Oficjalna księgarnia portali ciekawostkihistoryczne.pl oraz twojahistoria.pl

Malarze Alicante

Bogdan Rokicki

Malarze Alicante

45,00

 

Książka ma dwóch bohaterów - miasto oraz jego społeczność. Pierwszy był człowiek, przybył tu jeszcze w paleolicie. Zasiedlił bogate w zwierzynę lasy i zbocza gór. Schronienie znalazł w wydrążonych przez wodę i wiatr grotach i jaskiniach. Z czasem przeniósł się w doliny, bliżej ujścia rzek do morza. Jaskinię zastąpił szałasem, a potem budował chaty z gałęzi i gliny, a jeszcze później - domy z kamienia (casa de piedra). To było jego pierwsze miasto. To właściwie długo szukało swojego stałego miejsca. Zawsze jednak wokół wzgórza Benacantil. Najpierw jako grecka faktoria Leukon Teijos, potem iberyjska osada Tossal de Manises, kartagińska warownia Akra Lenka, rzymskie Lucentum, arabskie Al-Alacant, a później już jako hiszpańskie Alicante, które przez stulecia wspinało się po zboczach góry zajmując kolejne parcele. A w końcu obrosło ją ze wszystkich stron. I tak już zostało.

Pierwszymi malarzami tych ziem byli amatorzy - twórcy malarstwa naskalnego i arte espontaaneo. Po nich, przez wiele wieków, duchowni i rzemieślnicy pracujący na zamówieniem a od XVII-XVIII wieku malarze artyści. I w każdej z tych epok powstały dzieła wyjątkowe. Tylko tutaj zachowały się relikty "arte macroesquematico" - nie znanego w innych częściach Półwyspu Iberyjskiego typu malarstwa naskalnego. Tutaj ukształtował się i przetrwał setki lat szczególny styl iberyjskiego malarstwa na ceramice "Elche- Archea".

To w Alicante przez wiele przez wiele lat mieszkał i kształcił uczniów Juan de Juanes, jeden z ważnych przedstawicieli hiszpańskiego renesansu, a w pobliskiej Concentainie przyszedł na świat Jeronimo Jacinto Espinosa, którego płótna można podziwiać w El Prado.W Alicante urodził się przyszły uczeń Jacques Louis Davida, królewski malarz i dyrektor Królewskiej Akademii Sztuk Pięknych San Fernando w Madrycie Jose Aparicio Inglada. Z pobliskiego Alcoy pochodził jeden z najbardziej cenionych hiszpańskich malarzy historycznych XIX wieku, dyrektor Museo del Prado, Antonio Gizbert Perez. Uznanym w kraju mistrzem pasteli był alicantyńczyk Vicente Rodes Aries, a pochodzący stąd ekspresjoniści Eusebio Sempere i Juana Frances należeli do czołówki hiszpańskiej awangardy połowy XX w. A pejzaże miasta, które wychodziły spod pędzla takich twórców, jak EMilio Varela Isabel, Gaston Castello Bravo, Lorenzo Percias Ferrer, Andres Buforn Aragones czy Melchior Aracil Gallego należą niewątpliwie do dzieł najwyższej próby.

Bogdan Rokicki
Oprawa miękka

ISBN: 978-83-941-0801-4

Liczba stron: 179

Format: 15.9x22.9

Cena detaliczna: 45,00 zł

Nie wiesz co przeczytać?
Polecamy nasze najciekawsze artykuły

Zobacz wszystkie
10.04.2021

Nusret – sam przeciwko wszystkim

Sformułowana na początku XX wieku przez brytyjski Komitet Obrony Imperialnej opinia głosiła, że nawet wspólna akcja okrętów i wojsk lądowych przeciwko umocnieniom na półwyspie Gallipoli niesie za sobą „wielkie ryzyko i nie powinna być podejmowana dopóty, dopóki istnieją inne sposoby wywarcia wpływu na Turcję”. W styczniu 1915 roku tych innych powodów nawet nie szukano.
Czytaj dalej...
05.03.2019

5 najgorszych władców średniowiecznej Polski

Jeden był kastratem, pozbawionym korony i porzuconym przez żonę. Inny dał się zadźgać już w kilka miesięcy po objęciu władzy, a i tak na zawsze zmienił dzieje kraju. Był też największy z rozpustników i najgłupszy z dowódców…
Czytaj dalej...
06.03.2019

Karl Dönitz – ostatni Führer. Kim był człowiek, którego Hitler wyznaczył na swego następcę?

Nigdy nie poczuł się do winy i protestował, gdy nazywano go zbrodniarzem wojennym. Podczas procesu w Norymberdze bronił się: „Gdy zaczyna się wojna, oficer nie ma innego wyboru, jak wykonywanie swoich obowiązków”. Ale czy faktycznie Karl Dönitz tylko biernie realizował polecenia?
Czytaj dalej...
05.03.2019

Dlaczego władców Rosji nazywano carami?

Od XV wieku książęta moskiewscy konsekwentnie budowali swoją pozycję władców Wszechrusi. Powiększali obszar swojego państwa i szukali sposobu, by dodać sobie splendoru. Tytuł cesarski z pewnością im go przydał – ale jak uzasadnili ten awans?
Czytaj dalej...