Rozgrywka Lena Najdecka Książka
Wydawnictwo: | Edipresse Polska |
Rodzaj oprawy: | Okładka broszurowa (miękka) |
Wydanie: | pierwsze |
Liczba stron: | 448 |
Format: | 21.4x14.4 |
Rok wydania: | 2017 |
Szczegółowe informacje na temat książki Rozgrywka
Wydawnictwo: | Edipresse Polska |
EAN: | 9788379457953 |
Autor: | Lena Najdecka |
Rodzaj oprawy: | Okładka broszurowa (miękka) |
Wydanie: | pierwsze |
Liczba stron: | 448 |
Format: | 21.4x14.4 |
Rok wydania: | 2017 |
Język wydania: | polski |
Podobne do Rozgrywka
Inne książki z kategorii Kryminał
Oceny i recenzje książki Rozgrywka
"Będę z nim rozmawiać tak długo, jak będzie tego potrzebować."Książka opowiada o Cassie i Jacku, studentce kochającej fotografię i studencie, który uwielbia baseball. Jack może mieć każda dziewczynę, która zechce. Zdaje sobie sprawę, że umięśnieni sportowcy cieszą się powodzeniem. Cassie po poznaniu Jacka na imprezie postanawia omijać go szerokim łukiem, nie chce mieć do czynienia z chłopakiem, który nie śpi dwa razy z tą samą dziewczyną. Książka opierająca się na typowym schemacie, dziewczyna, która nie interesuje się przystojniakiem i chłopak, który pragnie jej zaimponować. Myślałam, że to będzie bardzo nudne i przewidywalne. Książka ta ukazuje jak ważne jest zaufanie do drugiej osoby i co się stanie, gdy go zabraknie. Po przeczytaniu połowy książki, byłam trochę zła, pisana jest bardzo prostym językiem, a po drugie nie podobało mi się zachowanie głównej bohaterki. Z jednej strony nie chciała mieć do czynienia z Jackiem, a z drugiej często myślała o jego pięknych, brązowych oczach i nie tylko. Jednak po mimo tego, coś jest w tej książce intrygującego, że chcesz ją czytać i nie możesz się od niej oderwać. Chciałam wiedzieć jak się skończy. Lekturę przeczytałam w ciągu dwóch wieczorów i nie mogłam na niczym innym się skupić. Książka to New Adult, więc zakończenie musiało być szczęśliwie. Wydaje się, że to banał, ale z drugie strony ukazuje jak silna może być miłość do drugiej połówki, którą przezwycięży wszystko. Lekki, przyjemny romans. Nie jest to bardzo wymagająca lektura, ale taką też czasem trzeba przeczytać. Polecam :)
Właściwie nigdy nie byłam fanką tych komedii czy filmów o nastolatkach, gdzie akcja rozgrywa się na studiach, a motyw przewodni to imprezy i wojna bractw. Ale przy tej książce wkręciłam się niesamowicie, mimo że zawierała praktycznie wszystko, co mnie często irytuje.Cassie wyjeżdża na studia fotograficzne, gdzie chce rozwijać swoją pasję, uczyć się i dostać na wymarzony staż. Nie jest typową grzeczną dziewczynką, razem ze swoją współlokatorką Melissą lubi się zabawić, byleby w granicach rozsądku. Jack natomiast to gwiazda baseballu i największy szkolny playboy. Otoczony wianuszkiem dziewczyn i kumpli z drużyny, z żadną dziewczyną nie spał dwa razy. Dopóki nie spotyka Cassie, która mimo że zdaje sobie sprawę z jego urody, nie jest podatna na jego wdzięki i odpycha go na wszystkie sposoby. Cassie trudno zaufać Jackowi, on natomiast ma przed sobą największą próbę wierności, która może zadecydować o ich miłości.Wiem, że to brzmi oklepanie. Wiem, że to może wyglądać jak fanfiction pisane przez nastolatkę na Wattpadzie. Ale mam wrażenie, że autorka celowo zrobiła takie wrażenie, ponieważ książka nie jest wysokich lotów, za to można się w nią mocno wkręcić. Po takim opisie nie spodziewamy się wiele, nie mamy wygórowanych oczekiwań, co sprawia, że ta historia jest tak prosta i niewymagająca, że aż przyjemna. Po ACOMAFie, który zszargał moją psychikę, niemal z błogością czytałam Rozgrywkę, której proste i zabawne dialogi, ciekawi i charakterystyczni bohaterowie oraz płynna, szybko przeskakująca akcja były miodem dla mojej duszy.Akcja? Typowy plot twist, przeskakujemy z miejsca na miejsce, z sytuacji na sytuację, co chwile pojawia się jakaś drama typowa dla osób w