Pod osłoną deszczu Jojo Moyes Książka
Wydawnictwo: | Znak JednymSłowem |
Rodzaj oprawy: | broszurowa |
Wydanie: | Pierwsze |
Liczba stron: | 464 |
Format: | 144x205 |
Rok wydania: | 2022 |
Szczegółowe informacje na temat książki Pod osłoną deszczu
Wydawnictwo: | Znak JednymSłowem |
EAN: | 9788324076062 |
Autor: | Jojo Moyes |
Tłumaczenie: | Monika Bukowska |
Rodzaj oprawy: | broszurowa |
Wydanie: | Pierwsze |
Liczba stron: | 464 |
Format: | 144x205 |
Rok wydania: | 2022 |
Data premiery: | 12/01/2022 |
Oceny i recenzje książki Pod osłoną deszczu
Jojo Moyes to brytyjska dziennikarka i pisarka. Książki jej autorstwa zaliczane są głównie do literatury obyczajowej i nie raz znalazły się na listach bestsellerów. Twórczość autorki była już wielokrotnie wydawana na rynku polskim i cieszy się dużą popularnością. Tym razem Wydawnictwo Znak zdecydowało się powrócić do korzeni i wydać "Pod osłoną deszczu" - debiutancką powieść Jojo Moyes."Pod osłoną deszczu" porusza problem różnic międzypokoleniowych i, co charakterystyczne dla twórczości autorki, miłości. Jako głównych bohaterów można wskazać całą rodzinę Ballantyne, a w szczególności trzy kobiety - babcię (Joy), mamę (Kate) i córkę (Sabine). Wbrew pozorom i różnicy pokoleń wszystkie są do siebie bardzo podobne. Mają wyjątkowo silne charaktery, przez co często dochodzi do sporów. Dodatkowo każda z nich musi mierzyć się z własnymi problemami, głównie miłosnymi.Tym, co dla mnie czyni tę powieść wyjątkową, jest kreacja rzeczywistości. W książce pojawiają się trzy perspektywy (Joy, Sabine i Kate), ale też różne ramy czasowe. Akcja w większości toczy się w latach 90' w Irlandii. Moimi ulubionymi fragmentami były jednak te poświęcone zdarzeniom w Hong Kongu w latach 50'. Były niezwykle klimatyczne, momentami wręcz sensualne. A to właśnie piękne opisy miejsc, tradycji i codziennych sytuacji dają czytelnikowi możliwość wczucia się w przedstawione wątki i kibicowania poszczególnym bohaterom.Mimo ciekawej fabuły, w moim odczuciu książka była zbyt długa. Niektóre wątki się ciągnęły, przez co musiałam parę razy odłożyć książkę żeby wrócić do niej po kilku dniach. Pojawiały się też sceny, w których nie mogłam zrozumieć zachowania głównych bohaterek. Ich zachowanie wydawało mi się irracjonalne, ale być może właśnie dzięki temu książka nabrała realizmu. W końcu, w rzeczywistości ludzie też podejmują nieprzemyślane decyzje i popełniają błędy. Z pewnością nie jest to moja ulubiona książka autorstwa Jojo Moyes. Jednak możliwe, że za jakiś czas do niej wrócę. Może łatwiej będzie mi zrozumieć zachowania bohaterek, znając już ich całą historię.Za książkę serdecznie dziękuję Wydawnictwu Znak.
Styczeń pod względem lektur rozpoczął się bardzo dobrze, choć niestety spokojnie. Mało przeczytanych tytułów, oj mało. Jednak znalazła się wśród nich książka, którą zdecydowanie chcę polecić. To najnowsza powieść dobrze już znanej w Polsce autorki, Jojo Moyes. Cieszę się, że pomimo początkowych zgrzytów nie odłożyłam jej na później. Myślę, iż po tej książce zapamiętam już na zawsze: Nigdy nie wątp w Jojo Moyes bo ona Cię nie zawiedzie.Wszystko ma swój początek dawno temu. Szykuje się podniosłe wydarzenie. Koronacja Elżbiety II na Królową Anglii. Bohaterowie skupiają się wokół radia, by choć w ten sposób w niej uczestniczyć. Wśród zebranych jest Joy, która zbyt ochoczo czerpie z wolnej ręki jaką akurat w tym czasie ma i ze smakiem sięga po kolejne drinki. Nie kończy się to dobrze. Rewolucje żołądkowe szybko dają o sobie znać, a ich świadkiem jest też pewien żołnierz. Gorzej być nie może, prawda? Okazuje się, że z pozoru nieznaczące spotkanie jest początkiem czegoś znacznie, znacznie poważniejszego.Kate nie ma dobrych relacji ze swoimi rodzicami, a jednak wysyła do nich swoją córkę, Sabine. Zbuntowana dziewczyna nie potrafi odnaleźć się na irlandzkiej wsi w otoczeniu schorowanego dziadka i zimnej, nieprzychylnej (przynajmniej początkowo) babki. Brak typowych dla jej codzienności zajęć doprowadza niemal do szału. Ale jak to zwykle bywa i w książkach i w naszym życiu, przychodzi moment, w którym coś zaczyna się zmieniać. Taka chwila kiedy trochę od niechcenia trochę z ciekawości rzucamy się w nowe, nieznane, dotychczas negowane przez nas.Jojo Moyes to Jojo Moyes. Jeśli macie Państwo za sobą jakiś jej tytuł, wiecie czego się spodziewać. Nie będziecie tutaj zaskoczeni. Nie będziecie otwierać ust ze zdumienia. Nie będziecie drżeć ze strachu ani przygryzać paznokci ze zdenerwowania. Przy „Pod osłoną deszczu" odprężą się te czytelniczki, które lubią spokojną, przewidywalną fabułę. Czy trzeba dodawać jeszcze, że Moyes jak zawsze w lekką historię wplata rzeczy istotne? Chyba nie trzeba.Jak zawsze ujął mnie wachlarz osobowości, jakie stworzyła autorka. Mamy tutaj zbuntowaną dziewczynę, doświadczonego przez życie mężczyznę, kobietę, która już dużo przeszła może trochę z własnej winy a może tak właśnie miało być, oraz parę staruszków. Na pierwszy rzut mają oni za sobą spokojne lata, ale to tylko pozory. Nikt nie jest idealny a sielanka nie może trwać wiecznie.Ze swojej strony bardzo polecam i dziękuję Wydawnictwu Znak za egzemplarz książki.
