Pedro Páramo Juan Rulfo Książka
Wydawnictwo: | Znak |
Rodzaj oprawy: | Okładka twarda |
Liczba stron: | 152 |
Format: | 140x205 |
Rok wydania: | 2010 |
Szczegółowe informacje na temat książki Pedro Páramo
Wydawnictwo: | Znak |
EAN: | 9788324012763 |
Autor: | Juan Rulfo |
Tłumaczenie: | Kalina Wojciechowska |
Rodzaj oprawy: | Okładka twarda |
Liczba stron: | 152 |
Format: | 140x205 |
Rok wydania: | 2010 |
Data premiery: | 2010-03-15 |
Język wydania: | polski |
Podmiot odpowiedzialny: | Społeczny Instytut Wydawniczy Znak Sp. z o.o. Tadeusza Kościuszki 37 30-105 Kraków PL e-mail: [email protected] |
Podobne do Pedro Páramo
Oceny i recenzje książki Pedro Páramo
Pomóż innym i zostaw ocenę!
Juan Rulfo, jakkolwiek określany mianem meksykańskiego klasyka, nie należy chyba do grupy hiszpańskojęzycznych autorów, na których od lat panuje moda. Fakt, że ten prekursor realizmu magicznego inspirował Marqueza, nie wpłynął dotychczas na uzyskanie wśród polskich czytelników takiej niesłabnącej popularności, jaką cieszą się wspomniany Marquez czy na przykład Borges lub Cortazar. Trzeba mieć nadzieję, że ponowne wydanie mikropowieści Pedro Páramo zmieni ten stan rzeczy.
Powieść zaczyna się od przedstawienia Juana Preciado, który obiecuje własnej matce leżącej na łożu śmierci, że powróci do miejscowości Comala i odnajdzie tam swojego ojca, którego nigdy nie poznał. Zastaje martwe miasteczko.
Jest prawie jak u Hitchcocka. Na początku śmierć, a potem już tylko... więcej śmierci. Na osłodę strachliwemu czytelnikowi można dodać, że co do żadnej z tych śmierci nie ma pewności, iż wydarzyła się naprawdę.
Jest prawie jak u Hitchcocka. Na początku śmierć, a potem już tylko... więcej śmierci. Na osłodę strachliwemu czytelnikowi można dodać, że co do żadnej z tych śmierci nie ma pewności, iż wydarzyła się naprawdę.
Powieść zaczyna się od przedstawienia Juana Preciado, który obiecuje własnej matce leżącej na łożu śmierci, że powróci do miejscowości Comala i odnajdzie tam swojego ojca, którego nigdy nie poznał. Zastaje martwe miasteczko.
Juan Rulfo, jakkolwiek określany mianem meksykańskiego klasyka, nie należy chyba do grupy hiszpańskojęzycznych autorów, na których od lat panuje moda. Fakt, że ten prekursor realizmu magicznego inspirował Marqueza, nie wpłynął dotychczas na uzyskanie wśród polskich czytelników takiej niesłabnącej popularności, jaką cieszą się wspomniany Marquez czy na przykład Borges lub Cortazar. Trzeba mieć nadzieję, że ponowne wydanie mikropowieści Pedro Páramo zmieni ten stan rzeczy.