Menu

Piotr Adamczyk

Opowieść o miłości, ale i o granicach, których nie wolno przekraczać zarówno w życiu, jak i po śmierci. Pisarz samotnie mieszkający w wielkim domu wynajmuje pokój studentce malarstwa. Dziewczyna tworzy w ukryciu tajemnicze obrazy zamawiane przez ekstrawaganckich kolekcjonerów oraz gwiazdy Hollywood. Podobno są w stanie zapewnić nieśmiertelność… Mężczyzna zaś pisze kryminał niepokojąco zbieżny z wydarzeniami rozgrywającymi się wokół domu. Czy są one tylko inspiracją dla fikcji literackiej? Z czasem oboje zakochują się w sobie. Nie są jednak świadomi, że dla siebie nawzajem mogą stanowić zagrożenie.
Wrocław, miłość, tajemnica. Nowa powieść autora książki „ Pożądanie mieszka w szafie” "Domy naprawdę żyją, wiecie o tym? Zwłaszcza te na styku kultur, granic, w wyobraźni szalonej i niespokojnej mocno. Takiej jak Piotra Adamczyka, którego opowieść gorąco polecam. Trzeba umiejętności i talentu, by o tym, co w Historii trudne i przede wszystkim dramatyczne, opowiadać z taką dozą humoru, dystansem i ironią. Wyraziste postaci, rewelacyjne dialogi. Tajemnice mnożone z pasją i grozą tworzą mieszankę wybuchową. Czytelniczą przede wszystkim!" Jarosław Czechowicz, „Krytycznym okiem”
Nowa powieść autora „Domu tęsknot” to sensacyjna polsko-niemiecka rodzinna epopeja, z wielką miłością, polityką, sztuką, zdradą i tajemnicą w tle, rozgrywająca się głównie w nazistowskich Niemczech. Charlotte, przedwojenna Berlinianka i córka znanego antykwariusza, zakochuje się w Adolfie Zieglerze, znacznie od niej starszym malarzu i kobieciarzu, protegowanym Hitlera malującym akty „prawdziwych, niemieckich kobiet”. Wkrótce, pod pretekstem pozowania, staje się jego kochanką, odrzucając zaloty Kristiana. Doroślejący, wciąż zakochany w Charlotte chłopak zaczyna pracę w urzędzie bezpieczeństwa, w tzw. białym wywiadzie szukającym „haków” na znane niemieckie osobistości. Losy bohaterów osobliwego trójkąta splotą się wielokrotnie m.in. w czasie wojny w słynnym „salonie Kitty” – ekskluzywnym burdelu, w którym specjalnie przeszkolone dziewczyny wydobywały informacje ze swych wysoko postawionych klientów… Kristian zostanie przeniesiony do Łodzi, do oddziału Głównego Urzędu Rasy i Osadnictwa SS, obok którego placówka Lebensbornu porywała blondwłose dzieci, by je germanizować. Również do Łodzi po latach skieruje się syn Charlotte, któremu, jak się okaże, ktoś ukradł życiorys… Powieść Adamczyka to nie tylko świetna, trzymająca w napięciu rozrywka ale także . doskonały kryminał historyczny, pełen prawdziwych postaci, zdumiewających ciekawostek i plastycznych opisów znanych zdarzeń, w które uwikłani są bohaterowie. Czytelnik nie może też pozbyć się wrażenia, że w swojej wymowie jest to boleśnie aktualna opowieść o ogromnych nadużyciach władzy, tłumaczącej się, że została wybrana w demokratycznych wyborach…
Mógłbym się nazywać Al Pacino, a nazywam się Piotr Adamczyk. Inicjały niby takie same. Zaczynamy się podobnie, ale dalej jest już zupełnie inaczej. Mógłbym się też nazywać Dustin Hoffman, George Clooney, Colin Firth albo nawet Johnny Depp. A nazywam się jak ten polski aktor, który grał papieża. Cały naród kochał polskiego papieża; myślę, że sporo z tego przeniosło się na Piotra Adamczyka, tamtego aktora, a mnie ominęło. [Fragment książki] Po świecie mediów i męskich uniesień prowadzi nas Piotr Adamczyk, mężczyzna o nazwisku popularnego aktora. W wyniku szeregu pomyłek przychodzi mu zmierzyć się z blaskiem nie swojej sławy i zainteresowaniem nienależnych mu kobiet. Pełna humoru, liryzmu, ale i erotyki opowieść o totalnym pożądaniu i zagubieniu. O pożądaniu kobiet, sławy, sukcesów, a także codziennych przedmiotów. O zagubieniu w świecie zewnętrznym — w nadmiarze, który przytłacza, nie dając dobrej możliwości wyboru, lecz także o zagubieniu w świecie wewnętrznym, we własnych słabościach.