wieku studenckim. Po prostu to cały czas trwa, nie ma zapychaczy i zbędnych opisów, co sprawia, że czyta się to niezwykle płynnie. Większość to dialogi, choć mi akurat to nie przeszkadza. To wszystko jest jednocześnie plusem i minusem, fakt, że wszystko biegnie tak szybko, więc i nie zdążyliśmy poznać przeszłości Jacka i Cassie, a jedynie możemy uwierzyć bohaterom na słowo, jacy oni kiedyś byli. To chyba jedyne, na co naprawdę zwróciłam uwagę z rzeczy, które by mi przeszkadzały - wszyscy mówią, jak to oni kiedyś nie potrafili nikomu zaufać i jak wszystkich odpychali, ale my, jako czytelnicy, nie mamy jak tego odczuć. Jeśli jednak kogoś dziwi tak szybkie zaczęcie związku, na swoim przykładzie mogę powiedzieć, że jestem już dwa lata z chłopakiem, a zaczęło się to po dziesięciu dniach znajomości. Taa, takie rzeczy się dzieją naprawdę.To, czy nam się ta książka spodoba, chyba zależy od tego, w jakiej sytuacji po nią sięgniemy; jeśli oczekujecie wyczerpującego romansu, głębokich opisów i niepowtarzalnej miłości - e-e, lepiej nie. Jeśli jednak chcecie sobie zrobić przerwę i potrzebujecie lekkiej książki, którą przeczytacie w kilka godzin, jeśli macie trudny czas i potrzebujecie się trochę rozluźnić - tutaj polecam po nią sięgnąć. Nie będę Wam kłamać; nie oczekujcie po niej dużo, a nie będziecie zawiedzeni, za to możecie być całkiem zadowoleni.Recenzja pochodzi z bloga blue-spark-books.blogspot.com
Autorka miała zamysł na stworzenie ciekawej, choć schematycznej opowieści o zwykłej dziewczynie i sportowcu w colleg'u. Pierwsze sto stron przeleciało w mgnieniu oka, kilka zdawkowych spotkań pomiędzy powyższymi, potem nagła randka, zwierzanie z przeżyć po kilku dniach znajomości i wyznania miłości. Wszystko to do dziewięćdziesiątej strony. Potem mieliśmy szansę poznać bliżej kulisy życia popularnego sportowca, czego nie było choćby w "Układzie" Elle Kennedy czy "Przypadkach Callie i Kaydena" Jessicy Sorensen, do których nietrafnie porównywana jest "Rozgrywka". To akurat mi się podobało i było plusem, który ratował książkę. Dalej wszystko zaczęło się komplikować, a bohaterowie zaczęli podejmować decyzje, które zaważyły na ich dalszych losach. To ta część, która najbardziej mnie denerwowała, ale również złamała mi serce i naiwnie skleiła. Autorka wplotła tutaj coś zaskakującego i nieczęstego w książkach, a mimo to żałuję, że w ogóle się pojawiło. Chcę Wam o tym wykrzyczeć, a jednocześnie nie mogę, bo sami musicie to odkryć. Sterling wdrążyła motyw, który nie jest wcale nowy, ale rzadki i bardzo komplikuje fabułę.Rozgrywka sama w sobie jest prosta w odbiorze i naprawdę nie jest karą czytanie jej. Jednak, kiedy mnie coś denerwuje (co zdarza się rzadko), to jest już źle. To typowa młodzieżówka, ma ona mnóstwo wad i jest niedopracowana, jednak jest to pierwsza książka Sterling i podejrzewam, że następne części The Perfect Game będą lepsze, bo ma na to zadatki. Pochłonęłam ją łącznie w kilka godzin, dzięki płynnemu językowi, jakim posługiwała się pisarka. Przez większość czasu kartki przerzucają się same, ale w pewnym momencie następuje zwrot akcji, który karze skupić się na lekturze. Mam naprawdę mieszane uczucia do wplecionych tu wątków, ale one w pewnym sensie zdenerwowały mnie, jak już wyżej wspomniałam. złamały mi serce, a także w końcu je skleiły naciąganym zakończeniem. Mimo to nie oceniam książki źle, nie brnęłam przez nią, wymyślając to nowe sposoby na uśmiercenie postaci ani nie rzucałam książką za każdym razem, gdy coś mi nie pasowało. Prócz bohaterów, właściwie nie widzę żadnych negatywnych cech, prócz kilku niedociągnięć, które z biegiem czasu autorka na pewno wypracuje.Jeśli zastanawiacie się, czy sięgnąć po tę książkę, mogę ją Wam polecić na jedno popołudnie jako odmóżdżacz po ciężkich lekturach. Spodoba się fanom romansów i niewymagającym czytelnikom.
