Menu

Władysław Bartoszewski

Władysław Bartoszewski (1922 - 2015) – polityk, działacz społeczny, historyk, dziennikarz, pisarz, dwukrotnie minister spraw zagranicznych, kawaler Orderu Orła Białego, honorowy obywatel państwa Izrael. W latach 1940-1941 był więźniem Auschwitz. Od 1942 r. pracował w BIP KG AK, współtworzył Radę Pomocy Żydom „Żegota”. Uczestniczył w powstaniu warszawskim, po wojnie był więziony (1946-1948 i 1949-1954). W latach 1972-1983 pełnił funkcję sekretarza generalnego polskiego PEN Clubu. Jest autorem setek artykułów o historii najnowszej. Instytut Yad Vashem uhonorował go medalem „Sprawiedliwy wśród narodów świata”. Po roku 1989 był senatorem, dyplomatą i dwukrotnie ministrem spraw zagranicznych. Zmarł 24 kwietnia 2015 roku w Warszawie.
Warto być przyzwoitym to wspomnienia Władysława Bartoszewskiego zebrane przez niemieckiego wydawcę K. Lehmanna. Pierwsze polskie oficjalne wydanie książki miało miejsce w 1990 roku w Wydawnictwie W drodze. Obecna edycja została dodatkowo wzbogacona o publikacje, wykłady i przemówienia autora z lat jego działalności w okresie PRL, a także z czasu jego służby dyplomatycznej w III RP. Wstęp do książki napisał o. Maciej Zięba OP, szkic biograficzny przygotował prof. Andrzej Friszke.
We wszystkich książkach z serii „Na Dwa Głosy” Władysław Bartoszewski, wspominając ludzi, z którymi zetknął go los, przedstawił niezły kawał historii. I to historii opowiedzianej nieco inaczej niż w podręcznikach. Zawsze prawdziwie, bo – jak powtarzał – prawda nie leży pośrodku, prawda leży tam, gdzie leży.
Publikacja ukazała się dotąd tylko w jednym, niskim nakładzie w 1986 roku w Paryżu. Jej autor ukrył się wówczas, ze względów bezpieczeństwa, pod pseudonimem Z.Z.Z. Książka stanowi wyraz uznania dla życia Władysława Bartoszewskiego i jego działalności. Podkreśla to zamieszczony w niej niezmiernie ważny wywiad, jakiego profesor udzielił w 1987 roku Witoldowi Pronobisowi dla "Libertas", wydawanego w Paryżu przez Editions Spotkania kwartalnika. Poruszane w nim kwestie, związane z budowaniem międzynarodowej pozycji Polski, jako państwa suwerennego i bezpiecznego są niezmiennie aktualne i warte upowszechniania. Książka ukazuje metody i praktyki stosowane przez Służbę Bezpieczeństwa oraz zakres jej działalności. Pisze to autor, który osobiście doświadczył tych represji w więzieniach stalinowskich. Ponadto przedstawia historię "aparatu bezpieczeństwa" i wykazuje jego wpływ na kształtowanie się państwowości i budowę nowego systemu w powojennej Polsce.
Rozmowy układające się w monumentalną autobiografię świadka wydarzeń XX wieku. Książka została wydana na przypadające 19 lutego, 88. urodziny Profesora Bartoszewskiego.      
Kto ratuje jedno życie, ratuje cały świat – widnieje na medalach Instytutu Pamięci Męczenników i Bohaterów Yad Vashem. Do dzisiaj 6394 Polaków otrzymało medale Sprawiedliwych wśród Narodów Świat w uznaniu ich zasług podczas II wojny światowej. Wielu innych nie trafiło jeszcze do tego grona pomimo pomocy, której udzielali Żydom z narażeniem życia. Wszyscy oni byli bohaterami biorącymi udział w najtrudniejszej akcji humanitarnej w dziejach Polski. Odkrywaniu i uwiecznianiu losów ich wszystkich – ludzi gotowych czynić dobro wśród największego zła – profesor Władysław Bartoszewski poświęcił wieloletnie badania. Jego bezcenny zbiór relacji i dokumentów zatytułowany "Ten jest z ojczyzny mojej" stanowi jedną z najważniejszych prac polskiej historiografii XX wieku. Po pięćdziesięciu latach powraca do oferty wydawnictwa Znak.