Jeżeli jeszcze nigdy nie zetknęliście się z prozą Jojo Moyes, musieliście chyba ukrywać się przed rynkiem wydawniczym. Czy Jej najnowsza, wydana w Polsce powieść jest równie dobra jak poprzednie?Autorka przenosi nas w zamierzchłe czasy koronacji Elżbiety II na Królową Anglii. Nasi bohaterowie mają zamiar uczestniczyć w ceremonii za pomocą radia, na specjalnie wydanym na tę okazję przyjęciu - los bowiem rzucił ich do Hongkongu, z dala od ojczyzny. W starodawnej imprezie uczestniczy także młoda Joy, której przydarza się przesadzić z kolorowymi drinkami i kończy wieczór wymiotując. Niespodziewanym świadkiem kompromitującej sytuacji jest żołnierz, który wkrótce namiesza w życiu dziewczyny, następnego dnia prosząc jej ojca o zgodę na zaręczyny.Następnie akcja toczy się w końcówce lat dziewięćdziesiątych. Nastolatka, Sabine została przez matkę zmuszona do spędzania wakacji na irlandzkiej wsi u zasadniczej babki i schorowanego, przygłuchawego dziadka, w rozpadającej się rezydencji, której mieszkańcy pasjonują się końmi i polowaniami. Jak dziewczyna spędzi ten czas bez komputera, komórki i telewizji kablowej? Brzmi jak wyzwanie!„Pod osłoną deszczu" to typowa powieść obyczajowa, zawierająca nacisk na wątek romantyczny. Sporo miejsca autorka poświęca w niej konwenansom i etykiecie. Zasadom rządzącym starszym pokoleniem.Dla mnie, niestety książka okazała się być prozaicznie zbyt nudna. Akcja toczy się niespiesznie i choć zawiera akcenty humorystyczne, czy niespodziewane zwroty wydarzeń, często jest też przewidywalna i lwią cześć stron czytamy tak naprawdę o niuansach nie mających większego znaczenia.Szkoda, bowiem poprzednie książki autorki bardziej przypadły mi do gustu. Z pewnością jest to także spowodowane faktem, że preferuję rasowy kryminał ponad powieści obyczajowe, a najnowszej publikacji spod szyldu Jojo Moyes bliżej jest do Jane Austen niż Harlana Cobena. Koniec końców jednak chodzi o miłość, więc jeśli lubicie romantyczne historie, których akcja toczy się powoli, może „Pod osłoną deszczu" jest idealna właśnie dla Was. To taka książka na dżdżystą, melancholijną pogodę. Może właśnie na zbliżająca się wiosnę?Reasumując - gratka dla miłośników obyczajówek. Zwolennicy wartkiej akcji mogą nie wytrzymać nudy.
Są książki, które śmiało można porównać do ciepłego kocyka. Otulają zapisaną na swoich kartach historią i sprawiają, że nawet, gdy jest ciemno, zimno, dzieje się wiele, a poniedziałek już dyszy nam w kark wraz z całą listą czekających zadań, to my przenieśliśmy się gdzieś zupełnie indziej i zapomnieliśmy o wszystkim, jest nam wygodnie i komfortowo. I ta książka Jojo Moyes taka właśnie jest - idealnie na aktualną aurę, ale sprawdzi się też na urlop pod palmami, spokojny wiosenny wieczór, czy długą podróż pociągiem. Trzy pokolenia kobiet, trzy różne perspektywy i trzy połączone ze sobą, równie interesujące, historie. Każda z bohaterek myślała, że wie lepiej, że bardziej rozumie świat i powody pewnych wydarzeń - typowe! Rosnące niedopowiedzenia, próby układania życia według pewnych schematów, poszukiwania tego, co sprawi, że życie nabierze sensu i da nam szczęście - czyta się o tym wyśmienicie. Jednego tylko bardzo żałuję - że już przeczytane!