"Będę z nim rozmawiać tak długo, jak będzie tego potrzebować."Książka opowiada o Cassie i Jacku, studentce kochającej fotografię i studencie, który uwielbia baseball. Jack może mieć każda dziewczynę, która zechce. Zdaje sobie sprawę, że umięśnieni sportowcy cieszą się powodzeniem. Cassie po poznaniu Jacka na imprezie postanawia omijać go szerokim łukiem, nie chce mieć do czynienia z chłopakiem, który nie śpi dwa razy z tą samą dziewczyną. Książka opierająca się na typowym schemacie, dziewczyna, która nie interesuje się przystojniakiem i chłopak, który pragnie jej zaimponować. Myślałam, że to będzie bardzo nudne i przewidywalne. Książka ta ukazuje jak ważne jest zaufanie do drugiej osoby i co się stanie, gdy go zabraknie. Po przeczytaniu połowy książki, byłam trochę zła, pisana jest bardzo prostym językiem, a po drugie nie podobało mi się zachowanie głównej bohaterki. Z jednej strony nie chciała mieć do czynienia z Jackiem, a z drugiej często myślała o jego pięknych, brązowych oczach i nie tylko. Jednak po mimo tego, coś jest w tej książce intrygującego, że chcesz ją czytać i nie możesz się od niej oderwać. Chciałam wiedzieć jak się skończy. Lekturę przeczytałam w ciągu dwóch wieczorów i nie mogłam na niczym innym się skupić. Książka to New Adult, więc zakończenie musiało być szczęśliwie. Wydaje się, że to banał, ale z drugie strony ukazuje jak silna może być miłość do drugiej połówki, którą przezwycięży wszystko. Lekki, przyjemny romans. Nie jest to bardzo wymagająca lektura, ale taką też czasem trzeba przeczytać. Polecam :)
ONA lubi fantastykę, dystopie i thrillery, a ON mógłby być definicją słowa romans.ONA nawet nie spogląda na osoby JEGO pokroju, a jednak nie potrafi przestać się uśmiechać nawet na wspomnienie o NIM.ONA z zasady nienawidzi wszystkiego, co ON sobą reprezentuje, więc dlaczego nie może się od NIEGO oderwać?ONA ma ochotę postawić go na półce i podziwiać w deszczowe dni, bo ON potrafi rozświetlić najgorszy dzień!ONA to oczywiście ja, a ON to wspaniała książka: The Perfect Game #1. Rozgrywka!Nie czytam romansów. Gardzę erotykami. A jednak pokochałam tę książkę, którą można podciągnąć pod erotyk młodzieżowy (mamy tutaj kilka scen seksu, więc myślę, że to książka dla 16+).Od pierwszej strony byłam lekko sceptyczna co do treści, bo z daleka widać co się święci, ale jednocześnie byłam zaczarowana i nie mogłam się oderwać. Autorka tworzy książkę, która ekscytuje, wywołuje banana na twarzy i po prostu czaruje. To mogłaby być prawdziwa historia. Nie ma tutaj smoków, czarów i okropnych czarnych charakterów. Ale jednak jest MAGIA! I ona wciąga jak odkurzacz, którego nawet nie chciałam kupować!Jack wydaje się takim typowym playboyem. Utalentowany baseballista, każda dziewczyna na niego leci. Mimo tego jest bardzo czarujący i zabawny. Czytając, stawałam się chyba jedną z jego groupie! Totalnie można się w nim zakochać.Cassie jest świetna. Nie jest pustą lalą, tylko dziewczyną-petardą. Sprawia, że lektura jest przyjemniejsza, bo po prostu jest fajną dziewczyną, z którą mogłabym się kumplować. Może nawet nią być. Jest silna i inteligenta.Bardzo podoba mi się to, jak autorka fajnie wplata baseball i fotografię w swoją historię. Książka jest nie tylko o miłości między ludźmi, ale też o miłości do swoich pasji!Książka jest stosunkowo przewidywalna, ale jest też bardzo dobra (w kryterium swego gatunku). Są zwroty akcji, są urocze momenty i jest ten czynnik wywołujący w czytelniku ekscytację.Ja serio nie jestem fanką takiej literatury, a jednak bardzo mnie wciągnęło i zdecydowanie ją polecam! Czuję się, jakbym porzucała swoje zasady czytelnicze, ale naprawdę bardzo polecam!
