Menu

Anna Wyganowska-Eriksson

"Pluton Pancerny Batalionu „Zośka” Zgrupowania „Radosław” został utworzony dopiero w czasie Powstania Warszawskiego, po zdobyciu czołgów na Woli. Ze względu na duże znaczenie tej najcięższej broni Powstania, do Plutonu, poza dowódcami i kilkoma żołnierzami Batalionu „Zośka”, kierowano ludzi o długim stażu wojskowym: żołnierzy broni pancernej, innych jednostek motorowych i mechaników. Gdy zabrakło czołgów, Pluton Pancerny przekształcił się w doborowy oddział pieszy, wykazując wielką determinację i podejmując się wielu trudnych i często niekonwencjonalnych działań, jak na przykład pionierska służba w kanałach. W przeciwieństwie do okupacyjnych oddziałów Batalionu „Zośka” żołnierze Plutonu Pancernego poznawali się dopiero podczas walk Powstania Warszawskiego. Tłumaczy to brak bliższych wiadomości o tym zespole. Będąc na emigracji od 1971 roku, w spokojnych warunkach życia i pracy, nawiązałam kontakt z kolegami przebywającymi również na Zachodzie. Bogata korespondencja zapoczątkowała spisywanie dziejów Plutonu Pancernego. Okazało się, że wspólne przeżycia wiernie zapamiętano. Po wyzwoleniu Polski spod wpływów Związku Radzieckiego powstały szerokie możliwości dalszego zbierania materiałów w kraju. Relacje, nagrane wywiady, dokumenty z archiwum „Radosława” wypełniły teczki zbiorów. Podjęta praca zajęła wiele lat, gdyż materiał był ogromny i obejmował długi szlak bojowy: od Woli, przez Stare Miasto, Czerniaków i Mokotów, zakończył się dopiero w Śródmieściu kapitulacją."
Anna Wyganowska-Eriksson, wykorzystując zarówno wspomnienia własne, jak i relacje swoich kolegów – członków Plutonu Pancernego Batalionu „Zośka” - stworzyła niezwykłą opowieść o tym mało znanym, ale jakże ważnym oddziale w Powstaniu Warszawskim. Zdobycie „Gęsiówki”, pojedynek powstańczych, zdobycznych czołgów z niemieckimi, wreszcie dramatyczne przejście kanałami po upadku Starówki - to tylko nieliczne epizody z tej pasjonującej książki.
Pluton Pancerny Batalionu „Zośka” Zgrupowania „Radosław” został utworzony dopiero w czasie Powstania Warszawskiego, po zdobyciu czołgów na Woli. Ze względu na duże znaczenie tej najcięższej broni Powstania, do Plutonu, poza dowódcami i kilkoma żołnierzami Batalionu „Zośka”, kierowano ludzi o długim stażu wojskowym: żołnierzy broni pancernej, innych jednostek motorowych i mechaników. Gdy zabrakło czołgów, Pluton Pancerny przekształcił się w doborowy oddział pieszy, wykazując wielką determinację i podejmując się wielu trudnych i często niekonwencjonalnych działań, jak na przykład pionierska służba w kanałach. W przeciwieństwie do okupacyjnych oddziałów Batalionu „Zośka” żołnierze Plutonu Pancernego poznawali się dopiero podczas walk Powstania Warszawskiego. Tłumaczy to brak bliższych wiadomości o tym zespole. Będąc na emigracji od 1971 roku, w spokojnych warunkach życia i pracy, nawiązałam kontakt z kolegami przebywającymi również na Zachodzie. Bogata korespondencja zapoczątkowała spisywanie dziejów Plutonu Pancernego. Okazało się, że wspólne przeżycia wiernie zapamiętano. Po wyzwoleniu Polski spod wpływów Związku Radzieckiego powstały szerokie możliwości dalszego zbierania materiałów w kraju. Relacje, nagrane wywiady, dokumenty z archiwum „Radosława” wypełniły teczki zbiorów. Podjęta praca zajęła wiele lat, gdyż materiał był ogromny i obejmował długi szlak bojowy: od Woli, przez Stare Miasto, Czerniaków i Mokotów, zakończył się dopiero w Śródmieściu kapitulacją.