Tajemniczy ogród Lektura z opracowaniem Frances Hodgson Burnett Książka

Książkę czytałam jako lekturę szkolną w podstawówce. Postanowiłam wrócić, bo pamętałam, że ta podobała mi się, jak żadna inna. Nikt nie ma watpliwości o ważnym przesłaniu, jakie niesie ze sobą książka. A także o jej uniwersalności i ponadczasowości. Cudownie było wrócić do pieknej, wrzosowej Anglii i do dziecięcej ciekawości świata, naiwności i upartości Mary, Dicka i Collina...

Co za niesamowita podróż w czasie! Znowu jestem małą dziewczynką w szkolnej ławce, z dwoma kucykami na głwowie i ostatnią mleczną czwórką w dziąśle :) zastanawiającą się, "jak znależć Tajmniczy ogród"...albo może "Jak dostać się do Anglii i poznać Mary i Collina?!" :) Tej lektury nie trzeba polecać!

Piękna, ponadczowa prawda zawarta w lekturze! Uczy nas, że nie ma miłości bez bólu i nie możemy zamykać się, kiedy ktoś chce nas kochać...

Co za niesamowita podróż w czasie! Znowu jestem małą dziewczynką w szkolnej ławce, z dwoma kucykami na głwowie i ostatnią mleczną czwórką w dziąśle :) zastanawiającą się, "jak znależć Tajmniczy ogród"...albo może "Jak dostać się do Anglii i poznać Mary i Collina?!" :) Tej lektury nie trzeba polecać!

Książkę czytałam jako lekturę szkolną w podstawówce. Postanowiłam wrócić, bo pamętałam, że ta podobała mi się, jak żadna inna. Nikt nie ma watpliwości o ważnym przesłaniu, jakie niesie ze sobą książka. A także o jej uniwersalności i ponadczasowości. Cudownie było wrócić do pieknej, wrzosowej Anglii i do dziecięcej ciekawości świata, naiwności i upartości Mary, Dicka i Collina...

Piękna, ponadczowa prawda zawarta w lekturze! Uczy nas, że nie ma miłości bez bólu i nie możemy zamykać się, kiedy ktoś chce nas kochać...

Co za niesamowita podróż w czasie! Znowu jestem małą dziewczynką w szkolnej ławce, z dwoma kucykami na głwowie i ostatnią mleczną czwórką w dziąśle :) zastanawiającą się, "jak znależć Tajmniczy ogród"...albo może "Jak dostać się do Anglii i poznać Mary i Collina?!" :) Tej lektury nie trzeba polecać!

Książkę czytałam jako lekturę szkolną w podstawówce. Postanowiłam wrócić, bo pamętałam, że ta podobała mi się, jak żadna inna. Nikt nie ma watpliwości o ważnym przesłaniu, jakie niesie ze sobą książka. A także o jej uniwersalności i ponadczasowości. Cudownie było wrócić do pieknej, wrzosowej Anglii i do dziecięcej ciekawości świata, naiwności i upartości Mary, Dicka i Collina...

Piękna, ponadczowa prawda zawarta w lekturze! Uczy nas, że nie ma miłości bez bólu i nie możemy zamykać się, kiedy ktoś chce nas kochać...

Trochę mi wstyd, ponieważ książkę przeczytałam dopiero mając 31 lat. Kiedyś "nie było na to czasu", książki nie były tak ważne.. a lektury? Mlodego człowieka zmusić do czytania to naprawdę duży wyczyn. Od kilka lat nadrabiam stracony czas. Uzupełniam informacje, sięgam po różnorodne książki i lektury szkolne. Jeśli ktoś kiedyś pomyśli, że na takie książki jest za późno jest w dużym błędzie. Serdecznie polecam