"Będę z nim rozmawiać tak długo, jak będzie tego potrzebować."Książka opowiada o Cassie i Jacku, studentce kochającej fotografię i studencie, który uwielbia baseball. Jack może mieć każda dziewczynę, która zechce. Zdaje sobie sprawę, że umięśnieni sportowcy cieszą się powodzeniem. Cassie po poznaniu Jacka na imprezie postanawia omijać go szerokim łukiem, nie chce mieć do czynienia z chłopakiem, który nie śpi dwa razy z tą samą dziewczyną. Książka opierająca się na typowym schemacie, dziewczyna, która nie interesuje się przystojniakiem i chłopak, który pragnie jej zaimponować. Myślałam, że to będzie bardzo nudne i przewidywalne. Książka ta ukazuje jak ważne jest zaufanie do drugiej osoby i co się stanie, gdy go zabraknie. Po przeczytaniu połowy książki, byłam trochę zła, pisana jest bardzo prostym językiem, a po drugie nie podobało mi się zachowanie głównej bohaterki. Z jednej strony nie chciała mieć do czynienia z Jackiem, a z drugiej często myślała o jego pięknych, brązowych oczach i nie tylko. Jednak po mimo tego, coś jest w tej książce intrygującego, że chcesz ją czytać i nie możesz się od niej oderwać. Chciałam wiedzieć jak się skończy. Lekturę przeczytałam w ciągu dwóch wieczorów i nie mogłam na niczym innym się skupić. Książka to New Adult, więc zakończenie musiało być szczęśliwie. Wydaje się, że to banał, ale z drugie strony ukazuje jak silna może być miłość do drugiej połówki, którą przezwycięży wszystko. Lekki, przyjemny romans. Nie jest to bardzo wymagająca lektura, ale taką też czasem trzeba przeczytać. Polecam :)
ONA lubi fantastykę, dystopie i thrillery, a ON mógłby być definicją słowa romans.ONA nawet nie spogląda na osoby JEGO pokroju, a jednak nie potrafi przestać się uśmiechać nawet na wspomnienie o NIM.ONA z zasady nienawidzi wszystkiego, co ON sobą reprezentuje, więc dlaczego nie może się od NIEGO oderwać?ONA ma ochotę postawić go na półce i podziwiać w deszczowe dni, bo ON potrafi rozświetlić najgorszy dzień!ONA to oczywiście ja, a ON to wspaniała książka: The Perfect Game #1. Rozgrywka!Nie czytam romansów. Gardzę erotykami. A jednak pokochałam tę książkę, którą można podciągnąć pod erotyk młodzieżowy (mamy tutaj kilka scen seksu, więc myślę, że to książka dla 16+).Od pierwszej strony byłam lekko sceptyczna co do treści, bo z daleka widać co się święci, ale jednocześnie byłam zaczarowana i nie mogłam się oderwać. Autorka tworzy książkę, która ekscytuje, wywołuje banana na twarzy i po prostu czaruje. To mogłaby być prawdziwa historia. Nie ma tutaj smoków, czarów i okropnych czarnych charakterów. Ale jednak jest MAGIA! I ona wciąga jak odkurzacz, którego nawet nie chciałam kupować!Jack wydaje się takim typowym playboyem. Utalentowany baseballista, każda dziewczyna na niego leci. Mimo tego jest bardzo czarujący i zabawny. Czytając, stawałam się chyba jedną z jego groupie! Totalnie można się w nim zakochać.Cassie jest świetna. Nie jest pustą lalą, tylko dziewczyną-petardą. Sprawia, że lektura jest przyjemniejsza, bo po prostu jest fajną dziewczyną, z którą mogłabym się kumplować. Może nawet nią być. Jest silna i inteligenta.Bardzo podoba mi się to, jak autorka fajnie wplata baseball i fotografię w swoją historię. Książka jest nie tylko o miłości między ludźmi, ale też o miłości do swoich pasji!Książka jest stosunkowo przewidywalna, ale jest też bardzo dobra (w kryterium swego gatunku). Są zwroty akcji, są urocze momenty i jest ten czynnik wywołujący w czytelniku ekscytację.Ja serio nie jestem fanką takiej literatury, a jednak bardzo mnie wciągnęło i zdecydowanie ją polecam! Czuję się, jakbym porzucała swoje zasady czytelnicze, ale naprawdę bardzo polecam!
