Krople deszczu Kathryn Andrews Książka
Wydawnictwo: | NieZwykłe |
Rodzaj oprawy: | Broszurowa ze skrzydełkami |
Liczba stron: | 338 |
Format: | 140x210mm |
Rok wydania: | 2019 |
Szczegółowe informacje na temat książki Krople deszczu
Wydawnictwo: | NieZwykłe |
EAN: | 9788378898337 |
Autor: | Kathryn Andrews |
Rodzaj oprawy: | Broszurowa ze skrzydełkami |
Liczba stron: | 338 |
Format: | 140x210mm |
Rok wydania: | 2019 |
Data premiery: | 18/01/2019 |
Oceny i recenzje książki Krople deszczu
"Krople deszczu" od razu wywarły na mnie duże wrażenie i od samego początku nie pozwoliły się od siebie oderwać. Takie napięcie przy lekturze towarzyszło mi do samego końca.. całość przeczytałam w kilka godzin. I chociaż to typowa młodzieżówka, to chyba „Układ" Elle Kennedy był ostatnią z tego gatunku, która mnie aż tak bardzo pochłonęła. Z reką na sercu.. uwielbiam tę książkę! Uwielbiam Ali i Drew- głównych bohaterów. Mam nadzieję, że niebawem wrócę do ich historii, a Wam radzę sięgnąć po ten tytuł, bo naprawdę warto! ❤️
Ona- owładnięta samotnością po stracie matki dziewiętnastolatka, która potrzebuje opiekuna, powiernika, miłości swego życia. Dotychczas jej sprzymierzeńcami były wyłącznie taniec i łzy.On- mimo sławy i wszechobecnego rozgłosu wokół jego osoby, trzyma się na uboczu i nie chce wzbudzać jeszcze większego zainteresowania. Odczuwa pustkę w sercu i nie chce nikogo do siebie dopuścić. Ukojenie odnajduje pod taflą wody, gdy trenuje. Tylko tam może zapomnieć o otaczającym go świecie i ujawnić swoje najszczersze emocje.Losy tej dwójki krzyżują się w pewien letni poranek i zmieniają życia obojga. Jesteście gotowi na lekturę pełną wzruszeń?Najpiękniejszy w powieści jest sposób, w jaki autorka opisała relacje głównych bohaterów. Nie zrobiła tego szablonowo, wprowadzając schemat miłości, która spada jak grom z jasnego nieba i od momentu pierwszego spotkania postaci, wszystko między nimi układa się świetnie, spijają sobie z dziobków oraz penetrują każdy zakamarek swego ciała podczas stosunków fizycznych. Zamiast tego autorka raczy nas wyjątkowym pierwszym spotkaniem bohaterów oraz odkrywaniem uczuć, które w nich kiełkują i dopiero rozwijają ich wyobrażenia odnośnie tej relacji.Książka ukazuje tematy aktualne i przede wszystkim jak najbardziej realne. Albowiem kwestie takie jak samotność, czy przemoc fizyczna rzutująca na naszą psychikę mogą dotyczyć każdego z nas. W takich chwilach warto mieć przy sobie kogoś, na kim można polegać, lecz nie każdy może sobie na taki przywilej pozwolić. Powieść ukazuje właśnie tę sytuację. Traktuje o poszukiwaniu, pielęgnowaniu i walce o uczucia, które wzbudzą w nas chęć stawienia czoła wszelkim przeciwnością losu.Wgłębiając się w lekturę można dostrzec również smutną zależność, jaką jest wpływ jednego człowieka na większa grupkę osób. To smutne, a nawet zatrważające, że mimo, iż nie ma racji, to strach, który podsyca w innych, jest na tyle silny, że potrafi zrujnować życie jego najbliższych. Potrafi pokrzyżować najambitniejsze plany i podburzyć podwaliny silnego uczucia dwójki zakochanych w sobie osób. O kim myślę? Przekonajcie się sami, sięgając po tę niesamowitą powieść, którą polecam każdemu, kto skłonny jest ku głębszym refleksją podczas przyjemnej dla oczu lektury.Recenzja pochodzi z mojego bloga: https://lifeisnotabook.blogspot.com/2019/01/krople-deszczu-kathryn-andrews-recenzja.html