Partnerami w tej trudnej rozmowie są Piotr M. Cywiński i Marek Zając. 22 września 1940 roku do obozu koncentracyjnego Auschwitz trafił tzw. drugi transport warszawski. Wśród pięciu i pół tysiąca więźniów, którzy podczas apelu usłyszeli od komendanta obozu, że „komin to jedyna droga ucieczki”, znalazł się osiemnastoletni Władysław Bartoszewski. Oznaczony numerem 4427 syn urzędnika bankowego trafił do miejsca, gdzie - jak sam mówi - „przestaliśmy na przykład roztrząsać, czy to straszne i niehumanitarne, że biją. W naszym rozumieniu najważniejsze były konkrety: dostać w mordę czy nerki? Lepiej w mordę, byle tylko nie kijem, żeby nie pękła czaszka”. Rozmowę uzupełniają wybrane przez Władysława Bartoszewskiego i od dawna nie wznawiane teksty uświadamiające, czym były obozy koncentracyjne, m.in. opowiadanie "Apel" Jerzego Andrzejewskiego, broszura ojca Augustyna "Za drutami obozu koncentracyjnego w Oświęcimiu", "W piekle" Zofii Kossak i spisany przez Halinę Krahelską "Pamiętnik więźnia".   Mój Auschwitz to książka, która nie pozwala zapomnieć o jednej z największych zbrodni w dziejach ludzkości.
Rozmowy układające się w monumentalną autobiografię świadka wydarzeń XX wieku. Książka została wydana na przypadające 19 lutego, 88. urodziny Profesora Bartoszewskiego.      
Pierwsze od 27 lat nowe wydanie antologii przygotowanej przez profesora Władysława Bartoszewskiego. „Spośród kilkuset tekstów dotyczących problematyki II wojny światowej - pisał w 1982 roku Władysław Bartoszewski - ogłoszonych w „Tygodniku Powszechnym” w ciągu trzydziestu pięciu lat, przedrukowano w tym tomie siedemdziesiąt cztery. Wśród autorów figurują m.in. Paweł Jasienica, Antoni Słonimski, Maria Czapska, Jan Parandowski. Opracowania, przyczynki historyczne, eseje, artykuły polemiczne, dokumenty są próbą mówienia prawdy o najnowszej historii Polski, tworząc bardzo bogaty i wszechstronny obraz czasów pogardy i heroizmu ukazywanych od strony postaw ludzkich i problematyki moralnej”.
Nowe, poszerzone i wolne od ingerencji cenzury wydanie klasycznej już książki profesora Władysława Bartoszewskiego.Trzydzieści dni września 1939 roku, tysiąc siedemset sześćdziesiąt trzy dni okupacji i sześćdziesiąt sześć dni powstania warszawskiego składa się na tytułowe 1859 dni Warszawy będących tematem tej książki - kroniki stolicy walczącej, cierpiącej, niszczonej i niepokonanej. Autor z niezwykłą skrupulatnością, dzień po dniu, relacjonuje dzieje stolicy w czasie wojny i okupacji, przytacza nie tylko niemieckie obwieszczenia i komunikaty, ale także rozporządzenia władz Polski podziemnej i teksty z konspiracyjnej prasy. Opisuje codzienny rytuał ulicznych łapanek i aresztowań oraz akcje Małego Sabotażu. Dzięki benedyktyńskiej pracy Władysława Bartoszewskiego możemy dowiedzieć się, ilu ludzi danego dnia zostało rozstrzelanych lub wywiezionych do obozu, a także jaka wówczas była temperatura, ile kosztował talerz zupy oraz co grano w teatrach i kinach. Ta książka jest nie tylko znakomitą pracą historyczną, lecz przede wszystkim bezcennym świadectwem uczestnika tamtych wydarzeń. Dzieło monumentalne, dokument wierny i okrutny. Pisarz trzyma rękę na pulsie konającego miasta i przekazuje nam każde uderzenie serca, przyspieszenia, arytmię i wreszcie zamieranie tętna. 