Właściwie nigdy nie byłam fanką tych komedii czy filmów o nastolatkach, gdzie akcja rozgrywa się na studiach, a motyw przewodni to imprezy i wojna bractw. Ale przy tej książce wkręciłam się niesamowicie, mimo że zawierała praktycznie wszystko, co mnie często irytuje.Cassie wyjeżdża na studia fotograficzne, gdzie chce rozwijać swoją pasję, uczyć się i dostać na wymarzony staż. Nie jest typową grzeczną dziewczynką, razem ze swoją współlokatorką Melissą lubi się zabawić, byleby w granicach rozsądku. Jack natomiast to gwiazda baseballu i największy szkolny playboy. Otoczony wianuszkiem dziewczyn i kumpli z drużyny, z żadną dziewczyną nie spał dwa razy. Dopóki nie spotyka Cassie, która mimo że zdaje sobie sprawę z jego urody, nie jest podatna na jego wdzięki i odpycha go na wszystkie sposoby. Cassie trudno zaufać Jackowi, on natomiast ma przed sobą największą próbę wierności, która może zadecydować o ich miłości.Wiem, że to brzmi oklepanie. Wiem, że to może wyglądać jak fanfiction pisane przez nastolatkę na Wattpadzie. Ale mam wrażenie, że autorka celowo zrobiła takie wrażenie, ponieważ książka nie jest wysokich lotów, za to można się w nią mocno wkręcić. Po takim opisie nie spodziewamy się wiele, nie mamy wygórowanych oczekiwań, co sprawia, że ta historia jest tak prosta i niewymagająca, że aż przyjemna. Po ACOMAFie, który zszargał moją psychikę, niemal z błogością czytałam Rozgrywkę, której proste i zabawne dialogi, ciekawi i charakterystyczni bohaterowie oraz płynna, szybko przeskakująca akcja były miodem dla mojej duszy.Akcja? Typowy plot twist, przeskakujemy z miejsca na miejsce, z sytuacji na sytuację, co chwile pojawia się jakaś drama typowa dla osób w wieku studenckim. Po prostu to cały czas trwa, nie ma zapychaczy i zbędnych opisów, co sprawia, że czyta się to niezwykle płynnie. Większość to dialogi, choć mi akurat to nie przeszkadza. To wszystko jest jednocześnie plusem i minusem, fakt, że wszystko biegnie tak szybko, więc i nie zdążyliśmy poznać przeszłości Jacka i Cassie, a jedynie możemy uwierzyć bohaterom na słowo, jacy oni kiedyś byli. To chyba jedyne, na co naprawdę zwróciłam uwagę z rzeczy, które by mi przeszkadzały - wszyscy mówią, jak to oni kiedyś nie potrafili nikomu zaufać i jak wszystkich odpychali, ale my, jako czytelnicy, nie mamy jak tego odczuć. Jeśli jednak kogoś dziwi tak szybkie zaczęcie związku, na swoim przykładzie mogę powiedzieć, że jestem już dwa lata z chłopakiem, a zaczęło się to po dziesięciu dniach znajomości. Taa, takie rzeczy się dzieją naprawdę.To, czy nam się ta książka spodoba, chyba zależy od tego, w jakiej sytuacji po nią sięgniemy; jeśli oczekujecie wyczerpującego romansu, głębokich opisów i niepowtarzalnej miłości - e-e, lepiej nie. Jeśli jednak chcecie sobie zrobić przerwę i potrzebujecie lekkiej książki, którą przeczytacie w kilka godzin, jeśli macie trudny czas i potrzebujecie się trochę rozluźnić - tutaj polecam po nią sięgnąć. Nie będę Wam kłamać; nie oczekujcie po niej dużo, a nie będziecie zawiedzeni, za to możecie być całkiem zadowoleni.Recenzja pochodzi z bloga blue-spark-books.blogspot.com
