Irytujące nonszalanckim podejściem do faktów i dat, ale bezkompromisowe, oryginalne w ocenach i interpretacjach, zawsze osobne pisarstwo wspomnieniowe Wacława A. Zbyszewskiego robi wrażenie autentyzmem, erudycją i odwagą.
Zbyszewski wprawdzie nie wyjaśnia wszystkich aspektów biografii i zmagań ludzi, o których pisze (m.in. Adolf Bocheński, Maria Czapska, Jerzy Giedroyc, Stanisław Mackiewcz, Stanisław Mikołajczyk, Kajetan Morawski, Edward Raczyński, Janusz Radziwiłł, Jerzy Stempowski ), ale traktuje zmarłych tak, jakby żyli, bez taryfy ulgowej. Bohaterowie tego tomu wspomnień przedstawieni są bez uwznioślającego schematu, stają się dzięki temu bardziej zrozumiali i bliscy mimo formułowanych wobec nich oskarżeń i zarzutów.