieć, że piąta, ta najnowsza, "Mój dom" taka nie jest. To nie groza, choć gdzieś tam powoli i systematycznie poczucie niepokoju, dyskomfortu buduje. To nie jest typowa fantastyka choć zawiera elementy magiczne, bardzo niewielkie, a sama rozpatruję je raczej jako symboliczne. Najbliżej jej do literatury pięknej - to historia, pozornie zwyczajna, która wzburza morze refleksji, do tego pisana pięknym stylem, językiem, który hipnotyzuje... Jest to pamiętnik Edwarda, młodego mężczyzny, który właśnie wrócił do domu rodzinnego, jednak zajęty czymś mocno fizycznym, postanawia dać sobie chwilę wytchnienia i spisać swoją historię. Swoją i tego domu, do którego wrócił, a w którym spędził kluczowe lata swojego dzieciństwa. I tak cofamy się do roku 2000, kiedy to bohater wkraczał w wiek nastoletni, a my możemy doświadczyć teraz, tego co on doświadczał - obserwować jego pierwsze doświadczenia, towarzyszyć mu w dorastaniu. Jest to więc wycieczka sentymentalna, ale jednak zwracająca uwagę na problemy, na które sami kiedyś też może nie zwróciliśmy (dokładnie tak jak bohater) uwagi. To książka pewna dosadnych emocji, bólu, zdrady, poczucia wyobcowania, ale też miłości, przyjaźni, silnych więzów rodzinnych. To historia głęboka, zmuszająca do refleksji i zastanowienia nad pojmowaniem podstawowych wartości. Książka zaskakująca, wielowarstwowa, nawiązująca do motywów w literaturze wręcz klasycznych, a równocześnie zaskakująca dosadnością i wyczuciem, w jakim jest podana. Książka, która na długo po lekturze siedzi w głowie i nad którą czytelnik jeszcze długo się zastanawia. Coś dla tych, którzy lubią historie niebanalne, bliskie życiu, a równocześnie zmuszające do własnych refleksji.
Tomasz Sablik aktualnie ma swoim koncie ma pięć powieści, z czego cztery zaliczane są do horrorów, czy szerzej - literatury grozy. Sama ich nie czytałam, ale na pewno mogę powiedzieć, że piąta, ta najnowsza, "Mój dom" taka nie jest. To nie groza, choć gdzieś tam powoli i systematycznie poczucie niepokoju, dyskomfortu buduje. To nie jest typowa fantastyka choć zawiera elementy magiczne, bardzo niewielkie, a sama rozpatruję je raczej jako symboliczne. Najbliżej jej do literatury pięknej - to historia, pozornie zwyczajna, która wzburza morze refleksji, do tego pisana pięknym stylem, językiem, który hipnotyzuje... Jest to pamiętnik Edwarda, młodego mężczyzny, który właśnie wrócił do domu rodzinnego, jednak zajęty czymś mocno fizycznym, postanawia dać sobie chwilę wytchnienia i spisać swoją historię. Swoją i tego domu, do którego wrócił, a w którym spędził kluczowe lata swojego dzieciństwa. I tak cofamy się do roku 2000, kiedy to bohater wkraczał w wiek nastoletni, a my możemy doświadczyć teraz, tego co on doświadczał - obserwować jego pierwsze doświadczenia, towarzyszyć mu w dorastaniu. Jest to więc wycieczka sentymentalna, ale jednak zwracająca uwagę na problemy, na które sami kiedyś też może nie zwróciliśmy (dokładnie tak jak bohater) uwagi. To książka pewna dosadnych emocji, bólu, zdrady, poczucia wyobcowania, ale też miłości, przyjaźni, silnych więzów rodzinnych. To historia głęboka, zmuszająca do refleksji i zastanowienia nad pojmowaniem podstawowych wartości. Książka zaskakująca, wielowarstwowa, nawiązująca do motywów w literaturze wręcz klasycznych, a równocześnie zaskakująca dosadnością i wyczuciem, w jakim jest podana. Książka, która na długo po lekturze siedzi w głowie i nad którą czytelnik jeszcze długo się zastanawia. Coś dla tych, którzy lubią historie niebanalne, bliskie życiu, a równocześnie zmuszające do własnych refleksji.