Ali Rain po śmierci mamy przeprowadza się wraz z ojcem do Kalifornii, gdzie pierwszą osobą, jaką poznaje jest Drew Hale. Tajemniczy chłopak, który od pierwszego wejrzenia czuje silne przyciąganie względem dziewczyny. Jednak z pewnych powodów Drew trzyma się na dystans. W szkole traktuje Ali, jakby nigdy nie zamienił z nią słowa, natomiast podczas ich porannych spotkań, gdy ona biega po plaży, a on pływa, jest wobec niej inny. Ciepły, szczery i prawdziwy, mimo to nie chce otworzyć się przed Ali całkowicie i powtarza sobie, że nie może łączyć go z nią nic więcej. Drew nie wolno się rozpraszać. Jest obiecującym pływakiem, od którego ojciec wymaga niemożliwego. Ali osamotniona po śmierci mamy, mieszkająca sama w domu, bo ojciec odseperował się od niej po przeprowadzce, pragnie bliskości i przede wszystkim - towarzystwa mamy. Drew jest dla niej bezpieczną przystanią, a taniec namiastką obecności ukochanej mamy.Na drodze tych dwojga stanie wiele przeciwności losu, które będą ranić ich i ich bliskich. Drew skrywa tajemnicę, kim tak naprawdę jest i kryje się pod maską idealnego chłopca z idealnego domu, choć w rzeczywistości wygląda to zupełnie inaczej. Ali jest jego wybawieniem i nadzieją na lepszą przyszłość.Czy pokonają los, rzucający im co rusz kłody pod nogi?Krople deszczu porusza ważne tematy. Na pierwszy ogień - o czym mogę wspomnieć - idzie śmierć bliskiej osoby. Matki. Każde dziecko, mające ze swoimi rodzicami zdrową relacje i czuję się w pełni kochane i akceptowane, boi się tego momentu, gdy w ich życiu zabraknie jednego z nich. Przeważnie to właśnie śmierć mamy boli najbardziej. Z tym musi zmierzyć się Ali, ale jeszcze z czymś. Z całkiem nowym otoczeniem i ludźmi, którzy od pierwszych chwil przekroczenia przez nią szkolnego progu, patrzą na nią krzywo. Dziewiętnastolatka nie ma i nie będzie mieć łatwo. Szczególnie gdy na jaw zacznie wychodzić, że jest obiektem zainteresowań jednego z braci Hale. Najpopularniejszego chłopaka. Problemy gwarantowane.Główna bohaterka w trakcie powieści, będąc sama pośród nieznanych jej osób, zmuszona jest sobie radzić z bólem w duszy i z codziennością, która nie maluje się w kolorowych barwach. Autorka w ciekawy i spójny sposób przedstawiła tę postać. Ali wykazuje się niesamowitą siłą psychiki i mimo przeciwności, nie poddaje się. Walczy każdego dnia, by dotrzeć do celu, który sobie obrała jeszcze w dzieciństwie. Jest zdeterminowana, choć nie ma nikogo na kim mogłaby polegać.Drew Hale, to bohater, który skrywa w sercu niewyobrażalny ból, ale także i miłość. Kocha cały sercem dwóch młodszych braci i matkę, ojca zaś nienawidzi. Odlicza dni do momentu, aż wyrwie się z wyspy na studia i zacznie być sobą. Tak jak Ali jest silną osobowością, barwną i prawdziwą.Krople deszczu to powieść nie tylko pełną bólu, przyjaźni i miłości, to wędrówka przez życie młodych ludzi, którzy w głównej mierze, polegając na sobie samych muszą zmierzyć z teraźniejszością, by móc być wolnym w przyszłości. Autorka napisała ciepłą historię, z sympatycznymi bohaterami, których można polubić lub pokochać. Występują też "gorsze" postacie, irytujące, jakich nie da się polubić, ale dzięki nim książka staje się barwniejsza, wzbudza emocje i przede wszystkim przedstawia realną historię. Dzięki temu możemy wczuć się w sytuację bohaterów i trzymać za nich kciuki.Krople deszczu jest lekką pozycją, czyta ją się szybko, przyjemnie i nie wiadomo nawet kiedy, przepada się w słonecznej Kalifornii, piasku i imprezach z fajnymi postaciami. Dzieli się peturbacje życiowe bohaterów i wzrusza, ociera łzy, przełyka ślinę, a potem... Potem cieszy się z happy endu :) gorąco polecam!