Mógłbym się nazywać Al Pacino, a nazywam się Piotr Adamczyk. Inicjały niby takie same. Zaczynamy się podobnie, ale dalej jest już zupełnie inaczej. Mógłbym się też nazywać Dustin Hoffman, George Clooney, Colin Firth albo nawet Johnny Depp. A nazywam się jak ten polski aktor, który grał papieża. Cały naród kochał polskiego papieża; myślę, że sporo z tego przeniosło się na Piotra Adamczyka, tamtego aktora, a mnie ominęło. [Fragment z książki] Po świecie mediów i męskich uniesień prowadzi nas Piotr Adamczyk, mężczyzna o nazwisku popularnego aktora. W wyniku szeregu pomyłek przychodzi mu zmierzyć się z blaskiem nie swojej sławy i zainteresowaniem nienależnych mu kobiet. Pełna humoru, liryzmu, ale i erotyki opowieść o totalnym pożądaniu i zagubieniu. O pożądaniu kobiet, sławy, sukcesów, a także codziennych przedmiotów. O zagubieniu w świecie zewnętrznym — w nadmiarze, który przytłacza, nie dając dobrej możliwości wyboru, ale i o zagubieniu w świecie wewnętrznym, we własnych słabościach.
Warto sięgnąć do skarbczyka pomysłów naszych przodków. Onegdaj bywało, że każdą niemiłą przypadłość zdrowotną można było uśmierzyć trunkiem odpowiedniego rodzaju i jakości. Nalewki, likwory, likiery, krupniki, rosolisy, miody pitne wydają się być miksturami pełnymi tajemniczych składników. Tymczasem są to często łatwe do wykonania, znakomite trunki. Wymagają jedynie wcześniejszego zgromadzenia surowców i odrobiny cierpliwości. Dawne wyroby mogą być dla nas zbyt esencjonalne (ratafia, nalewka śliwkowa, miodówka, zapalanka), można zatem dodać mniej przypraw. Wiele nalewek ziołowych (bernardynka, kminkówka, żubrówka) jest wartych szczególnego polecenia, gdyż medycyna potwierdziła skuteczność ich działania. Trzeba pamiętać, cytując dawnych lekarzy, że lek od trucizny różni wyłącznie dawka. Zatem, zachowując umiar, delektujmy się wyrafinowanymi smakami słodkich i wytrawnych nalewek.
„Dom tęsknot” to nietypowa saga, w której rzeczywistość powojennego Wrocławia miesza się z historią II Wojny a mieszkańców przedwojennej kamienicy budzą koszmary śnione przez jej poprzednich, niemieckich lokatorów. Jej narratorem jest potomek polsko-niemieckiej rodziny (ojciec jest polskim repatriantem, matka Niemką, która postanowiła pozostać we Wrocławiu) a opowieść o jego dojrzewaniu i pierwszej, wielkiej miłości nanizana jest na historię miasta, nie bez powodu określanego przez Normana Daviesa mikrokosmosem Środkowej Europy. "Domy naprawdę żyją, wiecie o tym? Zwłaszcza te na styku kultur, granic, w wyobraźni szalonej i niespokojnej mocno. Takiej jak Piotra Adamczyka, którego opowieść gorąco polecam. Trzeba umiejętności i talentu, by o tym, co w Historii trudne i przede wszystkim dramatyczne, opowiadać z taką dozą humoru, dystansem i ironią. Wyraziste postaci, rewelacyjne dialogi. Tajemnice mnożone z pasją i grozą tworzą mieszankę wybuchową. Czytelniczą przede wszystkim!" Jarosław Czechowicz, Krytycznym okiem Nie poznasz granicy między magią a rzeczywistością, dopóki jej nie przekroczysz. Książka wydana w serii Wielkie Litery – w specjalnym formacie z dużą czcionką dla seniorów i osób słabowidzących.