Menu

Mikaël

New York City, 1931. Walka o utrzymanie swojego królestwa przeciwko wszystkim przeciwnościom losu wymaga czegoś więcej niż odwagi. Zwłaszcza komuś obcemu. Obcemu o hebanowej skórze. Zwłaszcza jeśli jest kobietą.
Nowy Jork, 1932. Tajemniczy, lakoniczny irlandzki kolos, znany jako "Giant", wraz z innymi imigrantami w pocie czoła buduje drapacze chmur Rockefeller Center. Od pewnego czasu nie otrzymuje odpowiedzi na listy, pisane na maszynie, które wciąż wysyła, podobnie jak pieniądze, przez ocean do Mary Ann, żony jednego z kolegów, który zginął w wypadku. Giant, który wydaje się niczego nie bać, wciąż nie znalazł w sobie odwagi, by wyjawić młodej kobiecie, że jest wdową... Dlaczego nie odpisuje? Urzekająca opowieść o codzienności klasy robotniczej, z majestatycznym tłem w postaci wznoszących się wieżowców Nowego Jorku. Lubię dobre historie. I kiedy są dobrze opowiedziane. A Mikaël wie, jak to robić. Dobrze. Od pierwszej strony Gianta, wciąga nas klimat Nowego Jorku z okresu wielkiego kryzysu, barwne, acz nieprzerysowane, wiarygodne postaci oraz dialogi skrojone w sam raz… Odkrywamy z zainteresowaniem ten fascynujący świat budowniczych drapaczy chmur, świat z anonimowego zdjęcia, które poruszało moją wyobraźnię… Enjoy! Jean-Louis Tripp
New York City, lata 1936-1945. Czyż wyzwolenie się ze swojej egzystencji i wspięcie się na szczyty miasta nie jest koniec końców nieosiągalnym marzeniem dla kogoś, kto jest tylko zwykłym pucybutem? Albo, jak to mówią w wielkim mieście, „Bootblackiem”.