Menu

Justyna Bajda

Błękitny fin de siecle Kolor niebieski w kulturze i literaturze Młodej Polski (Gabriela Zapolska – Kazimierz Przerwa-Tetmajer – Stanisław Wyspiański) Błękitny fin de siecle zabiera nas w niezwykłą podróż, opisując fenomen koloru niebieskiego w kulturze młodopolskiej. Przenosi błękitną atmosferę przełomu wieków XIX i XX z Francji do Polski, ukazując funkcjonowanie błękitu w wybranych przestrzeniach życia i sztuki. Historia znaczenia koloru i jego użycia jest pretekstem do przyjrzenia się wybranym dziełom Gabrieli Zapolskiej, Kazimierza Przerwy-Tetmajera i Stanisława Wyspiańskiego, w których twórczości błękit zaznaczył się wyraźnie. Autorka zwraca szczególną uwagę na kobiety uwikłane w rozmaite relacje międzyludzkie, których kontekstem kulturowym jest panująca moda oraz estetyka przedmiotów użytkowych. Nie brakuje też odniesień do znanych europejskich projektantów czy takich symboli luksusu, jak warszawski Dom Mody Bogusław Herse. Elegancja, erotyzm, sztuka i literatura łączą się w tej monografii w barwną mozaikę. To spotkanie z ludźmi, którzy w błękicie odnajdywali inspirację, wyraz artystyczny i manifest swojej epoki. Opowieść o świecie, który – wydaje się – nie mógł bez błękitu istnieć. W książce zamieszczono blisko sto ilustracji prezentujących wykorzystanie koloru niebieskiego w sztuce i literaturze na przełomie wieków. Ponadto, znalazły się w niej słownik francuskich nazw pigmentów i ich odcieni, terminów związanych z modą oraz wyjaśnienia symbolicznego znaczenia kwiatów. Na wewnętrznej stronie obwoluty czytelnik odkryje wzornik kolorów pokazujący różnice między błękitem kwiatu cykorii, błękitem upierzenia jaskółki, błękitem królewskim, mórz południowych i kilkudziesięcioma innymi.
„Z Lawendynką może być kłopot. Nie każdy potrafi ją znaleźć. Niektórzy dorośli, którym wydaje się, że są bardzo mądrzy i wszystko wiedzą, mówią, że można ją kupić w wielkim sklepie. I są rozczarowani, kiedy chodzą między półkami, i nie mogą jej znaleźć. A kiedy o nią pytają, zawsze słyszą taką samą odpowiedź: – Hmm, Lawendynka? No cóż, chyba nie mieliśmy... Zaraz, zaraz, może jest na półce z pachnącymi mydełkami? Na stoisku z pachnącymi mydełkami? Nie, to na pewno nie jest jej miejsce. – To gdzie? Gdzie ją można znaleźć? – dopytywała się mama, która koniecznie chciała ją kupić dla swojej córeczki Natalki...” Tak zaczyna się poetycka i może troszkę nostalgiczna opowieść o dziewczynce, która szukała swojej najlepszej przyjaciółki i znalazła ja całkiem niespodzianie wśród fioletowych prowansalskich pól. Opowieść o tym, jak przyjaźń jest ważna w życiu każdego małego (i dużego) człowieka, ale że czasem może też prowadzić na manowce...