1859 dni walk, nadziei, rozpaczy i zagłady. Antoni Słonimski Ze wstępu prof. Aleksandra Gieysztora: Władysław Bartoszewski w sposób w pełni świadomy posłużył się kroniką jako wypróbowaną formą pisania historii dla odtworzenia dziejów Warszawy w ciągu pięciu lat wojny i okupacji [...]. Najistotniejsze dla korzystających z tej podstawowej odtąd książki wydaje się to, że nikt z żyjących obecnie świadków Warszawy nie zdobył tak kompletnego widzenia ówczesnej rzeczywistości jak Bartoszewski, sam świadek epoki. Autor tych 1859 dni Warszawy, obok swego podstawowego zadania, aby dać możliwie dużo rzetelnej faktografii, nie ukrył i innego: spłacenia długu żywych wobec poległych... Przeczytaj recenzję na portalu konflikty.pl
Warto być przyzwoitym to wspomnienia Władysława Bartoszewskiego zebrane przez niemieckiego wydawcę K. Lehmanna. Pierwsze polskie oficjalne wydanie książki miało miejsce w 1990 roku w Wydawnictwie W drodze. Obecna edycja została dodatkowo wzbogacona o publikacje, wykłady i przemówienia autora z lat jego działalności w okresie PRL, a także z czasu jego służby dyplomatycznej w III RP. Wstęp do książki napisał o. Maciej Zięba OP, szkic biograficzny przygotował prof. Andrzej Friszke.
26 sierpnia 2009 roku przypadła 50. rocznica śmierci znanego polskiego dziennikarza Zygmunta Augustyńskiego, redaktora naczelnego „Gazety Ludowej”, największej powojennej opozycyjnej gazety. Rocznica stała się okazją do wznowienia wspomnień Zygmunta Augustyńskiego wzbogaconych o wywiad z prof. Władysławem Bartoszewskim, ostatnim żyjącym dziennikarzem „Gazety Ludowej”. - Wszyscy pamiętamy rolę, jaką odegrał „Tygodnik Powszechny”. Zapominamy jednak, że jedynym ogólnopolskim dziennikiem dla wszystkich, a nie tylko intelektualistów, była „Gazeta Ludowa”, która po wojnie próbowała walczyć o wolną Polskę. Komuniści nienawidzili „Gazety”, bali się jej. Dlaczego? Ponieważ czytali ją wszyscy. Od rolnika i robotnika po lekarza i naukowca. Pozycja „Gazety Ludowej” nie byłaby tak silna, gdyby nie jej naczelny, Zygmunt Augustyński. Zawdzięczam mu wiele - mówi prof. Władysław Bartoszewski.
Rozmowy Władysława Bartoszewskiego z Michałem Komarem są serią portretów osób, z którymi autor zetknął się w latach 40. i 50. XX wieku. W trudnym okresie pierwszych lat powojennych i stalinizmu życie tych niezwykłych ludzi było przykładem życia „pod prąd”, byli oni wierni sobie i ponadczasowym wartościom. Z niektórymi z nich los zetknął Bartoszewskiego na krótko, z innymi połączyły go wieloletnie przyjaźnie. Wspomnienia przetykane są anegdotami oraz zdjęciami z archiwów rodzinnych i uzupełnione notami biograficznymi. Życiorysy bohaterów i sam tytuł książki stanowią zarazem przesłanie do czytelników, że warto iść pod prąd rzeczywistości, z którą często trudno się zgodzić, a przede wszystkim należy być wiernym sobie i wartościom, takim jak godność, przyjaźń, lojalność, odpowiedzialność. Do książki dołączona jest płyta CD GRATIS z nagraniem rozmowy autorów o powstawaniu dzieła.
