Anonimowy użytkownik
25/09/2024
opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem
Autorka napisała powieść o zimnym i zamkniętym "Szkocie Sukinkocie", którego nie interesuje poważny związek, tylko i wyłącznie seks. Bardzo długo właściwie nie wiemy dlaczego. Dopiero pod sam koniec bohater postanawia wyznać prawdę, co tak naprawdę kosztuje go przyjaźń. Caleb to postać, która jest do bólu szczera, lojalna i przede wszystkim skrzywdzona. Czasami, głównie na początku miałam ochotę momentami zrobić mu krzywdę, bo to co wychodziło z jego ust nie było przyjemne. Ale potem jego słowa odebrałam inaczej. Nie jako niegrzeczność, tylko właśnie szczerość, mimo że chwilami była nieprzyjemna.Ava natomiast pod idealnym strojem, zawsze ułożoną fryzurą i dokładnym makijażem okazała się twardą babką, która nie da sobie w kaszę dmuchać. Sprawiająca wrażenie próżnej, bogatej księżniczki, tak na prawdę była kruchą dziewczyną z bagażem doświadczeń. Podobała mi się jej wola walki o to co czuła, o ludzi których kochała i o samą siebie. Nie jeden by się poddał i rzucił wszystko w cholerę. Ona jednak z podniesioną głową przyjęła wszystko na klatę. Chociaż miała chwile, w których się załamywała, wiedziała że zaraz po tym musi się podnieść.Warto również zwrócić uwagę na Harper - przyjaciółkę Avy, która odgrywa w książce równie ważną rolę, co bohaterowie pierwszoplanowi. Harper, dokładne przeciwieństwo Avy, aż ciężko uwierzyć, że te dwie postacie tak się pokochały. Wiecie, chciałabym przeczytać jej historię, bo po pierwsze to bardzo interesująca bohaterka, a po drugie wciąż czekałam na rozwinięcie wątku z jej przeszłości, którego się nie doczekałam. Czyżby autorka to zaplanowała i zostawiła sobie otwartą furkę by być może kiedyś opisać jej losy? Oby!Nie od dziś wiadomo, że "przyjaźń z bonusem" nigdy się nie udaje i zazwyczaj jedna osoba poczuje coś więcej. Jeśli szczęście dopisze, obie osoby zdadzą sobie sprawę, że chcą czegoś więcej. Nie będzie spoilerem jeśli napiszę, że w przypadku Caleba i Avy przyjaźń z bonusem również z czasem nabrała nowego znaczenia, z którym pogodzić się im było ciężko. A jednak autorce się udało dopracować wszystko ze szczegółami tak, by czytelnik po lekturze był zadowolony.Samantha Young pięknie opisała dwa bardzo ważne tematy - po pierwsze nieprzeciętną przyjaźń. Kurczę, chyba to najpiękniejszy wątek przyjaźni o jakim kiedykolwiek czytałam. Po drugie - walka z samym sobą. Jak dla mnie trafione w punkt. Świetny styl autorki, poważne, ale i niezwykle zabawne dialogi, barwne i żywe postacie oraz historia, która może mało oryginalna, ale wciąga od pierwszych stron. Bardzo polecam wszystkim, bo to życiowa historia - oprócz kilku zbiegów okoliczności na początku :)