Anna i Janina Jabłbrzykowskie w swoich wspomnieniach ukazały lata wojny spędzone w podkrakowskim Ujeździe. Gospodarowanie w majątku pod ścisłym nadzorem niemieckich kreislandwirthów, gdy równocześnie dwór był ostoją i schronieniem, zarówno dla żołnierzy AK, jak też rodziny i przyjaciół, opisane zostało w formie luźnych, nie ułożonych chronologicznie szkiców, obfitujących w celnie sportretowanych ludzi, obrazy codziennej harówki i - co ważne - z zaskakującą dozą humoru.