W swoim długim życiu prof. Władysław Bartoszewski spotkał wielu niezwykłych ludzi - zarówno tych powszechnie znanych, jak i zapomnianych przez Historię. W tomie „Środowisko naturalne. Korzenie” Profesor wspomina osoby, z którymi zetknął się w młodości, do roku 1945. Wśród bohaterów m.in. Tadeusz Gajcy, Juliusz Wiktor Gomulicki, Jan Karski, Zofia Kossak-Szczucka, Kazimierz Wierzyński, ksiądz Jan Zieja. Książka zawiera noty biograficzne i fotografie.
Drugi tom Pism wybranych Władysława Bartoszewskiego zawiera teksty rozproszone z lat 1958-1968. Przy ich lekturze pomocna może być znajomość trzech ważnych wydarzeń w życiu Autora w owym czasie.
Czwarty tom Pism wybranych Władysława Bartoszewskiego zawiera teksty rozproszone z lat 1980–1990. Podczas ich lektury warto pamiętać, iż w pamiętnym Sierpniu 1980 r. był On sygnatariuszem solidarnościowego listu intelektualistów do strajkujących robotników Wybrzeża, następnie w grudniu 1980 r. współzałożycielem ukonstytuowanego Komitetu Obrony Więzionych za Przekonania przy Komisji Krajowej NSZZ „Solidarność”. Dwukrotnie otrzymał od Prezydenta RP na uchodźstwie Edwarda Raczyńskiego propozycję zostania następcą Prezydenta RP (w lutym 1981 r. i w grudniu 1982 r.). Przemawiał 12 XII 1981 r., drugiego dnia obrad I Kongresu Kultury Polskiej w Warszawie, przerwanego z chwilą wprowadzenia stanu wojennego. Internowany wówczas, został 28 IV 1982 r. zwolniony z Jaworza (gdzie był z wyboru starszym obozu). Od jesieni 1982 r. z krótkimi przerwami aż do 1990 r. Władysław Bartoszewski przebywał w Niemczech, początkowo jako stypendysta Wissenschaftskollege zu Berlin, zaś od jesieni 1983 r. jako wykładowca najnowszej historii Polski na kilku znanych uniwersytetach niemieckich – w Monachium, Eichstätt i Augsburgu. W tym czasie, w październiku 1986 r., podczas Międzynarodowych Targów Książki we Frankfurcie nad Menem w obecności prezydenta Richarda von Weizsäckera otrzymał Nagrodę Pokojową Księgarstwa Niemieckiego, nazywaną potocznie pół-Noblem. Symbolicznym zamknięciem objętego niniejszym tomem okresu życia Autora jest objęcie przezeń we wrześniu 1990 r. stanowiska ambasadora wolnej i suwerennej Trzeciej Rzeczypospolitej Polskiej w Wiedniu. Andrzej Krzysztof Kunert
Piąty tom Pism wybranych Władysława Bartoszewskiego zawiera teksty rozproszone z lat 1991–2001. Przy ich lekturze winniśmy pamiętać o rozpoczęciu przezeń we wrześniu 1990 r. (w wieku 68 lat!) nowego etapu w życiu. Objęcie wówczas stanowiska ambasadora wolnej i suwerennej Rzeczypospolitej Polskiej w Austrii wyznaczyło cezurę początkową długiego, trwającego do dziś, okresu służby państwowej dla suwerennej Rzeczypospolitej. Był w tym czasie ambasadorem w Austrii (1990–1995), dwukrotnie ministrem spraw zagranicznych (1995, 2000–2001), senatorem RP (1997–2001), zaś od listopada 2007 r. jest pełnomocnikiem premiera ds. dialogu międzynarodowego i sekretarzem stanu w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów (2008–2011). Funkcje państwowe łączył z wysokimi funkcjami społecznymi, przewodnicząc Międzynarodowej Radzie Państwowego Muzeum w Oświęcimiu (od 1990), Międzynarodowej Radzie Oświęcimskiej przy Prezesie Rady Ministrów (od 2000), Radzie Powierniczej Zamku Królewskiego w Warszawie (od 2001), Radzie Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa (od 2001) i Polskiemu PEN Clubowi (od 2001). Także w tym czasie otrzymał polski Order Orła Białego (1995) i Krzyż Wielki niemieckiego Orderu Zasługi Republiki Federalnej Niemiec (2001) oraz honorowe obywatelstwa Izraela (1991) i Miasta Stołecznego Warszawy (1999). Andrzej Krzysztof Kunert