„Nauczyła mnie, że w życiu najpiękniejsze są chwile. Że ciężko jest tylko wtedy, kiedy tego właśnie się chce. I że codziennie każdy ma wybór, co chce robić, jak reagować i traktować innych."Ali Rain niedawno straciła matkę. Wraz z ojcem przenosi się na Florydę, gdzie ojciec przy plaży kupił dom. Mimo ogromnej tragedii jaka ją spotkała, próbuje być silna, ale stara się trzymać z daleka od ludzi. Jej pasją jest taniec, z którym wiąże swoją przyszłość - pragnie studiować w Julliard.„Jedno słowo... Siedem liter, które na zawsze odmienią moje życie."Drew Hale jest jednym z trzech braci, najstarszym z rodzeństwa. Na pozór wydaje się, że jego życie jest idealne. W szkole każdy chłopak chce być taki jak on, a każda dziewczyna pragnie być jego dziewczyną. Nie wykorzystuje jednak swojej popularności, nie zamierza wiązać się z nikim, bo jedyny plan jaki ma na życie - to po skończeniu ostatniej klasy wyrwanie się z tego miasteczka i rodzinnego domu. Nikt bowiem nie wie, jaką tajemnicę skrywa.„Od 15 czerwca odliczam swoje ‘ostatnie pierwsze dni'. Dzisiaj to ostatni pierwszy dzień szkoły, zostało jeszcze tylko dwieście dziewięćdziesiąt osiem i już mnie tu nie będzie."Zarówno Ali jak i Drew nie spodziewają się, że przypadkowe spotkanie na plaży odmieni ich życie.Czytaliście kiedyś książkę, którą zaraz po skończeniu mieliście ochotę przeczytać raz jeszcze? Dla mnie „Krople deszczu" były właśnie taką książką. To nie jest tylko słodka opowieść o chłopcu, który spotyka dziewczynę. To opowieść o stracie, ale nie tylko bliskiej osoby, także o utraceniu poczucia wartości samego siebie. Zarówno Ali jak i Drew zmagają się z dużym bólem, chcą kochać i być kochani. Już od samego początku byłam całym sercem z Ali. Doskonale wiem jaki ból przynosi strata rodzica, bez problemu mogłam poczuć wszystkie emocje, które czuła ona. Wydawać by się mogło, że straciła tylko jednego rodzica, tymczasem jej ojciec tak pogrążył się w żałobie, że zatracając się w pracy zupełnie nie zauważył jaki wpływ ta tragiczna sytuacja wywarła na Ali. Została sama, przez co jeszcze trudniej było jej pogodzić się ze wszystkim, ale nie poddała się i walczyła.Doskonałym posunięciem ze strony autorki było opowiedzenie historii zarówno ze trony Ali jak i Drew. Dzięki temu mogliśmy zrozumieć oboje, poczuć ból obojga, a w końcu cieszyć razem z nimi kiedy wszystko powoli zaczęło się układać. Książka od początkowych stron jest emocjonalna i pełna wzruszających momentów. Nie da się nie pokochać głównych bohaterów. Ale na uwagę zasługuje również młodszy brat Drew, Beau. Jego postać wniosła mnóstwo humoru do historii, a jego potyczki słowne z Ali sprawiały że śmiałam się w głos. Cieszę się, że jego historia będzie opowiedziana w kolejnej części z serii, po którą naprawdę chętnie sięgnę.„Krople deszczu" to debiutancka powieść Kathryn Andrews. Na jej przykładzie pokazuje jak potrafi przyciągać czytelnika i trzymać go od początku do końca zauroczonego historią. Właśnie tak powinny wyglądać debiutanckie powieści!
"Krople deszczu" od razu wywarły na mnie duże wrażenie i od samego początku nie pozwoliły się od siebie oderwać. Takie napięcie przy lekturze towarzyszło mi do samego końca.. całość przeczytałam w kilka godzin. I chociaż to typowa młodzieżówka, to chyba „Układ" Elle Kennedy był ostatnią z tego gatunku, która mnie aż tak bardzo pochłonęła. Z reką na sercu.. uwielbiam tę książkę! Uwielbiam Ali i Drew- głównych bohaterów. Mam nadzieję, że niebawem wrócę do ich historii, a Wam radzę sięgnąć po ten tytuł, bo naprawdę warto! ❤️