Przeczytałam wszystkie książki Tomasza Sablika i każda z nich niepokoi elementem nadnaturalnym, zgłębia mroczne zakamarki ludzkiej psychiki i wręcz hipnotyzuje. Nie inaczej jest z najnowszą powieścią „Mój dom", która, choć napisana w zupełnie innej formie przyciągała mnie niczym magnes i z każdą stroną coraz łapczywiej chciałam poznać nie tylko historię Edwarda, ale i tajemnicę skrywaną przez jego ekscentrycznego dziadka. I nie ukrywam, że obie namieszały mi w głowie!Podążamy za Edwardem dwiema ścieżkami. Jedną usnutą z jego wspomnień od czasów dzieciństwa do dorosłości. Przez trudną sytuację rodzinną, odejście matki, przeprowadzkę do domu dziadków. Tego domu, w którym teraz spisuje dla nas swoją historię, szczerą spowiedź i który wydaje się stawać miejscem jego obłędu.Kolejne kartki z pamiętnika przenoszą nas do wydarzeń z przeszłości, które wydają się być kluczem do zrozumienia obecnej sytuacji. Ale czy na pewno jesteśmy w stanie pojąć, co jest prawdą, a co iluzją? To, co Edward opisuje wydaje się tak zwyczajne i prawdziwe przywodząc na myśl nasze własne dzieciństwo - babcia Wanda zawsze dbająca o jego pełny brzuch, dziadek robiący magiczne sztuczki, tata biorący go zawsze na ręce po powrocie z pracy. Ale też trudne początki w szkole, koledzy, pierwsza miłość i pierwsze upokorzenie. To podróż do cudownych lat okraszonych wzlotami i upadkami, przez którą przepływamy czasem z uśmiechem, innym razem ze smutkiem czy żalem.Natomiast to, co Edward robi budzi obawy o jego zdrowie psychiczne. Okna pozaklejane kartkami, przerażony wzrok jego żony, odgłosy dobiegające z piwnicy, która ma dla niego specjalne znaczenie i z każdym dniem przybliża go ku przerażającemu finałowi. Czy dowiemy się, co nim kieruje? Dlaczego zachowuje się jak szaleniec? Co jest jego celem?Autor doskonale balansuje między budowaniem napięcia, wręcz grozy i rozwijaniem wielowymiarowych, niepokojących postaci co sprawia, że mimo niekiedy zbyt rozbudowanych opisów przyciąga nas ku finałowi chęć poznania przyczyn, uzyskania odpowiedzi, odkrycia tajemnic. Te Autor zdradza nam stopniowo pobudzając ciekawość, by na końcu solidnie wstrząsnąć podstawami naszego pojmowania rzeczywistości i wyryć uporczywie powracający obraz w naszej pamięci.„Mój dom" to hipnotyzująca i niespieszna opowieść nie tylko o strachu przed utratą ukochanej osoby, czy demonach przeszłości kształtujących nasze jestestwo, ale też o ludzkich słabościach, moralności, manipulacji i dążeniu do celu bez względu na wszystko. To kolejna wyjątkowa powieść Autora, której sceny będą do mnie powracać, a myśli kłębić się w głowie długo po jej odłożeniu. I kolejna, którą oceniam bardzo wysoko za ogrom emocji, które we mnie wzbudziła.
"Kimże jesteśmy bez wspomnień? Pustymi naczyniami, drzewami bez gałęzi, korytem strumyka bez wody. Nie godzę się na utratę wspomnień, więc próbuję je jakoś utrwalić..."."Zapamiętaj to, co ci teraz powiem na całe życie. Nie daj sobie odebrać prawa do wolności. Jeśli czegoś nie chcesz, nie musisz tego robić. Jeśli zaś chcesz, zrób to. Nie oglądaj się na nic. Masz być szczęśliwy i robić wszystko, by tak było. Miej odwagę przeciwstawiać. Rób nie to, czego chcą inni, a to, czego chcesz ty. I nie bój się".Czy wasz ulubiony autor potrafi was jeszcze zaskoczyć?Moja odpowiedź brzmi Tak!I takim świetnym przykładem jest właśnie sam - Tomasz Sablik.~Autor w swojej najnowszej powieści pt. "Mój dom" stworzył dla nas historię nieoczywistą, nieprzewidywalną, momentami kontrowersyjną która niejednokrotnie zjeży włos na głowie niejednemu z nas!~Dlatego też będąc już jakiś czas po lekturze, mając doświadczenie z innymi tytułami autora, muszę stwierdzić że "Mój dom" to opowieść "intymna", która zbiera nas w najgłębiej skrywane, zakamarki, zagmatwanej ludzkiej psychiki.~I tak dzięki zastosowaniu formy pamiętnika w akompaniamencie perfekcyjnie utkanej fabuły oraz bohaterów drugoplanowych w pełni wnikamy do świata Edwarda Municha.Co pozwala nam mieć szczegółowy i stopniowy wgląd w całe jego całe życie, od momentu dzieciństwa (tego co go kształtowało) do teraz, czyli dorosłości w której właśnie przebywa.Przeszłość miesza się z teraźniejszą, dawkując nam pełną paletę emocji, okraszoną bólem, smutkiem, brakiem zrozumienia, traumą, niesprawiedliwością i manipulacją...~"Mój dom" to powieść pełna tajemnic, czarnej magii, rytuałów, iluzji i pytań, na które często nie ma dobrych odpowiedzi...Fenomenalnie połączenie kilku gatunków z nieprzewidywalnym zakończeniem, które wraz z elementami grozy, fantastyki tworzy niezwykle klimatyczną powieść psychologiczną która zmusza nas do głębszych refleksji.~Ten tytuł zapisuję w topce tego roku!