Menu

Michalina Kowolik

Oliwia to młoda kobieta, którą spotkało wiele nieszczęść. Ukochany ją zdradził i porzucił przed ołtarzem, a mama, siostra oraz ona sama uważają, że na to zasłużyła – zabijając swojego tatę. Przy wsparciu kuzynki postanawia zacząć wszystko od nowa w nadmorskiej miejscowości, gdzie poznaje Michała. Kiełkuje między nimi uczucie, ale czy na tyle mocne, by mimo danej sobie obietnicy związała się z kimś i zdradziła, co skrywa jej trudna przeszłość? Nie tylko ten problem trzeba rozwiązać. Kim jest ojciec Uli, skoro skłócone matki przyjaciółek zgodnie na ten temat milczą? Czy prawda wyjdzie na jaw? I czy okaże się siłą, która niszczy czy wyzwala?
Daria i Artur poznali się siedem lat temu i zakochali w sobie niemal od pierwszego wejrzenia, byli dla siebie wszystkim – tyle dowiaduje się nastoletnia Ola od swojego taty, kiedy Daria, jej ukochana ciocia, leży w śpiączce. Kim jest Artur i dlaczego się rozstali? Nie daje to Oli spokoju, dlatego zaczyna na własną rękę szukać odpowiedzi na pytanie, co skrywa przeszłość i jaką rolę odegrała w niej Sylwia, dawna przyjaciółka jej cioci. Okaże się, że nie tylko ona stanęła na drodze miłości Darii i Artura.Czy Daria się obudzi? Czy Artur nadal ją kocha? Spóźniony list to historia o prawdziwej miłości, determinacji i wierze w to, że nigdy nie jest za późno na naprawienie błędów z przeszłości.
Tajemnica, która czeka na odkrycie. Miłość, która przynosi nadzieję. I babcia, przy której nie da się nudzić. Mania ma dwadzieścia dwa lata, wychowuje młodszą siostrę, spłaca dług nieżyjącego ojca i wciąż zadaje sobie jedno pytanie: gdzie jest mama? Życie dziewczyny nie jest różowe, ale zawsze może ona liczyć na przyjaciela i babcię – chociaż ją czasem ma ochotę udusić. Gdy pojawia się Maks, świat Mani staje na głowie, i to nie tylko z powodu szybciej bijącego serca. Czy po wielu latach dziewczynie uda się odkryć tajemnicę zniknięcia mamy? I jaką rolę odegra w tym nowo poznany mężczyzna?
Dwa złamane serca. Lodówka pełna pierogów. I jedna książka do napisania. Łucja Bystrzycka ma trzydzieści lat. Jest pisarką, która zostaje bez pracy, za to z rozpoczętą budową domu oraz kredytem do spłacenia. W dodatku nie może się pozbierać po zdradzie narzeczonego z jej siostrą, a lepienie kolejnych pierogów nie pomaga. Gdy na drodze kobiety staje przystojny piłkarz światowej klasy Kacper Szczeciński, nic nie wskazuje na to, aby mieli znaleźć wspólny język. Kacper wydaje się być gburowaty i niemiły pod każdym względem. Jednak Łucja zaczyna podejrzewać, że pod tą twardą skorupą kryje się wrażliwy facet, który pomimo milionów na koncie cierpi tak samo jak ona. Co się stanie, gdy dadzą sobie szansę? Czy dwa złamane serca potrafią uleczyć siebie nawzajem?
A co, jeśli masz ostatnią szansę, aby usłyszeć głos ukochanej osoby? Kiedy dochodzi do katastrofy budowlanej, uwięziona pod gruzami dziewczyna wie, że teraz ma jedyną możliwość, aby wyznać swoje uczucia. Lecz czy nie jest już na to za późno? Emilia i Mikołaj poznali się osiem lat wcześniej, a ich znajomość nieustannie była wystawiana na różne próby. Oboje nosili w sobie wiele bólu, ale i tajemnic, które stopniowo wychodziły na jaw. Historia stworzona przez Michalinę Kowolik jest poruszająca od pierwszych wersów. Opowiada o sile miłości, o rodzinie, o braterstwie. Ale także zabiera czytelnika do świata, gdzie sekrety z przeszłości pojawiają się w najmniej oczekiwanym momencie i determinują przyszłość. Mów do mnie to piękna historia miłosna, to powieść obyczajowa o oddaniu i przyjaźni, to także pełna dramatyzmu książka, która sprawi, że serca czytelników będą musiały na nowo się posklejać. Fragment książki Spojrzałam śmierci w oczy. To pozwoliło mi zrozumieć, że szczęście samo do mnie nie przyjdzie i że czasem trzeba postawić wszystko na jedną kartę, zaryzykować, odważyć się walczyć. Człowiek, który nic nie robi, więcej traci od tego, który robi coś cały czas. Jestem tego żywym przykładem. Właśnie dlatego teraz się odważyłam. Trochę późno, ale jak to mówią - lepiej późno niż wcale, prawda? Czuję, że jeszcze nigdy nie byłam tak odważna jak teraz, więc korzystając z tej chwili, muszę ci powiedzieć coś jeszcze. Zakochałam się w tobie tamtego marcowego dnia i kocham cię nadal, nawet bardziej. Tak jakby ten czas - całe osiem lat rozłąki - zamiast osłabić, tylko umocnił moją miłość. Nigdy nie powinnam była cię odtrącić, a ty nigdy nie powinieneś mnie zostawić. Taka prawda. Kocham cię - mimo wszystko i ponad wszystko.