"Będę z nim rozmawiać tak długo, jak będzie tego potrzebować."Książka opowiada o Cassie i Jacku, studentce kochającej fotografię i studencie, który uwielbia baseball. Jack może mieć każda dziewczynę, która zechce. Zdaje sobie sprawę, że umięśnieni sportowcy cieszą się powodzeniem. Cassie po poznaniu Jacka na imprezie postanawia omijać go szerokim łukiem, nie chce mieć do czynienia z chłopakiem, który nie śpi dwa razy z tą samą dziewczyną. Książka opierająca się na typowym schemacie, dziewczyna, która nie interesuje się przystojniakiem i chłopak, który pragnie jej zaimponować. Myślałam, że to będzie bardzo nudne i przewidywalne. Książka ta ukazuje jak ważne jest zaufanie do drugiej osoby i co się stanie, gdy go zabraknie. Po przeczytaniu połowy książki, byłam trochę zła, pisana jest bardzo prostym językiem, a po drugie nie podobało mi się zachowanie głównej bohaterki. Z jednej strony nie chciała mieć do czynienia z Jackiem, a z drugiej często myślała o jego pięknych, brązowych oczach i nie tylko. Jednak po mimo tego, coś jest w tej książce intrygującego, że chcesz ją czytać i nie możesz się od niej oderwać. Chciałam wiedzieć jak się skończy. Lekturę przeczytałam w ciągu dwóch wieczorów i nie mogłam na niczym innym się skupić. Książka to New Adult, więc zakończenie musiało być szczęśliwie. Wydaje się, że to banał, ale z drugie strony ukazuje jak silna może być miłość do drugiej połówki, którą przezwycięży wszystko. Lekki, przyjemny romans. Nie jest to bardzo wymagająca lektura, ale taką też czasem trzeba przeczytać. Polecam :)
"Będę z nim rozmawiać tak długo, jak będzie tego potrzebować."Książka opowiada o Cassie i Jacku, studentce kochającej fotografię i studencie, który uwielbia baseball. Jack może mieć każda dziewczynę, która zechce. Zdaje sobie sprawę, że umięśnieni sportowcy cieszą się powodzeniem. Cassie po poznaniu Jacka na imprezie postanawia omijać go szerokim łukiem, nie chce mieć do czynienia z chłopakiem, który nie śpi dwa razy z tą samą dziewczyną. Książka opierająca się na typowym schemacie, dziewczyna, która nie interesuje się przystojniakiem i chłopak, który pragnie jej zaimponować. Myślałam, że to będzie bardzo nudne i przewidywalne. Książka ta ukazuje jak ważne jest zaufanie do drugiej osoby i co się stanie, gdy go zabraknie. Po przeczytaniu połowy książki, byłam trochę zła, pisana jest bardzo prostym językiem, a po drugie nie podobało mi się zachowanie głównej bohaterki. Z jednej strony nie chciała mieć do czynienia z Jackiem, a z drugiej często myślała o jego pięknych, brązowych oczach i nie tylko. Jednak po mimo tego, coś jest w tej książce intrygującego, że chcesz ją czytać i nie możesz się od niej oderwać. Chciałam wiedzieć jak się skończy. Lekturę przeczytałam w ciągu dwóch wieczorów i nie mogłam na niczym innym się skupić. Książka to New Adult, więc zakończenie musiało być szczęśliwie. Wydaje się, że to banał, ale z drugie strony ukazuje jak silna może być miłość do drugiej połówki, którą przezwycięży wszystko. Lekki, przyjemny romans. Nie jest to bardzo wymagająca lektura, ale taką też czasem trzeba przeczytać. Polecam :)