Tytułowe „pod prąd” to sprzeciw wobec stalinowskiej rzeczywistości w Polsce Ludowej. Rozmowy Władysława Bartoszewskiego z Michałem Komarem są serią portretów osób, z którymi autor zetknął się w latach 40. i 50. XX wieku. W trudnym okresie pierwszych lat powojennych i stalinizmu życie tych niezwykłych ludzi było przykładem życia „pod prąd”, byli oni wierni sobie i ponadczasowym wartościom. Z niektórymi z nich los połączył Bartoszewskiego na krótko, z innymi połączyły go wieloletnie przyjaźnie. Wspomnienia przetykane są anegdotami oraz zdjęciami z archiwów rodzinnych i uzupełnione notami biograficznymi. Życiorysy bohaterów i sam tytuł książki stanowią zarazem przesłanie do czytelników, że warto iść pod prąd rzeczywistości, z którą często trudno się zgodzić, a przede wszystkim należy być wiernym sobie i wartościom, takim jak godność, przyjaźń, lojalność, odpowiedzialność. „Ta książka to dla mnie samego eksperyment, bo mieszczę w niej kolegów z Armii Krajowej i przypadkowych współwięźniów, mieszczę arystokratów i bardzo prostych, zwyczajnych ludzi. Mieszczę byłego komunistę, Żyda, adwokata, który miał też różne oblicza, i mieszczę wybitnego, orientacji prawicowej, oficera rezerwy, uczestnika walk o niepodległość. Wszyscy występują obok siebie, jako ludzie, którzy wpływali na mnie, może ja trochę na nich”. Ze Wstępu Seria „Na dwa głosy” to rozmowy wybitnych Polaków ze znakomitymi dziennikarzami. Poruszają sprawy niekiedy trudne, zawsze ważne i pobudzające do myślenia.
Co bym powiedział, gdyby zwrócił się do mnie mój syn albo człowiek z jeszcze młodszego pokolenia i zapytał, po co w 1963 roku składałem w Izraelu wielogodzinną relację o działalności konspiracyjnej Rady Pomocy Żydom przy Delegaturze Rządu RP na Kraj? I po co publikować dziś zapis tamtego wystąpienia, gdy od powstania „Żegoty” minęło już siedemdziesiąt lat? /.../ Żeby nie zginęła pamięć o szlachetnych ludziach. I żeby nigdy nie zapomniano, dlaczego czasem warto narażać własne życie. Władysław Bartoszewski, grudzień 2012 Władysław Bartoszewski, jedna z najbardziej zaangażowanych w działalność „Żegoty” postaci polskiego podziemia i świadek jej utworzenia, po wojnie podjął pracę nad udokumentowaniem jej funkcjonowania. To pierwsze w Polsce publiczne udostępnienie tego przez wiele lat tajnego dokumentu. Materiał jest opatrzony wstępem Autora, szczegółowymi przypisami, biogramami osób tworzących „Żegotę” oraz najważniejszych współpracowników. Patronat honorowy: Muzeum Historii Polski, Muzeum Historii Żydów Polskich, Żydowski Instytut Historyczny
