Krew Wilka Agnieszka Miela Książka
Wydawnictwo: | Zysk i S-ka |
Rodzaj oprawy: | Okładka broszurowa ze skrzydełkami |
Wydanie: | 1 |
Liczba stron: | 560 |
Format: | 14.0x20.5cm |
Rok wydania: | 2024 |
Szczegółowe informacje na temat książki Krew Wilka
Wydawnictwo: | Zysk i S-ka |
EAN: | 9788383351728 |
Autor: | Agnieszka Miela |
Rodzaj oprawy: | Okładka broszurowa ze skrzydełkami |
Wydanie: | 1 |
Liczba stron: | 560 |
Format: | 14.0x20.5cm |
Rok wydania: | 2024 |
Data premiery: | 2024-03-01 |
Język wydania: | polski |
Podmiot odpowiedzialny: | Zysk i S-ka Wydawnictwo S.J Wielka 10 61-774 Poznań PL e-mail: [email protected] |
Zainspiruj się podobnymi wyborami
Podobne do Krew Wilka
Inne książki Agnieszka Miela
Inne książki z kategorii Fantastyka
Oceny i recenzje książki Krew Wilka
Wiecie, ja to w ogóle podziwiam autorkę za tak liczną mnogość wątków, które spamiętała i opisała tak, że po wprowadzeniu i rozwinięciu, nastąpiło zakończenie każdego z nich. Ile tu postaci, to głowa mała. Każda z nich czymś się wyróżnia, każda wprowadza swoją osobą inny wątek, inny klimat. Czytałam dwie wcześniejsze części i z ręką na sercu zaznaczam, że ta była nie tyle najlepsza, bo każda była wyjątkowa, tylko może najszybsza i najmocniej rozwinięta. Tu działo się najwięcej, pod najmocniejszym i najkrwawszym naciskiem. Wielka chwała jej za wstęp, naprowadzenie o wcześniejszych tomach i rozpiska dat których wydarzenia były istotne dla treści. Rozdziały niby były długie, ale to za sprawą mnogości wydarzeń i opisów niepokoju, nadejścia czegoś, czego się nie spodziewamy, ale wiemy, że coś się wydarzy. Wątki nie tylko tyczyły się akcji, ale i życia prywatnego postaci. Nawet niekiedy przyznają nam się do najbardziej osobistych wyznań. Trudno powiedzieć co chcą w ten sposób pokazać, bo na pewno nie uległość i niemoc. Może bardziej twardość i upór w dążeniu do celu. By za wiele wam nie zdradzać, bo nie każdy czytał dwie wcześniejsze części, dodam tylko, że postacie, które znaliśmy wcześniej zdejmą swoje maski i zobaczymy ich takich jakimi byli naprawdę. W sumie i świat w którym żyli, ich priorytety, które wyznawali, pragnienia do których dążyli, zrobią sobie fikołka. Autorka dobrze podkreśliła tutaj wartość zbyt wielkiego zaufania. Nigdy bowiem nie wolno mieć go w pełni nawet do najlepszego przyjaciela, a co dopiero do wroga. Demony tutaj częściej dochodzą do głosu, jakby oplatają tych, którzy wcześniej się ukrywali. Pokazały, że zawsze widziały wszystkich, nawet tych ukrytych, tylko wcześniej nie nadeszła ich kolej. W tej części pełno wylanych zdziwień i brudnej krwi. Trup goni trupa i zawsze jest jakiś powód, by o tym porozmawiać. Postacie są ciekawe dlaczego ktoś zginął, a tym samym dają nam odpowiedzi na majaczące nam w głowie pytania. Oj było bardzo ostro. Mam nadzieję, że szybko zapomnę tą historię i będę mogła kiedyś przeczytać ją jeszcze raz:-)
Wiecie, ja to w ogóle podziwiam autorkę za tak liczną mnogość wątków, które spamiętała i opisała tak, że po wprowadzeniu i rozwinięciu, nastąpiło zakończenie każdego z nich. Ile tu postaci, to głowa mała. Każda z nich czymś się wyróżnia, każda wprowadza swoją osobą inny wątek, inny klimat. Czytałam dwie wcześniejsze części i z ręką na sercu zaznaczam, że ta była nie tyle najlepsza, bo każda była wyjątkowa, tylko może najszybsza i najmocniej rozwinięta. Tu działo się najwięcej, pod najmocniejszym i najkrwawszym naciskiem. Wielka chwała jej za wstęp, naprowadzenie o wcześniejszych tomach i rozpiska dat których wydarzenia były istotne dla treści. Rozdziały niby były długie, ale to za sprawą mnogości wydarzeń i opisów niepokoju, nadejścia czegoś, czego się nie spodziewamy, ale wiemy, że coś się wydarzy. Wątki nie tylko tyczyły się akcji, ale i życia prywatnego postaci. Nawet niekiedy przyznają nam się do najbardziej osobistych wyznań. Trudno powiedzieć co chcą w ten sposób pokazać, bo na pewno nie uległość i niemoc. Może bardziej twardość i upór w dążeniu do celu. By za wiele wam nie zdradzać, bo nie każdy czytał dwie wcześniejsze części, dodam tylko, że postacie, które znaliśmy wcześniej zdejmą swoje maski i zobaczymy ich takich jakimi byli naprawdę. W sumie i świat w którym żyli, ich priorytety, które wyznawali, pragnienia do których dążyli, zrobią sobie fikołka. Autorka dobrze podkreśliła tutaj wartość zbyt wielkiego zaufania. Nigdy bowiem nie wolno mieć go w pełni nawet do najlepszego przyjaciela, a co dopiero do wroga. Demony tutaj częściej dochodzą do głosu, jakby oplatają tych, którzy wcześniej się ukrywali. Pokazały, że zawsze widziały wszystkich, nawet tych ukrytych, tylko wcześniej nie nadeszła ich kolej. W tej części pełno wylanych zdziwień i brudnej krwi. Trup goni trupa i zawsze jest jakiś powód, by o tym porozmawiać. Postacie są ciekawe dlaczego ktoś zginął, a tym samym dają nam odpowiedzi na majaczące nam w głowie pytania. Oj było bardzo ostro. Mam nadzieję, że szybko zapomnę tą historię i będę mogła kiedyś przeczytać ją jeszcze raz:-)