Szósty tom Pism wybranych Władysława Bartoszewskiego zawiera teksty rozproszone z lat 2002–2012. Przy lekturze pomieszczonych tu tekstów warto pamiętać, że ich Autor do 2001 r. był (po raz drugi) ministrem spraw zagranicznych RP. Sześć lat później po ukończeniu 85. roku życia został w listopadzie 2007 r. pełnomocnikiem premiera ds. dialogu międzynarodowego i sekretarzem stanu w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Służbę państwową dla suwerennej Rzeczypospolitej kontynuuje na tym stanowisku do dzisiaj. Wysokie stanowisko państwowe łączy Władysław Bartoszewski z przewodniczeniem Międzynarodowej Radzie Oświęcimskiej (od 1990 r.), Radzie Powierniczej Zamku Królewskiego w Warszawie (od 2001 r.), Radzie Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa (od 2001 r.) i do niedawna Polskiemu PEN-Clubowi (od 2001 r. do 15 II 2010 r., następnie prezes honorowy). Otrzymał w tym czasie dyplomy doktora honoris causa Uniwersytetu Warszawskiego (2002) i Uniwersytetu Gdańskiego (2005), dyplom honorowego członka Polskiej Akademii Umiejętności w Krakowie (2005, jako trzeci po Ojcu Świętym Janie Pawle II i Janie Nowaku-Jeziorańskim) oraz Nagrodę Kustosza Pamięci Narodowej (2006), watykański Order Św. Grzegorza Wielkiego( 2006), Nagrodę Św. Wojciecha (2007), Krzyż Komandorski francuskiego Orderu Legii Honorowej (2009).
Kolejny tom rozmów z Władysławem Bartoszewskim, w którym wspomina lata, kiedy był związany z „Tygodnikiem Powszechnym”, a także zaangażował się w proces pojednania polsko-niemieckiego i pracę na rzecz polepszenia stosunków polsko-żydowskich. Ze wspomnień wyłaniają się portrety ludzi, z którymi Władysław Bartoszewski zetknął się w tamtym czasie, a którzy niejednokrotnie znaleźli się w gronie jego najbliższych przyjaciół. Wśród nich wymienia: Krzysztofa Kozłowskiego, Edwarda Raczyńskiego, Ryszarda Kaczorowskiego, Antoniego Słonimskiego czy Lidię i Adama Ciołkoszów.
Niedziela, 13 grudnia, 1981 rok. Telewizja oraz radio nadają przemówienie gen. Jaruzelskiego, który informuje obywateli o wprowadzeniu w Polsce stanu wojennego. W nocy z soboty na niedzielę profesor Władysław Bartoszewski oraz wielu innych wybitnych intelektualistów zostaje zatrzymanych i przewiezionych do więzienia w Białołęce. Po kilku dniach trafiają do ośrodka internowania w Jaworzu koło Drawska. Dziennik z internowania to precyzyjna relacja profesora z czterech miesięcy internowania, podczas których wszystko skrupulatnie i na bieżąco notował. Książka jest tym bardziej obrazowa, że zawiera m.in. reprinty kartek z oryginalnego dziennika, zaproszeń na spotkania P.E.N. Clubu, kartek pocztowych oraz daru od współinternowanych – 116-stronicowej „Księgi Pamiątkowej w 60. rocznicę urodzin i 40 lat pracy pisarskiej Władysława Bartoszewskiego”. „Od pierwszej chwili internowania zdawałem sobie sprawę, że jest potrzeba, a może nawet konieczność dokumentowania przebiegu wydarzeń. W pierwszych godzinach nie było to jednak możliwe. Trafiliśmy do więzienia w Białołęce w nocy z 12 na 13 grudnia 1981 roku. (...) Ale już 15 grudnia znaleźliśmy z grupą kolegów z Białołęki w ośrodku internowania w Jaworzu koło Drawska. A tam złapałem pierwszy lepszy zeszyt, i od razu, mając jeszcze wszystko w świeżej pamięci, zacząłem odtwarzać to, co się wydarzyło w ostatnich dniach. (...) Dziennik ten w czasie mego pobytu w Jaworzu nie był kontrolowany przez nikogo niepowołanego (a przynajmniej nic o tym nie wiem). W miarę przedłużania się internowania pojawił sie jednak problem, jak te notatki, które już miały wiele stron, uchronić przed ewentualną konfiskatą, zniszczeniem, przepadkiem”. Od Autora „Władysław Bartoszewski został na początku obrany starostą internowanych w Jaworzu, o czym przesądził najdłuższy więzienny staż, a także zapewne cechy charakteru – energia, równowaga ducha, niekonfliktowość i bezstronność, silne poczucie sprawiedliwości. Jako starosta przedkładał prośby i żadania komendantowi obozu oraz dzielił napływające do internowanych dary – odzież, żywność”. „Dziennik i księga jubileuszowa, które oddajemy do rąk czytelnika, są jakby fotografią tamtej epoki. Zostały w nich, jak zdjęcia w kadrze, zatrzymane zdarzenia, słowa, nastroje i nadzieje tamtego czasu. Stanowią wycinek rzeczywistości owych dramatycznych miesięcy i świadectwo, które nie powinno być zapomniane”. Z przedmowy Andrzeja Friszke
W kolejnym tomie wspomnień Władysław Bartoszewski sięga pamięcią do czasów, gdy stał się jak sam to określa „tajnym i dobrowolnym” współpracownikiem Radia Wolna Europa. O jego życiu jednoznacznie podwójnym wiedzieli wtedy Jan Nowak-Jeziorański i ksiądz Kirschke – obaj przypomniani w tym tomie wśród innych, czynnych na emigracji czy w opozycji krajowej, duchowo niezależnych. To między innymi Gustaw Herling-Grudziński, Kazimierz Wierzyński, Andrzej Pomian, Bolesław Wierzbiański, Leszek Kołakowski czy Zbigniew Raszewski, Jan Józef Szczepański, Artur Międzyrzecki i Marek Skwarnicki.
Żywa lekcja historii! Frapujący tekst prof. Władysława Bartoszewskiego przybliżający i analizujący Powstanie Warszawskie. Ponad 100 emocjonujących fotografii: Adama Bujaka oraz powstańczego fotoreportera Eugeniusza Lokajskiego "Broka". Na zdjęciach m.in. słynne ekspozycje, wnętrza i wystawy Muzeum Powstania Warszawskiego, zdjęcia walczącej Stolicy, fragmenty murów i ruin powstańczej Warszawy, listy powstańcze, życie codzienne pod obstrzałem wroga - powstańcze śluby, chrzty, działalność poczty powstańczej, dramatyczna walka o przeżycie nowonarodzonych dzieci. "Przekroczyłem próg i natychmiast zostałem odcięty od świata zewnętrznego. Wszedłem do budynku i zostałem wprost obezwładniony. Drzwi zatrzasnęły się za mną, a ja w tym samym momencie pozostawiłem za sobą nie tylko dzienne światło, ale i nieistotną codzienność. Odczuwali to samo inni zwiedzający, dzięki czemu atmosfera była niezwykła. Natychmiast po wejściu wyciszali się w zadumie, rozmawiając co najwyżej szeptem. […] W przeciwieństwie do wielu innych podobnych miejsc, tutaj czuje się i przeżywa historię. Wyposażenie hal i pawilonów budzi emocje, skądinąd też dlatego, że wielu Polaków ma osobiste powiązania z Powstaniem. […] Chodząc pośród murów Muzeum widziałem wiele twarzy młodych mężczyzn i kobiet, uwiecznionych na zdjęciach. Wszyscy walczyli w Powstaniu, a ci, którzy przeżyli są dzisiaj dziadkami i babciami. Niejeden z nas miał w bliższej lub dalszej rodzinie warszawskiego powstańca. Widziałem obok mnie wielu młodych ludzi, a w ich oczach odbijały się te same uczucia, które i ja w sobie nosiłem". Z posłowia „Przeważał podziw" - refleksje po zwiedzeniu Muzeum Powstania Warszawskiego. Trzy osobne wersje językowe: polska, angielska, niemiecka. Album powstał przy współpracy z Muzeum Powstania Warszawskiego.
1 2
z 2
skocz do z 2